-
31. Data: 2010-02-06 10:00:54
Temat: Re: nieodśniezony balkon sąsiadki zalanie
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Użytkownik "Boombastic" <b...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:hkhrpj$5qm$1@news.onet.pl...
>>> Jeśli jest to spółdzielnia, gdzie funkcjonuje jeszcze spółdzielcze
>>> własnościowe prawo do lokalu to uprzejmię informuję, że to spółdzielnia
>>> jest właścicielem całego budynku, balkonu i wszystkich mieszkań, więc to
>>> ona odpowiada za jego konstrukcję i konserwację.
>>
>> Znaczy jak Ci lazienke albo kuchnie zaleje sasiad to winisz spoldzielnie,
>> z bozej laski prawniku?
>
> Sąsiad zaleje? Czy też woda zaleje? Zaleje z którego miejsca? Sprzed
> licznika czy zza licznika? I kto tutaj jest prawnikiem z bożel łaski skoro
> nie rozumie podstawowych spraw?
"spółdzielnia jest właścicielem całego budynku, balkonu i wszystkich
mieszkań, więc to ona odpowiada za jego konstrukcję i konserwację" -
napieraj.
-
32. Data: 2010-02-06 11:03:42
Temat: Re: nieodśniezony balkon sąsiadki zalanie
Od: "Boombastic" <b...@p...onet.pl>
> "spółdzielnia jest właścicielem całego budynku, balkonu i wszystkich
> mieszkań, więc to ona odpowiada za jego konstrukcję i konserwację" -
> napieraj.
No i czego nie rozumiesz?
-
33. Data: 2010-02-06 12:05:32
Temat: Re: nieodśniezony balkon sąsiadki zalanie
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Użytkownik "Boombastic" <b...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:hkjiai$5i8$1@news.onet.pl...
>>>Sąsiad zaleje? Czy też woda zaleje? Zaleje z którego miejsca? Sprzed
>>>licznika czy zza licznika? I kto tutaj jest prawnikiem z bożel łaski
>>>skoro nie rozumie podstawowych spraw?
>> "spółdzielnia jest właścicielem całego budynku, balkonu i wszystkich
>> mieszkań, więc to ona odpowiada za jego konstrukcję i konserwację" -
>> napieraj.
>
> No i czego nie rozumiesz?
Raczej sam nie rozumiesz co piszesz.
-
34. Data: 2010-02-06 12:17:19
Temat: Re: nieodśniezony balkon sąsiadki zalanie
Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>
Przemek pisze:
[..]
, gdyby odśnieżyła balkon nic by sie nie stało.
Ale jak nie odśnieżyła, to też nic się nie ma prawa stać... Do kogo byś
miał żale, gdyby ta Twoja sąsiadka wyjechała sobie w czasie największych
śniegów na dwa turnusy do sanatorium...? Czy jej nie wolno? Czy kiedy
jest nieobecna, to też ma doglądać śniegu na balkonie?
Nie stary ;-). Balkon to niestety jeden z najtrudniejszych
technologicznie do wykonania elementów budowli i przy obecnej strategii
deweloperów, nic dziwnego, że został wykonany bydle jak :-))). Po prostu
NIE MA PRAWA ZACIEKAĆ i tyle, a wina leży nie po stronie użytkownika,
który nie usunął śniegu, tylko po stronie wykonawcy, który przerżnął
IZOLACJIĘ przeciwwodną balkonu.
Mobilizuj spółdzielnię do usunięcia usterki, bo to usterka - jak to się
drzewiej mawiało... niestety :-).
pozdr.
robercik-us