-
11. Data: 2011-04-18 06:45:15
Temat: Re: ogrodzenie miedzy dzialkami
Od: Budyń <b...@g...pl>
Użytkownik "Andrzej Ława" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości
news:ioglvd$et$1@inews.gazeta.pl...
> Primo: i wtedy też nie wytycza wspólnej granicy i nie podlega zapisom o
> wspólnym utrzymywaniu.
no i dlatego sądy maja cos do roboty - klasyczny spór "o miedze". Płot postawiony u
sąsiada tak ze dotyka twojej granicy jak najbardziej służy również tobie - z pełnymi
konsekwencjami tego. (Treść art. 154 § 1 Kodeksu cywilnego pozwala domniemywać, że
mury, płoty, miedze, rowy i inne podobne urządzenia znajdujące się na granicy gruntów
sąsiadujących służą do wspólnego użytku sąsiadów)
> Secundo: "dotykać" też nie może, bo musiałbyś panoszyć się na moim
> terenie podczas budowy - tak naprawdę ogrodzenie całkowicie niezależne
> od sąsiadów musiałbyś stawiać nieco w głębi swojej działki.
nie pitol - gadasz tak jakbys w zyciu nic nie wybudował - oczywiscie ze mogę budowac
na swoim tuz przy twojej granicy - a ty mozesz wezwac na te okolicznosc policje i
popieniaczyć. Albo sprawe oddac do sądu o odszkodowanie bo doznałes strat :))))
b.
-
12. Data: 2011-04-18 07:54:20
Temat: Re: ogrodzenie miedzy dzialkami
Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 18.04.2011 08:45, Budyń pisze:
> Użytkownik "Andrzej Ława" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:ioglvd$et$1@inews.gazeta.pl...
>> Primo: i wtedy też nie wytycza wspólnej granicy i nie podlega zapisom o
>> wspólnym utrzymywaniu.
>
> no i dlatego sądy maja cos do roboty - klasyczny spór "o miedze".
> Płot postawiony u sąsiada tak ze dotyka twojej granicy jak
> najbardziej służy również tobie - z pełnymi konsekwencjami tego.
Nie, nie służy.
> (Treść art. 154 § 1 Kodeksu cywilnego pozwala domniemywać,
> że mury, płoty, miedze, rowy i inne podobne urządzenia znajdujące
> się na granicy gruntów sąsiadujących służą do wspólnego użytku sąsiadów)
No beton... Ile razy mam powtarzać, że nie masz prawa stawiać niczego w
granicy bez zgody "drugiej strony"?
>> Secundo: "dotykać" też nie może, bo musiałbyś panoszyć się na moim
>> terenie podczas budowy - tak naprawdę ogrodzenie całkowicie niezależne
>> od sąsiadów musiałbyś stawiać nieco w głębi swojej działki.
>
> nie pitol - gadasz tak jakbys w zyciu nic nie wybudował -
> oczywiscie ze mogę budowac na swoim tuz przy twojej granicy
Jeśli swoim budowaniem nie włazisz na moją stronę i o ile nie naruszasz
innych przepisów prawa budowlanego - owszem. Ale w praktyce dla
ogrodzenia oznacza to jakieś pół metra w głąb... może ćwierć przy BARDZO
zręcznych budowlańcach.
> - a ty mozesz wezwac na te okolicznosc policje i popieniaczyć.
> Albo sprawe oddac do sądu o odszkodowanie bo doznałes strat :))))
Jeśli włazisz na mój teren i go tratujesz - mam także prawo wziąć sprawy
we własne ręce.
-
13. Data: 2011-04-18 07:59:59
Temat: Re: ogrodzenie miedzy dzialkami
Od: Ariusz <a...@p...onet.pl>
W dniu 2011-04-18 08:45, Budyń pisze:
> Użytkownik "Andrzej Ława"<a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:ioglvd$et$1@inews.gazeta.pl...
>> Primo: i wtedy też nie wytycza wspólnej granicy i nie podlega zapisom o
>> wspólnym utrzymywaniu.
>
> no i dlatego sądy maja cos do roboty - klasyczny spór "o miedze". Płot postawiony u
sąsiada tak ze dotyka twojej granicy jak najbardziej służy również tobie - z pełnymi
konsekwencjami tego. (Treść art. 154 § 1 Kodeksu cywilnego pozwala domniemywać, że
mury, płoty, miedze, rowy i inne podobne urządzenia znajdujące się na granicy gruntów
sąsiadujących służą do wspólnego użytku sąsiadów)
>
>
>> Secundo: "dotykać" też nie może, bo musiałbyś panoszyć się na moim
>> terenie podczas budowy - tak naprawdę ogrodzenie całkowicie niezależne
>> od sąsiadów musiałbyś stawiać nieco w głębi swojej działki.
>
> nie pitol - gadasz tak jakbys w zyciu nic nie wybudował - oczywiscie ze mogę
budowac na swoim tuz przy twojej granicy - a ty mozesz wezwac na te okolicznosc
policje i popieniaczyć. Albo sprawe oddac do sądu o odszkodowanie bo doznałes strat
:))))
>
Chłopie coś chyba nie zrozumiałeś - aby wybudować płot w granicy musisz
mieć zgodę sąsiada - jeżeli jej nie masz nie możesz tam stawiać płotu.
Nie masz prawa wejść na działkę sąsiada by taką budowlę realizować.
Odstęp konieczny do realizacji tego bez ingerencji w działkę sąsiada to
kilkanaście cm - i nikogo nie obchodzi co ty masz na swojej działce nie
jest to w granicy więc sąsiadowi nic do tego, a jak on sobie postawi
płot również kilkanaście cm od granicy to będziecie mieli dwa oddzielne
ogrodzenia. W praktyce stosuje się tzw odstęp na konserwację czyli
odsuwasz się z ogrodzeniem od granicy na tyle byś mógł tam wejść po swoim.
Padło tu gdzieś o murze na 2 m. - na takie ogrodzenie potrzebne jest
pozwolenie na budowę, a tego bez zgody sąsiada nie dostaniesz.
Najlepiej z sąsiadami żyć w zgodzie.
Grodząc swoją działkę zaproponowałem aby wspólnie robić ogrodzenie.
Sąsiad miał to gdzieś bo działki na sprzedaż.
Ale spisaliśmy umowę w obecności geodety, który wytyczył granicę w
umowie jest zobowiązanie, że sąsiad podczas sprzedaży musi kupującego
poinformować o zgodzie na to ogrodzenie i wspólnym uczestniczeniu w
konserwacji.
Z drugim sąsiadem nie widzieliśmy problemów - robimy w granicy razem i
już obyło się bez papierków.
Ariusz
-
14. Data: 2011-04-18 09:36:31
Temat: Re: ogrodzenie miedzy dzialkami
Od: Budyń <b...@g...pl>
Użytkownik "Ariusz" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:iogr22$3ml$1@news.onet.pl...
> Chłopie coś chyba nie zrozumiałeś - aby wybudować płot w granicy musisz
> mieć zgodę sąsiada - jeżeli jej nie masz nie możesz tam stawiać płotu.
bzdura - nie wolno stawiać płotu na działce sąsiada bez jego zgody (budowa
symetryczna po obu stronach dzialki). Jesli nie wchodze na jego teren - jego opinia
mnie nie interesuje.
> Nie masz prawa wejść na działkę sąsiada by taką budowlę realizować.
zgoda
> Odstęp konieczny do realizacji tego bez ingerencji w działkę sąsiada to
> kilkanaście cm -
nie ma takiego przepisu wiec -> bzdura. Widzieliscie gdzies płot a raczej 2 płoty z
korytarzem konserwacyjnym miedzy nimi?????? A przeciez gdybys mial racje to
spotykałoby sie je dosc czesto.
> ogrodzenia. W praktyce stosuje się tzw odstęp na konserwację czyli
> odsuwasz się z ogrodzeniem od granicy na tyle byś mógł tam wejść po swoim.
jak ktos jest niedouczony łoś to zrobi odstęp na konserwację czyli w praktyce odda
sasiadowy czesc swojego terenu. A jak poczyta powyższe paragrafy to spokojnie
wybuduje na granicy (na swoim - cały czas ja tylko o tym) i w razie debilnego sąsiada
wymusi na nim konserwacje od jego strony.
> Grodząc swoją działkę zaproponowałem aby wspólnie robić ogrodzenie.
> Sąsiad miał to gdzieś bo działki na sprzedaż.
> Ale spisaliśmy umowę w obecności geodety, który wytyczył granicę w
> umowie jest zobowiązanie, że sąsiad podczas sprzedaży musi kupującego
> poinformować o zgodzie na to ogrodzenie i wspólnym uczestniczeniu w
> konserwacji.
dobrze być przezornym, ale lepiej widzieć ze te wpisy są nic niewarte bo i tak
wynikają z KC
b.
-
15. Data: 2011-04-18 09:42:49
Temat: Re: ogrodzenie miedzy dzialkami
Od: Budyń <b...@g...pl>
Użytkownik "Andrzej Ława" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości
news:iogqnc$ed9$1@inews.gazeta.pl...
> No beton... Ile razy mam powtarzać, że nie masz prawa stawiać niczego w
> granicy bez zgody "drugiej strony"?
No beton -cały czas piszę o budowaniu WYŁACZNIE na swoim a tylko dotykając sie do
granicy.
> Jeśli swoim budowaniem nie włazisz na moją stronę i o ile nie naruszasz
> innych przepisów prawa budowlanego - owszem. Ale w praktyce dla
> ogrodzenia oznacza to jakieś pół metra w głąb... może ćwierć przy BARDZO
> zręcznych budowlańcach.
nie mówie o błędach wykonawczych lub we wskazaniu granic. Moze nie rozszerzajmy
tematu o takie historie tym bardziej ze jak najbardziej sie tu zgadzamy -nikt na
twojej dziace bez twej zgody nie moze nic robić.
> Jeśli włazisz na mój teren i go tratujesz - mam także prawo wziąć sprawy
> we własne ręce.
A jak go nie tratuje? Powtarzam - w razie sąsiada łosia da sie wybudowac płot tak by
nic na jego terenie sie nie działo.
b.
-
16. Data: 2011-04-18 10:10:58
Temat: Re: ogrodzenie miedzy dzialkami
Od: Kazimierz Debski <k...@o...eu>
> nie ma takiego przepisu wiec -> bzdura. Widzieliscie gdzies płot a raczej 2 płoty
z
>korytarzem konserwacyjnym miedzy nimi????? A przeciez gdybys mial
racje to spotykałoby sie je dosc czesto.
Ja takie płoty widziałem. Powiem więcej, między tymi płotami była
wydeptana ścieżka. I wtedy myślałem, że te dwa płoty są postawione dla
wygody spacerowiczów....
Odległość między płotami wynosiła około 0,7 metra.
Kazek
-
17. Data: 2011-04-18 10:14:43
Temat: Re: ogrodzenie miedzy dzialkami
Od: Budyń <b...@g...pl>
Użytkownik "Kazimierz Debski" <k...@o...eu> napisał w wiadomości
news:ioh2no$1m8$1@news.onet.pl...
> Ja takie płoty widziałem. Powiem więcej, między tymi płotami była
> wydeptana ścieżka. I wtedy myślałem, że te dwa płoty są postawione dla
> wygody spacerowiczów....
> Odległość między płotami wynosiła około 0,7 metra.
pewnie miedzy ariuszem a AL :-)))))
b.
-
18. Data: 2011-04-18 10:19:51
Temat: Re: ogrodzenie miedzy dzialkami
Od: rrr <r...@o...rrr.pl>
Użytkownik Kazimierz Debski napisał:
>> nie ma takiego przepisu wiec -> bzdura. Widzieliscie gdzies płot a
>> raczej 2 płoty z
> >korytarzem konserwacyjnym miedzy nimi????? A przeciez gdybys mial
> racje to spotykałoby sie je dosc czesto.
>
> Ja takie płoty widziałem. Powiem więcej, między tymi płotami była
> wydeptana ścieżka. I wtedy myślałem, że te dwa płoty są postawione dla
> wygody spacerowiczów....
> Odległość między płotami wynosiła około 0,7 metra.
>
> Kazek
Tak, a środkiem wesoło biegały owczarki, łagodnie napominane przez
żołnierza z trupią czaszką na czapce.
pzdr.
rafał
-
19. Data: 2011-04-18 10:20:28
Temat: Re: ogrodzenie miedzy dzialkami
Od: "quent" <x...@x...com>
Użytkownik "Budyń" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ioh2uk$arf$...@i...gazeta.pl...
> pewnie miedzy ariuszem a AL :-)))))
Potem się dziwimy jakie to pojebane prawo się tu stanowi. Każdą najmniejszą
pierdołę prawem trzeba opisać.
Nic dziwnego skoro ludzie są skłonni w takich idiotycznych sprawach stawiać
2 płoty z przejściem pomiędzy :-(
Takie mamy prawo jacy sami jesteśmy.
W Szwecji (która jest znów przegięta w innym kierunku) nie ma często w ogóle
ogrodzeń bo ludzie zwyczajnie respektują cudzą własność. No ale tam jeszcze
100 lat temu za kradzież obcinano ręce ;-)
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
-
20. Data: 2011-04-18 10:40:21
Temat: Re: ogrodzenie miedzy dzialkami
Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 18.04.2011 11:42, Budyń pisze:
> Użytkownik "Andrzej Ława" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:iogqnc$ed9$1@inews.gazeta.pl...
>> No beton... Ile razy mam powtarzać, że nie masz prawa stawiać niczego w
>> granicy bez zgody "drugiej strony"?
>
> No beton -cały czas piszę o budowaniu WYŁACZNIE na swoim a tylko dotykając sie do
granicy.
To wtedy to ogrodzenie służy wyłącznie tobie, ja mam w nosie twoje
żądania konserwacji i nie muszę ciebie wpuszczać na swój teren. I jak
będziesz sobie swój płot konserwował, to musisz zadbać o to, żeby mi nie
nabrudzić na moim terenie.
>> Jeśli swoim budowaniem nie włazisz na moją stronę i o ile nie naruszasz
>> innych przepisów prawa budowlanego - owszem. Ale w praktyce dla
>> ogrodzenia oznacza to jakieś pół metra w głąb... może ćwierć przy BARDZO
>> zręcznych budowlańcach.
>
> nie mówie o błędach wykonawczych lub we wskazaniu granic. Moze nie rozszerzajmy
> tematu o takie historie tym bardziej ze jak najbardziej sie tu zgadzamy
> -nikt na twojej dziace bez twej zgody nie moze nic robić.
No właśnie. W tym i ty nie możesz konserwować _swojego_ płotu od mojej
strony. A ja nie muszę, bo ponieważ nie stoi "w granicy", to nie jest on
czymś wspólnie wykorzystywanym - bo ja np. mogę postawić swoje
ogrodzenie "dotykające" granicy po swojej stronie ;-P
>> Jeśli włazisz na mój teren i go tratujesz - mam także prawo wziąć sprawy
>> we własne ręce.
>
>
> A jak go nie tratuje? Powtarzam - w razie sąsiada łosia da sie wybudowac
> płot tak by nic na jego terenie sie nie działo.
Ale tylko w pewnej odległości od granicy. Inaczej od "mojej" strony to
go nawet nie pomalujesz.