eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieniby droga, a nie droga - czy jest tu jakis prawnik? :)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 100

  • 81. Data: 2013-05-07 22:20:14
    Temat: Re: niby droga, a nie droga - czy jest tu jakis prawnik? :)
    Od: k...@g...com

    W dniu wtorek, 7 maja 2013 22:00:23 UTC+2 użytkownik Adam napisał:
    > W dniu wtorek, 7 maja 2013 21:56:05 UTC+2 użytkownik k...@g...com napisał:
    >
    >
    >
    > > jakoś nigdy na plecach nie czułem oddechu gminy. Trochę ujmij z tym egzekwowaniem
    przez gminę obowiązków od obywateli. Masz z czego ująć.
    >
    >
    >
    > Nigdy zdjecia z fotoradaru strazy miejskiej nie dostales?:) Nigdy nie slyszales jak
    straznicy czepiaja sie babci sprzedajacej koperek na chodniku? Sprobuj nie zaplacic
    podatku to zaraz bedziesz mial komornika + odsetki i oplaty na glowie. Ty chyba w
    jakims alternatywnym swiecie zyjesz :)
    >
    > pozdr.
    >
    >
    >
    > --
    >
    > Adam Sz.

    kilka lat temu dostałem mandat od straży miejskiej. Ale oni się nie czepiali. Ja
    wtedy przekroczyłem prędkość i mandat mi się należał. Poszedłem poprosiłem żeby był
    trochę niższy. Zgodzili się i dostałem najniższy z widełek. A chcieli najwyższy. To
    ja mam za to ich lubić czy nie lubić? Z tymi babciami to trochę przesada. Chyba wolą
    zakładać blokady na źle zaparkowane samochody. Robią to nagminnie tam gdzie mieszkam.
    Ale nigdy nie zauważyłem blokady na poprawnie zaparkowanym samochodzie. Sam w zeszłym
    roku ze trzy razy dzwoniłem do SM bo kretyni tak zaparkowali że nie mogłem wyjechać z
    bramy. Zawsze przyjechali. I po kilkunastu minutach samochód był zapakowany na lawetę
    i odwieziony na jakiś parking strzeżony na obrzeżach miasta. Co do podatków. Nie
    płacę bezpośrednio gminie żadnych podatków i opłat. Jak miałem psa to też nie
    płaciłem. Tak na lewo go chyba trzymałem. Z łapanki z psem nigdy mnie nie wzięli. Nie
    widzę żeby gmina była jakimś aparatem ucisku. To normalna instytucja jakich wiele. Ma
    coś do zrobienia i to robi.


  • 82. Data: 2013-05-07 22:29:09
    Temat: Re: niby droga, a nie droga - czy jest tu jakis prawnik? :)
    Od: Adam <a...@g...com>

    W dniu wtorek, 7 maja 2013 22:20:14 UTC+2 użytkownik k...@g...com napisał:

    > kilka lat temu dostałem mandat od straży miejskiej. Ale oni się nie czepiali. Ja
    wtedy przekroczyłem prędkość i mandat mi się należał. Poszedłem poprosiłem

    No widzisz - a mi sie nalezy droga bo tak wynika z przepisow prawa i co ?:) Niechaj
    gmina droge robi skoro mi sie nalezy.

    [...]
    > gminie żadnych podatków i opłat. Jak miałem psa to też nie płaciłem. Tak na lewo go
    chyba trzymałem. Z łapanki z psem nigdy mnie nie wzięli. Nie widzę żeby gmina była
    jakimś aparatem ucisku. To normalna instytucja jakich wiele. Ma coś do zrobienia i to
    robi.

    To zacofana gmine masz bo u nas kazdy pies musi miec wszczepionego czipa. Jak ma
    czipa to odrazu jest w elektronicznej bazie urzedu i placisz za niego podatek (acz tu
    chwale moja rade miejska - zniesli w zeszlym roku podatek za psy :) - tym niemniej,
    nie ma czipa = mandacik. Straz ma przy sobie czytniki i w kazdym momencie moze
    sprawdzic czy pies zaczipowany (= czy placisz za niego podatek ;)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 83. Data: 2013-05-07 23:22:46
    Temat: Re: niby droga, a nie droga - czy jest tu jakis prawnik? :)
    Od: k...@g...com

    W dniu wtorek, 7 maja 2013 22:29:09 UTC+2 użytkownik Adam napisał:
    > W dniu wtorek, 7 maja 2013 22:20:14 UTC+2 użytkownik k...@g...com napisał:
    >
    >
    >
    > > kilka lat temu dostałem mandat od straży miejskiej. Ale oni się nie czepiali. Ja
    wtedy przekroczyłem prędkość i mandat mi się należał. Poszedłem poprosiłem
    >
    >
    >
    > No widzisz - a mi sie nalezy droga bo tak wynika z przepisow prawa i co ?:) Niechaj
    gmina droge robi skoro mi sie nalezy.
    >
    >
    >
    > [...]
    >
    > > gminie żadnych podatków i opłat. Jak miałem psa to też nie płaciłem. Tak na lewo
    go chyba trzymałem. Z łapanki z psem nigdy mnie nie wzięli. Nie widzę żeby gmina była
    jakimś aparatem ucisku. To normalna instytucja jakich wiele. Ma coś do zrobienia i to
    robi.
    >
    >
    >
    > To zacofana gmine masz bo u nas kazdy pies musi miec wszczepionego czipa. Jak ma
    czipa to odrazu jest w elektronicznej bazie urzedu i placisz za niego podatek (acz tu
    chwale moja rade miejska - zniesli w zeszlym roku podatek za psy :) - tym niemniej,
    nie ma czipa = mandacik. Straz ma przy sobie czytniki i w kazdym momencie moze
    sprawdzic czy pies zaczipowany (= czy placisz za niego podatek ;)
    >
    > pozdr.
    >
    >
    >
    > --
    >
    > Adam Sz.

    To wystaw gminie mandat jak się należy a nie realizują. Do sądu też możesz iść. I to
    jest chyba najlepsza propozycja. Idź do sądu. nawet taki specjalny administracyjny
    jest. To chyba od takich spraw jest ten sąd. Potem opisz co się działo. Będzie
    informacja z pierwszej ręki. Jak by ktoś chciał przyjmować zakłady to obstawiam 1:3
    że Cie wypiąstkują i dyplomatycznie odpowiedzą żebyś spierdalał.


  • 84. Data: 2013-05-07 23:26:26
    Temat: Re: niby droga, a nie droga - czy jest tu jakis prawnik? :)
    Od: k...@g...com

    W dniu wtorek, 7 maja 2013 22:29:09 UTC+2 użytkownik Adam napisał:
    > W dniu wtorek, 7 maja 2013 22:20:14 UTC+2 użytkownik k...@g...com napisał:
    >
    >
    >
    > > kilka lat temu dostałem mandat od straży miejskiej. Ale oni się nie czepiali. Ja
    wtedy przekroczyłem prędkość i mandat mi się należał. Poszedłem poprosiłem
    >
    >
    >
    > No widzisz - a mi sie nalezy droga bo tak wynika z przepisow prawa i co ?:) Niechaj
    gmina droge robi skoro mi sie nalezy.
    >
    >
    >
    > [...]
    >
    > > gminie żadnych podatków i opłat. Jak miałem psa to też nie płaciłem. Tak na lewo
    go chyba trzymałem. Z łapanki z psem nigdy mnie nie wzięli. Nie widzę żeby gmina była
    jakimś aparatem ucisku. To normalna instytucja jakich wiele. Ma coś do zrobienia i to
    robi.
    >
    >
    >
    > To zacofana gmine masz bo u nas kazdy pies musi miec wszczepionego czipa. Jak ma
    czipa to odrazu jest w elektronicznej bazie urzedu i placisz za niego podatek (acz tu
    chwale moja rade miejska - zniesli w zeszlym roku podatek za psy :) - tym niemniej,
    nie ma czipa = mandacik. Straz ma przy sobie czytniki i w kazdym momencie moze
    sprawdzic czy pies zaczipowany (= czy placisz za niego podatek ;)
    >
    > pozdr.
    >
    >
    >
    > --
    >
    > Adam Sz.

    To u Ciebie są dobrowolne podatki od psów bo napisaleś że znieśli ale sprawdzają czy
    podatek zapłacony. I jak nie zapłacony podatek który znieśli to mandat. W obozie
    koncentracyjnym mieszkasz?


  • 85. Data: 2013-05-08 11:54:48
    Temat: Re: niby droga, a nie droga - czy jest tu jakis prawnik? :)
    Od: Adam <a...@g...com>

    W dniu wtorek, 7 maja 2013 23:26:26 UTC+2 użytkownik k...@g...com napisał:

    > To u Ciebie są dobrowolne podatki od psów bo napisaleś że znieśli ale sprawdzają

    W tym roku nie placimy. W zeszlych i poprzednich - placilismy. Co bedzie w kolejnych
    nie wiem - nad tym rada miejska glosuje IMHO co rok :)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 86. Data: 2013-05-08 11:55:51
    Temat: Re: niby droga, a nie droga - czy jest tu jakis prawnik? :)
    Od: Adam <a...@g...com>

    W dniu wtorek, 7 maja 2013 23:22:46 UTC+2 użytkownik k...@g...com napisał:

    > To wystaw gminie mandat jak się należy a nie realizują. Do sądu też możesz iść. I
    to jest chyba najlepsza propozycja. Idź do sądu. nawet taki specjalny administracyjny
    jest. To chyba od takich spraw jest ten sąd. Potem opisz co się działo. Będzie
    informacja z pierwszej ręki. Jak by ktoś chciał przyjmować zakłady to obstawiam 1:3
    że Cie wypiąstkują i dyplomatycznie odpowiedzą żebyś spierdalał.

    Nie jestem pieniaczem zeby isc odrazu do sadu, szczegolnie ze gmina ma wole i widze
    szanse na dogadanie sie :)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 87. Data: 2013-05-08 12:47:03
    Temat: Re: niby droga, a nie droga - czy jest tu jakis prawnik? :)
    Od: "Ghost" <g...@e...pl>


    Użytkownik "Kris" <k...@g...com> napisał w wiadomości
    news:5ccc7b30-cb05-42de-9583-283c7e090c6c@googlegrou
    ps.com...
    W dniu wtorek, 7 maja 2013 20:19:55 UTC+2 użytkownik Ghost napisał:

    >100 metrów to naprawdę nie tragedia.

    O ile nie ma odpowiednio masywnej sniezycy.


  • 88. Data: 2013-05-08 12:59:05
    Temat: Re: niby droga, a nie droga - czy jest tu jakis prawnik? :)
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu środa, 8 maja 2013 12:47:03 UTC+2 użytkownik Ghost napisał:

    > O ile nie ma odpowiednio masywnej sniezycy.
    O ile.
    Ale nawet wtedy nie jest tragedia zapłacenie komus paru złotych żeby jakiś sprzetem
    na dwie minuty zboczył z kursu.
    Zresztą przy drodze gminnej i tak chodniki w większości przypadków odśniezac trzeba.
    Pewnie że w większości przypadków lepiej miec pod oknem droge gminną o która gmina
    dba- w moim przypadku to bez sensu było- bo pewnie asfaltu czy innej docelowej
    nawierzchni gmina by szybko nie zrobiła a zyskałbym przelotową droge pod domem.
    Teraz mam 100metrów prywatnej na która nikt niepowołany nie wjeżdza. Pomimo ze ok 1km
    od centrum miasta mam tu spokój jak na wsi. Rower na podjezdzie stoi dzień i noc a i
    aut zamykać nie zamykam.



  • 89. Data: 2013-05-08 14:13:11
    Temat: Re: niby droga, a nie droga - czy jest tu jakis prawnik? :)
    Od: "Ghost" <g...@e...pl>


    Użytkownik "Kris" <k...@g...com> napisał w wiadomości
    news:be343040-923c-4386-ac98-012560495430@googlegrou
    ps.com...
    W dniu środa, 8 maja 2013 12:47:03 UTC+2 użytkownik Ghost napisał:

    >> O ile nie ma odpowiednio masywnej sniezycy.
    >O ile.
    >Ale nawet wtedy nie jest tragedia zapłacenie komus paru złotych żeby jakiś
    >sprzetem na dwie minuty zboczył >z kursu.
    >Zresztą przy drodze gminnej i tak chodniki w większości przypadków
    >odśniezac trzeba.
    >Pewnie że w większości przypadków lepiej miec pod oknem droge gminną o
    >która gmina dba- w moim >przypadku to bez sensu było- bo pewnie asfaltu czy
    >innej docelowej nawierzchni gmina by szybko nie zrobiła >a zyskałbym
    >przelotową droge pod domem.
    >Teraz mam 100metrów prywatnej na która nikt niepowołany nie wjeżdza. Pomimo
    >ze ok 1km od centrum >miasta mam tu spokój jak na wsi. Rower na podjezdzie
    >stoi dzień i noc a i aut zamykać nie zamykam.

    Wspolny maly sprzet moglby rozwiazywac tez problemy na podworkach :-) Ale ze
    spolkami trezba tez ostroznie. Potem kazdemu sie spieszy. Najpilniej.



  • 90. Data: 2013-05-08 14:35:20
    Temat: Re: niby droga, a nie droga - czy jest tu jakis prawnik? :)
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu środa, 8 maja 2013 14:13:11 UTC+2 użytkownik Ghost napisał:
    > Wspolny maly sprzet moglby rozwiazywac tez problemy na podworkach :-)
    http://wiadomosci.wp.pl/gid,11778055,gpage,5,img,117
    91427,kat,1342,title,Polak-potrafi,galeria.html?tica
    id=1108ce

    >Ale ze spolkami trezba tez ostroznie.
    Dokładnie. Z sąsiadem żyjemy w zgodzie ale spółka mogłaby to zmienić;)

    >Potem kazdemu sie spieszy. Najpilniej.

    A u nas niebardzo. Ja jestem tzw. ranny ptaszek i wstaje bardzo wczesnie rano. Dla
    sąsiada bardzo wczesnie rano to 12ta w południe;)

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1