-
21. Data: 2009-11-10 00:09:53
Temat: Re: pomozcie wycenic i znalezc firme...
Od: Krzemo <p...@g...com>
On 10 Lis, 00:17, "Paweł Bochenek" <p...@N...gazeta.pl> wrote:
> Krzemo <p...@g...com> napisał(a):
>
> > 2 dni=F3wki po 150z=B3 dla 2-ch osi=B3k=F3w "spod mleczarni" (OP b=EAdzie
> > wiedzia=B3 o czym pisz=EA). Przecie=BF sam sobie dni=F3wki nie policzy!
>
> Jeśli sam to będzie robił to znaczy że nie zarobi u siebie w pracy, więc
> generuje stratę dla siebie, która jest kosztem, więc zależy ile zarabia.
A jak zrobi to w sobotę?
;-)
Bo jak zrobi to w niedzielę to jeszcze zarobi bo:
a) Inaczej nie zarobi bo to niedziela wiec nie można liczyć kosztów
nieuzyskanych przychodów.
b) Nie będzie w kościele więc nie da na tacę ;-)
:-))))
> pół biedy jeśli wypadek będzie mało bolesny a L4
> długie ;) ale kto to przewidzi?
Idź się lecz...
;-)
> ale jak coś się
> stanie to prokurator.
Nic odkrywczego. Nie róbmy nic bo jak coś się stanie to prokurator...
;-)
> Podsumowując: te 300 zł to z czapy jest wzięte.
Nie. To realne stawki.
;-)
-
22. Data: 2009-11-10 06:59:12
Temat: Re: pomozcie wycenic i znalezc firme...
Od: "Tornad" <t...@v...pl>
> rozpisywalem sie niedawno na temat sraczki ze stropem kleina z 1948r ktory
> zostal jeszcze dodatkowo spaprany przez dupna ekipe i suma sumarum musze
> wstawic belki stalowe pod strop i oprzec o sciany nosne. Wyslalem maila do
> firm jakie znalazlem w swojej okolicy (całe 2) i szukam innych firm ktore
> moga mi to wycenic. Ile moze byc warte zlecenie eg danych z ponizszego
> cytatu:
> "
> Witam, czy jestescie w stanie podjac sie i jesli tak to orientacyjnie za ile
> wykonania nastepujacej usługi:
>
> Potrzebne jest wstawienie 2 belek stalowych (dwuteowników 16cm lub 18cm -
> czekam na informacje od konstruktora) pod strop w istniejącym budynku.
>
> Belki stalowe będą oparte na ścianach nośnych w których trzeba wkuć się pod
> stropem i zakotwić je na ścianach. Ściany oddalone od siebie o ok 5m,
> wykonane z przedwojennej cegły. Budynek nie zawala sie ani nie osiada -
> planowane jest zwiekszenie obciazenia, a strop nie zostal prawidlowo
> wzmocniony przez poprzednią ekipę budowlaną. Dom jest zamieszkały.
>
> Interesuje mnie cena za usługę - belki ostarcze sam lub beda zlecone do
> nabycia wam, ale musze najpierw wiedziec jakie dokladnie.
> Istnieje prawdopodobiuenstwo ze dana usługa była by wykonana 3x (czyli po 2
> belki pod kolejnymi stropami o takich samych rozmiarach - czekam na info od
> konstruktora). Na tą chwile interesuje mnie cena montazu jednej pary."
>
> Domyslam sie ze wycena ta to mooooocno orientacyjna ale chce wiedziec
> chociaz rzad wielkosci za taka usluge by moc konfrontowac to z ofertami.
> pozdrawiający zalamany
> ----->>sirapacz<<------
>
Zagladnalem z ciekawosci jaka to usluga i ile to ma kosztowac, bo sam nie znam
cen w Polsce.
Wiec po pierwsze opis jest bardzo lakoniczny, tak jakby to byla typowa
robota, ot wzmocnienie stropu Kleina. Ma byc zrobione szybko, tanio, i
najlepiej bez zaklocenia domownikom popoludniowej drzemki.
Wiec przede wszystkim powinna byc zrobiona o ile nie ekspertyza to
przynajmniej szczegolowy opis czynnosci, ktore nalezy wykonac. Domyslam sie,
ze te dwie belki nalezy wstawic pod istniejacym stropem w poprzek belek
konstrukcyjnych tego stropu. Zapewne te sciany w odleglosci 5 m sa scianami
nosnymi.
Nie piszesz jaka nosnosc docelowa ma miec ten juz wzmocniony strop. Piszesz
sobie dwuteowniki 16 lub 18 cm; to jest duza roznica zarowno w pracy jak i
uzyskanego przyrostu nosnosci stropu.
Wzmocnienie istniejacego stropu jest procesem dosc zlozonym, chodzi o to, ze
istniejace belki sa juz obciazone, one maja swoja strzalke ugiecia i teraz
dokladasz, podbijasz pod spod belki ale nie zupelnie obciazone. Teoretycznie i
praktycznie one zaczna pracowac dopiero po... dalszym ugieciu i byc moze
spekaniu stropu istniejacego. Nalezy zatem w czasie instalacji podniesc o
powiedzmy 1 cm istniejacy strop, pod niego podstawic te poprzeczne belki,
wypelnic ew. szczeliny pomiedzy gora tych belek a belkami istniejacymi, moze
nawet pospawac, aby potem pracowalo to jako jedna calosc. Moze wystarczy
podklinowanie tych belek na ich koncach. A jak sobie wyobrazasz to wstepne
odprezenie istniejacego stropu, przecie to trzeba zbudowac jakas konstrukcje
wsporcza byc moze z podnosnikami hydraulicznymi, na czyms to oprzec i w sposob
kontrolowany klinowac.
Tak, ze w sumie jest to problem nie ladacy jaki i obawiam sie, ze swiadomy
tego doswiadczony wykonawca bedzie wolal pracowac przy pracach standardowych,
prostych a nie dosc skomplikowanej i w sumie trudnej, odpowiedzialnej i
niebezpiecznej pracy.
Reasumujac chcesz znac rzad wartosci tej roboty; spoko wycenilbym ja na 3
patyki za jeden strop a i tak nie chcialbym tego robic.
Opisany przez Ciebie sposob wzmocnienia nie gwarantuje odczuwalnie tego
wzmocnienia. Strop nadal bedzie sprawial wrazenie slabego; przy kazdym kroku
bedzie sie np. trzasl, drzal i dawal odglosy rozbitego garnka.
Wiec wracam do poczatku. Moze sposob tego wzmocnienia, jak sobie to zapewne
nieswiadomy problemow, ktore sie pojawia wyobraza, jest bledny. Pisze moze
gdyz jakich liczniejszych doswiadczen z tego zakrsu nie mam. Ale moze lepiej
byloby wzmocnic istniejace belki nosne tego stropu np. przez dospawania do
nich od dolu np ceownikow, ktore zwieksza wytrzymalosc i sztywnosc tych belek
i to wystarczy.
Oczywiscie nalezaloby tez ten strop odprezac, o ten 1 cm podnosic, spawac i
isc dalej. Oczywiscie trzebaby to w przyblizeniu chociaz przeliczyc i okreslic
rodzaj i gabaryty tego dodatkowego elementu. Takie rozwiazanie zwalnialoby z
upierdliwego kucia scian, klinowania, wystarczy dospawanie zelaza do belek
tylko pomiedzy scianami. A i na wysokosci pomieszczen sie oszczedzi.
Tak, ze radze udac sie do jakiegos starszego konstruktora, ktory to zobaczy,
opracuje, wybierze odpowiedni sposob, zrobi rysunek, moze jakis kosztorys itp.
wtedy bedzie inna rozmowa i zapewne latwo znajdziesz wykonawce.
Ja tu mialem podobny przypadek tyle, ze to byl, jak to w Hameryce bywa, strop
drewniany. I stary, jak sie po salonie chodzilo to szklanki w kredensie
rezonowaly. Podobny do Twojego inwestor, "specjalista" budowlany, jako ze na
budownictwie, podobnie jak na medycynie kazdy sie zna, wymyslil, aby pod kazda
belke dokrecic katowniki stalowe, cienkie, okolo 3 x 3 cm. Specjalista
wyobrazil sobie ich prace jako ciegna, ktore uniemozliwia rozciaganie sie
dolnej czesci drewna...
Tlumaczylem mu, ze ten sposob jest, no nie za bardzo, bo wkrety wkrecone w
drewno nie przeniosa tych ton sil, rozciagajacych dol belki a to z tego
powodu, ze drewno to nie jest stal i sie poddaje, wkrety sie na ulamki
milimetra w tym drewnie pokrzywia i w ogole szkoda na to czasu i pieniedzy...
Gosciu malo mnie nie zwyzywal, no bo co "taki Palak" moze sie znac na
wytrzymalosci materialow. On tez byl "Palak" tyle, ze zasiedzialy od bodajze
1968 roku. Wiec sie juz nie upieralem, bo by mnie wyrzucil. Zrobilem tak jak
chcial i oczywiscie g.. to dalo. Strop nadal drzal i jeszcze bardziej, od
ciezaru tych katownikow sie ugial.
Wtedy dopiero pozwolil mi zrobic po swojemu. Katownki odkrecilem a do kazdej
belki z boku dokrecilem, tez na wkretach, stosunkowo cienkie blachy, ok. 1.5
mm plaskowniki o szerokosci bodajze 15 cm, ktore pracowaly jak tarcze i to
radykalnie pomoglo.
Ale oczywiscie w Twoim przypadku jest to niemozliwe.
Pzdr.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
23. Data: 2009-11-10 07:29:04
Temat: Re: pomozcie wycenic i znalezc firme...
Od: "Paweł Bochenek" <p...@N...gazeta.pl>
Adam Szendzielorz <a...@g...com> napisał(a):
> On 10 Lis, 00:17, "Pawe=B3 Bochenek" <p...@N...gazeta.pl> wrote:
>
> > Je=B6li sam to b=EAdzie robi=B3 to znaczy =BFe nie zarobi u siebie w prac=
> y, wi=EAc
> > generuje strat=EA dla siebie, kt=F3ra jest kosztem, wi=EAc zale=BFy ile z=
> arabia. Na
> > pewno nie jest to 0 z=B3, w ka=BFdym razie ja sw=F3j czas te=BF wyceniam.=
> Nawet je=B6li
>
> Ty to z innego swiata jestes chyba albo ja jakis malomiasteczkowy ? :)
> Jakbym mial wyceniac swoja kazda godzine to bym chyba zglupial. A nie
> moznaby tak poprostu dwoch kumpli zaprosic, kupic skrzynke browara
> (jako nagrode po robocie), wszystkie baby wyslac na zakupy na czas
> remontu (moze byc i 3 dni - one to lubia) i poprostu to machnac, nie
> martwiac sie o L4, zlamanie palca, czy chorobowe ? Na rowerze tez nie
> jezdzisz? No ludzie, to jest grupa o budowaniu, a nie malowaniu
> paznokci !!
Robiłeś kiedyś coś takiego? Albo chociaż stałeś chwilkę obok jak robili? Wiesz
wogóle o co biega? i czym sie ten problem różni od problemu z kafelkowaniem
(ogólnie wykonczeniówką).
pzdr., PB
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
24. Data: 2009-11-10 07:33:00
Temat: Re: pomozcie wycenic i znalezc firme...
Od: "Paweł Bochenek" <p...@N...gazeta.pl>
Krzemo <p...@g...com> napisał(a):
> On 10 Lis, 00:17, "Pawe=B3 Bochenek" <p...@N...gazeta.pl> wrote:
> > Krzemo <p...@g...com> napisa=B3(a):
> >
> > > 2 dni=3DF3wki po 150z=3DB3 dla 2-ch osi=3DB3k=3DF3w "spod mleczarni" (O=
> P b=3DEAdzie
> > > wiedzia=3DB3 o czym pisz=3DEA). Przecie=3DBF sam sobie dni=3DF3wki nie =
> policzy!
> >
> > Je=B6li sam to b=EAdzie robi=B3 to znaczy =BFe nie zarobi u siebie w prac=
> y, wi=EAc
> > generuje strat=EA dla siebie, kt=F3ra jest kosztem, wi=EAc zale=BFy ile z=
> arabia.
> A jak zrobi to w sobot=EA?
> ;-)
Nie zrobisz tego w trzy osoby w jedną sobotę.
> > Podsumowuj=B1c: te 300 z=B3 to z czapy jest wzi=EAte.
> Nie. To realne stawki.
> ;-)
Mam coś podobnego do zrobienia, mógłbyś przyjechać do mnie i zrobić mi to za,
niech stracę, 600 zł?
pzdr., PB
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
25. Data: 2009-11-10 07:43:57
Temat: Re: pomozcie wycenic i znalezc firme...
Od: Krzemo <p...@g...com>
On 10 Lis, 08:33, "Paweł Bochenek" <p...@N...gazeta.pl> wrote:
> > A jak zrobi to w sobot=EA?
> > ;-)
>
> Nie zrobisz tego w trzy osoby w jedną sobotę.
Spoko zrobiłbym. Byle by osiłkowie dali radę to unieść (a przynajmniej
jeden koniec).
;-)
> > > Podsumowuj=B1c: te 300 z=B3 to z czapy jest wzi=EAte.
> > Nie. To realne stawki.
> > ;-)
>
> Mam coś podobnego do zrobienia, mógłbyś przyjechać do mnie i zrobić mi to za,
> niech stracę, 600 zł?
>
Nie. Bo nie robiłbym tego wtedy u siebie. Czyli wychodzi wtedy druga
opcja - czyli ta bardzo droga!
;-)
Jak bym kiedyś musiał coś takiego zrobić _u_siebie_ to w 300zł
robocizny myślę że się zmieszczę.
;-)
-
26. Data: 2009-11-10 07:51:38
Temat: Re: pomozcie wycenic i znalezc firme...
Od: "Paweł Bochenek" <p...@N...gazeta.pl>
Krzemo <p...@g...com> napisał(a):
> On 10 Lis, 08:33, "Pawe=B3 Bochenek" <p...@N...gazeta.pl> wrote:
>
> > > A jak zrobi to w sobot=3DEA?
> > > ;-)
> >
> > Nie zrobisz tego w trzy osoby w jedn=B1 sobot=EA.
>
> Spoko zrobi=B3bym. Byle by osi=B3kowie dali rad=EA to unie=B6=E6 (a przynaj=
> mniej
> jeden koniec).
> ;-)
Strop też będziesz podnosił tymi osiłkami?
> > > > Podsumowuj=3DB1c: te 300 z=3DB3 to z czapy jest wzi=3DEAte.
> > > Nie. To realne stawki.
> > > ;-)
> >
> > Mam co=B6 podobnego do zrobienia, m=F3g=B3by=B6 przyjecha=E6 do mnie i zr=
> obi=E6 mi to za,
> > niech strac=EA, 600 z=B3?
> >
>
> Nie. Bo nie robi=B3bym tego wtedy u siebie. Czyli wychodzi wtedy druga
> opcja - czyli ta bardzo droga!
> ;-)
>
> Jak bym kiedy=B6 musia=B3 co=B6 takiego zrobi=E6 _u_siebie_ to w 300z=B3
> robocizny my=B6l=EA =BFe si=EA zmieszcz=EA.
> ;-)
No to w takim razie Twoje posty są nie na temat, gdyż chodziło o wycenę
konkretnego zakresu, a nie tego co Ci się wydaje jakby było do zrobienia u
Ciebie i przez Ciebie ;)
ozdr.< PB
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
27. Data: 2009-11-10 08:03:54
Temat: Re: pomozcie wycenic i znalezc firme...
Od: "marko1a" <m...@l...de>
Użytkownik "Krzemo" <p...@g...com> napisał w wiadomości
news:68422646-6073-420e-b12b-021f255d489a@h34g2000yq
m.googlegroups.com...
On 10 Lis, 00:16, "marko1a" <m...@l...de> wrote:
>Ale tutaj przecież włoży swe łapska w swoje...
Ani właściciel ani bolek nie powinni grzebać i naprawiać instalacji elektrycznej
chyba ze któryś z nich ma uprawnienia.
Jeżeli komukolwiek coś się stanie to zobaczysz co się będzie działo.
>> Wystarczy jeden ciężki wypadek, nie wspomnę o śmierci.
>Właśnie udowodniłeś że we własnym domu też można mieć wypadek. Nie
>mieszkajmy więc we własnym domu!?
Jezeli ktoś zamiast naprawić uczciwie uszkodzoną instalację polepi plastrem do
palca i zagipsuje to tak się właśnie skończyć może.
Znam przypadek gdy cygan u siebie właśnie w taki sposób naprawił instalację.
Okazało się że poo drugiej stronie ściany była wanna i jak to u cyganów... syf,
mokra ściana.
Jego żona weszła do wanny i już z niej nie wyszła. Cygan został oskarżony o
nieumyślne spowodowanie śmierci.
Marek
-
28. Data: 2009-11-10 09:01:42
Temat: Re: pomozcie wycenic i znalezc firme...
Od: Krzemo <p...@g...com>
On 10 Lis, 08:51, "Paweł Bochenek" <p...@N...gazeta.pl> wrote:
> Krzemo <p...@g...com> napisał(a):
>
> > On 10 Lis, 08:33, "Pawe=B3 Bochenek" <p...@N...gazeta.pl> wrote:
>
> > > > A jak zrobi to w sobot=3DEA?
> > > > ;-)
>
> > > Nie zrobisz tego w trzy osoby w jedn=B1 sobot=EA.
>
> > Spoko zrobi=B3bym. Byle by osi=B3kowie dali rad=EA to unie=B6=E6 (a przynaj=
> > mniej
> > jeden koniec).
> > ;-)
>
> Strop też będziesz podnosił tymi osiłkami?
>
Osiłkowie są do wniesienia i ustawienia. Resztę zrobiłbym sam.
;-)
> > Nie. Bo nie robi=B3bym tego wtedy u siebie. Czyli wychodzi wtedy druga
> > opcja - czyli ta bardzo droga!
> > ;-)
>
> > Jak bym kiedy=B6 musia=B3 co=B6 takiego zrobi=E6 _u_siebie_ to w 300z=B3
> > robocizny my=B6l=EA =BFe si=EA zmieszcz=EA.
> > ;-)
>
> No to w takim razie Twoje posty są nie na temat, gdyż chodziło o wycenę
> konkretnego zakresu, a nie tego co Ci się wydaje jakby było do zrobienia u
> Ciebie i przez Ciebie ;)
>
Konkretnej roboty u Michała przez Michała ... teraz już wreszcie
rozumiesz?
;-)
Ile trzeba się napisać abyś zrozumiał tekst który był w pierwszym
mailu zawarty...
;-)
Zacytuję jeszcze raz, to może znowu Cię olśni:
"Niestety firma weźmie duuuuuużo duuuuużo więcej. I tu nikt nawet w
przybliżeniu nie powie Ci ile. A i chętnych na tą robotę firm pewnie
nie znajdziesz wiele (robota mała i bardzo nietypowa + duże ryzyko).
"
Dla mnie EOT.
Pozdrawiam,
Krzemo.
-
29. Data: 2009-11-10 09:34:07
Temat: Re: pomozcie wycenic i znalezc firme...
Od: "Paweł Bochenek" <p...@N...gazeta.pl>
Krzemo <p...@g...com> napisał(a):
> Dla mnie EOT.
>
To się nazywa "wycof na z góry upatrzone pozycje".
Wiem dokładnie co pisałeś, wiem co pisał wątkodawca. Wiem też że ani on, ani
Ty, nie zrobi tego za 300 zł, i w tym tylko dyskutowałem.
Ja też EOT.
pzdr., PB
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
30. Data: 2009-11-21 14:15:13
Temat: Re: pomozcie wycenic i znalezc firme...
Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>
Użytkownik "Paweł Bochenek" <p...@N...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:hdb4vc$40a$1@inews.gazeta.pl...
> Nie zrobisz tego w trzy osoby w jedną sobotę.
Ja u siebie robiłem z 2 pomocnikami, którzy byli mi potrzebny do dźwignięcia
belek, a później pozostał jeden pomocnik do podstawiania stępli.
Nie wiem jakie są realia u autora wątku, ale u mnie był strop drewniany, na
którym piętro wyżej stały ściany tzw. mur pruski oraz opierały się belki
podtrzymujące więźbę dachową. Strop na środku musiałem podnieść do góry o 5
cm, ponieważ belki stropowe o długości 10m na środku się ugięły pod ciężarem
ścian i konstrukcji dachu. Zamontowałem 2 drewniane belki poprzeczne o
rozmiarach 23x23cm, które obsadziłem w ścianach nośnych.
Wykucie gniazd, wsadzenie belek, podniesienie ich i wypoziomowanie
zrobiliśmy w ciągu jednego dnia.
Przed podniesieniem belek, na podłodze wzdłuż tych belek położyłem podobne
belki drewniane po to, żeby stęple miały się na czym wesprzeć i nie zrobiły
dziur w drewnianej podłodze. Dociąłem kilka stępli na wymiar nieco większy
niż odległość pomiędzy belkami, a następnie krótszym stęplem oraz
hydraulicznym 30-tonowym lewarem podnosiłem belki, stopniowo podkładając
stęple i poziomując belki oraz podłogę. Stęple ustawiałem po 2 szt. w
kształt litery A, dzięki czemu wysokość podniesienia belki mogłem
precyzyjnie regulować rozstawem stępli, a same stęple wzajemnie się
zabezpieczały przed przewróceniem.
Niestety przy tej operacji trzeba uważać, bo można stracić zęby, kiedy
lewarek się przewróci, a stępel wspary o lewarek odskoczy. Po jednym takim
odskoku, kiedy dostałem stęplem w ramie, szybko wymyśliłem metodę na
lewarek. Pospawałem z kątowników podstawę w formie szerokiej ramy
opierającej się o belkę leżącą na podłodze oraz podłogę, uniemożliwiającym
przewrócenie się lewarka. Dalej robota poszła sprawnie i szybko. Po
podstęplowaniu belek, otwory, w których zostały obsadzone belki zostały
zamurowane, a po kilku dniach, kiedy beton związał, stęple zostały usunięte.