-
11. Data: 2011-04-06 12:42:13
Temat: Re: ogrzewanie podłogowe - bezwładność
Od: "Kris" <k...@w...pl>
Użytkownik "quent" <x...@x...com> napisał w wiadomości
news:4d9c541f$0$2446$65785112@news.neostrada.pl...
>> Jakis czas realizowałem obnizanie temperatury w nocy - wiec da sie. Ale
>> potem dałem sobie
>> z tym spokój bo oszczednosci zadnych nie było widac.
>
> Ale mówisz, że da się obniżyć na noc?
> Lubię w nocy trochę chłodniej mieć.
W sypialni zrobisz chłodniej w stosunku do pozostałych przez całą dobe.
Nie warto obnizac tylko na noc
-
12. Data: 2011-04-06 14:30:08
Temat: Re: ogrzewanie podłogowe - bezwładność
Od: Ariusz <a...@p...onet.pl>
W dniu 2011-04-06 13:14, quent pisze:
> Chciałbym mieć w całym domu ogrzewanie podłogowe napędzane kotłem
> kondensacyjnym. I już prawie się zdecydowałem aż w końcu znajomy, który
> zbudował sobie ostatnio dom stwierdził, że zrezygnował z podobnego
> pomysłu bo stwierdził, że bezwładność takiej instalacji jest tak duża,
> że po np. dłuższej nieobecności w domu aby podgrzać trochę pomieszczenia
> trzeba czekać parę godzin.
>
> Pytanie do tych z Was którzy grzeją dom jedynie podłogówką:
> Jak się to użytkuje? Nie jest to jakaś upierdliwa sprawa z tym długim
> oczekiwaniem na ogrzanie?
> Czy podjęlibyście drugi raz taką decyzję czy może raczej część
> zrobilibyście grzejnikami (instalacja mieszana)?
>
> Dom taki:
> https://picasaweb.google.com/quent75/ProjektDomu
>
> Pozdr.
> Q
> www.elipsa.info
Osobiście tylko w jednym pokoju na parterze nie mam podłogówki i drugi
raz tego błędu bym nie popełnił. Niestety na poddaszu mam grzejniki więc
nie mogę powiedzieć czy się źle śpi, a jak zasypiałem na dole to
najczęściej było mi wszystko jedno :).
Jak nie będzie Cię dłużej w domu - ale to raczej trzeba rozpatrywać -
kilka dni - to te kilka godzi na nagrzanie nie jest tragedią. W innym
wątku napisałeś o kozie - więc jak Ci będzie zimno to do kozy kilka
polan i w ciągu godziny będziesz miał cieplutko.
No i jeszcze jedno prawie każdy programator da się ustawić tak by
włączył Ci ogrzewanie w określonym dniu i godzinie. Owszem o wiele
lepiej jest wyregulować ogrzewanie (zwłaszcza niskotemperaturowe o dużej
bezwładności) do czujnika pogodowego. Ale dodatkowy wewnętrzny Ci nie
zaszkodzi - choćby włączany na czas wyjazdów.
Ariusz
-
13. Data: 2011-04-06 14:31:55
Temat: Re: ogrzewanie podłogowe - bezwładność
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
quent wrote:
>> Ja mam tylko na parterze, w sypialniach u góry grzejniki. W
>> kolejnym domu nie będzie żadnych grzejników. tylko podłogówka.
>> Faktycznie dłużej czekasz na rogrzanie ale tez dłużej stygnie więc
>> jej bezwładnośc to raczej zaleta a nie wada.
>
> Aha no i ten mój znajomek twierdzi, że kurz lata przy podłogówce.
> Teoria mówi, że nie powinien.
> Jak jest u Ciebie?
kurz zbiera sie na podłodze :) pod stołami i szafami, wystarczy go
odkurzaczem zebrać i po robocie, normalnie to kurz latałby po chałupie i byś
go wdychał.
-
14. Data: 2011-04-06 14:33:20
Temat: Re: ogrzewanie podłogowe - bezwładność
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
quent wrote:
> Chciałbym mieć w całym domu ogrzewanie podłogowe napędzane kotłem
> kondensacyjnym. I już prawie się zdecydowałem aż w końcu znajomy,
> który zbudował sobie ostatnio dom stwierdził, że zrezygnował z
> podobnego pomysłu bo stwierdził, że bezwładność takiej instalacji
> jest tak duża, że po np. dłuższej nieobecności w domu aby podgrzać
> trochę pomieszczenia trzeba czekać parę godzin.
>
> Pytanie do tych z Was którzy grzeją dom jedynie podłogówką:
> Jak się to użytkuje? Nie jest to jakaś upierdliwa sprawa z tym długim
> oczekiwaniem na ogrzanie?
> Czy podjęlibyście drugi raz taką decyzję czy może raczej część
> zrobilibyście grzejnikami (instalacja mieszana)?
mam podłogówke w całym domu i jestem zadowolony, zrobiłby to samo drugi raz
i trzeci też.
acha w salonie mam 30 m2 barlinka na podłogówce.
-
15. Data: 2011-04-06 19:47:21
Temat: Re: ogrzewanie podłogowe - bezwładność
Od: "Alexy" <a...@o...com.pl>
Użytkownik "quent" <x...@x...com> napisał w wiadomości
news:4d9c53cf$0$2450$65785112@news.neostrada.pl...
> Nie ale przypomniało mi się, że coś też mówił o tym, że jak się spi to
> jest się blisko podłogi głową i, że to jest mówiąc krótko niefajne :-DDD
To powiedz swojemu znajomemu, że się nasłuchał bzdur "jak świnia grzmotu" od
takich samych specjalistów jak on sam :)
-
16. Data: 2011-04-06 20:50:08
Temat: Re: ogrzewanie podłogowe - bezwładność
Od: "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl>
"Ariusz" <a...@p...onet.pl> wrote:
> Jak nie będzie Cię dłużej w domu - ale to raczej trzeba rozpatrywać - kilka
> dni - to te kilka godzi na nagrzanie nie jest tragedią. W innym wątku
> napisałeś o kozie - więc jak Ci będzie zimno to do kozy kilka polan i w ciągu
> godziny będziesz miał cieplutko.
Kilka godzin? w XXI wieku? już sobie wyobrażam jak zimą wracam wieczorem z
rodziną z tygodniowego urlopu. W domu 15 stopni, a dzieci trzeba wykąpać. Mam im
kazać poczekać 4h aż podłogówka nagrzeje dom?! Takie instalacje robiło się 30
lat temu.
Dziś wsiadam do samochodu, uruchamiam silnik i w ciągu minuty z nawiewu leci
ciepłe powietrze. To samo powinno być w domu.
Podłogówkę warto uzupełnić grzejnikami z zaworami termostatycznymi. Zwłaszcza w
sypialniach i łazience. A do drabinek grzałki elektryczne na lato.
--
Bartek
-
17. Data: 2011-04-06 20:58:17
Temat: Re: ogrzewanie podłogowe - bezwładność
Od: janusz_kk1 <j...@o...pl>
Dnia 06-04-2011 o 22:50:08 Bartek <bk*n@v.atonet.pl> napisał(a):
> "Ariusz" <a...@p...onet.pl> wrote:
>> Jak nie będzie Cię dłużej w domu - ale to raczej trzeba rozpatrywać -
>> kilka dni - to te kilka godzi na nagrzanie nie jest tragedią. W innym
>> wątku napisałeś o kozie - więc jak Ci będzie zimno to do kozy kilka
>> polan i w ciągu godziny będziesz miał cieplutko.
>
> Kilka godzin? w XXI wieku? już sobie wyobrażam jak zimą wracam wieczorem
> z rodziną z tygodniowego urlopu. W domu 15 stopni, a dzieci trzeba
> wykąpać. Mam im kazać poczekać 4h aż podłogówka nagrzeje dom?! Takie
> instalacje robiło się 30 lat temu.
> Dziś wsiadam do samochodu, uruchamiam silnik i w ciągu minuty z nawiewu
> leci ciepłe powietrze. To samo powinno być w domu.
> Podłogówkę warto uzupełnić grzejnikami z zaworami termostatycznymi.
> Zwłaszcza w sypialniach i łazience. A do drabinek grzałki elektryczne na
> lato.
Bez sensu, wyrzucone pieniądze w błoto, daje się programator i dzień
wcześniej
włącza grzanie, albo nie wyłącza wcale :) w końcu co to jest 2 czy 3 tyg
grzania
wobec całej zimy, tyle co nic.
--
Pozdr
JanuszK
-
18. Data: 2011-04-06 21:02:53
Temat: Re: ogrzewanie podłogowe - bezwładność
Od: janusz_kk1 <j...@o...pl>
Dnia 06-04-2011 o 13:51:25 quent <x...@x...com> napisał(a):
>> A znajomy czasami o chorobach krazenia przy podłogówce nie wspomina;)))
>
> Nie ale przypomniało mi się, że coś też mówił o tym, że jak się spi to
> jest się blisko podłogi głową i, że to jest mówiąc krótko niefajne :-DDD
Plecie jak potłuczony, ja mam w całym domu razem z sypialniami i spię
doskonale,
nic mie nie lata, a jak masz dobrze zrobioną to podłoga dobiero na mrozie
robi się lekko
ciepła a prz dużych mrozach ciepła. ja mierzyłem temp to miałem 23-25st.
Tego się prawie nie odczuwa, a grzeje :)
--
Pozdr
JanuszK
-
19. Data: 2011-04-06 21:59:05
Temat: Re: ogrzewanie podłogowe - bezwładność
Od: "Maniek4" <r...@l...pl>
Użytkownik "janusz_kk1" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:op.vtja7wwl1cvm6g@lap...
Dnia 06-04-2011 o 22:50:08 Bartek <bk*n@v.atonet.pl> napisał(a):
>Bez sensu, wyrzucone pieniądze w błoto, daje się programator i dzień
>wcześniej
>włącza grzanie, albo nie wyłącza wcale :) w końcu co to jest 2 czy 3 tyg
>grzania
>wobec całej zimy, tyle co nic.
Tym bardziej, ze po pierwsze - rzadko kiedy wyjezdza sie co dzien na tydzien
zima, a jak sie wyjezdza to podlogowka do tego sie nie nadaje, po drugie - w
domu i tak jakas temp. zima utrzymywac trzeba.
Pozdro.. TK
-
20. Data: 2011-04-07 05:09:48
Temat: Re: ogrzewanie podłogowe - bezwładność
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Bartek wrote:
> "Ariusz" <a...@p...onet.pl> wrote:
>> Jak nie będzie Cię dłużej w domu - ale to raczej trzeba rozpatrywać
>> - kilka dni - to te kilka godzi na nagrzanie nie jest tragedią. W
>> innym wątku napisałeś o kozie - więc jak Ci będzie zimno to do kozy
>> kilka polan i w ciągu godziny będziesz miał cieplutko.
>
> Kilka godzin? w XXI wieku? już sobie wyobrażam jak zimą wracam
> wieczorem z rodziną z tygodniowego urlopu. W domu 15 stopni, a dzieci
> trzeba wykąpać. Mam im kazać poczekać 4h aż podłogówka nagrzeje dom?!
> Takie instalacje robiło się 30 lat temu.
> Dziś wsiadam do samochodu, uruchamiam silnik i w ciągu minuty z
> nawiewu leci ciepłe powietrze. To samo powinno być w domu.
Cho cho chyab jak masz wabesto, bo w normalnym samochodzie musisz poczekać
kilkanaście minut aż sie silnik nagrzeje :)