eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniepodłogówka a temperatura w domu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 66

  • 11. Data: 2015-11-07 12:40:15
    Temat: Re: podłogówka a temperatura w domu
    Od: Maniek4 <r...@s...won>

    W dniu 2015-11-07 o 11:06, Adam Sz. pisze:
    > W dniu sobota, 7 listopada 2015 08:49:22 UTC+1 użytkownik w...@g...com napisał:
    >
    >> Musisz tylko pamiętać, że w sezonie grzewczym będzie miło w nogi, poza sezonem
    grzewczym ( 7 miesięcy ) będziesz miał zimną jak cholera podłogę (mam na myśli
    plastkiowe panele lub tym bardziej płytki lub kamień).
    >>
    >> Oczywiście ona nie będzie jakoś specjalnie zimna, ale odczuwalnie dla twoich nóg
    będzie.
    >
    > Nie stwierdzilem :-) Nie porownuj plytek do paneli, no prosze Cie... ;)
    > Panele sa w "dotyku" i odbiorze temperatury prawie takie same jak drewno.

    Polemizowalbym, ale nie bede bo o tym juz bylo kilka razy. :-) Moje
    wnioski sa niezmienne. Deska cieplejsza od panela. I prawda jest, ze na
    plytkach poza sezonem grzewczym w pewnych sytuacjach odczuwa sie
    dyskomfort. Czasem wiekszy, czasem mniejszy. Mam tego 60 m^2 i wiem co
    mowie. Z drugiej strony w upalne lato chodzi sie po nich przyjemnie.
    Ogolnie tragedii zadnej nie ma, ale tak calkiem obojetne to nie sa.

    Pozdro.. TK


  • 12. Data: 2015-11-07 23:34:20
    Temat: Re: podłogówka a temperatura w domu
    Od: Krzysztof Garus <g...@g...com>

    W dniu sobota, 7 listopada 2015 08:49:22 UTC+1 użytkownik w...@g...com napisał:

    > Drewno na przykład na podłodze (a jeszcze lepiej dywan) cały rok daje ten sam
    komfort.
    > Ja na przykład całe życie po domu chodziłem bez kapci i dalej nie zamierzam, więc w
    domu mam albo parkiet, albo tzw. deska barlinecka. W łazience mam dywaniki, bo na
    płytce (poza sezonem) dyskomfort.

    U siebie na gorze mam wykladziny - sa "cieple" w dotyku caly rok i grzanie jest.

    --
    bajcik


  • 13. Data: 2015-11-08 20:39:48
    Temat: Re: podłogówka a temperatura w domu
    Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>


    > Jak chcesz mieć większą wydajność to układa się 8-15mb na 1m2
    > To wszystko się liczy.


    Przeczytałem wszystko i reasumuje:
    1. podłogówka wystarczy (nie ważne jaka podłoga, panele, deski, ale
    wystarczy)
    2. podłogi nie wolno przegrzewać, bo to zaszkodzi stopom.
    3. ja masz za małą wydajność to daj więcej rurek (a potem zmniejszysz
    przepływ, bo przecież nie wolno przegrzewać)
    4. przyzwyczaj się do 18 stopni bo to dobre dla zdrowia

    fajnie, na demotywatory się nadaje, albo na mistrzowie.pl, nie jako
    porady dla projektanta własnego domu.

    Napiszę Ci na własnym przykładzie, ale prosze kolegów żeby nie
    komentowali, bo bez sensu jest gwałcić klawiaturę, ja tego co czuje, nie
    przestanę czuć.
    Ja grzeje wtedy gdy muszę. znaczy dorośli do pracy, dzieci do szkoły. to
    spotyka każdego z nas, przez jakieś 15, 20 lat. Wstając, mam piec
    załączony od jakiejś godziny. piec grzeje kaloryfery. kaloryfery grzeją
    powietrze. ale od odpalenia pieca, do zagrzania kaloryferów mija.. 5
    minut? Podłogi też grzałem, ale okazało się to bez sensu, bo podłogi nie
    zagrzeją się w godzine. Może przesadzam, bo pierwsze punkty ciepła na
    podłodze są wyczuwalne po 15 minutach, ale równomiernie rozgrzana
    podłoga jest po dłuższym czasie. Mówimy o kafelkach, które dobrze
    przewodą ciepło! Więc podłóg w zasadzie rano nie grzeje. wieczorem,
    raczej tylko łazienkę. resztę robią kaloryfery, bo są szybkie.
    Kaloryfery mam dwa, trzy razy za duże, wiec piec jest na minimum, na
    stałe. Jeśli ktoś twierdzi że to głupota, niech tak myśli dalej. a mój
    rachunek za gaz(ciepło,woda,zupa) nie przekroczył nigdy 1600zł na rok.
    Na nowym mieszkaniu zrobiłem ogrzewanie podłogowe pod deskami. Podłoga
    się nie pogięła, deski się nie skurczyły, ale wydajność jest bliska
    zeru. kosztowało mnie to tyle co pex, więc położyłem, w weekendy mam
    takie sobie podłogi, goście są zaskoczeni, ale grzać tym napewno się
    nieda. jeśli zamiast podłogi z desek, dasz coś drewnopobobnego,
    cieniutkiego, to jasne ze jakaś tam ilość ciepła przez to się
    przedostanie, ale - moim zdaniem- jak na zewnątrz będzie -20, grzał
    będziesz farelkiem. inaczej? kafelki albo kaloryfery.


  • 14. Data: 2015-11-08 20:43:29
    Temat: Re: podłogówka a temperatura w domu
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu niedziela, 8 listopada 2015 20:39:50 UTC+1 użytkownik ToMasz napisał:

    > stałe. Jeśli ktoś twierdzi że to głupota, niech tak myśli dalej. a mój
    > rachunek za gaz(ciepło,woda,zupa) nie przekroczył nigdy 1600zł na rok.

    Dla jakiej powierzchni ogrzewanej?
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 15. Data: 2015-11-08 21:30:06
    Temat: Re: podłogówka a temperatura w domu
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2015-11-08 o 20:39, ToMasz pisze:

    >
    > Przeczytałem wszystko i reasumuje:
    > 1. podłogówka wystarczy (nie ważne jaka podłoga, panele, deski, ale
    > wystarczy)

    Czy gdzieś pisałem, że nieważne jaka podłoga?

    > 2. podłogi nie wolno przegrzewać, bo to zaszkodzi stopom.

    Uważasz inaczej?

    > 3. ja masz za małą wydajność to daj więcej rurek (a potem zmniejszysz
    > przepływ, bo przecież nie wolno przegrzewać)

    Demagogia. Nie chce mi się znów prowadzić kolejnych wykładów, bo sądząc
    po tym co piszesz i tak nie zrozumiesz o co w tym chodzi.

    > 4. przyzwyczaj się do 18 stopni bo to dobre dla zdrowia

    Kolejna bzdura. Nikt nic nie musi i nikogo nie zmuszam do 18 stopni.
    Autor wątku pisał o 23-24 stopniach. Taka temperatura to bardzo ciepło w
    domu. Ja przy grzejnikach i temperaturze 20-21 stopni chodzę po domu w
    krótkich spodenkach i koszulce z krótkim rękawkiem. Natomiast dla
    większości ludzi najbardziej optymalna temperatura to 22 stopnie, a 24
    stopnie to jest stanowczo za gorąco.

    >
    > fajnie, na demotywatory się nadaje, albo na mistrzowie.pl, nie jako
    > porady dla projektanta własnego domu.
    >
    > Napiszę Ci na własnym przykładzie, ale prosze kolegów żeby nie
    > komentowali, bo bez sensu jest gwałcić klawiaturę, ja tego co czuje,
    > nie przestanę czuć.
    > Ja grzeje wtedy gdy muszę. znaczy dorośli do pracy, dzieci do szkoły.
    > to spotyka każdego z nas, przez jakieś 15, 20 lat. Wstając, mam piec
    > załączony od jakiejś godziny. piec grzeje kaloryfery. kaloryfery
    > grzeją powietrze. ale od odpalenia pieca, do zagrzania kaloryferów
    > mija.. 5 minut? Podłogi też grzałem, ale okazało się to bez sensu, bo
    > podłogi nie zagrzeją się w godzine. Może przesadzam, bo pierwsze
    > punkty ciepła na podłodze są wyczuwalne po 15 minutach, ale
    > równomiernie rozgrzana podłoga jest po dłuższym czasie. Mówimy o
    > kafelkach, które dobrze przewodą ciepło! Więc podłóg w zasadzie rano
    > nie grzeje. wieczorem, raczej tylko łazienkę. resztę robią kaloryfery,
    > bo są szybkie. Kaloryfery mam dwa, trzy razy za duże, wiec piec jest
    > na minimum, na stałe. Jeśli ktoś twierdzi że to głupota, niech tak
    > myśli dalej. a mój rachunek za gaz(ciepło,woda,zupa) nie przekroczył
    > nigdy 1600zł na rok.

    Myślisz, że płacił byś więcej gdybyś wyłączył to dobowe obniżanie i
    podwyższanie temperatury?
    Idę o zakład, że jak byś zaczął grzać podłogówką przez całą dobę jedną
    temperaturą, wyłączając całkowicie grzejniki to nie zauważyłbyś różnicy
    w kosztach.

    > Na nowym mieszkaniu zrobiłem ogrzewanie podłogowe pod deskami. Podłoga
    > się nie pogięła, deski się nie skurczyły, ale wydajność jest bliska
    > zeru. kosztowało mnie to tyle co pex, więc położyłem, w weekendy mam
    > takie sobie podłogi, goście są zaskoczeni, ale grzać tym napewno się
    > nieda. jeśli zamiast podłogi z desek, dasz coś drewnopobobnego,
    > cieniutkiego, to jasne ze jakaś tam ilość ciepła przez to się
    > przedostanie, ale - moim zdaniem- jak na zewnątrz będzie -20, grzał
    > będziesz farelkiem. inaczej? kafelki albo kaloryfery.

    Dlatego też napisałem, co Ty celowo pominąłeś: "To wszystko się liczy".


  • 16. Data: 2015-11-10 10:43:29
    Temat: Re: podłogówka a temperatura w domu
    Od: s...@g...com

    W dniu niedziela, 8 listopada 2015 21:30:06 UTC+1 użytkownik Uzytkownik napisał:
    > W dniu 2015-11-08 o 20:39, ToMasz pisze:
    > > 4. przyzwyczaj się do 18 stopni bo to dobre dla zdrowia
    >
    > Kolejna bzdura. Nikt nic nie musi i nikogo nie zmuszam do 18 stopni.
    > Autor wątku pisał o 23-24 stopniach. Taka temperatura to bardzo ciepło w
    > domu. Ja przy grzejnikach i temperaturze 20-21 stopni chodzę po domu w
    > krótkich spodenkach i koszulce z krótkim rękawkiem. Natomiast dla
    > większości ludzi najbardziej optymalna temperatura to 22 stopnie, a 24
    > stopnie to jest stanowczo za gorąco.
    >

    Bzdura, bzdura.
    Jeden lubi 18 inny 21 a inny 24.

    Ja jestem z tych cieplejszych. W biurze mimo że panuje 21-22 stopnie siedze w swetrze
    i mam zimne rece.

    Nie ma sensu sie spierać ile kto ma miec stopni w domu.

    A system ogrzewania ma po prostu działać...


  • 17. Data: 2015-11-10 10:49:23
    Temat: Re: podłogówka a temperatura w domu
    Od: "Ghost" <g...@e...com>



    Użytkownik "Adam Sz." napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:c62f40ab-7771-476a-97f4-118706ceb154@go
    oglegroups.com...

    >Ale wez pod uwage, ze podlogowka grzeje glownie przez promieniowanie,

    Żarty


  • 18. Data: 2015-11-10 12:12:47
    Temat: Re: podłogówka a temperatura w domu
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2015-11-10 o 10:43, s...@g...com pisze:
    > W dniu niedziela, 8 listopada 2015 21:30:06 UTC+1 użytkownik Uzytkownik napisał:
    >> W dniu 2015-11-08 o 20:39, ToMasz pisze:
    >>> 4. przyzwyczaj się do 18 stopni bo to dobre dla zdrowia
    >> Kolejna bzdura. Nikt nic nie musi i nikogo nie zmuszam do 18 stopni.
    >> Autor wątku pisał o 23-24 stopniach. Taka temperatura to bardzo ciepło w
    >> domu. Ja przy grzejnikach i temperaturze 20-21 stopni chodzę po domu w
    >> krótkich spodenkach i koszulce z krótkim rękawkiem. Natomiast dla
    >> większości ludzi najbardziej optymalna temperatura to 22 stopnie, a 24
    >> stopnie to jest stanowczo za gorąco.
    >>
    > Bzdura, bzdura.
    > Jeden lubi 18 inny 21 a inny 24.

    Myślę, że nie rozumiesz co napisałem.
    Ja nikogo nie zmuszam, że ma mieć 18 czy 24 stopnie w domu.
    Pisałem natomiast, że jeżeli do tej pory autor wątku odczuwał komfort
    przy 23-24 stopniach Celsjusza przy ogrzewaniu grzejnikowym to takie
    same odczucia komfortu będzie miał przy temperaturze powietrza o 2-3
    stopnie niższej przy ogrzewaniu podłogowym.

    Ponadto pisałem, że warto się przyzwyczaić do nieco niższych temperatur,
    bo jest zdrowiej.
    Pisałem także, że większość ludzi odczuwa komfort przy 22 stopniach, a
    już przy 24 stopniach jest im za gorąco. Większość to nie wszyscy.
    To przy jakiej temperaturze odczuwamy komfort to także kwestia
    przyzwyczajenia.

    >
    > Ja jestem z tych cieplejszych. W biurze mimo że panuje 21-22 stopnie siedze w
    swetrze i mam zimne rece.
    >
    > Nie ma sensu sie spierać ile kto ma miec stopni w domu.
    >
    > A system ogrzewania ma po prostu działać...

    Mam znajomego, który w domu ma 28 stopni i chodzi w swetrach, bo mu
    zimno, ale to są wyjątki.


  • 19. Data: 2015-11-10 13:15:14
    Temat: Re: podłogówka a temperatura w domu
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu wtorek, 10 listopada 2015 10:49:28 UTC+1 użytkownik Ghost napisał:
    > Użytkownik "Adam Sz." napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:c62f40ab-7771-476a-97f4-118706ceb154@go
    oglegroups.com...
    >
    > >Ale wez pod uwage, ze podlogowka grzeje glownie przez promieniowanie,
    >
    > Żarty

    Zart to ty jestes, doucz sie, nieuku.

    http://solaris18.blogspot.com/2011/11/ogrzewane-konw
    ekcyjne-i-ogrzewanie-na.html

    Jedno z miliona zrodel.
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 20. Data: 2015-11-10 16:04:37
    Temat: Re: podłogówka a temperatura w domu
    Od: w...@g...com


    > http://solaris18.blogspot.com/2011/11/ogrzewane-konw
    ekcyjne-i-ogrzewanie-na.html
    >
    "pionowy rozkład temperatur odczuwalnych" - nie jestem w stanie pojąć, czemu rozkład
    idealny tak przebiega. Przecież każdy z nas, jak wychodzi na zewnątrz, gdy jest zimno
    - na nogach ma tylko spodnie, a tułów: podkoszulek, sweter, kurtka. Coś nie tak.

    pzdr
    Bogdan

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1