-
1. Data: 2009-10-15 08:54:34
Temat: piec na naftę
Od: tt <g...@g...com>
Jeżeli piecyk to tylko sterowany elektronicznie naftowy.Gazowy
wydziela bardzo dużo wilgoci.Sam mam naftowy INVERTER 3003 ale dobre
podobne piece to Kero,Tayosan.Są to Japońskie piece z wtryskiem paliwa
i podwójna komorą spalania.Paliwo to specjalna nafta wysokooczyszczona
i praktycznie bezzwonna-frakcje aromatyczne rzędu 0,007g/g.(Tosaine)
Piecyk dobrze radzi sobie z moim 60 metrowym mieszkaniem.Oczywiście im
więcej pomieszczeń tym gorsze rozchodzenie ciepła po całym mieszkaniu
no i im zimniej na dworze tym wieksze zużycie paliwa (średnio w zimie
3 baniaki 20l na miesiąc)
Nie kupujcie tylko w firmie Unilux mają fatalnych serwisantów robią
wszystko żeby dotrwać do końca dwuletniej gwarancji(3 razy naprawiali
tą sama wadę i jej nie usunęli zawzięcie twierdząc że jest wszystko
ok.Po wysłaniu pieca do siedziby firmy w celu naprawy lub wymiany
odesłali ... nienaprawiony !!!Piec nadal się nie odpala ale gwarancja
już wygasła i Unilux ma już spokój...
-
2. Data: 2009-10-15 21:58:59
Temat: Re: piec na naftę
Od: "SJS" <s...@w...pl>
po ile nafta i gdzie?
SJS
-
3. Data: 2009-10-16 07:27:04
Temat: Re: piec na naftę
Od: "kogutek" <k...@o...pl>
> po ile nafta i gdzie?
> SJS
Widziałem w jakimś markecie. Cena bardzo wysoka, ponad 4 zł za litr. Prąd w
najdroższej taryfie wyjdzie taniej do ogrzewania. Przy prądzie grzejniki tanie.
Używam do dogrzewania w łazience grzejnika z marketu. Kosztował 50 złotych. Nie
popsuł się przez 5 sezonów. A tamte się psują na gwarancji i są problemy z
naprawą. Według mnie pomysł żeby ogrzewać bardzo drogim piecykiem używając
bardzo drogiej nafty jest chybiony. Ktoś kupił taki piecyk. Ucieszył się ze
przyjęli i oddali pieniądze. Mówił że smrodek przy paleniu był.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
4. Data: 2009-10-16 08:07:21
Temat: Re: piec na naft
Od: "Prawusek" <p...@i...pl>
"kogutek" <k...@o...pl> wrote in message
news:724b.00000002.4ad82048@newsgate.onet.pl...
> > po ile nafta i gdzie?
GWno prawda, nie umiecie oceniać warunków brzegowych oraz porównywać
podstawowych rzeczy. Gdyby wzięto do porównania agregat prądotwórczy o
podobnej mocy zapewne wypadłby dużo drożej, niż ogrzewanie naftą. Oba
sposoby wyróżniają się od innych autonomią. Czy to znaczy, że nafta lepsza
od diesla? Oczywiście że nie, diesel (agregat zasilałby także takie
odbiorniki elektryczne, jak oświetlenie, urządzenia AGD. Naftą po za ciepłem
możnaby od biedy oświetlać.
Są jeszcze dla celów domowych piece przenośne np. katalityczne:
http://www.ceneo.pl/1252176 , opalane gazem z butli (lampy i promienniki
też), trzeba tylko spełniać warunki przewietrzania pomieszczeń.
-
5. Data: 2009-10-16 09:32:52
Temat: Re: piec na naft
Od: "kogutek" <k...@o...pl>
> "kogutek" <k...@o...pl> wrote in message
> news:724b.00000002.4ad82048@newsgate.onet.pl...
> > > po ile nafta i gdzie?
>
> GWno prawda, nie umiecie oceniać warunków brzegowych oraz porównywać
> podstawowych rzeczy. Gdyby wzięto do porównania agregat prądotwórczy o
> podobnej mocy zapewne wypadłby dużo drożej, niż ogrzewanie naftą. Oba
> sposoby wyróżniają się od innych autonomią. Czy to znaczy, że nafta lepsza
> od diesla? Oczywiście że nie, diesel (agregat zasilałby także takie
> odbiorniki elektryczne, jak oświetlenie, urządzenia AGD. Naftą po za ciepłem
> możnaby od biedy oświetlać.
> Są jeszcze dla celów domowych piece przenośne np. katalityczne:
> http://www.ceneo.pl/1252176 , opalane gazem z butli (lampy i promienniki
> też), trzeba tylko spełniać warunki przewietrzania pomieszczeń.
>
>
Co Ty bredzisz. Jakie warunki brzegowe. Z ciekawości sprawdziłem ile kosztuje
litr nafty do tych piecyków. W Praktikerze 7 złotych litr. Jasne ze będzie to
taniej niż palenie w piecu brylantami albo bursztynem. Papierowymi pieniędzmi
też się daje palić. Złotówę kilowatogodzina z takiego cudaka będzie kosztowała.
Dla porównania kilowatogodzina z węgla jakieś 10 groszy, z brykietu 12 groszy. W
buty niech sobie takie piecyki wsadzą. Niby dlaczego sprzedaż lekkiego oleju
opałowego spada chociaż jest 3 razy tańszy od paliwa do tych cudacznych
piecyków. Bo jest za drogi. A tutaj list pochwalny dla psującego się piecyka
pracującego na najdroższym we wszechświecie paliwie. Litr spirytusu technicznego
kosztuje niecałe 3 złote. Taniej wyjdzie palić spirytusem.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
6. Data: 2009-10-17 11:00:40
Temat: Re: piec na naft
Od: Zbylut <Z...@N...zzz>
kogutek napisal(a):
> piecyków. Bo jest za drogi. A tutaj list pochwalny dla psującego się piecyka
> pracującego na najdroższym we wszechświecie paliwie. Litr spirytusu technicznego
> kosztuje niecałe 3 złote. Taniej wyjdzie palić spirytusem.
mi ten post (zaczynający wątek) wyglądał na oczernianie konkurencji
--
pozdrawiam, Zbylut
* Usenet news. Learn what you know, share what you don't *
-
7. Data: 2009-10-17 15:36:18
Temat: Re: piec na naft
Od: "kogutek" <k...@o...pl>
> kogutek napisal(a):
>
> > piecyków. Bo jest za drogi. A tutaj list pochwalny dla psuj�cego
si� piecyka
> > pracuj�cego na najdroşszym we wszech�wiecie paliwie. Litr
spirytusu
technicznego
> > kosztuje nieca�e 3 z�ote. Taniej wyjdzie pali�
spirytusem.
>
> mi ten post (zaczynaj�cy w�tek) wygl�da� na
oczernianie konkurencji
>
> --
> pozdrawiam, Zbylut
> * Usenet news. Learn what you know, share what you don't *
mnie bardziej jakimś spamidłem trąci. Treść niczym z ulotki pisanej przez
niedorozwiniętego specjalistę od marketingu i reklamy. Nie zmienia to jednak
faktu że jest to najbardziej nieekonomiczny sposób na ogrzewanie mieszkania. Sam
napisał ze 60 litrów paliwa na miesiąc trzeba kupić. 60x7 to 420 zł. Bardzo dużo
jak za ogrzanie w zasadzie jednego pomieszczenia.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl