-
51. Data: 2011-01-18 21:50:01
Temat: Re: pilarki lancuchowe elektryczne - halas
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Mon, 17 Jan 2011 23:08:11 +0100, "Dariusz K. Ładziak" napisał(a):
>>> Bądźmy precyzyjni - silniki elektryczne szeregowe prądu stałego.
>> Przemiennego również.
>
> One nadal są "prądu stałego" - przynajmniej chwilowo stałego. W żaden
> sposób nie korzystają z faktu że prąd może być przemienny.
Nie korzystają, jednak są nieco inaczej konstruowane. Dodam, że prąd
przemienny w takowych przeszkadza.
> Szeregowym. Bocznikowy jest trudniejszy do zastosowań AC - bo różny
> stosunek L/R wirnika i stojana może cazę pola magnetycznego między nimi
> kręcić. W szeregowym pola wirnika i stojana są ściśle związane - bo
> płynie przez ich uzwojenia dokładnie taki sam (plus minus pojemności
> rozproszenia ale nie czepiajmy się szczegółów istotnych na HF przy 50
> Hz...) prąd.
Wybacz, ale nie widziałem jeszcze w żadnym znanym mi elektronarzędziu
innego silnika, niż bocznikowy. Od odkurzaczy po piły.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
-
52. Data: 2011-01-19 08:53:19
Temat: Re: pilarki lancuchowe elektryczne - halas
Od: "Jarek P." <j...@g...com>
On 16 Sty, 22:36, Skimir <p...@M...onet.pl> wrote:
> Tutaj nie ma dyskusji o przewadze pilarek elektrycznych nad spalinowymi.
> Tu się roztrząsa porównanie pilarek elektrycznych z najtańszymi
> spalinówkami.
Skreśl słowo "najtańszymi" i będzie git.
Porównujemy markowe elektryczne z markowymi spalinówkami (możemy i
porównywać niemarkowe, nie ma sprawy), jedyne założenie to
porównywalna moc.
J.
-
53. Data: 2011-01-19 09:35:04
Temat: Re: pilarki lancuchowe elektryczne - halas
Od: Skimir <p...@M...onet.pl>
W dniu 2011-01-19 09:53, Jarek P. pisze:
> Skreśl słowo "najtańszymi" i będzie git.
> Porównujemy markowe elektryczne z markowymi spalinówkami (możemy i
> porównywać niemarkowe, nie ma sprawy), jedyne założenie to
> porównywalna moc.
Moc to nie wszystko. W przypadku pilarki spalinowej bardzo duże
znaczenie ma szybkość wchodzenia na obroty. A z tym różnie bywa - fakt,
często jest to kwestia regulacji gaźnika.
Kolejną sprawą jest działanie sprzęgła - też może być lepsze lub gorsze.
Inna rzecz to jakość wykonania i materiały. Np. Husqvarna z przedziału
"domowego" jest zrobiona z plastiku a podobny mocowo model ale z linii
"profesjonalnej" jest wykonany ze stopów aluminium.
Sama moc to połowa sukcesu.
--
M.
-
54. Data: 2011-01-19 12:08:25
Temat: Re: pilarki lancuchowe elektryczne - halas
Od: "Jarek P." <j...@g...com>
On 19 Sty, 10:35, Skimir <p...@M...onet.pl> wrote:
> Moc to nie wszystko. W przypadku pilarki spalinowej bardzo duże
> znaczenie ma szybkość wchodzenia na obroty.
Na szybkość wchodzenia na obroty elektrycznej nie narzekam.
> Inna rzecz to jakość wykonania i materiały. Np. Husqvarna z przedziału
> "domowego" jest zrobiona z plastiku a podobny mocowo model ale z linii
> "profesjonalnej" jest wykonany ze stopów aluminium.
Dobra, ale nie porównujmy elektrycznych pił "domowych" (są wogóle
elektryczne profi?) z profesjonalnymi spalinówkami, bo to nieuczciwa
konkurencja by była :)
Powtórzę wcześniej podawany własny argument: mam "domowego"
elektrycznego McCullocha, mój ojciec ma małego spalinowego Stihla, z
serii popularnej, nie profi. Obie piły mają taką samą moc silnika i
długość prowadnicy. Pracowałem jedną i drugą i szczerze mówiąc nie
widzę specjalnej różnicy w jakości pracy, natomiast różnica w
prostocie obsługi i czasie przygotowania do pracy jest ogromna. Na
korzyść elektrycznej oczywiście.
J.
J.
-
55. Data: 2011-01-19 13:01:54
Temat: Re: pilarki lancuchowe elektryczne - halas
Od: "Mathew Kosecki" <f...@g...pl>
Maciek <d...@p...onet.pl> napisał(a):
> Dnia Wed, 12 Jan 2011 10:05:44 -0800 (PST), robertr napisał(a):
>
> > Nie tylko hałas, też smrodu, żadnego nie czuć.
>
> Mnie sie jeszcze zadna spalinowka nie zepsula, ale fakt - smrod i halas sa
> trudne do zniesienia. Ostatnio kombinowalem nawet nad podpieciem tlumika od
> jakiegos Komara, ale poleglem na obliczaniu pojemnosci :)
>
> Ile placiles za te "tania OBI"? Widzialem dzis pilarki Partner po 400-500
> zlotych (wlascicielem marki i dostawca serwisu jest Husqvarna).
Kupiłem partnera w Obi w bardzo okazyjnej promocji. Świetnie pracuje, z tym
,że nie miałem doświadczenia wcześniej z innymi łańcuchówkami i nie piłuję
dużo, do 5m3 na sezon. Jedyne do czego mam zastrzeżenie to że idzie sporo
oleju do smarowania łańcucha, pewnie się to gdzieś reguluje a ja lama jestem
:-). Tak czy inaczej przerżnął 3 takie sezony i się nie popsuł.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
56. Data: 2011-01-20 20:24:01
Temat: Re: pilarki lancuchowe elektryczne - halas
Od: Shreek <p...@M...onet.pl>
Jarek P. napisał(a):
> widzę specjalnej różnicy w jakości pracy, natomiast różnica w
> prostocie obsługi i czasie przygotowania do pracy jest ogromna. Na
> korzyść elektrycznej oczywiście.
Powiem tak:
Jeśli do roboty masz tylko jakieś okrągłe klocki, które masz pociąć na
takie nadające się do spalenia i wcześniej te klocki ułożysz ładnie tak
aby pracować pilarką tylko z jednej strony to może elektryk da radę.
Jeśli z piłą będziesz chodzić, nawet nie na jakieś większe odległości -
to kabel będzie wkurzać.
Pilarka elektryczna jest jakby to powiedzieć, mniej "operatywna".
--
M.
-
57. Data: 2011-01-21 18:00:55
Temat: Re: pilarki lancuchowe elektryczne - halas
Od: "Jarek P." <j...@g...com>
Użytkownik "Shreek" <p...@M...onet.pl> napisał w wiadomości
news:iha5l1$fjj$1@news.onet.pl...
> Jeśli z piłą będziesz chodzić, nawet nie na jakieś większe odległości - to
> kabel będzie wkurzać.
> Pilarka elektryczna jest jakby to powiedzieć, mniej "operatywna".
A nie, to nie ulega wątpliwości, do zastosowań mobilnych - tylko spalinówka!
J.