-
1. Data: 2010-10-18 09:11:22
Temat: nieuczciwy wykonawca - jak z tego wybrnąć?
Od: shaman <s...@p...wytnij.onet.pl>
Witam,
wykonawca ociąga się z dokończeniem prac budowlanych i poprawieniem
fuszerek. Czy mogę go jakoś ponaglić? Jak napisać takie wezwanie?
Chciałbym w tym piśmie określić termin i zagrozić zerwaniem umowy z winy
wykonawcy. Czy w ogóle mam do czegoś takiego prawo?
Dodatkowo nadpłaciłem określoną kwotę na poczet przyszłych prac (wiem
wiem, nic mi już na ten temat nie mówcie, sam już wszystko wiem) a
wszystko wskazuje na to, że wykona je inna firma (trzeba je wykonać
bezzwłocznie ze względu na nadchodzącą zimę). Czy mogę się zabezpieczyć
przed problemami z oddaniem pieniędzy biorąc w depozyt sprzęt
pozostawiony przez wykonawcę na mojej budowie? Wprawdzie nie jest warty
tych pieniędzy ale zawsze coś.
Poradźcie mi proszę jak to ugryźć. Wykonawca złapał większe zlecenie i
wykorzystując moją uczciwość/naiwność/głupotę wstrzymuje mnie z budową
(bo mamy umowę, on obiecuje, że zrobi a ja mógłbym brać już kogoś
innego), wziął pieniądze za coś czego najpewniej nie wykona i jeszcze ma
darmowy magazyn dla swoich narzędzi, których akurat nie potrzebuje.
PZDR
Shaman
-
2. Data: 2010-10-18 10:37:05
Temat: Re: nieuczciwy wykonawca - jak z tego wybrnąć?
Od: "Amir" <d...@g...pl>
> Dodatkowo nadpłaciłem określoną kwotę na poczet przyszłych prac (wiem
> wiem, nic mi już na ten temat nie mówcie, sam już wszystko wiem) a
> wszystko wskazuje na to, że wykona je inna firma (trzeba je wykonać
> bezzwłocznie ze względu na nadchodzącą zimę). Czy mogę się zabezpieczyć
> przed problemami z oddaniem pieniędzy biorąc w depozyt sprzęt pozostawiony
> przez wykonawcę na mojej budowie? Wprawdzie nie jest warty tych pieniędzy
> ale zawsze coś.
>
> Poradźcie mi proszę jak to ugryźć. Wykonawca złapał większe zlecenie i
> wykorzystując moją uczciwość/naiwność/głupotę wstrzymuje mnie z budową (bo
> mamy umowę, on obiecuje, że zrobi a ja mógłbym brać już kogoś innego),
> wziął pieniądze za coś czego najpewniej nie wykona i jeszcze ma darmowy
> magazyn dla swoich narzędzi, których akurat nie potrzebuje.
Pytanie czy była umowa, czy masz pokwitowanie na nadpłatę?
Jakie masz kwity?
często nie ma nic, wtedy sprawa jest dosyć trudna,
tylko udać się 'papugi' i liczyć na szczęscie
-
3. Data: 2010-10-18 11:25:18
Temat: Re: nieuczciwy wykonawca - jak z tego wybrn???
Od: shaman <s...@p...wytnij.onet.pl>
W dniu 2010-10-18 12:37, Amir pisze:
> > Dodatkowo nadp?aci?em okre?lon? kwote na poczet przysz?ych prac (wiem
>> wiem, nic mi ju? na ten temat nie mówcie, sam ju? wszystko wiem) a
>> wszystko wskazuje na to, ?e wykona je inna firma (trzeba je wykonaae
>> bezzw?ocznie ze wzgledu na nadchodz?c? zime). Czy moge sie zabezpieczyae
>> przed problemami z oddaniem pieniedzy bior?c w depozyt sprzet pozostawiony
>> przez wykonawce na mojej budowie? Wprawdzie nie jest warty tych pieniedzy
>> ale zawsze co?.
>>
>> Porad 1/4 cie mi prosze jak to ugry 1/4 ae. Wykonawca z?apa? wieksze zlecenie i
>> wykorzystuj?c moj? uczciwo?ae/naiwno?ae/g?upote wstrzymuje mnie z budow? (bo
>> mamy umowe, on obiecuje, ?e zrobi a ja móg?bym braae ju? kogo? innego),
>> wzi?? pieni?dze za co? czego najpewniej nie wykona i jeszcze ma darmowy
>> magazyn dla swoich narzedzi, których akurat nie potrzebuje.
>
>
> Pytanie czy by?a umowa, czy masz pokwitowanie na nadp?ate?
> Jakie masz kwity?
>
> czesto nie ma nic, wtedy sprawa jest dosyae trudna,
> tylko udaae sie 'papugi' i liczyae na szczescie
Kwitów niestety nie mam. Ale mam naocznych świadków - niektórzy są
pracownikami ale nie wszyscy. Poza tym wykonawca nie jest jakimś
szczególnym hochsztaplerem - po prostu zwyczajnie nie opłaca mu się dla
2tys. zaniedbywać nowego zlecenia wartego 40tys. Wierzę, że rzeczywiście
ma zamiar u mnie skończyć swoją robotę, ale ja nie mam zamiaru czekać aż
znajdzie się jakaś dziura w jego harmonogramie. Zima też nie ma zamiar
na niego czekać.
PZDR
Shaman
-
4. Data: 2010-10-18 11:46:39
Temat: Re: nieuczciwy wykonawca - jak z tego wybrn???
Od: "Tomemk" <S...@g...pl>
> Kwitów niestety nie mam. Ale mam naocznych świadków - niektórzy są
> pracownikami ale nie wszyscy. Poza tym wykonawca nie jest jakimś
> szczególnym hochsztaplerem - po prostu zwyczajnie nie opłaca mu się dla
> 2tys. zaniedbywać nowego zlecenia wartego 40tys. Wierzę, że rzeczywiście
> ma zamiar u mnie skończyć swoją robotę, ale ja nie mam zamiaru czekać aż
> znajdzie się jakaś dziura w jego harmonogramie. Zima też nie ma zamiar na
> niego czekać.
na spokojnie dogadaj się, tak będzie lepiej
nie warto sobie truć zycia za 2tys
jest to super nauczka na przyszłość
-
5. Data: 2010-10-18 12:17:01
Temat: Re: nieuczciwy wykonawca - jak z tego wybrn???
Od: shaman <s...@p...wytnij.onet.pl>
W dniu 2010-10-18 13:46, Tomemk pisze:
> > Kwitów niestety nie mam. Ale mam naocznych ?wiadków - niektórzy s?
>> pracownikami ale nie wszyscy. Poza tym wykonawca nie jest jakim?
>> szczególnym hochsztaplerem - po prostu zwyczajnie nie op?aca mu sie dla
>> 2tys. zaniedbywaae nowego zlecenia wartego 40tys. Wierze, ?e rzeczywi?cie
>> ma zamiar u mnie skonczyae swoj? robote, ale ja nie mam zamiaru czekaae a?
>> znajdzie sie jaka? dziura w jego harmonogramie. Zima te? nie ma zamiar na
>> niego czekaae.
>
> na spokojnie dogadaj sie, tak bedzie lepiej
>
> nie warto sobie truae zycia za 2tys
> jest to super nauczka na przysz?o?ae
Problem w tym, że dogadywałem się już 3 razy. Za każdym razem jest
zapewnienie, że "już pojutrze", albo "jak tylko skończy padać". Trudno
jest się dogadywać z ludźmi, dla których honor to nic nie znaczące słowo
a robienie dupy z gęby jest ich chlebem powszednim. Chciałem napisać
jakieś oficjalne pismo, żeby przypomnieć mu, że zobowiązanie to jednak
sprawa poważna. W umowie jest zapis, że zerwanie umowy z winy wykonawcy
skutkuje karą w wysokości 5% wartości umowy. Może to go otrzeźwi.
A nauczka oczywiście też jest coś warta :) Być może ustrzeże mnie w
przyszłości przed grubszą wpadką.
PZDR
Shaman
-
6. Data: 2010-10-18 13:48:09
Temat: Re: nieuczciwy wykonawca - jak z tego wybrn???
Od: "kiki" <k...@k...net>
"shaman" <s...@p...wytnij.onet.pl> wrote in message
news:i9hafa$9k8$1@news.telbank.pl...
> po prostu zwyczajnie nie opłaca mu się dla 2tys. zaniedbywać nowego
> zlecenia wartego 40tys. Wierzę, że rzeczywiście ma zamiar u mnie skończyć
> swoją robotę, ale ja nie mam zamiaru czekać aż
HAHAHA :-)
Pamiętaj następnym razem żeby nie płacić wykonawcy za wczasu ani grosza :-)
Jedyny przyzwoity wykonawca u mnie to był hydraulik. Do niego nie mam nic.
Drugi elektryk.
Od murowania jedni zwiali na etapie fundamentów, drudzy robili do pewnego
momentu dobrze. Najgorsi ci co weszli po wykonaniu murów.
-
7. Data: 2010-10-18 15:56:56
Temat: Re: nieuczciwy wykonawca - jak z tego wybrn ?
Od: fenzyyy <f...@g...com>
> > po prostu zwyczajnie nie opłaca mu się dla 2tys. zaniedbywać nowego
> > zlecenia wartego 40tys. Wierzę, że rzeczywiście ma zamiar u mnie skończyć
> > swoją robotę, ale ja nie mam zamiaru czekać aż
A może dotrzyj do jego nowego zleceniodawcy i delikatnie go
ostrzeż :] najlepiej w obecności wykonawcy heh.
Jeśli zlecenie nie dopięte to może przemysli sprawę heheh.
-
8. Data: 2010-10-18 17:57:38
Temat: Re: nieuczciwy wykonawca - jak z tego wybrn ?
Od: Kadar <o...@g...com>
Myslisz logicznie ale swoimi kategoriami. Wykonawca nie mysli tak jak
ty ale tez mysli logicznie ale swoimi kategoriami. Jesli miedzy tymi
poziomami znajdziesz jakas wspolna plaszczyzne to trzymaj sie jej i
sproboj rozwiazac problem. Jesli nie odpusc sobie i bierz innego
wykonawce. U mnie nie tylko nie dostali wynagrodzenia ale i po sprzet
im sie nie oplacalo przyjezdzac. poprawki beda duzo drozsze niz ich
wynagrodzenie.
Wszystko mozesz zrobic z rzeczy ktore pisales, jesli jednak chcesz isc
do sadu to za zabor mienia mozesz jeszcze ty odpowiadac. Jesli chcesz
sie procesowac zbieraj dokumentacje i pelno papierow inaczej bedzie ci
trudno cokolwiek udowodnic. Z tymi ludzmi kazda metoda jest dobra
jesli jest skuteczna. Tylko uwazaj zebys sie nie znalazl po stronie
sciganego.
Pozdrawiam
KADAR
P.S. To jest inny wymiar logiki.