-
31. Data: 2016-08-09 22:24:10
Temat: Re: pomidory
Od: wolim <n...@p...tu>
W dniu 2016-08-09 o 21:37, Jarosław Sokołowski pisze:
> wolim pisze:
>
>> U nas, na Dolnym Śląsku, jest mokro i parnie.
>
> Mokro i parno.
>
>> W tym roku nie tylko pomidory, ale i ogórki poszły w pizdu.
>
> A nie, przepraszam -- mokro i porno.
>
Otóż to. Zwłaszcza to drugie. Somsiad potwierdza :)
Pozdrawiam,
MW
-
32. Data: 2016-08-09 22:28:25
Temat: Re: pomidory
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
wolim pisze:
>>> U nas, na Dolnym Śląsku, jest mokro i parnie.
>>
>> Mokro i parno.
>>
>>> W tym roku nie tylko pomidory, ale i ogórki poszły w pizdu.
>>
>> A nie, przepraszam -- mokro i porno.
>
> Otóż to. Zwłaszcza to drugie. Somsiad potwierdza :)
Somsiadka też sie wypowiedziała?
Jarek
--
Nie da ci ojciec, nie da ci matka, tego co może dać ci sąsiadka.
-
33. Data: 2016-08-09 22:42:04
Temat: Re: pomidory
Od: wolim <n...@p...tu>
W dniu 2016-08-09 o 22:28, Jarosław Sokołowski pisze:
> wolim pisze:
>
>>>> U nas, na Dolnym Śląsku, jest mokro i parnie.
>>>
>>> Mokro i parno.
>>>
>>>> W tym roku nie tylko pomidory, ale i ogórki poszły w pizdu.
>>>
>>> A nie, przepraszam -- mokro i porno.
>>
>> Otóż to. Zwłaszcza to drugie. Somsiad potwierdza :)
>
> Somsiadka też sie wypowiedziała?
Trudna stwierdzić. Przyszła tylko do garażu, gdzieśmy ze somsiadem pili
własnej roboty dżemówkę i kazała mu do domu. Powiedziałbym, że iść, ale
on już raczej do iścia nie był zdolny. Został odholowany. Na długiej
cumie dziobowej. Szczęście, że mu knag nie poobrywało. :)
Pozdrawiam,
MW
-
34. Data: 2016-08-09 22:59:41
Temat: Re: pomidory
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
wolim pisze:
>>>>> U nas, na Dolnym Śląsku, jest mokro i parnie.
>>>>
>>>> Mokro i parno.
>>>>
>>>>> W tym roku nie tylko pomidory, ale i ogórki poszły w pizdu.
>>>>
>>>> A nie, przepraszam -- mokro i porno.
>>>
>>> Otóż to. Zwłaszcza to drugie. Somsiad potwierdza :)
>>
>> Somsiadka też sie wypowiedziała?
>
> Trudna stwierdzić. Przyszła tylko do garażu, gdzieśmy ze somsiadem pili
> własnej roboty dżemówkę i kazała mu do domu. Powiedziałbym, że iść, ale
> on już raczej do iścia nie był zdolny. Został odholowany. Na długiej
> cumie dziobowej. Szczęście, że mu knag nie poobrywało. :)
Szczęście też, że mu saling, ten na dole (jak to po polsku będzie?) ocalał!
Jarek
--
Port, to jest poezja
Rumu i koniaku,
Port to jest poezja
Westchnień czułych żon
-
35. Data: 2016-08-10 00:53:50
Temat: Re: pomidory
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Tue, 9 Aug 2016 21:31:18 +0200, wolim napisał(a):
> W dniu 2016-08-08 o 22:25, Ikselka pisze:
>> Dnia Mon, 8 Aug 2016 18:09:24 +0200, Crimi napisał(a):
>>
>>> W tym roku nic nie robiliśmy i pomidory się udały
>>> jak malowane ;) Lubelszczyzna
>>
>> Ciepło i sucho jest, to nie porażały ich grzyby i pleśnie.
>>
>
> U nas, na Dolnym Śląsku, jest mokro i parnie. W tym roku nie tylko
> pomidory, ale i ogórki poszły w pizdu.
>
Tia, a ja cały lipiec co wieczór sektorami podlewałam warzywnik.
-
36. Data: 2016-08-10 21:40:33
Temat: Re: pomidory
Od: wolim <n...@p...tu>
W dniu 2016-08-09 o 22:59, Jarosław Sokołowski pisze:
> Szczęście też, że mu saling, ten na dole (jak to po polsku będzie?)
Takoż.
Choć ten na dole to raczej miecz, względnie kil - przy paraliżu :)
Pozdrawiam,
MW
-
37. Data: 2016-08-10 21:42:18
Temat: Re: pomidory
Od: wolim <n...@p...tu>
W dniu 2016-08-10 o 00:53, Ikselka pisze:
> Dnia Tue, 9 Aug 2016 21:31:18 +0200, wolim napisał(a):
>
>> W dniu 2016-08-08 o 22:25, Ikselka pisze:
>>> Dnia Mon, 8 Aug 2016 18:09:24 +0200, Crimi napisał(a):
>>>
>>>> W tym roku nic nie robiliśmy i pomidory się udały
>>>> jak malowane ;) Lubelszczyzna
>>>
>>> Ciepło i sucho jest, to nie porażały ich grzyby i pleśnie.
>>>
>>
>> U nas, na Dolnym Śląsku, jest mokro i parnie. W tym roku nie tylko
>> pomidory, ale i ogórki poszły w pizdu.
>>
>
> Tia, a ja cały lipiec co wieczór sektorami podlewałam warzywnik.
>
Taka to sprawiedliwość na tym świecie...
Pozdrawiam,
MW
-
38. Data: 2016-08-10 21:57:48
Temat: Re: pomidory
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Wed, 10 Aug 2016 21:42:18 +0200, wolim napisał(a):
> W dniu 2016-08-10 o 00:53, Ikselka pisze:
>> Dnia Tue, 9 Aug 2016 21:31:18 +0200, wolim napisał(a):
>>
>>> W dniu 2016-08-08 o 22:25, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Mon, 8 Aug 2016 18:09:24 +0200, Crimi napisał(a):
>>>>
>>>>> W tym roku nic nie robiliśmy i pomidory się udały
>>>>> jak malowane ;) Lubelszczyzna
>>>>
>>>> Ciepło i sucho jest, to nie porażały ich grzyby i pleśnie.
>>>>
>>>
>>> U nas, na Dolnym Śląsku, jest mokro i parnie. W tym roku nie tylko
>>> pomidory, ale i ogórki poszły w pizdu.
>>>
>>
>> Tia, a ja cały lipiec co wieczór sektorami podlewałam warzywnik.
>>
>
> Taka to sprawiedliwość na tym świecie...
>
Ale za to mam co zbierać :-)
-
39. Data: 2016-08-13 08:35:16
Temat: Re: pomidory
Od: l...@g...com
W dniu wtorek, 9 sierpnia 2016 21:31:21 UTC+2 użytkownik wolim napisał:
> W dniu 2016-08-08 o 22:25, Ikselka pisze:
> > Dnia Mon, 8 Aug 2016 18:09:24 +0200, Crimi napisał(a):
> >
> >> W tym roku nic nie robiliśmy i pomidory się udały
> >> jak malowane ;) Lubelszczyzna
> >
> > Ciepło i sucho jest, to nie porażały ich grzyby i pleśnie.
> >
>
> U nas, na Dolnym Śląsku, jest mokro i parnie. W tym roku nie tylko
> pomidory, ale i ogórki poszły w pizdu.
>
> Pozdrawiam,
> MW
U nas na Dolnym Śląsku sucho i noce zimne. Ale pomidory trzymają się,nie wiem
dlaczego. Jeszcze mam resztki odmian,które koleżanka Ikselowa sprowadziła
z Ameryki.
-
40. Data: 2016-08-13 15:29:52
Temat: Re: pomidory
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Fri, 12 Aug 2016 23:35:16 -0700 (PDT), l...@g...com
napisał(a):
> W dniu wtorek, 9 sierpnia 2016 21:31:21 UTC+2 użytkownik wolim napisał:
>> W dniu 2016-08-08 o 22:25, Ikselka pisze:
>>> Dnia Mon, 8 Aug 2016 18:09:24 +0200, Crimi napisał(a):
>>>
>>>> W tym roku nic nie robiliśmy i pomidory się udały
>>>> jak malowane ;) Lubelszczyzna
>>>
>>> Ciepło i sucho jest, to nie porażały ich grzyby i pleśnie.
>>>
>>
>> U nas, na Dolnym Śląsku, jest mokro i parnie. W tym roku nie tylko
>> pomidory, ale i ogórki poszły w pizdu.
>>
>> Pozdrawiam,
>> MW
>
> U nas na Dolnym Śląsku sucho i noce zimne. Ale pomidory trzymają się,nie wiem
dlaczego. Jeszcze mam resztki odmian,które koleżanka Ikselowa sprowadziła
> z Ameryki.
U mnie teraz deszczowo, noce zimne. W dzień jako tako. Te zimne noce
jednak, plus wilgoć, bardzo mnie martwią pomidorowo :-(