Co czytam to każdy tutaj co najmniej naście czujników powciskał w
ściany, podłogę czy gdzie tam jeszcze. A uruchomił ktoś już? :-)

Jakieś wnioski na temat rozkładu temperatur w domu salon, łazienka,
północny pokój w pochmurny dzień oraz słoneczny?

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

do góry

W dniu 20.03.2018 o 17:04, Mateusz Bogusz pisze:
> Co czytam to każdy tutaj co najmniej naście czujników powciskał w
> ściany, podłogę czy gdzie tam jeszcze. A uruchomił ktoś już? :-)
>
> Jakieś wnioski na temat rozkładu temperatur w domu salon, łazienka,
> północny pokój w pochmurny dzień oraz słoneczny?
>

Tak, mam. Trochę nawet danych zbierałem. Instalację nadal mam... w
dupie;) Nic ciekawego tam nie ma - same cyferki a w domu ciepło bez
względu czy tam się coś pokazuje i liczy czy nie;)

--
Pozdr
Sebastian Rusek

do góry

W dniu 20.03.2018 o 17:04, Mateusz Bogusz pisze:
> Co czytam to każdy tutaj co najmniej naście czujników powciskał w
> ściany, podłogę czy gdzie tam jeszcze. A uruchomił ktoś już? :-)
>
> Jakieś wnioski na temat rozkładu temperatur w domu salon, łazienka,
> północny pokój w pochmurny dzień oraz słoneczny?
>
mam kilkanaście czujników, temperatura potrafi się zmienić o 2-3 stopnie
od słońca, ale tylko od południa, wschód i zachód takich skoków nie ma,
zresztą ogrzewanie pilnuje by temperatura była w miarę stała

do góry

> mam kilkanaście czujników, temperatura potrafi się zmienić o 2-3 stopnie
> od słońca, ale tylko od południa, wschód i zachód takich skoków nie ma,
> zresztą ogrzewanie pilnuje by temperatura była w miarę stała

Ja mam w każdym pokoju, łazience, korytarzu regulator z pomiarem i muszę
stwierdzić, ze pomimo ustawienia wszystkich regulatorów na max
(ustawiłem 27C na nich) rozkład temperatur jest bardzo równy w całym
budynku. Różnice na poziomie 2 stopni, jak wcześniej napisano.
Czasami zdarza się (jak teraz było), że jest mocny zimny wiatr, wtedy
rogowy atakowany pokój pokój potrafi przez weekend (nie grzeję w
weekendy) ostygnąć o 2-3 stopnie bardziej niż te pośrodku, ale jak się
ogrzewanie włączy, to dochodzi do wyrównania bardzo szybko (jak na
podłogówkę).

Miłego.
Irek.N.
ps. czy teraz dał bym tyle regulatorów... tak, bo koszt niewielki, ale
sensu w tym większego już nie widzę :)

do góry

W dniu wtorek, 20 marca 2018 17:04:25 UTC+1 użytkownik Mateusz Bogusz napisał:
> Co czytam to każdy tutaj co najmniej naście czujników powciskał w
> ściany, podłogę czy gdzie tam jeszcze. A uruchomił ktoś już? :-)

ja mam kilkanascie czujników ktore generuja mi wykresy. Pare razy wykryły sie różne
awarie gdy przebiegi były nietypowe. Tak na codzień to temperature zewnetrzna
sprawdzam jaka była min/max



b.

do góry

W dniu wtorek, 20 marca 2018 11:04:25 UTC-5 użytkownik Mateusz Bogusz napisał:
> Co czytam to każdy tutaj co najmniej naście czujników powciskał w
> ściany, podłogę czy gdzie tam jeszcze. A uruchomił ktoś już? :-)
>
> Jakieś wnioski na temat rozkładu temperatur w domu salon, łazienka,
> północny pokój w pochmurny dzień oraz słoneczny?
>

Ja mialem dlugi czas sporo czujnikow i monitoring 24/7/365 przez pare lat.

I wnioski w sumie dwa:

1. Po ociepleniu stropu nagrzewał się on dobre 3 dni.
W pomieszczeniach na dole mialem okolo 26 stopni, na poddaszu nieuzytkowym nie
ocieplanym bylo okolo 8 stopni przy lekkich mrozach na zewnątrz - okolice -2 w nocy.
Ładnie było widać jak się temperatura stropu (mierzona na jego wierzchu) zmieniła z
tych 12-14 stopni do około 23-24.

2. Temperatura podczas gotowania posiłków bardzo szybko wzrasta nawet w dosyc
odległych miejscach. I potem relatywnie powoli opada.

Po wykresie mozna bylo poznać o której rodzina wstaje i śniadanie/obiad szykuje a o
której jest ostatnia kolacja.


mialem tez miernik wilgotnosci i on tez ciekawie pokazywal jak sie ona zmienia w
trakcie roku.
Lato -wilgotnosc w domu na poziomie 60-70 procent.
W zime spadalo do okolo 40-50procent.

Wietrzenie wiele tej wilgotnosci nie zmieniało. Wentylacja grawitacyjna swobodna.
Okna plastikowe. Wietrzone dosyc intensywnie, pi* oko non stop jakieś 1 powierzchnia
kartki A4 per dom były otwarte jako wentylacja.


I tyle.
Gdyby miec jakiś monitoring spalanego paliwa to mozna by cos wiecej wywnioskowac ale
nie ma. Tak więc moge tylko napisac ze dom stary, ocieplony prawie cały - bez jednej
całej sciany, 130m2, w środku około 23-26 stopni ciagle i spalone około 3 tony wegla
na rok. W tym grzanie wody uzytkowej na spółe z przepływowym (w lato).

Kiedys chcialem taki monitoring miec ale w praktyce pozytku z tego nie ma, cyferki se
lecą, cos tam mozna wywnioskowac ale bogatszy sie od tego nie zrobilem.

do góry

Budyń, jakie to były awarie?

do góry

W dniu środa, 21 marca 2018 06:52:50 UTC+1 użytkownik l...@g...com napisał:
> Budyń, jakie to były awarie?

woda mi schodziła z instalacji c.o., to akurat łatwo wykryć bo piec sie wyłącza :)
ale zgłupiał kiedys elekrozawór trójdrożny, który dzielił wode na piętro/parter, też
ładnie było widać.
Gdy na piecu ustawię zbyt niską temperaturę to piec taktuje impulsami (bo ma wtedy za
dużą moc) i to tez pieknie widać na wykresach- wtedy podkręcam nieco temperaturę.
No i układ solarny kontroluję, tam też zdarzały sie jakies jaja na etapie prototypu -
mam nadzieje ze z tym juz koniec :)


b.

do góry

Tue, 20 Mar 2018 17:04:22 +0100, Mateusz Bogusz

> Co czytam to każdy tutaj co najmniej naście czujników powciskał w
> ściany, podłogę czy gdzie tam jeszcze. A uruchomił ktoś już? :-)

Ja póki co wcisnąłem po jednym przy rurach do wymiennika gruntowego
puszczonych przez fundament pod posadzką. Dobrze że przypomniałeś, muszę z
Ali zamówić więcej czujników i będe upychać gdzie popadnie. :P

--
Pozdor
Myjk

do góry

W dniu 21.03.2018 o 09:55, Myjk pisze:
> Ja póki co wcisnąłem po jednym przy rurach do wymiennika gruntowego
> puszczonych przez fundament pod posadzką. Dobrze że przypomniałeś, muszę z
> Ali zamówić więcej czujników i będe upychać gdzie popadnie. :P

Ja nakupywałem małych wyświetlaczy elektronicznych z termoparą na
kilkumetrowym kabelku i teraz je rozciągam od kotłowni na dole (tam bedą
wyświetlacze) przez strych w takie miejsca jak na strych, do wnętrza
rekuperatora na wyciągu i nadmuchu...

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

do góry