-
41. Data: 2009-07-07 08:17:35
Temat: Re: ogrzewanie - gaz, prąd?
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Ikselka wrote:
>> nie ja mam proste życie, w calym domu mam tę samą temperaturę (w
>> sypialni troszkę chłodniej)
>>
>> amplitudy 10 st w domu mieszkalnym to idiotyzm.
>
> Ja lubię. Nie cierpię stałej temperatury. usypia mnie i obezwładnia.
> No i może masz mniejszy dom. Duży trudno (i nie ma sensu, wielu
> pomiesczzeń się na bieżąco nie używa) ogrzewać tak, aby wszędzie była
> stała temperatura.
hm na osobę żyjącą w pałacu to mi nie wyglądasz.
-
42. Data: 2009-07-07 08:18:35
Temat: Re: ogrzewanie - gaz, pr?d?
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:h2ut2f$hkt$1@news.onet.pl...
> Ikselka wrote:
> > Dnia Tue, 7 Jul 2009 08:38:35 +0200, Marek Dyjor napisał(a):
> >
> >> Ikselka wrote:
> >>> Dnia Sun, 05 Jul 2009 16:09:54 +0200, krys napisał(a):
> >>>
> >>>> R wrote:
> >>>>
> >>>>>
> >>>>> Będę wdzięczny za podzielenie się doświadczeniem.
> >>>>
> >>>> Kumpel w tłustych latach zrobił ogrzewanie elektryczne. Trochę
> >>>> przestało mu sie podobać płacenie bajońskich sum, więc zainstalował
> >>>> piec na groszek, czy jakiś tam miał węglowy. Po kilku latach
> >>>> zgazyfikowano jego osiedle, więc zakupił piec gazowy i ma
> >>>> opcjonalnie ogrzewanie na gaz albo groszek/miał. Ogrzewa gazem.
> >>>> Twierdzi, że jednak najbardziej się opłaca, bo czysto jest, nie
> >>>> martwi się przywozem, nie musi pamiętać o załadowaniu pieca, włącza
> >>>> piec w październiku, wyłącza w kwietniu. Wszystkie instalacje
> >>>> robione były w tak samo ocieplonym budynku.
> >>>> Justyna
> >>>
> >>> Póki gaz płynie. A jak przestanie...
> >>
> >> to będzie koniec ludzkiej cywilizacji.
> >
> > Spokojnie - Ruscy nie obsługują całej cywilizacji, tylko Europę, ale
> > beze mnie :->
>
> jak ruscy zakręcą kurek z gazem to za chwilę sami zdechną z głodu. Ich
> gospodarka jest w 100% uzależniona od sprzedaży paliw kopalnych. Pamiętasz
> co sie zaczeło dziać u ruskich jak solidnie spadała cena ropy?
>
> jesteśmy od siebie uzależnieni tylko że my możemy próbować dywersyfikować
> źródła dostaw gazu (co zaczynamy robić) oni nie zdywersyfikuja źródła
dostaw
> gotówki. Amen.
Na Rosji przećwiczono znacznie więcej niż autarkię - żydokomuchy
zaimplementowały im żydokomunizm. Przeżyli.
-
43. Data: 2009-07-07 08:25:07
Temat: Re: ogrzewanie - gaz, prąd?
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:648oiuzvdcgj$.140jcya38modr$.dlg@40tude.net...
> > W takim przypadku lepszy byłby wymiennik ciepła - ze spalin do
powietrza
> > nawiewanego. Takie urządzenia produkował Viessmann do montażu na
strychu.
>
> I znowu coś na prąd? - nie u mnie.
Nie wiem, czy na prąd, nie mam czasu sprawdzić. To był kanałowy
wymiennik ciepła - spaliny i ogrzane powietrze z wnętrza bydynku oddawały
ciepło pobieranemu znad dachu świeżemu powietrzu, które było rozprowadzane
po domu. Ogrzewanie nawiewem połączone z wentylacją pomieszczeń jest
stosowane w wielu domach w Polsce. Miałem kolegę w pracy, którego rodzice
wybudowali taki dom, kanały przepływu strumieni były częścią konstrukcji.
Podobno rewelacyjne, bez kurzu, zarazków i grzybów.
-
44. Data: 2009-07-07 08:36:41
Temat: Re: ogrzewanie - gaz, prąd?
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1o9887lpkn9hv.1i3t30h6db7xh.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 7 Jul 2009 08:29:00 +0200, Marek Dyjor napisał(a):
>
> > waruga_e wrote:
> >> Ikselka pisze:
> >>
> >>> Uwielbiam moje fajerki i kafle. Do końca listopada kuchnia kaflowa
> >>> ogrzewa cały dom - palę głownie drewnem, pod koniec listopada już
> >>> częściej węglem, bo trzeba ogrzać dom - ciepłe powietrze w sposób
> >>> naturalny dzięki otwartym drzwiom rozchodzi się po pomieszczeniach
> >>> wewnętrzną klatką schodową.
> >>
> >> Jako posiadaczce rodziny na wsi nie są mi obce piece kaflowe z
> >> fajerkami. Jednak żaden ze znanych mi nie był nigdy w stanie zapewnić
> >> ogrzewania całego domu. Jak wam się to udaje?
> >
> > to Ikselka nie znasz jej postów jeszcze...?
> >
> > im światło halogenowe oczy wyżera.
>
> Mam doczy bardzo wrażliwe na kolory i światło i jego wpływ na barwy jest
> dla mnie o wiele bardziej widoczny, niż dla Ciebie być moze.
> Niektórzy ludzie widzą niuanse, których nie widzą inni, czują zapachy,
> których inni nie rejestrują, słyszą częstotliwości, które dla tych z
> nadepniętym przez słonia uchem są niedostępne.
Wiele zalezy od wychowywania i nauczania dzieci od początku - zbadano
jakieś prymityne plemiona na odbieranie barw - kolor niebieski był dla nich
zawsze jeden - nie powstało połącznie w mózgu "nazwa - niuans (koloru)", to
tak jak w Polsce - wielu mężczyzn nie widzi "écru" czy "chamoi".
W tymże plemieniu dzieci, które miały kontakt z Europejczykami widziały
juz normalnie. Podobnie jest z dźwiękami, z zapachami jest trochę gorzej -
musi być czysta atmosfera i brak chorób upośledzających zmysł zapachu, także
smaku...
Pracowałem w laboratorium fotograficznym - korektorkami były wyłącznie
kobiety, jakież było ich zdumienie, gdy pokazałem swoje zdolnosci w tym
względzie - u mężczyzn widzenie barw to jak smaki wina u kipra czy zapachy u
perfumiarza - wielka rzadkość.
-
45. Data: 2009-07-07 18:17:30
Temat: Re: ogrzewanie - gaz, pr?d?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Tue, 7 Jul 2009 09:21:50 +0200, Marek Dyjor napisał(a):
> Ikselka wrote:
>> Dnia Tue, 7 Jul 2009 08:38:35 +0200, Marek Dyjor napisał(a):
>>
>>> Ikselka wrote:
>>>> Dnia Sun, 05 Jul 2009 16:09:54 +0200, krys napisał(a):
>>>>
>>>>> R wrote:
>>>>>
>>>>>>
>>>>>> Będę wdzięczny za podzielenie się doświadczeniem.
>>>>>
>>>>> Kumpel w tłustych latach zrobił ogrzewanie elektryczne. Trochę
>>>>> przestało mu sie podobać płacenie bajońskich sum, więc zainstalował
>>>>> piec na groszek, czy jakiś tam miał węglowy. Po kilku latach
>>>>> zgazyfikowano jego osiedle, więc zakupił piec gazowy i ma
>>>>> opcjonalnie ogrzewanie na gaz albo groszek/miał. Ogrzewa gazem.
>>>>> Twierdzi, że jednak najbardziej się opłaca, bo czysto jest, nie
>>>>> martwi się przywozem, nie musi pamiętać o załadowaniu pieca, włącza
>>>>> piec w październiku, wyłącza w kwietniu. Wszystkie instalacje
>>>>> robione były w tak samo ocieplonym budynku.
>>>>> Justyna
>>>>
>>>> Póki gaz płynie. A jak przestanie...
>>>
>>> to będzie koniec ludzkiej cywilizacji.
>>
>> Spokojnie - Ruscy nie obsługują całej cywilizacji, tylko Europę, ale
>> beze mnie :->
>
> jak ruscy zakręcą kurek z gazem to za chwilę sami zdechną z głodu. Ich
> gospodarka jest w 100% uzależniona od sprzedaży paliw kopalnych. Pamiętasz
> co sie zaczeło dziać u ruskich jak solidnie spadała cena ropy?
>
> jesteśmy od siebie uzależnieni tylko że my możemy próbować dywersyfikować
> źródła dostaw gazu (co zaczynamy robić) oni nie zdywersyfikuja źródła dostaw
> gotówki. Amen.
USA pomogą - dostarczą gotówkę :->
-
46. Data: 2009-07-07 18:19:16
Temat: Re: ogrzewanie - gaz, prąd?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Tue, 7 Jul 2009 10:17:35 +0200, Marek Dyjor napisał(a):
> Ikselka wrote:
>>> nie ja mam proste życie, w calym domu mam tę samą temperaturę (w
>>> sypialni troszkę chłodniej)
>>>
>>> amplitudy 10 st w domu mieszkalnym to idiotyzm.
>>
>> Ja lubię. Nie cierpię stałej temperatury. usypia mnie i obezwładnia.
>> No i może masz mniejszy dom. Duży trudno (i nie ma sensu, wielu
>> pomiesczzeń się na bieżąco nie używa) ogrzewać tak, aby wszędzie była
>> stała temperatura.
>
> hm na osobę żyjącą w pałacu to mi nie wyglądasz.
Dla Ciebie dom o pow. całk. 400 m kw to już pałac, oczywiście, dla mnie ot,
domek :-)
-
47. Data: 2009-07-07 18:20:33
Temat: Re: ogrzewanie - gaz, prąd?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Tue, 7 Jul 2009 10:25:07 +0200, Panslavista napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:648oiuzvdcgj$.140jcya38modr$.dlg@40tude.net...
>
>>> W takim przypadku lepszy byłby wymiennik ciepła - ze spalin do
> powietrza
>>> nawiewanego. Takie urządzenia produkował Viessmann do montażu na
> strychu.
>>
>> I znowu coś na prąd? - nie u mnie.
>
> Nie wiem, czy na prąd, nie mam czasu sprawdzić. To był kanałowy
> wymiennik ciepła - spaliny i ogrzane powietrze z wnętrza bydynku oddawały
> ciepło pobieranemu znad dachu świeżemu powietrzu, które było rozprowadzane
> po domu. Ogrzewanie nawiewem połączone z wentylacją pomieszczeń jest
> stosowane w wielu domach w Polsce.
I w starożytnym Rzymie :-)
> Miałem kolegę w pracy, którego rodzice
> wybudowali taki dom, kanały przepływu strumieni były częścią konstrukcji.
> Podobno rewelacyjne, bez kurzu, zarazków i grzybów.
Rzymianie to wymyślili :-)
-
48. Data: 2009-07-07 18:29:17
Temat: Re: ogrzewanie - gaz, prąd?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Tue, 7 Jul 2009 10:36:41 +0200, Panslavista napisał(a):
> Wiele zalezy od wychowywania i nauczania dzieci od początku - zbadano
> jakieś prymityne plemiona na odbieranie barw - kolor niebieski był dla nich
> zawsze jeden - nie powstało połącznie w mózgu "nazwa - niuans (koloru)",
Bo nie mieli styczności z dużą skalą niuansów lub nie byli na nie
uwrażliwiani. Mnie dużo dało malarstwo.
Odbieram barwy i światło danej barwy i natężenia nieraz aż boleśnie. Nie
tylko dla oczu, po prostu odczuwam ogólny ból. Może być też odwrotnie -
może to być wrażenie błogości. Zależy.
Mój TŻ np ma inaczej, nie ma takiej wrażliwości, czesto się np. spieramy na
temat, co jest jakiego koloru: np on często twierdzi, że coś jest
niebieskie, kiedy to wg mnie jest jeszcze głęboko w obszarze zieleni. Albo
odwrotnie.
Znajomi często prosza mnie o dobranie oświetlenia domu, dopasowanie kolorów
ścian do oświetlenia i do innych elementów. Polegają w stu proc. na mojej
opinii. Bo efekty są takie, ze się sami potem dobrze w tym czują, choć dla
nich może przy samodzielnym wyborze niuansów koloru czy światła nie byłoby
różnicy, ale potem byłby dyskomfort w trakcie użytkowania. To trudno
wytłumaczyć, ale tak jest.
> to
> tak jak w Polsce - wielu mężczyzn nie widzi "écru" czy "chamoi".
> W tymże plemieniu dzieci, które miały kontakt z Europejczykami widziały
> juz normalnie. Podobnie jest z dźwiękami, z zapachami jest trochę gorzej -
> musi być czysta atmosfera i brak chorób upośledzających zmysł zapachu, także
> smaku...
> Pracowałem w laboratorium fotograficznym - korektorkami były wyłącznie
> kobiety, jakież było ich zdumienie, gdy pokazałem swoje zdolnosci w tym
> względzie - u mężczyzn widzenie barw to jak smaki wina u kipra czy zapachy u
> perfumiarza - wielka rzadkość.
Dokładnie. Mogłabym być "kiprem" kolorystycznym :-)
-
49. Data: 2009-07-07 18:44:23
Temat: Re: ogrzewanie - gaz, prąd?
Od: Panslavista <p...@w...pl>
On Tue, 07 Jul 2009 20:29:17 +0200, Ikselka wrote:
> Dokładnie. Mogłabym być "kiprem" kolorystycznym :-)
To tak jak ja... :-)
-
50. Data: 2009-07-07 20:17:41
Temat: Re: ogrzewanie - gaz, prąd?
Od: "Piotrek" <...@...ru>
> I właśnie ja, z moim archaicznym ogrzewaniem, święcę święty spokój, kiedy
> moja sąsiadka, z supernowoczesnym, pada z zimna podczas największych
> mrozów
> i prosi o nocleg, kiedy często u nas wyłączają prąd, bo u niej niby ogień
> w
> piecu jest, ale ogrzewanie w całosci zależne od elektroniki i nie działa,
> kiedy prądu brak :-)
zle zaprojektowana i wykonana instalacja + kiepske ocieplenie domu.
nic wiecej.
jakos masz szczescie do tych pechowych znajomych, co piszesz o jakis
znajomych to maja jakies problemy.
kupa w windzie, gipsowe sciany nosne, slabo ocieplony dom, nieoddychajace
sciany bo ocieplone styropianem :P
wszyscy wokol ciebie to jacys pechowcy chyba ze im tak zle.
--
pzdr
piotrek