-
1. Data: 2011-07-18 20:01:35
Temat: Re: most przez rzekę- kilka pytań
Od: s...@v...pl
> Użytkownik GR001 napisał:
> >> mam pytanie dotyczące mostu który muszę wykonać nad małą rzeczką.
> >> obecnie (od 15 lat) mam zrobiony most betonowy dla samochodów
osobowych,
> >> jest
> >> wąski i na moje oko może znieść obciążenie max. do 10 ton, teraz chcę
go
> >> poszerzyć, i wzmocnić tak żeby zniósł przejazd kilka razy w roku
> >> ciężarówki do
> >> 30 ton. ktoś może doradzić jakie zastosować zbrojenie na fundament i
most
> >> ? i
> >> jaki beton ?
> >> rozpiętość między fundamentami wyniesie ok. 4 metry
> >> droga z obu stron do mostu jest prywatna, i tylko ja po niej jeżdżę.
> >
> > A nie prościej ci kupić gotowy most.. 4 metry i 30 ton to nie tak dużo.
> > Są w sieci conajmniej 2 firmy, które mają gotowe przeprawy wojskowe do
> > sprzedania...
> > W zeszłym roku szukałem czegoś takiego na jezioro, znalazłem w granicach
6-7
> > tys...
> > chyba 8 czy 9 metrów każda część. Na to ani nie potrzebujesz pozwolenia -
> > jak teren prywatny,
> > łatwo to ustawić... no i chyba najtańsze rozwiązanie...
>
> I za rok wyciągać z błota...
>
> Most, nawet z prefabrykowanych przęseł potrzebuje podpór - choćby dwóch
> przyczółków. I te jednak trzeba policzyć czy w glebę po pierwszych
> roztopach nie wejdą razem z mostem.
> Jednak bez fachowca który grunt oceni i przyczółki zaprojektuje to się
> chyba nie obejdzie.
>
mam fachowca który mniej więcej mówi mi jak to zrobić, aczkolwiek nie jest to
poparte żadnymi obliczeniami, w sumie na tego typu podpowiedzi nie można tutaj
niestety liczyć, ja wiem że najlepiej iść do architekta, później konstruktora,
później poszukać firmy która to wykona i w sumie będzie wszystko kosztować 50
tyś, zamiast 5 tyś.,i jeszcze coś będzie nie tak na koniec. obecny most jest
postawiony przez dziadka i jest super, wydaje mi się nawet, że jak już, to jest
za solidnie zrobiony - ale to chyba lepiej, przeżył nie jedną powódź.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2011-07-18 20:06:21
Temat: Re: most przez rzekę- kilka pytań
Od: "kiki" <k...@t...fel>
<s...@v...pl> wrote in message
news:658f.0000014a.4e24911f@newsgate.onet.pl...
> mam fachowca który mniej więcej mówi mi jak to zrobić, aczkolwiek nie jest
> to
> poparte żadnymi obliczeniami, w sumie na tego typu podpowiedzi nie można
> tutaj
> niestety liczyć,
Ale jest tutaj tylu mędrców, konstruktorów i kierbudów, którzy sie powinni
na tym znać ale żaden nic nie powie, bo się gówno znają :-)
-
3. Data: 2011-07-18 20:28:07
Temat: Re: most przez rzekę- kilka pytań
Od: "PioPio" <e...@g...pl>
kiki <k...@t...fel> napisał(a):
>
> <s...@v...pl> wrote in message
> news:658f.0000014a.4e24911f@newsgate.onet.pl...
>
> > mam fachowca który mniej więcej mówi mi jak to zrobić, aczkolwiek nie jest
> > to
> > poparte żadnymi obliczeniami, w sumie na tego typu podpowiedzi nie można
> > tutaj
> > niestety liczyć,
>
> Ale jest tutaj tylu mędrców, konstruktorów i kierbudów, którzy sie powinni
> na tym znać ale żaden nic nie powie, bo się gówno znają :-)
>
Weź instrukcje Kikiego jak budować fundament. On z tego co pamiętam to ściągał
z bunkrów z czasów II Wojny to pewnie most jeszcze niejedną wojne przetrwa. :)
A tak na poważnie - nikt nie powie Ci jak to zrobić z prostej przyczyny,
wszystko zależy od tak wielu czynników, że w krótkiej dyskusji nie jesteśmy w
stanie tego ogarnąć.
Albo zrobisz to na własną odpowiedzialność i być może nigdy nic złego się nie
stanie albo jak chcesz, żeby ktoś Ci powiedział jak to zrobić i wziąć
odpowiedzialność na siebie to niestety musisz mu zapłacić.
Twoje pytanie jest z serii pytań do dentysty - jak wyleczyć ząb jak boli. Nie
ma prostej i przejrzystej odpowiedzi.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
4. Data: 2011-07-19 18:14:33
Temat: Re: most przez rzekę- kilka pytań
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
kiki wrote:
> <s...@v...pl> wrote in message
> news:658f.0000014a.4e24911f@newsgate.onet.pl...
>
>> mam fachowca który mniej więcej mówi mi jak to zrobić, aczkolwiek
>> nie jest to
>> poparte żadnymi obliczeniami, w sumie na tego typu podpowiedzi nie
>> można tutaj
>> niestety liczyć,
>
> Ale jest tutaj tylu mędrców, konstruktorów i kierbudów, którzy sie
> powinni na tym znać ale żaden nic nie powie, bo się gówno znają :-)
to ty mu doradź, przecież jesteś mądrzejszy do tych oszustów.