-
1. Data: 2009-08-13 10:58:21
Temat: pobijak (?) do desek podlogowych
Od: bokomaru <b...@z...com>
uparlem sie polozyc sam podloge na legarach. zasadniczo temat
rozpracowalem caly, mam tylko dwie watpliwosci:
1. Deski trzeba przybic do legarow, lupiac na ukos od piora. Gwozdzie z
malym lbem juz mam, ale zastanawiam sie nad przyrzadem, ktory pozwoli mi
bez ryzyka deformacji piora dobic gwozdz w kąciku (?). jest taki
przyrzad? moze jaki klocek metalowy?
2. jesli pomieszczenie nie jest idealnym prostokatem (rozmiar 3x4,5 m),
to przy zalozeniu ze deski klade rownolegle do krotszego boku, gdzie
najlepiej zgubic roznice? po troche na kazdej desce, czy ostatnia deske
przyciac na krzywo?
--
bokomaru
-
2. Data: 2009-08-13 11:05:25
Temat: Re: pobijak (?) do desek podlogowych
Od: "HANA" <h...@p...onet.pl>
Użytkownik "bokomaru" <b...@z...com> napisał w wiadomości
news:h60rod$gev$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> uparlem sie polozyc sam podloge na legarach. zasadniczo temat
> rozpracowalem caly, mam tylko dwie watpliwosci:
>
> 1. Deski trzeba przybic do legarow, lupiac na ukos od piora. Gwozdzie z
> malym lbem juz mam, ale zastanawiam sie nad przyrzadem, ktory pozwoli mi
> bez ryzyka deformacji piora dobic gwozdz w kąciku (?). jest taki przyrzad?
> moze jaki klocek metalowy?
>
> 2. jesli pomieszczenie nie jest idealnym prostokatem (rozmiar 3x4,5 m), to
> przy zalozeniu ze deski klade rownolegle do krotszego boku, gdzie
> najlepiej zgubic roznice? po troche na kazdej desce, czy ostatnia deske
> przyciac na krzywo?
>
>
>
> --
> bokomaru
pobijak lub dobijak kupisz w kazdym markecie
albo sam zrob np z zaworu od silnika ;-)
lepiej ostatnia deske,
jak porobisz szpary
a jeszcze pewnie sie troche rozeschnie
to bedzie fatalnie wygladalo
--
Andrzej
www.hana.com.pl
Jeżeli ma być szybko i tanio to nie może być wysokiej jakości,
Jeżeli ma być wysokiej jakości i szybko to nigdy nie będzie tanio,
A jeśli na być tanio i wysokiej jakości to nigdy nie bedzie szybko.
-
3. Data: 2009-08-13 11:32:52
Temat: Re: pobijak (?) do desek podlogowych
Od: bokomaru <b...@z...com>
HANA wrote:
> pobijak lub dobijak kupisz w kazdym markecie
> albo sam zrob np z zaworu od silnika ;-)
>
> lepiej ostatnia deske,
> jak porobisz szpary
> a jeszcze pewnie sie troche rozeschnie
> to bedzie fatalnie wygladalo
dzieki! prawde mowiac liczylem na Ciebie ;-)
to moze na szybko zweryfikujesz mi procedure:
0. Zabezpieczenie legarow srodkiem grzybobojczym, to samo deski od spodu
i z boku
1. Legary na paskach filcu, co 50 cm, mocowane co 50 cm drewnowkretami,
po uprzednim nawierceniu legara zeby go wkret nie rozsadzil
2. Legary mocowane drewnowkretem 7 cm (legar 4 cm, deska pod spodem 3,5
cm), poziomowanie klinami; legar na plasko oczywiscie,
3. Pierwsza deska przy najbardziej widocznej scianie; wpustem do sciany,
przykrecona do skrajnego legara wkretami 5 cm co 50 cm
4. Deski dobijam przy pomocy listwy tak, zeby zeszly sie calkowicie
(czyli do oporu)
5. Przybijam deski na ukos do legarow gwozdziami 5 cm z malym lbem
bitymi co 50 cm do legarow (deski mam w jednym kawalku, 3mb)
6. Po ulozeniu kilku desek welna miedzy legary.
7. Po zakonczeniu pomieszczenia listwowanie, potem lug albo olej
(jeszcze nie zdecydowalismy).
cos pominalem?
--
bartek
-
4. Data: 2009-08-13 11:48:33
Temat: Re: pobijak (?) do desek podlogowych
Od: QbaB <Q...@g...com>
On 13 Sie, 12:58, bokomaru <b...@z...com> wrote:
> uparlem sie polozyc sam podloge na legarach. zasadniczo temat
> rozpracowalem caly, mam tylko dwie watpliwosci:
>
> 1. Deski trzeba przybic do legarow, lupiac na ukos od piora. Gwozdzie z
> malym lbem juz mam, ale zastanawiam sie nad przyrzadem, ktory pozwoli mi
> bez ryzyka deformacji piora dobic gwozdz w kąciku (?). jest taki
> przyrzad? moze jaki klocek metalowy?
>
> 2. jesli pomieszczenie nie jest idealnym prostokatem (rozmiar 3x4,5 m),
> to przy zalozeniu ze deski klade rownolegle do krotszego boku, gdzie
> najlepiej zgubic roznice? po troche na kazdej desce, czy ostatnia deske
> przyciac na krzywo?
>
> --
> bokomaru
Ja wkręcałem wkręty. Jedna wkrętarka z wiertełkiem a druga do
wkręcania wkrętów.
Deski dobijałem do siebie za pomocą kawałka tej samej deski lecz do
góry nogami aby nie uszkodzic górnej powierzchni deski (deska jest tak
zrobiona że na dole pod piórem jest bardziej wysunięta niz na górze).
Co kilka desek trzeba zmieniać ten kawałek deski bo się niszczy.
pzdr
QbaB
-
5. Data: 2009-08-13 12:20:42
Temat: Re: pobijak (?) do desek podlogowych
Od: krzychut <p...@i...pl>
On 13 Sie, 13:32, bokomaru <b...@z...com> wrote:
> 0. Zabezpieczenie legarow srodkiem grzybobojczym, to samo deski od spodu
> i z boku
po co? masz wilgoć? to zapomnij o drewnianej podlodze.Nie masz wilgoci
to sobie daruj, to drewno i tak Cie przezyje.
> 1. Legary na paskach filcu, co 50 cm, mocowane co 50 cm drewnowkretami,
> po uprzednim nawierceniu legara zeby go wkret nie rozsadzil
nie rozsadzi bez nawiercania tez. Do czego mocujesz te legary
wkretami? po co filc?
> 2. Legary mocowane drewnowkretem 7 cm (legar 4 cm, deska pod spodem 3,5
> cm), poziomowanie klinami; legar na plasko oczywiscie,
dlaczego oczywiscie na plasko? jesli legary beda lezaly tak ze
wszedzie beda dobrze przylegaly do podloza to ok, ale jesli bedziesz
je poziomowal i nie beda przylegaly wszedzie to stawia sie je na
"sztorc" gdyz tak maj wyzsza sztywnosc.
>
> 3. Pierwsza deska przy najbardziej widocznej scianie; wpustem do sciany,
> przykrecona do skrajnego legara wkretami 5 cm co 50 cm
moze byc
>
> 4. Deski dobijam przy pomocy listwy tak, zeby zeszly sie calkowicie
> (czyli do oporu)
wytnij kilka kawalkow z deski z wpustem (bo pioro bedzie z Twojej
strony) ktore przykladasz do deski i pobijasz mlotkiem by dopchnąć,
poza tym i tak trzeba klinowac by nie odepchnelo zanim przybijesz
przykrecisz, mozna tez uzywać pasów do ukladania paneli gdy sa klejone
i tak sciagac do krecenia.
> 5. Przybijam deski na ukos do legarow gwozdziami 5 cm z malym lbem
> bitymi co 50 cm do legarow (deski mam w jednym kawalku, 3mb)
moze wkrety? lepiej trzymaja, nie trzeba dobijac, deski mniej
trzeszczą przy pozniejszym uzytkowaniu. W kazde polaczenie deski i
legara musi isc gwozdz/wkret.
> 6. Po ulozeniu kilku desek welna miedzy legary.
przed. Latwiej i dokladniej sie uklada. Pod welne i legary folia nie
zaszkodzi zwlaszcza jesli pod spodem piwnica jakas.
pzdr
krzychut
www.czernihowka.com.pl
-
6. Data: 2009-08-13 12:43:07
Temat: Re: pobijak (?) do desek podlogowych
Od: "HANA" <h...@p...onet.pl>
Użytkownik "bokomaru" <b...@z...com> napisał w wiadomości
news:h60u7q$iqj$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> HANA wrote:
>> pobijak lub dobijak kupisz w kazdym markecie
>> albo sam zrob np z zaworu od silnika ;-)
>>
>> lepiej ostatnia deske,
>> jak porobisz szpary
>> a jeszcze pewnie sie troche rozeschnie
>> to bedzie fatalnie wygladalo
>
> dzieki! prawde mowiac liczylem na Ciebie ;-)
> to moze na szybko zweryfikujesz mi procedure:
>
> 0. Zabezpieczenie legarow srodkiem grzybobojczym, to samo deski od spodu i
> z boku
> 1. Legary na paskach filcu, co 50 cm, mocowane co 50 cm drewnowkretami, po
> uprzednim nawierceniu legara zeby go wkret nie rozsadzil
>
> 2. Legary mocowane drewnowkretem 7 cm (legar 4 cm, deska pod spodem 3,5
> cm), poziomowanie klinami; legar na plasko oczywiscie,
>
> 3. Pierwsza deska przy najbardziej widocznej scianie; wpustem do sciany,
> przykrecona do skrajnego legara wkretami 5 cm co 50 cm
>
> 4. Deski dobijam przy pomocy listwy tak, zeby zeszly sie calkowicie (czyli
> do oporu)
>
> 5. Przybijam deski na ukos do legarow gwozdziami 5 cm z malym lbem bitymi
> co 50 cm do legarow (deski mam w jednym kawalku, 3mb)
>
> 6. Po ulozeniu kilku desek welna miedzy legary.
>
> 7. Po zakonczeniu pomieszczenia listwowanie, potem lug albo olej (jeszcze
> nie zdecydowalismy).
>
>
> cos pominalem?
> --
> bartek
no i temat sie ladnie rozwija z masa zlych i dobrych porad....
to ja napisze swoje
0. nie koniecznie ale mozna, deski lepiej jakims solnym jak juz zeby nie
upaprac
1. filc ma zapobiegac skrzypieniu tu bez sensu bo mala rozpietosc ale jak
juz masz to niech bedzie
2. jesli legar lezy na rownym podlozu to na plasko mozesz jak bedziesz
poziomowal to na sztorc (krzychut dobrze napisal)
3. tu sie troche pogubilem "przykrecona do skrajnego legara wkretami "
chyba do wszystkich legarow (legary sa prostopadle do desek)
i zostaw jakies 1,5-2 cm luzu od sciany
4. i tu napisze NIE, desek sie nie powinno dobijac,
w co drugi legar wbijasz klamre ciesielska (taka wielka zszywka)
dwa kliny jeden z wpustem na pioro
i dociskasz deske do poprzedniej za ich pomoca
dokrecasz lub przybijasz deski do legarow bez klamr
wyjmujesz klamry i wbijasz w pozostale legary i tak samo...
5 gwozdzie lub wkrety, jak gwozdzie to ciesielskie ostatecznie krecone
6 welne najpierw po co sie meczyc, folia tez nie zaszkodzi a kosztuje grosze
7. najpierw pierwsze olejowanie potem listwy (pod listwami inaczej nie
bedzie zabezpieczone)
i kolejne olejowania
i bedzie OK
pozdrawiam i milej zabawy
--
Andrzej
www.hana.com.pl
Jeżeli ma być szybko i tanio to nie może być wysokiej jakości,
Jeżeli ma być wysokiej jakości i szybko to nigdy nie będzie tanio,
A jeśli na być tanio i wysokiej jakości to nigdy nie bedzie szybko.
-
7. Data: 2009-08-13 12:43:08
Temat: Re: pobijak (?) do desek podlogowych
Od: bokomaru <b...@z...com>
krzychut wrote:
> po co? masz wilgoć? to zapomnij o drewnianej podlodze.Nie masz wilgoci
> to sobie daruj, to drewno i tak Cie przezyje.
sucho. pewnie masz racje.
> nie rozsadzi bez nawiercania tez.
zwykle deski rozsadza. zreszta te 50 otworow to 10 minut roboty, a
latwiej bedzie wkrecac.
> Do czego mocujesz te legary
> wkretami? po co filc?
mocuje do starej deski pioro-wpust, ktora jest stropem (ulozonym
bezposrednio na belkach stropowych).
a filc, zeby nie przenosilo sie stukanie, a glownie z powodu takiego, ze
na deskach od spodu mam plyte gipsowa, ktora od chodzenia po gornej
kondygnacji troche pracuje i wypada mi gips z niektorych wkretow.
> dlaczego oczywiscie na plasko? jesli legary beda lezaly tak ze
> wszedzie beda dobrze przylegaly do podloza to ok, ale jesli bedziesz
> je poziomowal i nie beda przylegaly wszedzie to stawia sie je na
> "sztorc" gdyz tak maj wyzsza sztywnosc.
zeby byla wieksza plaszczyzna wsparcia dla desek na krawedziach? nie
znam sie, tak wyczytalem.
> poza tym i tak trzeba klinowac by nie odepchnelo
mowisz, ze bedzie odbijac? ok, nie wzialem tego pod uwage. cos nie widze
tego klinowania, do czego klinuje od czola deski?
> moze wkrety? lepiej trzymaja, nie trzeba dobijac, deski mniej
> trzeszczą przy pozniejszym uzytkowaniu.
tez myslalem o wkretach, ale nie znalazlem sensownie dlugich z malym
lbem. a jak leb duzy, to albo nawiercac, albo masakrowac pioro.
dzieki wielkie za wszystkie uwagi. jakbys mogl mi tylko przyblizyc to
klinowanie ;-) dluga deska do przeciwleglej sciany, czy jak?
--
bartek
-
8. Data: 2009-08-13 12:59:56
Temat: Re: pobijak (?) do desek podlogowych
Od: bokomaru <b...@z...com>
HANA wrote:
> 3. tu sie troche pogubilem "przykrecona do skrajnego legara wkretami "
chodzi o to, ze pierwsza deske, tam gdzie bedzie pod listwa, mozna
przykrecic na przestrzal.
> i zostaw jakies 1,5-2 cm luzu od sciany
az tyle przy tak malym pomieszczeniu? chcialbym miec male listwy.
> w co drugi legar wbijasz klamre ciesielska (taka wielka zszywka)
da sie to zastapic solidnym wkretem?
rozumiem, ze poswiecam jedna deske podlogowa, wycinam z niej cos w
rodzaju trapeza (gdzie wpust bedzie wysokoscia), drugi trapez robie ze
zwyklej deski, po zalozeniu klina na pioro, wbijam delikatnie drugi
miedzy pierwszy klin a klamre?
> 5 gwozdzie lub wkrety, jak gwozdzie to ciesielskie ostatecznie krecone
cholera, mam zwykle. błąd :-)
--
bartek
-
9. Data: 2009-08-13 13:48:42
Temat: Re: pobijak (?) do desek podlogowych
Od: "HANA" <h...@p...onet.pl>
Użytkownik "bokomaru" <b...@z...com> napisał w wiadomości
news:h612sd$3mr$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> HANA wrote:
>> 3. tu sie troche pogubilem "przykrecona do skrajnego legara wkretami "
>
> chodzi o to, ze pierwsza deske, tam gdzie bedzie pod listwa, mozna
> przykrecic na przestrzal.
>
>> i zostaw jakies 1,5-2 cm luzu od sciany
>
> az tyle przy tak malym pomieszczeniu? chcialbym miec male listwy.
to chociaz 0,5 cm ale luz niech bedzie ostatecznie tynk mozesz ciut podkuc
>> w co drugi legar wbijasz klamre ciesielska (taka wielka zszywka)
>
> da sie to zastapic solidnym wkretem?
raczej nie wytrzyma bedzie sie zginal i wszystko ci wyskoczy, chyba ze
bedzie naprawde gruby
> rozumiem, ze poswiecam jedna deske podlogowa, wycinam z niej cos w rodzaju
> trapeza (gdzie wpust bedzie wysokoscia), drugi trapez robie ze zwyklej
> deski, po zalozeniu klina na pioro, wbijam delikatnie drugi miedzy
> pierwszy klin a klamre?
wycinasz dwa kliny.... uech nie wytlumacze ... rys. jest tutaj:
www.hana.com.pl/podloga.jpg
oczywiscie klin z wpustem od strony desek ;-)
>> 5 gwozdzie lub wkrety, jak gwozdzie to ciesielskie ostatecznie krecone
>
> cholera, mam zwykle. błąd :-)
>
> --
> bartek
--
Andrzej
www.hana.com.pl
Jeżeli ma być szybko i tanio to nie może być wysokiej jakości,
Jeżeli ma być wysokiej jakości i szybko to nigdy nie będzie tanio,
A jeśli na być tanio i wysokiej jakości to nigdy nie bedzie szybko.
-
10. Data: 2009-08-13 14:21:26
Temat: Re: pobijak (?) do desek podlogowych
Od: krzychut <p...@i...pl>
On 13 Sie, 14:43, "HANA" <h...@p...onet.pl> wrote:
> 1. filc ma zapobiegac skrzypieniu tu bez sensu bo mala rozpietosc ale jak
> juz masz to niech bedzie
tu bede polemizowac czy jakos tam. Drewniane podlogi na ogol skrzypia
w deskach miedzy soba przez za luzne polaczenie wiec tego filc nie
wyeliminuje. Filc pod legarem nie tlumi tez halasu jesli legary
przykrecone sa do podloza wkretami.
> 4. i tu napisze NIE,
tak ; )
drzwi od samochodu ani tesciowa tez sie nie zamkna jak nie trzasniesz,
wiec i deska na ogol nie wskoczy jak nie pukniesz, pozniejsze
dociaganie tak jak piszesz czyli klamra i kliny albo pas.
desek sie nie powinno dobijac,
a jednak ; )
> Jeżeli ma być szybko i tanio to nie może być wysokiej jakości,
> Jeżeli ma być wysokiej jakości i szybko to nigdy nie będzie tanio,
> A jeśli na być tanio i wysokiej jakości to nigdy nie bedzie szybko.
sie mi to podoba ; )
pzdr
krzychut