eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › piec na wegiel a otwarte naczynie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 22

  • 11. Data: 2010-11-25 14:04:17
    Temat: Re: piec na wegiel a otwarte naczynie
    Od: "Kris" <k...@p...onet.pl>


    Użytkownik "qlphon" <q...@p...fm> napisał w wiadomości
    news:iclnl2$17v3$1@news2.ipartners.pl...
    > ale czemu zakładasz że ktoś bedzie na tyle szalony żeby zrobić układ
    > zamknięty bez zabezpieczeń?

    Znam dwóch takich.

    > imho: ryzyko bum jest dokładnie takie samo, tylko lont krótszy ;-)
    Bzdury
    Ryzyka bum przy układzie otwartym jest minimalne, woda się ew wygotuje i
    tyle


    --
    Pozdrawiam

    Krzysiek


  • 12. Data: 2010-11-25 18:00:55
    Temat: Re: piec na wegiel a otwarte naczynie
    Od: Kazimierz Debski <k...@o...eu>

    > Są i to szczegółowe i trochę się dziwię że właściciele domów ich nie
    > znają, bo są to rzeczy które w bardzo bezpośredni sposób ich dotyczą.
    Z mojej wiedzy to jest tak, ze ludzie znaja te przepisy ale nie stosuja
    poniewaz: "to nie musi tak byc".

    A co do ryzyka wielkiego bum, to w ukladzie otwartym woda moze sie
    gotowac ciagle ale dopoki jest, to nic sie nie dzieje, bo cisnienie w
    kotle nie wzrasta z powodu gotowania. Kiedys w domu mielismy taki piec,
    co z latwoscia gotowal wode. Zeby nie bylo problemow, pilnowalismy,
    tylko zeby przelew ze zbiornika na dach byl drozny. Czasem sasiedzi z
    przerazeniem przybiegali ze pali sie na strychu a my spokojnie
    tlumaczylismy, ze to tylko para z gotujacej sie wody uchodzi.

    Natomiast w przypadku ukladu zamknietego, moze nie do wybuchu kotla ale
    przynajmniej do rozszczelnienia, to moim zdaniem, nawet zagotowanie nie
    jest potrzebne.
    Moj kociol ma cisnienie 1,5 bar. Zbiornik otwarty mam na wysokosci okolo
    10 metrow, co powoduje, ze w kotle juz jest 1,0 bar.
    W zeszlym roku sie zagapilem. Poziom wody mialem tak ustawiony, ze
    siegal tylko do najwyzszego kaloryfera (przy ~50 stC) bo zbiornik nie
    byl dostatecznie zaizolowany. Przyszly ciezkie mrozy, kociol podnosil
    temperature wody, wiec i rozszerzalnosc cieplna dala o sobie znac.
    Poziom wody poszedl do gory na tyle, ze mroz zamrozil rurke. A poniewaz
    mam zwyczaj zerkania na manometr, to zauwazylem, co sie dzieje, bo bylo
    1,3 bar. A na kotle bylo okolo 65 stC. Owszem, wystarczylo, ze
    odpowietrzylem jeden grzejnik i juz cisnienie spadlo do normalnego. Ale
    gdybym nie zauwazyl, to do 1,5 bar juz nie bylo daleko.

    A co do wybuchu kotla to w mojej rodzinnej wiosce byl taki przypadek w
    latach osiemdziesiatych. Nie wiem, jaka to byla instalacja, mysle, ze
    powinna byc zgodna z przepisami, bo to byla przychodnia. Wybuch kotla
    nastapil w momencie, gdy wszedl tam czlowiek, dla ktorego skonczylo sie
    to ciezkimi poparzeniami i smiercia po kilku dniach.

    Kazek


  • 13. Data: 2010-11-25 20:59:08
    Temat: Re: piec na wegiel a otwarte naczynie
    Od: "William Bonawentura" <w...@p...onet.pl>

    ?
    Użytkownik "Bucz" <n...@...pl> napisał w wiadomości
    news:iclj0p$qon$2@speranza.aioe.org...
    >
    >
    > a w przypadku grzania kotlem na paliwa stale?
    >

    Jeśli jest to jedyny kocioł to instalację projektuje się jako otwarta. A jeśli jest
    to drugi kocioł to wymiennik również wnosi tu spory plus - pracuje jako sprzęgło
    hydrauliczne.


  • 14. Data: 2010-11-29 11:28:19
    Temat: Re: piec na wegiel a otwarte naczynie
    Od: "qlphon" <q...@p...fm>

    >> imho: ryzyko bum jest dokładnie takie samo, tylko lont krótszy ;-)
    > Bzdury
    > Ryzyka bum przy układzie otwartym jest minimalne, woda się ew wygotuje i
    > tyle

    bum bedzie, jak się wygotuje.
    w obu instalacjach takie samo.
    tylko w instalacji otwartej prawdopodobnie później...

    może teraz zrozumiesz...


  • 15. Data: 2010-11-29 15:08:35
    Temat: Re: piec na wegiel a otwarte naczynie
    Od: "Kris" <k...@w...pl>


    Użytkownik "qlphon" <q...@p...fm> napisał w wiadomości
    news:id02qa$dkv$1@news2.ipartners.pl...
    > bum bedzie, jak się wygotuje.
    > w obu instalacjach takie samo.
    > tylko w instalacji otwartej prawdopodobnie później...

    Co ma wybuchnąć jak woda sie wygotuje?
    Najwyżej kocioł sie pokrzywi od temperatury

    > może teraz zrozumiesz...

    Nie rozumiem jak i od czego ma wybuchnąć kupa gorącego złomu.


    --
    Pozdrawiam

    Krzysiek


  • 16. Data: 2010-11-29 16:57:44
    Temat: Re: piec na wegiel a otwarte naczynie
    Od: "qlphon" <q...@p...fm>

    >> bum bedzie, jak się wygotuje.
    >> w obu instalacjach takie samo.
    >> tylko w instalacji otwartej prawdopodobnie później...

    > Co ma wybuchnąć jak woda sie wygotuje?
    > Najwyżej kocioł sie pokrzywi od temperatury

    > Nie rozumiem jak i od czego ma wybuchnąć kupa gorącego złomu.

    jeśli oczekujesz fajerwerków to się możesz nie doczekać
    zamień słowo "bum" na "nieszczęście" - może wtedy będzie zrozumiałe...

    gotujący się kocioł nie jest specjalną tragedią.
    problemy zaczynają się jak juz nie ma co odbierać ciepła z kotła (parowanie
    jest baaardzo skuteczna tego metodą)

    owo "bum" może oznaczać wypalenie kotła, instalacji, pożar pomieszczenia,
    budynku...
    różne scenariusze są możliwe.

    powtórzę Ci to po raz ostatni:
    w porównaniu do instalacji zamkniętej, instalacja otwarta temu nie
    zapobiegnie, co najwyżej opóźni



  • 17. Data: 2010-11-29 17:52:40
    Temat: Re: piec na wegiel a otwarte naczynie
    Od: s_13 <s...@i...pl>

    > je li oczekujesz fajerwerk w to si mo esz nie doczeka
    > zamie s owo "bum" na "nieszcz cie"  - mo e wtedy b dzie zrozumia e...
    >
    > gotuj cy si kocio nie jest specjaln tragedi .
    > problemy zaczynaj si jak juz nie ma co odbiera ciep a z kot a (parowanie
    > jest baaardzo skuteczna tego metod )
    >
    > owo "bum" mo e oznacza wypalenie kot a, instalacji, po ar pomieszczenia,
    > budynku...
    > r ne scenariusze s mo liwe.
    >
    > powt rz Ci to po raz ostatni:
    >     w por wnaniu do instalacji zamkni tej, instalacja otwarta temu nie
    > zapobiegnie, co najwy ej op ni

    ale jak "bum" przyjmiesz dosłownie, to w instalacji zamkniętej jest to
    bardzo realne, szczególnie przy braku zabezpieczeń, natomiast przy
    otwartej raczej niemożliwe (piszę raczej, bo i tu można skopać sprawę
    bezpieczeństwa...)
    BTW ja nawet przy instalacji otwartej kominka z płaszczem i wszelkich
    możliwych zabezpieczeniach (naczynie wzbiorcze, wężownica schładzająca
    z zaworem bezpieczeństwa, automatycznie zamykanej przepustnicy
    powietrza, ups pompy...) i tak z niepewnością przyglądam się
    wskazaniom termometru, gdy zbliża się do maximum...:-)

    pozdrawiam
    s_13


  • 18. Data: 2010-11-30 08:00:28
    Temat: Re: piec na wegiel a otwarte naczynie
    Od: "Kris" <k...@w...pl>


    Użytkownik "qlphon" <q...@p...fm> napisał w wiadomości
    news:id0m3u$ndj$1@news2.ipartners.pl...
    >>>>
    > powtórzę Ci to po raz ostatni:
    > w porównaniu do instalacji zamkniętej, instalacja otwarta temu nie
    > zapobiegnie, co najwyżej opóźni

    Znowu bzdury moim zdaniem. A czemu zakładasz że na instalacji otwartej nie
    ma żadnych zabezpieczeń a na zamknietej są. No i wycofałes sie z "bum"- na
    otwratej bum jest małoprawdopodobne, na zamknietej bardziej


    --
    Pozdrawiam

    Krzysiek


  • 19. Data: 2010-11-30 08:57:51
    Temat: Re: piec na wegiel a otwarte naczynie
    Od: "qlphon" <q...@p...fm>

    >> powtórzę Ci to po raz ostatni:
    >> w porównaniu do instalacji zamkniętej, instalacja otwarta temu nie
    >> zapobiegnie, co najwyżej opóźni

    > Znowu bzdury moim zdaniem. A czemu zakładasz że na instalacji otwartej nie
    > ma żadnych zabezpieczeń a na zamknietej są.

    to nie kwestia braku zabezpieczeń (bo one są - muszą być)
    tylko ilości cieczy do odparowania co jest tozsame z czasem jak długo kociął
    się bedzie bronic przed "nieszczęściem"


    > No i wycofałes sie z "bum"

    z niczego sie nie wycofuje - sprecyzowałem tylko jak ja to rozumie


    > na otwratej bum jest małoprawdopodobne, na zamknietej bardziej

    wręcz odwrotnie!
    bum jako eksplozja, jeśli zawiodą wszystkie zabezpieczenia, to tak mozna
    uprościć problem.
    ale bardziej bym sie obawiał bum (w sensie eksplozji) w instalacji
    otwartej...
    czemu? bo rurki przelewowe i zbiornik wyrównawczy wyprowadzone są
    w najwyższy punkt budynku, często na strych w nieogrzewaną przestrzeń

    w zeszłym roku widziałem kilka przypadków zamarznięcia tej części instalacji
    wykonanej wg norm sprzed kilkunastu lat, czyli bez dodatkowych zabezpieczeń
    na kotle

    efektem była "fajna" instalacja zamknięta (korkiem lodowym) bez
    jakichkolwiek zabezpieczeń
    podpięta do "manualnego" kotła "na wszystko"....

    imho: takich instalacji w PL jest baaardzo dużo...

    imho: instalacja zamknięta, standardowo wyposażona w conajmniej dwa
    zabezpieczenia
    jest o niebo bezpieczniejsza pod względem możliwości bum w sensie wybuchu
    nawet jak regulacja kotła zawiedzie

    nie będę powtarzać (jak obiecałem) jaka imho jest różnica w sytuacji
    PRAWIDŁOWO DZIAŁAJĄCEJ
    instalacji jednej i drugiej ale przy niesprawnym kotle (bez regulacji) -
    juz było o "długości lontu"


    i jak nie macie nic konstruktywnego do dodania, to zakończmy tą jałową
    dyskusję.
    jak chcecie mogę Wam przytakiwać i nawet się przyznać że jestem
    wielbłądem....


  • 20. Data: 2010-11-30 09:54:55
    Temat: Re: piec na wegiel a otwarte naczynie
    Od: "Kris" <k...@w...pl>


    Użytkownik "qlphon" <q...@p...fm> napisał w wiadomości
    news:id2ec6$1j3r$1@news2.ipartners.pl...
    >>> powtórzę Ci to po raz ostatni:
    > wręcz odwrotnie!
    > bum jako eksplozja, jeśli zawiodą wszystkie zabezpieczenia, to tak mozna
    > uprościć problem.
    > ale bardziej bym sie obawiał bum (w sensie eksplozji) w instalacji
    > otwartej...
    > czemu? bo rurki przelewowe i zbiornik wyrównawczy wyprowadzone są
    > w najwyższy punkt budynku, często na strych w nieogrzewaną przestrzeń

    I z reguły ocieplone sa ale sa wyjątki tu sie zgodzę

    > w zeszłym roku widziałem kilka przypadków zamarznięcia tej części
    > instalacji
    > wykonanej wg norm sprzed kilkunastu lat, czyli bez dodatkowych
    > zabezpieczeń na kotle

    Jeśli instalacje sa wykonane kilkanascie lat temu to już te kilkanascie Zim
    przetrzymałay i raczej naczynia wzbiorcze, przelewy itp sa zabezpieczone
    przed zamarznięciem. Kilkanaście lat temu to były ZIIMY, teraz to pikuś;))


    > efektem była "fajna" instalacja zamknięta (korkiem lodowym) bez
    > jakichkolwiek zabezpieczeń
    > podpięta do "manualnego" kotła "na wszystko"....
    >
    > imho: takich instalacji w PL jest baaardzo dużo...

    A wybuchy kotłów zdarzają sie na szczęśćie sporadycznie


    > imho: instalacja zamknięta, standardowo wyposażona w conajmniej dwa
    > zabezpieczenia
    > jest o niebo bezpieczniejsza pod względem możliwości bum w sensie wybuchu
    > nawet jak regulacja kotła zawiedzie

    Widzisz zakładasz że standardowo jest wyposazona w dwa zabezpieczenia, a to
    teoria. Ja często z racji swojej pracy bywam w nowobudowanych budynkach, a
    poniewaz sam tez niedawno skończyłem budowę i przymierzam sie do nastepnej
    to z ciekawościa przyglądam sie m.in instalacjom CO. I z przerażeniem
    zauważylem kilka instalacji zamkniętych zabezpieczonych tylko zaworem
    bezpieczeństwa

    > i jak nie macie nic konstruktywnego do dodania, to zakończmy tą jałową
    > dyskusję.
    > jak chcecie mogę Wam przytakiwać i nawet się przyznać że jestem
    > wielbłądem....
    Nie chodzi o przytakiwanie, to jest grupa dyskusyjna więc dyskutujmy


    --
    Pozdrawiam

    Krzysiek

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1