-
21. Data: 2013-10-08 21:46:52
Temat: Re: pompowanie wody - opłacalność?
Od: Maniek4 <r...@s...won>
W dniu 2013-10-08 19:55, Kris pisze:
> W dniu wtorek, 8 października 2013 19:08:09 UTC+2 użytkownik ToMasz napisał:
>
>> Wychodzi mi 500zďż˝ na rok.
> Masz wodę po 14zł?
> Drogo. U nas poniżej 5 zł.
>> o ile nie pop�yn� za rachunek za pr�d, to w
>> pierwszym roku si� zwr�ci. Dlaczego to nie jest popularne rozwi�zanie?
> Pompa+zbiornik+instalacja+ eststyczna zabudowa zbiornika, prąd do pompy to wszystko
kosztuje. Jakieś filtry, chemia, wymaiana tego wszystkiego.
> A oszczędności to raptem równowartość flaszki miesięcznie a myślę że i mniej bo
raczej zawyżyłem zużycie wody przez spłuczkę.
Ja mam cos takiego u siebie.
Szybko liczac: moc pompy 1300W, wydajnosc po spelnieniu okreslonych
warunkow to 4000l/h. Kilowatogodzina dla uproszczenia niech bedzie jeden
zyl. Praca pompy przez godzine to zyl trzydziesci, za co mamy 4m^3 wody.
Oczywiscie nie da sie jednorazowo napompowac 4m^3 wody, wiec pompowanie
to beda jakies cykle zalezne od pojenosci zbiornika hydroforowego. Im
wiecej startow pompy tym wieksze zuzycie pradu, ale szacuje, ze
oszczednosci beda co najmniej czterokrotne.
Pozdro.. TK
-
22. Data: 2013-10-08 21:54:28
Temat: Re: pompowanie wody - opłacalność?
Od: k...@g...com
W dniu wtorek, 8 października 2013 21:46:52 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:
> W dniu 2013-10-08 19:55, Kris pisze:
>
> > W dniu wtorek, 8 pa�dziernika 2013 19:08:09 UTC+2 u�ytkownik ToMasz
napisaďż˝:
>
> >
>
> >> Wychodzi mi 500zďż˝ na rok.
>
> > Masz wodďż˝ po 14zďż˝?
>
> > Drogo. U nas poni�ej 5 z�.
>
> >> o ile nie pop�yn� za rachunek za pr�d, to w
>
> >> pierwszym roku si� zwr�ci. Dlaczego to nie jest popularne rozwi�zanie?
>
> > Pompa+zbiornik+instalacja+ eststyczna zabudowa zbiornika, pr�d do pompy to
wszystko kosztuje. Jakieďż˝ filtry, chemia, wymaiana tego wszystkiego.
>
> > A oszcz�dno�ci to raptem r�wnowarto�� flaszki miesi�cznie a my�l�
�e i mniej bo raczej zawy�y�em zu�ycie wody przez sp�uczk�.
>
>
>
> Ja mam cos takiego u siebie.
>
> Szybko liczac: moc pompy 1300W, wydajnosc po spelnieniu okreslonych
>
> warunkow to 4000l/h. Kilowatogodzina dla uproszczenia niech bedzie jeden
>
> zyl. Praca pompy przez godzine to zyl trzydziesci, za co mamy 4m^3 wody.
>
> Oczywiscie nie da sie jednorazowo napompowac 4m^3 wody, wiec pompowanie
>
> to beda jakies cykle zalezne od pojenosci zbiornika hydroforowego. Im
>
> wiecej startow pompy tym wieksze zuzycie pradu, ale szacuje, ze
>
> oszczednosci beda co najmniej czterokrotne.
>
>
>
> Pozdro.. TK
Jak masz to napisz jak to jest z tym zarastaniem rur i spłuczki brudem. Ile godzin
tygodniowo przeznaczasz na czyszczenie? Czy się psuje?
-
23. Data: 2013-10-08 21:56:05
Temat: Re: pompowanie wody - opłacalność?
Od: Maniek4 <r...@s...won>
W dniu 2013-10-08 21:44, ToMasz pisze:
> (...)
>
> można powiedzieć ze mam(y) na stałe wodę w piwnicy. wszelkie osuszania,
> izolacje, z tej czy inne strony, radykalnie zmieniają sytuacje, ale woda
> prędzej czy później w innym miejscu "wychodzi". Rozwiązanie które miało
> być tymczasowe, czyli pompka (akwarium czy coś) która wybiera wodę i
> wylewa do kanalizacji - okazało się najskuteczniejsze i przy okazji
> najtańsze. Tak więc skoro mam wylewać wodę do kanalizacji, dlaczego jej
> nie zużyć w domu?
> Pytane czy to zadziała i wystarczy?
> http://www.goliat.com.pl/pompka-zanurzeniowa-do-wody
-comet-vip-18l-min-1-1b,3,5236,776
Najlepiej rozdzielic obwody instalacji i wpiac sie bezposrednio do rury
doprowadzajacej wode do kibla. W piwnicy postawic maly hydrofor, ktory
bedzie ssal wode z piwnicy i utrzymywal cisnienie w instalacji.
Pozdro.. TK
-
24. Data: 2013-10-08 21:56:59
Temat: Re: pompowanie wody - opłacalność?
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu wtorek, 8 października 2013 21:44:28 UTC+2 użytkownik ToMasz napisał:
> można powiedzieć ze mam(y) na stałe wodę w piwnicy. wszelkie osuszania,
> izolacje, z tej czy inne strony, radykalnie zmieniają sytuacje, ale woda
> prędzej czy później w innym miejscu "wychodzi". Rozwiązanie które miało
> być tymczasowe, czyli pompka (akwarium czy coś) która wybiera wodę i
> wylewa do kanalizacji - okazało się najskuteczniejsze i przy okazji
> najtańsze. Tak więc skoro mam wylewać wodę do kanalizacji, dlaczego jej
> nie zużyć w domu?
A nie boisz się że tak ciągle pompując wodę możesz np podmyć fundamenty i mieć
poważniejszy problem?
-
25. Data: 2013-10-08 21:57:24
Temat: Re: pompowanie wody - opłacalność?
Od: wolim <n...@p...tu>
W Twoim przypadku woda jest czysta, jak ze studni. Gdyby nie podmywanie
fundamentów, które sobie sam fundujesz pompując non stop wodę, miałoby
to sens.
Pozdrawiam,
MW
-
26. Data: 2013-10-08 22:00:46
Temat: Re: pompowanie wody - opłacalność?
Od: Maniek4 <r...@s...won>
W dniu 2013-10-08 21:56, Kris pisze:
> W dniu wtorek, 8 października 2013 21:44:28 UTC+2 użytkownik ToMasz napisał:
>
>> można powiedzieć ze mam(y) na stałe wodę w piwnicy. wszelkie osuszania,
>> izolacje, z tej czy inne strony, radykalnie zmieniają sytuacje, ale woda
>> prędzej czy później w innym miejscu "wychodzi". Rozwiązanie które miało
>> być tymczasowe, czyli pompka (akwarium czy coś) która wybiera wodę i
>> wylewa do kanalizacji - okazało się najskuteczniejsze i przy okazji
>> najtańsze. Tak więc skoro mam wylewać wodę do kanalizacji, dlaczego jej
>> nie zużyć w domu?
> A nie boisz się że tak ciągle pompując wodę możesz np podmyć fundamenty i mieć
poważniejszy problem?
A tak sie zastanawiam czy moze byc mowa o podmywaniu fundamentow. Gruntu
przeciez sie nie przemieszcza w ten sposob, a jesli nawet to w kierunku
jego zageszczania w kolo domu a nie oslabiania.
Pozdro.. TK
-
27. Data: 2013-10-08 22:02:52
Temat: Re: pompowanie wody - opłacalność?
Od: wolim <n...@p...tu>
W dniu 2013-10-08 21:30, k...@g...com pisze:
>>> Wcze�niej napisa�em �e do zrobienia czego� takiego potrzebny jest kto�
z polotem a nie taki beton jak Ty z kolegďż˝ wolimem. Wam to siďż˝ od czystej wody
zapcha zanim w�yk p�knie.
>>
>>
>>
>> Tia. Czyli rozumiem, �e Ty, jako kto� z polotem, ju� od dawno sp�ukujesz
>>
>> g�wno wod� z pralki? A mo�e to tylko Twoja radosna tw�rczo�� grupowa?
>>
>>
>> Kogutek, a mo�e by tak p�j�� dalej i sp�ukiwa� kibel wod� z kibla?
>>
>> Trzeba tylko kogo� z polotem, �eby g�wno odcedzi�. Mia�by�
sp�ukiwanie
>>
>> za darmo.
> Tylko na tyle cie stać chamie zbuntowany? Nie mam takiego patentu bo bylem sprytny.
Jak wszyscy się usrywali żeby zakładać liczniki do wody to ja uznałem że zostaję na
ryczałcie. Jak będę miał kaprys to sobie elektrownię na prąd z wodociągów mogę
zrobić.
>
Nie bardzo przejmuję się Twoimi inwektywami. Widać, przyparty do ściany
miotasz się jak dzikie zwierzę... Współczuję.
No i teraz powiedz. Proponujesz tu rozwiązania rodem ze stacji
kosmicznej Sojuz, a sam rozliczasz się ryczałtowo? Ja tu widzę drobną
sprzeczność.
Pozdrawiam,
MW
-
28. Data: 2013-10-08 22:18:32
Temat: Re: pompowanie wody - opłacalność?
Od: k...@g...com
W dniu wtorek, 8 października 2013 22:02:52 UTC+2 użytkownik wolim napisał:
> W dniu 2013-10-08 21:30, k...@g...com pisze:
>
>
>
> >>> Wcze�niej napisa�em �e do zrobienia czego� takiego potrzebny jest
ktoďż˝ z polotem a nie taki beton jak Ty z kolegďż˝ wolimem. Wam to siďż˝ od czystej
wody zapcha zanim w�yk p�knie.
>
> >>
>
> >>
>
> >>
>
> >> Tia. Czyli rozumiem, �e Ty, jako kto� z polotem, ju� od dawno sp�ukujesz
>
> >>
>
> >> g�wno wod� z pralki? A mo�e to tylko Twoja radosna tw�rczo��
grupowa?
>
> >>
>
> >>
>
> >> Kogutek, a mo�e by tak p�j�� dalej i sp�ukiwa� kibel wod� z kibla?
>
> >>
>
> >> Trzeba tylko kogo� z polotem, �eby g�wno odcedzi�. Mia�by�
sp�ukiwanie
>
> >>
>
> >> za darmo.
>
>
>
> > Tylko na tyle cie stać chamie zbuntowany? Nie mam takiego patentu bo bylem
sprytny. Jak wszyscy się usrywali żeby zakładać liczniki do wody to ja uznałem że
zostaję na ryczałcie. Jak będę miał kaprys to sobie elektrownię na prąd z wodociągów
mogę zrobić.
>
> >
>
>
>
> Nie bardzo przejmuję się Twoimi inwektywami. Widać, przyparty do ściany
>
> miotasz się jak dzikie zwierzę... Współczuję.
>
>
>
> No i teraz powiedz. Proponujesz tu rozwiązania rodem ze stacji
>
> kosmicznej Sojuz, a sam rozliczasz się ryczałtowo? Ja tu widzę drobną
>
> sprzeczność.
>
>
>
> Pozdrawiam,
>
> MW
ToMasz się pytał czy da się zrobić bo znalazł sens żeby takie coś mieć. Ja nie muszę
robić czegoś takiego w tej chwili. Ale kto wie czy za kilka lat nie będę musiał. Na
razie odzyskuję ciepło wody po kąpaniu i praniu. Jest to na tyle opłacalne że
wymienili mi licznik do prądu poza kolejką.
-
29. Data: 2013-10-08 22:19:46
Temat: Re: pompowanie wody - opłacalność?
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu wtorek, 8 października 2013 22:00:46 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:
> A tak sie zastanawiam czy moze byc mowa o podmywaniu fundamentow. Gruntu
> przeciez sie nie przemieszcza w ten sposob, a jesli nawet to w kierunku
> jego zageszczania w kolo domu a nie oslabiania.
Może i masz rację.
Pisałem co pisałem bo kiedys czytałem o takim zagrożeniu aczkowiek praktyczne
doświadczenia mówia co innego. Dom który teraz nalezy do mojej mamy wybudowany w roku
1964 chyba przez dziadka i ojca od lat ma jesienia i wiosna zalewana piwnice. I jak w
latach chyba 80tych zrobilismy tam CO i postawilismy w tej piwnicy kocioł + miejsce
na opał to nie mozna było dopuścic do zalewania i w rogu piwnicy jest pompa która
wypompowuje nadmiar wody z piwnicy. Póki co chałupa stoi a i wielokrotnie pisalem ze
nawet żadnej wilgoci tam nie ma. Fundament to mieszany grabiami beton + wrzucone w
beton kamienie.
-
30. Data: 2013-10-09 00:08:34
Temat: Re: pompowanie wody - opłacalność?
Od: ToMasz <n...@n...neostrada.pl>
W dniu 08.10.2013 21:57, wolim pisze:
> W Twoim przypadku woda jest czysta, jak ze studni. Gdyby nie podmywanie
> fundamentów, które sobie sam fundujesz pompując non stop wodę, miałoby
> to sens.
Z tymi fundamentami - nie wiadomo jak jest. był jeden taki, który chciał
odwierty robić w scianach i wlewać klej - pomysł upadł, potem się
okazało że dobrze. Inny chciał prąd wpuszczać, ale podobno jest to
skuteczne, ale powoduje natychmiastową gwałtowną korozje zbrojeń. Wiec
stanęło na odkopaniu fundamentów, zaizolowaniu...
Przed osuszaniem, ściany były tak mokre, że komary wykluwały się na
ścianach, nie w kałużach! Po zaizolowaniu - ściany suche, woda pojawiła
się w najniższych pomieszczeniach w innej części budynku. W sąsiednich
budynkach podobno woda stoi cały czas, a nie pojawia się. OStatnio inni
sąsiedzi robili remont dachu i zapomnieli połączyć rynny pionowej
(odpływu) z kanalizacją. 2 dni deszczu spływającego metr od budyku - w
piwnicy już było 3cm wody, ściany suche.....
No i znowu pompka jest wydajniejsza niż mopowanie i wynoszenie kiblami.
Dzięki za rady. NA razie spróbuje zdobyć na testy jakąś pompkę, rurkę
albo wąż ogrodowy i puścić to w starym kominie wentylacyjnym. Napiszę co
wyszło.
ToMasz