eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.dom › płyta indukcyjna
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 35

  • 21. Data: 2009-01-18 07:42:00
    Temat: Re: płyta indukcyjna
    Od: Panslavista <p...@g...com>

    On 18 Sty, 08:26, "michalek" <m...@g...com> wrote:
    > >Do gotowania makaronu najlepszy jest garnek z wkładką dziurkowaną
    > >o dużej pojemności - wyjęcie jej z garnka pozostawia "kluszczankę" w
    > >garnku, można w niej ugotować następną partię makaronu.
    >
    > A widziałeś gdzieś taki garnek w sklepie, bo ja wielokrotnie
    > rozglądając się za garnkiem do makaronu nie spotkałem.
    > Pełno różnych garnków do gotowania "na parze" ale one
    > ani do makaronu ani do tej pary.
    >
    > m

    http://www.twenga.pl/dir-Dom,Naczynia-kuchenne,Garne
    k-do-makaronu


  • 22. Data: 2009-01-18 09:29:26
    Temat: Re: płyta indukcyjna
    Od: medea <e...@p...fm>

    Baseciq pisze:

    > Nigdy nie masz tak, że masz już wszystkie dosyć, nie chce Ci się tego ryżu
    > pilnować i po prostu go gotujesz X minut z pudełka, a na pretensje DP
    > odpowiadasz "odwal się, gotowane tyle ile napisali na pudełku"?

    Zdecydowanie preferuję gotowanie ryżu na parze w urządzeniu (Tefala).
    Paruję zawsze pół godziny i zawsze efekt jest wyśmienity - ładnie na
    sypko ugotowany.

    Ewa


  • 23. Data: 2009-01-18 09:52:44
    Temat: Re: płyta indukcyjna
    Od: Panslavista <p...@g...com>

    On 18 Sty, 10:29, medea <e...@p...fm> wrote:
    > Baseciq pisze:
    >
    > > Nigdy nie masz tak, że masz już wszystkie dosyć, nie chce Ci się tego ryżu
    > > pilnować i po prostu go gotujesz X minut z pudełka, a na pretensje DP
    > > odpowiadasz "odwal się, gotowane tyle ile napisali na pudełku"?
    >
    > Zdecydowanie preferuję gotowanie ryżu na parze w urządzeniu (Tefala).
    > Paruję zawsze pół godziny i zawsze efekt jest wyśmienity - ładnie na
    > sypko ugotowany.
    >
    > Ewa

    A rozklejonego, a zrumienionego na oleju i dopiero ugotowanego nie
    robisz? A do gołąbków?


  • 24. Data: 2009-01-18 11:54:17
    Temat: Re: płyta indukcyjna
    Od: "Krzysztof Tabaczynski" <k...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Panslavista" <p...@g...com> napisał w wiadomości
    news:35613eb4-0c34-4c39-930d-c454ca42238e@35g2000pry
    .googlegroups.com...
    On 18 Sty, 01:07, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
    > Dnia Sun, 18 Jan 2009 00:58:08 +0100, Baseciq napisał(a):
    >
    > > Dnia Sat, 17 Jan 2009 23:44:54 +0100, Ikselka napisał(a):
    >
    > >> Czytam ze zdziwieniem - ja zamiast na zegarek, patrzę na stan ryżu lub
    > >> makaronu, kiedy się one gotują ;-)
    >
    > > Nigdy nie masz tak, że masz już wszystkie dosyć, nie chce Ci się tego
    > > ryżu
    > > pilnować i po prostu go gotujesz X minut z pudełka, a na pretensje DP
    > > odpowiadasz "odwal się, gotowane tyle ile napisali na pudełku"?
    >
    > Ja mam zupełnie inaczej z racji gotowania na fajerkach głównie -
    > zagotowuję
    > ryż, przykrywam i wstawiam do niezbyt gorącego piekarnika - siedzi tam,
    > póki sobie o nim nie przypomnę, a co, chromolę. Ale to dlatego, że lubimy
    > mięciuteńki ryż :-)

    > Hy...hy, podaj tv-matołkom info, że gotowanie na sypko zależy w
    > dużym stopniu od ilości wody czyli trzeba odmierzyć, a czas gotowania
    > trzeba dobrać do np. ryżu - kupując jego dużą partię z jednego
    > zbioru. :-)))
    > A minutnik to w zasadzie do gotowania jajek na miękko...

    Ja wkładam pod kołdrę...

    Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.
    Nie każdy Żywiec to piwo...


  • 25. Data: 2009-01-18 14:27:33
    Temat: Re: płyta indukcyjna
    Od: "Akna" <a...@s...pl>


    Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:1dgtzueemjm0v.1omb8mexg4uho$.dlg@40tude.net...
    > Dnia Sat, 17 Jan 2009 23:13:26 +0100, Akna napisał(a):
    >
    >
    >> Na pewno też dużym ułatwieniem są minutniki dla każdego z pól. Nie muszę
    >> patrzeć na zegarek przy gotowaniu ryżu czy makaronu.
    >>
    >
    > Czytam ze zdziwieniem - ja zamiast na zegarek, patrzę na stan ryżu lub
    > makaronu, kiedy się one gotują ;-)

    To fajnie, a ja czasami lubię postawić, wyjść z kuchni i wrócić i sprawdzić
    czy to już.
    Na wstawianie pod pierzyne i robienie ręcznego makaronu nie mam czasu,
    biorąc pod uwagę, że obiad to zwykle u mnie niestety obiadokolacja.
    A.



  • 26. Data: 2009-01-18 15:10:18
    Temat: Re: płyta indukcyjna
    Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>

    Dnia Sun, 18 Jan 2009 12:54:17 +0100, Krzysztof Tabaczynski napisał(a):
    > Użytkownik "Panslavista" <p...@g...com> napisał w wiadomości

    >> Hy...hy, podaj tv-matołkom info, że gotowanie na sypko zależy w
    >> dużym stopniu od ilości wody czyli trzeba odmierzyć, a czas gotowania
    >> trzeba dobrać do np. ryżu - kupując jego dużą partię z jednego
    >> zbioru. :-)))
    >> A minutnik to w zasadzie do gotowania jajek na miękko...
    > Ja wkładam pod kołdrę...

    Jajka? Jak pewnie większość facetów... ;)

    --
    Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
    I don't want something I need. I want something I want.


  • 27. Data: 2009-01-18 15:37:02
    Temat: Re: płyta indukcyjna
    Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>

    Dnia Sat, 17 Jan 2009 23:44:54 +0100, Ikselka napisał(a):
    > Dnia Sat, 17 Jan 2009 23:13:26 +0100, Akna napisał(a):
    >> Na pewno też dużym ułatwieniem są minutniki dla każdego z pól. Nie muszę
    >> patrzeć na zegarek przy gotowaniu ryżu czy makaronu.
    > Czytam ze zdziwieniem - ja zamiast na zegarek, patrzę na stan ryżu lub
    > makaronu, kiedy się one gotują ;-)

    Ale nie tkwisz przy makaronie 20 minut sprawdzając co chwila czy to już ;)
    Dla mnie minutnik to przede wszystkim zabezpieczenie: zapomnę sobie o
    makaronie, to nie rozgotuje się na miękkie kluchy tylko wyłączy
    przypominając piszczeniem że trzeba się wybrać do kuchni. Albo poranne
    płatki na mleku - ani ja ani żona nie mamy czasu pilnować czy mleko
    odpowiednio gorące... wystarczy nalać odpowiednio dużo mleka, ustawić "7",
    4 minuty i nie ma stresów a mleko idealnie podgrzane i bez kożucha ;)
    Jeszcze bardziej się przydaje, gdy trzeba kilka rzeczy na raz przyrządzić
    - tu ugotować jajka na twardo (timer na 10 minut), tu mleko na kakao
    (4 minuty), na trzecim palniku warzywa na sałatkę jarzynową (25 minut).
    Można spokojnie zająć się przyrządzaniem pozostałych rzeczy bez skakania co
    chwila do kuchenki by sprawdzić czy mleko nie wykipiało, czy zastanawiania
    się czy jajka już się ugotowały na twardo (złośliwy twór, zawsze się
    przegotują albo niedogotują w zależności od tego co człowiek chciał osiągnąć ;)

    A co do pożytecznych rzeczy w płycie indukcyjnej: w instrukcjach do
    niektórych widziałem bajer pt. "zagotowanie" - czyli płyta grzeje na
    maksymalnej mocy aż do zagotowania wody, a potem schodzi do ustawionego
    wcześniej poziomu mocy.

    Aha, zwróć uwagę na sterowanie - np. tańsze Bosche mają idiotyczny patent,
    gdzie najpierw wybierasz palnik a potem ustawiasz moc... wyjątkowo irytujące ;)
    Ja kupiłem najtańszego electroluxa, model droższy o 700zł różnił się tym że
    małe pole miał 2200W a nie 1800W i miał tę funkcję "zagotowania" (to drugie
    zauważyłem później, być może by mnie skusiło ;)
    Jeśli masz możliwość sprawdzenia "na żywo" jakichś płyt - sprawdź. Odgłosy
    podobno potrafią być różne, niektórzy się dziwią a niektórzy stwierdzają że
    w życiu by takiego czegoś nie kupili (np. moja płyta/garnki wydaje cichy
    pisko-gwizd :)

    Pozdrawiam,
    --
    Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
    I don't want something I need. I want something I want.


  • 28. Data: 2009-01-18 19:36:59
    Temat: Re: płyta indukcyjna
    Od: Ikselka <i...@g...pl>

    Dnia Sat, 17 Jan 2009 18:51:02 -0800 (PST), Panslavista napisał(a):

    > On 17 Sty, 23:44, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
    >> Dnia Sat, 17 Jan 2009 23:13:26 +0100, Akna napisał(a):
    >>
    >>> Na pewno też dużym ułatwieniem są minutniki dla każdego z  pól. Nie muszę
    >>> patrzeć na zegarek przy gotowaniu ryżu czy makaronu.
    >>
    >> Czytam ze zdziwieniem - ja zamiast na zegarek, patrzę na stan ryżu lub
    >> makaronu, kiedy się one gotują ;-)
    >
    > He..he, ryż (czy inne kasze najlepiej gotować starym sposobem -
    > krótkie gotowanie i zamiast pod pierzynę wstawienie do piekarnika na
    > podtrzymanie temperatury - aby doszły.

    He, he - a co napisałam o 1:07?
    :-)


  • 29. Data: 2009-01-19 15:26:15
    Temat: Re: płyta indukcyjna
    Od: greg_sun <+...@p...onet.pl+++++>

    robert pisze:
    >>> do tych twoich czaderskich garnków, których rzadko używasz, wystarczy
    >>> specjalna podkładka grzewcza,

    problem polega na tym że taka podkładka się nagrzewa i oddaje ciepło jak
    w zwykłej płycie elektrycznej, a przecież po to kupuje się indukcję żeby
    uniknąć strat ciepła przez promieniowanie. Podsumowując taka podkładka
    jest psu na budę jeśli chodzi o oszczędność, lepiej kupić nowe garnki.

    --
    greg_sun


  • 30. Data: 2009-01-19 16:26:15
    Temat: Re: płyta indukcyjna
    Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>

    Dnia Mon, 19 Jan 2009 16:26:15 +0100, greg_sun napisał(a):
    > robert pisze:
    >>>> do tych twoich czaderskich garnków, których rzadko używasz, wystarczy
    >>>> specjalna podkładka grzewcza,
    > problem polega na tym że taka podkładka się nagrzewa i oddaje ciepło jak
    > w zwykłej płycie elektrycznej, a przecież po to kupuje się indukcję żeby
    > uniknąć strat ciepła przez promieniowanie. Podsumowując taka podkładka
    > jest psu na budę jeśli chodzi o oszczędność, lepiej kupić nowe garnki.

    Przecież to oczywiste że podkładka nie da oszczędności - jest tylko po to,
    żeby można było sobie w ulubionym nieferromagnetycznym garnku coś upichcić.
    Hmm, choć gdyby zamiast kłaść na niej garnek - położyć ją na dno garnka? ;)
    Przy odpowiednio cienkim dnie, mogłoby zadziałać...

    Pozdrawiam,
    --
    Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
    I don't want something I need. I want something I want.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1