-
71. Data: 2023-12-20 16:18:58
Temat: Re: ntg elektryczne auta
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Wed, 20 Dec 2023 10:07:37 +0100, Cavallino
> Te szyby to Ci parują właśnie od tego. że używasz klimy.
Litości... jak moga parować od używania klimy,
skoro klima powietrze osusza, tak, nawet w zimie.
> Normalnie nie, wystarczy sam nadmuch.
Normalnie to zależy od wilgotności. Ja nie mam w samochodzie
na podłodze wkładek gumowych, tylko welury. Także w zimie,
więc nie mogę wylać wody, muszą się po prostu wysuszyć.
Bez klimy to a... a... awykonalne.
> Gdy w ogóle klimy nie włączasz, to parowanie jest znacznie
> mniejsze, występuje praktycznie incydentalnie/jest pomijalne.
Bzdura. Chyba że ogrzewania się nie używa wtedy faktycznie
nie parują tak mocno, bo i nie ma punktu rosy na szybie.
Gdyby było tak cudnie bez klimy, to by się za PRLu, gdy
klimy nie było w samochodach, kompletu irchy, gąbek
i innych wycieraczek nie woziło.
--
Pozdor
Myjk
-
72. Data: 2023-12-20 16:41:46
Temat: Re: ntg elektryczne auta
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Wed, 20 Dec 2023 15:08:20 +0100, nadir
> W dniu 20.12.2023 o 09:53, Tomasz Gorbaczuk pisze:
>
>> Przypomnę Twoje pytanie:
>> "A z jakiego powodu w samochodzie z silnikiem spalinowym wzrasta
>> spalanie z powodu ogrzewania?"
>
> Wiem o co pytałem, Myjk stwierdził, że zimą samochód spalinowy przez
> ogrzewanie zużywa więcej paliwa niż wiosną/latem, tak jakby to była
> prawda objawiona.
No bo zużywa, i wszyscy to potwierdzili. Niektórzy tylko stwierdzili że to
olewają, bo mają spadek z 1000 na 900, stacjęna każdym skrzyżowaniu, oprócz
tego kanister i mogą sobie dolać paliwa, więc im to nie ogranicza zasięgu.
Ale wzrost zużycia występuje, raczej większy niż mniejszy w stosunku do
lata, kiedy to nie trzeba grzać silnika tak intensywnie i grzać kabiny
zabierając to ciepło z silnika aby (relatywnie) czysto i oszczędnie spalał.
>> Podałem Ci przykłady, a Ty odpisujesz, że nie ma obowiązku tego używać :-)
>> Jeździć przecież też nie ma obowiązku. Są ludzie, którzy jak mają
>> podjechać autem ze skrzynią manualną to wolą zamówić taksówkę (nie
>> dlatego, że nie potrafią, nie chce im się "wajchować") a Ty piszesz, że
>> można jeździć bez dogrzewania dupy :-)
> No a jak ja podam 4 przykłady moich samochodów spalinowych, które palą
> tyle samo zimą co latem, to będzie już OK?
> Nie ma obowiązku robić wielu rzeczy, a jak chce cię coś udowodnić to
> może przytaczać kupę bzdurnych argumentów. Prawda jest taka, że silnik
> spalinowy produkuje więcej energii cieplnej niż mechanicznej i
> konstruktorzy już dawno rozwiązali problem ogrzewania zimą.
Nie musieli nic rozwiązywać, bo to zawsze był największy problem
i nadal jest, bo spaliniak zużywa 2x więcej energii niż elektryk.
>> W odpowiedzi podałem też Ci przykłady z mojego życia dotyczące dużego i
>> małego samochodu.
>
> Niestety na tej grupie własne doświadczenia się nie liczą, muszą to być
> podparte estymą elektrowozu doświadczenia, najlepiej jakby były do tego
> filmy z Teslą.
Niestety na większości grup wypowiadają się dyletanci,
mogą wypierdzieć dowolną bzdurę bez żadnego podparcia.
>> Mały kia picanto 1.2MPI ma moja siostra, która robi 2 razy dziennie
>> trasę 30km. Jak jest -5 na zewnątrz to autko u niej pali 5,5 litra
>> zamiast 3,5 (lato) i jeździ w niedogrzanej kabinie bo nie ma
>> podgrzewacza elektrycznego. Jak by dopłaciła 10k do "modułu komfortu" to
>> by jej spalanie wzrosło dodatkowo o 0,5l z powodu ogrzewania, mimo, że
>> auto w 100% spalinowe.
>
> Ale to znaczy, że siostra ma spierdolony*, może nawet konstrukcyjne,
> samochód, czy może wszystkie teraz tak mają i trzeba używać wspomagaczy?
A możę ty masz spierdolony, skoro silnik zamiast zagrzać
najpierw siebie by nie truć ludzi, zaczyna grzać kabinę.
> *mam ten sam silnik w Hyundaiu i20, po około 2-3 kilometrach
> silnik już odczuwalnie grzeje,
Jak go piłujesz na odcięciu. W życiu po 2-3km jazdy mi nie chucha ciepłe
powietrze.
> po 5-6 można spokojnie nagrzać kabinę do 20scC,
Nie no, ty naprawdę uważasz że jako jedyny masz samochód i jako jedyny masz
doświadczenia? Żeby wygrzać kabinę do 20sC przy 0sC to potrzeba 4-6kW mocy
ładować przez 15-20 minut. Tobie się uwidentnie chrzani temperatura
powietrza wylatującego z kratki wentylacyjnej z wygrzaniem kabiny.
> przy około 0stC na dworze. Wiadomo, że przy -20stC będzie silnik
> będzie odpowiednio dłużej osiągał temperaturę nominalną, ale szybkość
> osiągnięcia komfortu cieplnego w kabinie nie wpływa na spalanie.
Wcale.
>> Ja nie jestem ślepym fanem elektryków, ale dla mnie to idealne auto.
>> Czekałem na takie cale życie.
>> Podstawowa jego zaleta w moim przypadku jest taka, że tankuję je pod
>> swoją wiatą ze swojego gniazdka.
> Też mam, też ładuję w domu, i też zimą zasięg spada mi o jakieś 30% w
> stosunku do letnich miesięcy. Niestety idealny nie jest, jak wszystko na
> tym świecie.
I oczywiście porównujesz do spaliniaka używanego w ten sam sposób?
--
Pozdor
Myjk
-
73. Data: 2023-12-20 17:05:49
Temat: Re: ntg elektryczne auta
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Wed, 20 Dec 2023 06:04:00 -0800 (PST), Kris
> I praktycznie to samo napisałem
> posługując się tylko realnym zasięgiem
Bzdura, kuerier nie robił trasy wokół komina o jakiej pisał Cav, na
zasadzie 5-20km jazdy kiedy to ogrzewanie pracuje pełną mocą, godzina
postoju do wychłodzenia kabiny i znowu jazda 5-20km gdzie znowu musi gonić
pełną mocą. Kurier wsiada raz i dmucha w sumie za jednym razem 240km raz
grzejąc a potem tylko ew. podtrzymując temperaturę.
> kuriera zamiast kilowatogodzinami a rzuciliście się na mnie jak głodny
> pies na kiełbasę
Tylko się nie popłacz.
>> Kurier może mieć jeszcze gorzej, bo częściej się zatrzymuje i non stop
>> będzie grzał wielką budę.
> Ot to
Nastepny, pokaż samochód dostawczy, tj. taki którymi kurierzy jeżdżą, który
ma grzaną budę, czyli 3-4m3. Dostawczak z 2-3 miejscami w jednym rzędzie ma
mniej kubatury do grzania niż zwykła osobówka, czy tym bardziej SUV gdzie
ma jeszcze bagażnik wchodzący w kubaturę.
--
Pozdor
Myjk
-
74. Data: 2023-12-20 17:43:15
Temat: Re: ntg elektryczne auta
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
środa, 20 grudnia 2023 o 01:22:31 UTC+1 nadir napisał(a):
> W dniu 18.12.2023 o 18:14, Myjk pisze:
> > Tymczasem sieć dociera wszędzie, nawet na największe
> > zadupia gdzie stacji paliwowych się nie uświadczy.
> Prawie jestem w stanie w to uwierzyć, gdyby nie fakt, że ENEA ostatnio
> nie była w stanie wystawić mi promesy na przyłączenie prądu. To znaczy
> byli, na za 2-3 lata. I to nie na jakimś zadupiu, ale w obrębie miasta.
> > Rzadko kiedy "ograniczenia" są mniejsze niż 11kW.
> > To w zasadzie jest standard.
> Noo, i płyta grzejna/indukcyjna ciągnie minimum 2-3kW, pompa ciepła
> minimum 2-3kW, a jeszcze czajnik, piekarnik, pralka, zmywarka, suszarka.
> Taki to jest standard. Na potrzeby bytowe starcza, ale jak kilku
> sąsiadów na ulicy zacznie ładować swoje elektryki, i jeszcze zamarzy im
> się powerwall 11/22kW, to chooj z tego będzie.
> > Super, cieszę się twoim szęściem, ja przez 25 lat z kanistra nie
> > korzystałem. Może dlatego że nie pozwalam na wyssanie paliwa, tak
> > samo jak nie pozwalałbym na wyssanie energii z baterii.
> Jeżdżę czasem w terenie tam zawsze mam kanister 20l na pace, parę razy
> się przydał. Ale w samochodzie "cywilnym" też nie dopuszczam do
> całkowitego opróżnienia zbiornika. Z tym, że jak mi się w nim zapali
> rezerwa, to na niej dojadę na praktycznie każdą stację benzynową, a jak
> nie to szwagier przywiezie "piąteczkę" i już dojadę.
>
> > Skomplikowane, co?
>
> W ogóle się nie przejmuje czymś takim jak zasięg i odległością do
> najbliższej stacji benzynowej czy kolejkami do dystrybutorów.
> W pale się nie mieści, nie?
> > Znowu łżesz w tym temacie, większość, bo ponad 55% mieszka w domach.
> > A to i tak jest na podstawie ilości domów i mieszkań, przy czym
> > niedawno był raport stwierdzający, że jest ponad milion pustostanów
> > w blokach.
> Taa jest, czaruj dalej.
> 15,27 mln mieszkań
> 6,8 mln budynków/domów
>
> https://spis.gov.pl/aktualnosci/wyniki_09_22/
>
> "Liczba ludności Polski według ostatecznych wyników spisu powszechnego z
> 2021 r. wg stanu w dniu 31 marca 2021 r. wyniosła 38 036 118 (spadek o
> 1,2% w stosunku do spisu z 2011 r.), natomiast liczba mieszkań według
> tego samego stanu wyniosła 15 227 927 (wzrost o 12,8% w stosunku do
> spisu z 2011 r.) i budynków 6 806 910 (wzrost o 12,6% w stosunku do
> spisu z 2011 r.)."
>
> Ale jakby nie było, to mieszkańcy bloków nadal są w ciemnej dupie, i
> naładują co najwyżej hulajnogę.
> > Od 6 lat nie miałem nieplanowanej przerwy w dostawie prądu,
> > mam więc w gniazdku dowolną ilość energii, wielokrotnie większą
> > niż ekwiwalent twojego kanisterka.
> No i co z tego, że nie miałeś, ja miałem w ostatnich dwóch latach trzy
> przerwy, jedna taka, że musiałem agregat w sumie na kilka godzin
> włączyć. W okolicznych wioskach w tym samym czasie prądu nie było przez
> nawet 5 dni. A lepiej nie będzie, bo elektrowni nam nie przybywa a
> samochody trzeba będzie ładować.
Zle interpretujesz. Nie mieszkań jest ponad 15 milionowe a w zasadzie niedługo
dobije do 16 milionowe a nieruchomości mieszkalnych czyli mieszkań i domów
jednorodzinnych.
-
75. Data: 2023-12-20 17:58:31
Temat: Re: ntg elektryczne auta
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .12.2023 o 15:08 nadir <n...@h...org> pisze:
> Ale to znaczy, że siostra ma spierdolony*, może nawet konstrukcyjne,
> samochód, czy może wszystkie teraz tak mają i trzeba używać wspomagaczy?
Nowe, słabo wyposażone (a ta picanto to bieda wersja, najniższa jaka była
w cenniku) wszystkie tak mają. Klasa wyższa ma elektryczne wspomagacze i
nagrzewa się szybciej.
> *mam ten sam silnik w Hyundaiu i20, po około 2-3 kilometrach silnik już
> odczuwalnie grzeje,
Pod warunkiem, że startujesz z ogrzewanego garażu.
Ten silnik ma tak małe straty, że ciepła, które produkuje ledwo starcza na
ogrzanie samego siebie. O przyzwoitym grzaniu kabiny w zimie można
pomarzyć.
Po 2 km to nawet w moim suwie, który ma 2kW nagrzewnicę kabina nie jest
ogrzana. Strzałka temp po 2km jeszcze w ogóle nie zmienia położenia.
Dowolny współczesny, mały diesel nie jest w stanie sam siebie odpowiednio
dogrzać w zimie po starcie, dlatego producenci masowo wstawiają tam różnej
maści ogrzewacze.
> po 5-6 można spokojnie nagrzać kabinę do 20scC, przy około 0stC na
> dworze.
Jakieś masz cuda w tym aucie, aby zagrzać kabinę do 20 st potrzeba sporo
energii, ten silnik po 5km na pewno tego nie zrobi.
> Też mam, też ładuję w domu, i też zimą zasięg spada mi o jakieś 30% w
> stosunku do letnich miesięcy. Niestety idealny nie jest, jak wszystko na
> tym świecie.
Nic nie jest idealne, do turlania się wkoło komina dla mnie elektryk jest
idealny.
Dzień w dzień robi 100km, z czego połowa jest w korkach a za paliwo prawie
nic nie płacę.
TG
-
76. Data: 2023-12-20 20:34:09
Temat: Re: ntg elektryczne auta
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 20-12-2023 o 15:15, Myjk pisze:
> Wed, 20 Dec 2023 10:17:27 +0100, Cavallino
>
>> Nieprawda.
>> Mój (osobowy) tak średnio z 50% więcej.
>>
>> Owszem, są możliwe warunki że spadnie o 25% (długa trasa przy plusowych
>> temperaturach), ale to margines zużycia, zwłaszcza że zimą w długie
>> trasy jeżdżę rzadko.
>> Pewnie to też po części jest tego efekt - większy procent eksploatacji
>> to krótsze trasy wokół komina.
>
> Czyli warunki brzegowye -- jak to przełożyć na zasięg to nawet taki
> przyrost zużycia energii z powodu konieczności każdorazowego nagrzewania
> kabiny nie przekłada się na fakt że się nie dojedzie do celu.
Dokładnie.
A wręcz często po drodze naładuje się za friko pod Lidlem....
>
>> Realnie to jest tak:
>> Średniorocznie 17,8 kWh/100 km
>
> Nie znam nikogo kto posiada elektryka a kto nie grzałby go na drucie przed
> jazdą.
No to ja jestem pierwszy.
A do druta w domu, to go w ogóle rzadko podłączam.
> Ja też grzeję, nie po to żeby mieć większy zasięg oczywiście, ale
> żeby mieć komfort.
Grzanie kiery i foteli załatwia temat od razu.
> Ale to nie na trasie 400km jak to była postawiona teza
> spadku zasięgu o połowę.
Na trasie 400 km różnica to 25%.
W poniedziałek wróciłem znad morza.
Ale to teraz, a przy 0 stopni, to już bliżej tych 50% - na trasie do
Wrocławia kiedyś regularnie odnotowywałem zużycie 28 kW.
>
>> Kurier może mieć jeszcze gorzej, bo częściej się zatrzymuje
>> i non stop będzie grzał wielką budę.
>
> A od kiedy to w dostawczaku (nawet spalinowym) grzana jest poza kabiną
> także buda?
Buda w sensie kabina.
Też duża.
>Bo jak dla mnie dostawczak ma mniej kabiny do grzania
> (zazwyczaj połowę tego co osobowy).
Na długość tak.
Za to wysoka, a przy wychodzeniu co 5 minut łatwo się wyziębiająca z
uwagi na wielkie drzwi.
-
77. Data: 2023-12-20 20:35:57
Temat: Re: ntg elektryczne auta
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 20-12-2023 o 16:18, Myjk pisze:
> Wed, 20 Dec 2023 10:07:37 +0100, Cavallino
>
>> Te szyby to Ci parują właśnie od tego. że używasz klimy.
>
> Litości... jak moga parować od używania klimy,
No mogą.
Po jej wyłączeniu rzecz jasna.
Wtedy Ci się wydaje że strasznie parują.
>> Gdy w ogóle klimy nie włączasz, to parowanie jest znacznie
>> mniejsze, występuje praktycznie incydentalnie/jest pomijalne.
>
> Bzdura. Chyba że ogrzewania się nie używa wtedy faktycznie
> nie parują tak mocno, bo i nie ma punktu rosy na szybie.
> Gdyby było tak cudnie bez klimy, to by się za PRLu, gdy
> klimy nie było w samochodach, kompletu irchy, gąbek
> i innych wycieraczek nie woziło.
A były wtedy elektryczne grzałki grzejące od razu wylatujące powietrze?
-
78. Data: 2023-12-20 20:38:03
Temat: Re: ntg elektryczne auta
Od: Kris <k...@g...com>
środa, 20 grudnia 2023 o 17:05:42 UTC+1 Myjk napisał(a):
> Wed, 20 Dec 2023 06:04:00 -0800 (PST), Kris
> > I praktycznie to samo napisałem
> > posługując się tylko realnym zasięgiem
> Bzdura, kuerier nie robił trasy wokół komina o jakiej pisał Cav, na
> zasadzie 5-20km jazdy kiedy to ogrzewanie pracuje pełną mocą, godzina
> postoju do wychłodzenia kabiny i znowu jazda 5-20km gdzie znowu musi gonić
> pełną mocą. Kurier wsiada raz
Wsiada i wysiada tak po 40-50 razy w ciągu dnia wychładzają kabinę
>i dmucha w sumie za jednym razem 240km raz
> grzejąc a potem tylko ew. podtrzymując temperaturę.
> > kuriera zamiast kilowatogodzinami a rzuciliście się na mnie jak głodny
> > pies na kiełbasę
> Tylko się nie popłacz.
Oj Michaś , Michaś- kompromitujesz się coraz bardziej.
> >> Kurier może mieć jeszcze gorzej, bo częściej się zatrzymuje i non stop
> >> będzie grzał wielką budę.
> > Ot to
> Nastepny, pokaż samochód dostawczy, tj. taki którymi kurierzy jeżdżą, który
> ma grzaną budę, czyli 3-4m3. Dostawczak z 2-3 miejscami w jednym rzędzie ma
> mniej kubatury do grzania niż zwykła osobówka, czy tym bardziej SUV gdzie
> ma jeszcze bagażnik wchodzący w kubaturę.
Skończ ta dyskusje unikniesz samozaorania
-
79. Data: 2023-12-20 20:40:05
Temat: Re: ntg elektryczne auta
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 20-12-2023 o 17:05, Myjk pisze:
> Wed, 20 Dec 2023 06:04:00 -0800 (PST), Kris
>
>> I praktycznie to samo napisałem
>> posługując się tylko realnym zasięgiem
>
> Bzdura, kuerier nie robił trasy wokół komina o jakiej pisał Cav, na
> zasadzie 5-20km jazdy
No taki typowy to właśnie tak będzie robił.
> kiedy to ogrzewanie pracuje pełną mocą, godzina
> postoju do wychłodzenia kabiny i znowu jazda 5-20km gdzie znowu musi gonić
> pełną mocą. Kurier wsiada raz i dmucha w sumie za jednym razem 240km raz
> grzejąc
Taki co paczki dostarcza?
Raczej to jeszcze bardziej extremalny przykład wychładzania kabiny co
kilka minut....
-
80. Data: 2023-12-20 21:16:23
Temat: Re: ntg elektryczne auta
Od: Mateusz Viste <m...@...invalid>
dn. 20.12.2023 o 09:53, Myjk napisał:
> > Występują pewnie wahania w zależności od modelu samochodu, ale w
> > dwóch które obecnie użytkuję różnica lato/zima jest właśnie rzędu
> > 10%: latem 5/100, zimą 5.5/100.
>
> Z takim spalaniem to wniosek taki że jeździsz jak kapelusz.
> Zacząłbyś jeździć normalnie, to byś miał większe straty.
Czy wniosek ma tu być taki, że elektryki są tylko dla piratów drogowych?
> Moja żona też niby wykręca spalanie 5.5 (nie używając klimatyzacji bo
> jej szkoda paliwa) -- gdy ja tym gruzem spalinowym (oczywiście z
> klimą, bo nie widzę powodu aby z zaparowanymi szybami jechać) jadę
> tak jak moim Outlanderem na prądzie, to mam spalanie 8.5/100.
Zacząłbyś jeździć normalnie, to byś miał mniejsze spalanie.
> Używasz klimy w zimie czy nie potrzeba?
W Logance nie mam klimatyzacji. W Dusterze jest, bo nie dało się kupić
bez, ale przez ostatnie 7 lat odpalona została bodaj 3 razy. Po mojemu
to zupełnie niepotrzebny wynalazek.
> > Do 90% zastosowań wystarczy, a do reszty
> > lepiej mieć normalny samochód.
>
> Teza tak samo prawdziwa jak posiadanie osobowego spaliniaka na 90% a w
> garażu musi być jednak samochód dostawczy bo może się trafić gabaryt
> do przewiezienia.
Kwestia oszacowania potrzeby. Gdybym co 10 wyjazdów musiał przewieźć
jakieś meble czy tarcicę z tartaku, to bez wątpienia miałbym samochód
dostawczy. Ale nie mam takich potrzeb, więc wystarczy mi przyczepka
którą podpinam do Dustera kilka razy na rok.
Co innego "wyjazd w trasę na odległość ponad 100 km od domu" czy też
"potrzeba przejechania 200 km w jeden dzień". To zdarza mi się
regularnie, dlatego elektryk jako jedyny samochód w ogóle nie wchodzi w
grę. Jako drugi to owszem, mógłby, ale póki co nie znalazłem żadnego
który spełniałby moje pozostałe wymogi. Widocznie jeszcze za wcześnie.
Mateusz