-
41. Data: 2010-06-17 07:18:44
Temat: Re: pęknięcia po zalaniu ławy - za późno podlewane?
Od: shaman <s...@p...wytnij.onet.pl>
W dniu 2010-06-16 20:09, kiki pisze:
> Może było za mało związane drutem wiązałkowym, może było napięte ale
> skoro wiedziałeś, że robi jeden to trzeba było odmówić beton. Do
> betonowania potrzebne są 3 osoby plus operatorzy gruszki i pompy.
>
> Jeden trzyma wąż i nim kieruje, drugi wibruje i pomaga rozgarniaczowi
> wibratorem żeby beton wszędzie doszedł. I robi się to od razu.
Niestety nie dało się już wstrzymać betonowania - bo o braku jednego
człowieka dowiedziałem się już na placu budowy. Gruszka już podjeżdżała.
Rzeczywiście tego jednego człowieka brakowało.
> Po co ci ściany fundamentowe lane? czemu nie murować z bloczków? To jest
> drogie, kłopotliwe i jeszcze gówno z tego będzie.
> Mnie nic nie pękło za drugim razem.
już kiedyś o tym pisałem, w projekcie ściana ma 30cm - więc musiałbym
murować bloczki na 38cm lub szukać bloczków 30cm (rzadko spotykane ale
są). I w pierwszym i w drugim przypadku wychodzi to dosyć drogo. A
ściany monolityczne w piwnicy mają swoje zalety.
> Po pierwsze wymyliśmy karcherem szalunki i zbrojenie na 30 minut przed
> betonowaniem, sam pilnowałem zbrojenia czy ma właściwą otulinę, sam
> zamawiałem strzemiona o takiej a takiej wielkości, sam pilnowałem
> wibrowania i wcale wiele nie polewałem. jak zobaczyłem za kilka godzin,
> że nic nie pęka to już wiedziałem że będzie dobrze. Oczywiście folia
> przezroczysta.
jednym słowem nic specjalnego nie robiłeś.. :)
obiecane fotki z wczorajszego popołudnia:
http://hyy.pl/images/79pekniecie_1.jpg
http://hyy.pl/images/97pekniecie_2.jpg
http://hyy.pl/images/32odpekniecie.jpg
PZDR
Shaman
-
42. Data: 2010-06-17 08:45:02
Temat: Re: pęknięcia po zalaniu ławy - za późno podlewane?
Od: "Tornad" <t...@h...com>
>
> obiecane fotki z wczorajszego popołudnia:
> http://hyy.pl/images/79pekniecie_1.jpg
> http://hyy.pl/images/97pekniecie_2.jpg
> http://hyy.pl/images/32odpekniecie.jpg
>
> PZDR
> Shaman
Mlody nie przejmuj sie takimi pi R dolami. To sa rysy strukturalne i jak sie
domyslam nieliczne. Po prostu zalali beton z jednej strony tych wasow potem z
drugiej i podobnie zawibrowali omijajac same wasy i zapewne dlatego w tym
miejscu te ryski powstaly.
Przecie na tym bedzie jeszcze odlana sciana z wiencem na gorze, ktora razem z
ta lawa utworzy belke o poteznej nosnosci. Na takim fundamencie mozesz budowac
wiezowiec.
Pzdr.
Tornad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
43. Data: 2010-06-17 12:50:08
Temat: Re: pęknięcia po zalaniu ławy - za późno podlewane?
Od: shaman <s...@p...wytnij.onet.pl>
W dniu 2010-06-17 10:45, Tornad pisze:
>
>>
>> obiecane fotki z wczorajszego popołudnia:
>> http://hyy.pl/images/79pekniecie_1.jpg
>> http://hyy.pl/images/97pekniecie_2.jpg
>> http://hyy.pl/images/32odpekniecie.jpg
>>
>
> Mlody nie przejmuj sie takimi pi R dolami. To sa rysy strukturalne i jak sie
> domyslam nieliczne. Po prostu zalali beton z jednej strony tych wasow potem z
> drugiej i podobnie zawibrowali omijajac same wasy i zapewne dlatego w tym
> miejscu te ryski powstaly.
> Przecie na tym bedzie jeszcze odlana sciana z wiencem na gorze, ktora razem z
> ta lawa utworzy belke o poteznej nosnosci. Na takim fundamencie mozesz budowac
> wiezowiec.
Nie przejmuję się tym zbytnio (zgodnie z Twoją wczesniejszą radą) - po
prostu lubię wiedzieć więcej niż mniej. :) Startowałem z zerową wiedzą i
ciągle jestem jej "głodny" :)
W żadnym razie nie zamierzam na tych ławach wykonywać następnych. :)
PZDR
Shaman
-
44. Data: 2010-06-20 21:12:05
Temat: Re: pęknięcia po zalaniu ławy - za późno podlewane?
Od: Marek <m...@g...com>
On 17 Cze, 09:18, shaman <s...@p...wytnij.onet.pl> wrote:
> W dniu 2010-06-16 20:09, kiki pisze:
>
> > Może było za mało związane drutem wiązałkowym, może było napięte ale
> > skoro wiedziałeś, że robi jeden to trzeba było odmówić beton. Do
> > betonowania potrzebne są 3 osoby plus operatorzy gruszki i pompy.
>
> > Jeden trzyma wąż i nim kieruje, drugi wibruje i pomaga rozgarniaczowi
> > wibratorem żeby beton wszędzie doszedł. I robi się to od razu.
>
> Niestety nie dało się już wstrzymać betonowania - bo o braku jednego
> człowieka dowiedziałem się już na placu budowy. Gruszka już podjeżdżała.
> Rzeczywiście tego jednego człowieka brakowało.
>
> > Po co ci ściany fundamentowe lane? czemu nie murować z bloczków? To jest
> > drogie, kłopotliwe i jeszcze gówno z tego będzie.
> > Mnie nic nie pękło za drugim razem.
>
> już kiedyś o tym pisałem, w projekcie ściana ma 30cm - więc musiałbym
> murować bloczki na 38cm lub szukać bloczków 30cm (rzadko spotykane ale
> są). I w pierwszym i w drugim przypadku wychodzi to dosyć drogo. A
> ściany monolityczne w piwnicy mają swoje zalety.
>
> > Po pierwsze wymyliśmy karcherem szalunki i zbrojenie na 30 minut przed
> > betonowaniem, sam pilnowałem zbrojenia czy ma właściwą otulinę, sam
> > zamawiałem strzemiona o takiej a takiej wielkości, sam pilnowałem
> > wibrowania i wcale wiele nie polewałem. jak zobaczyłem za kilka godzin,
> > że nic nie pęka to już wiedziałem że będzie dobrze. Oczywiście folia
> > przezroczysta.
>
> jednym słowem nic specjalnego nie robiłeś.. :)
>
> obiecane fotki z wczorajszego popołudnia:http://hyy.pl/images/79pekniecie_1.jpghtt
p://hyy.pl/images/97pekniecie_2.jpghttp://hyy.pl/ima
ges/32odpekniecie.jpg
>
> PZDR
> Shaman
Na ostatnim zdjeciu widac wyraznie, ze to pekniecie jest spowodowane
wchlonieciem wody przez drewniane szalunki...