eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniepozbycie sie lokatora
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 62

  • 51. Data: 2010-11-07 10:21:59
    Temat: Re: pozbycie sie lokatora
    Od: "Plumpi" <p...@o...pl>

    Użytkownik "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> napisał w wiadomości
    news:4cd56aa9$0$20994$65785112@news.neostrada.pl...
    > Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości

    > Zapewnia, a że rury są stare i awaryjne właściciel chętnie je natychmiast
    > wyremontuje. Przydało by się też otynkować wewnątrz pokój zajmowany przez
    > lokatorów... :)

    A jak się dostaniesz do tego mieszkania wynajmowanego przez lokatora ?
    To, że jesteś właścicielem nie upowaznia Cię do wejścia do tego lokalu bez
    zgody lokatora, ani też do jakiechkolwiek remontów bez ich zgody.
    Tak naprawdę tyo Ty możesz sobie grzecznie prosić o pozwolenie wejścia do
    tego lokalu.


  • 52. Data: 2010-11-07 11:02:16
    Temat: Re: pozbycie sie lokatora
    Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>

    Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:ib5ukb$u9u$1@news.onet.pl...
    > Użytkownik "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> napisał w wiadomości
    > news:4cd56aa9$0$20994$65785112@news.neostrada.pl...
    >> Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
    >
    >> Zapewnia, a że rury są stare i awaryjne właściciel chętnie je natychmiast
    >> wyremontuje. Przydało by się też otynkować wewnątrz pokój zajmowany przez
    >> lokatorów... :)
    >
    > A jak się dostaniesz do tego mieszkania wynajmowanego przez lokatora ?

    Jak sprzątaczka wchodzi do pokoju hotelowego?

    > To, że jesteś właścicielem nie upowaznia Cię do wejścia do tego lokalu bez
    > zgody lokatora, ani też do jakiechkolwiek remontów bez ich zgody.
    > Tak naprawdę tyo Ty możesz sobie grzecznie prosić o pozwolenie wejścia do
    > tego lokalu.

    Zależy czy jest to np osobne mieszkanie, czy tylko pokój w większym domu lub
    mieszkaniu. W tym drugim przypadku to co piszę ma uzasadnienie.

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 53. Data: 2010-11-07 11:31:35
    Temat: Re: pozbycie sie lokatora
    Od: "Plumpi" <p...@o...pl>

    Użytkownik "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> napisał w wiadomości
    news:4cd68743$0$22812$65785112@news.neostrada.pl...

    >> A jak się dostaniesz do tego mieszkania wynajmowanego przez lokatora ?
    >
    > Jak sprzątaczka wchodzi do pokoju hotelowego?

    Ale to jest hotel i wynajęcie pokoju odbywa się na ściśle określonych
    zasadach.

    > Zależy czy jest to np osobne mieszkanie, czy tylko pokój w większym domu
    > lub mieszkaniu. W tym drugim przypadku to co piszę ma uzasadnienie.

    Nieważne czy jest osobne mieszkanie czy tylko pokój. Zasady najmu
    lokatorskiego są ściśle określone przez prawo i podlega temu prawu. Prawo to
    chroni każdego lokatora także i przed zakłóceniem "miru domowego".
    A co to jest "mir domowy" to poczytaj w internecie. Jest bardzo dużo
    informacji na ten temat.
    Powiem któtko - przestępując próg mieszkania lub pokoju wynajmowanego na
    zasadach lokatorskich bez zgody tego lokatora jest przestępstwem ściganym
    przez prawo karne.
    Tak wiec kolego zamiast szerzyć publicznie pierdoły to może jednak poczytaj
    coś na ten temat i dowiedz się więcej co Ci wolno, a czego nie.


  • 54. Data: 2010-11-07 12:21:46
    Temat: Re: pozbycie sie lokatora
    Od: "p 47" <k...@w...pl>


    Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:ib5ukb$u9u$1@news.onet.pl...
    > Użytkownik "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> napisał w wiadomości
    > news:4cd56aa9$0$20994$65785112@news.neostrada.pl...
    >> Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
    >
    >> Zapewnia, a że rury są stare i awaryjne właściciel chętnie je natychmiast
    >> wyremontuje. Przydało by się też otynkować wewnątrz pokój zajmowany przez
    >> lokatorów... :)
    >
    > A jak się dostaniesz do tego mieszkania wynajmowanego przez lokatora ?
    > To, że jesteś właścicielem nie upowaznia Cię do wejścia do tego lokalu bez
    > zgody lokatora, ani też do jakiechkolwiek remontów bez ich zgody.
    > Tak naprawdę tyo Ty możesz sobie grzecznie prosić o pozwolenie wejścia do
    > tego lokalu.

    Oczywiście można robić remont wewnątrz lokalu... pod warunkiem zapewnienia
    lokatorom mieszkania na czas jego trwania o standarcie nie gorszym, niż
    lokal remontowany ( a lokator może grymasić)


  • 55. Data: 2010-11-07 14:22:04
    Temat: Re: pozbycie sie lokatora
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 07.11.2010 12:02, Jan Werbinski pisze:

    >> A jak się dostaniesz do tego mieszkania wynajmowanego przez lokatora ?
    >
    > Jak sprzątaczka wchodzi do pokoju hotelowego?

    A ty znowu mylisz podstawowe pojęcia...

    >> To, że jesteś właścicielem nie upowaznia Cię do wejścia do tego lokalu
    >> bez zgody lokatora, ani też do jakiechkolwiek remontów bez ich zgody.
    >> Tak naprawdę tyo Ty możesz sobie grzecznie prosić o pozwolenie wejścia
    >> do tego lokalu.
    >
    > Zależy czy jest to np osobne mieszkanie, czy tylko pokój w większym domu
    > lub mieszkaniu. W tym drugim przypadku to co piszę ma uzasadnienie.
    >

    W tym przypadku mowa była o wydzielonym lokalu mieszkalnym.


  • 56. Data: 2010-11-07 14:33:48
    Temat: Re: pozbycie sie lokatora
    Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>

    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:4cd6b626$1@news.home.net.pl...
    >W dniu 07.11.2010 12:02, Jan Werbinski pisze:
    >
    >>> A jak się dostaniesz do tego mieszkania wynajmowanego przez lokatora ?
    >>
    >> Jak sprzątaczka wchodzi do pokoju hotelowego?
    >
    > A ty znowu mylisz podstawowe pojęcia...
    >
    >>> To, że jesteś właścicielem nie upowaznia Cię do wejścia do tego lokalu
    >>> bez zgody lokatora, ani też do jakiechkolwiek remontów bez ich zgody.
    >>> Tak naprawdę tyo Ty możesz sobie grzecznie prosić o pozwolenie wejścia
    >>> do tego lokalu.
    >>
    >> Zależy czy jest to np osobne mieszkanie, czy tylko pokój w większym domu
    >> lub mieszkaniu. W tym drugim przypadku to co piszę ma uzasadnienie.
    >>
    >
    > W tym przypadku mowa była o wydzielonym lokalu mieszkalnym.

    Z uwagi na to, że po Twojej propozycji zabezpieczenia "bezpieczniki najwyżej
    wywalą" w sytuacji bezpośredniego podłączenia agregatu do instalacji
    energetycznej budynku oznaczyłem Twoje wiadomości jako "napisane przez
    debila" musze Cię przeprosić i zakończyć udział w dyskusji.

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 57. Data: 2010-11-07 15:33:10
    Temat: Re: pozbycie sie lokatora
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 07.11.2010 15:33, Jan Werbinski pisze:

    >> W tym przypadku mowa była o wydzielonym lokalu mieszkalnym.
    >
    > Z uwagi na to, że po Twojej propozycji zabezpieczenia "bezpieczniki
    > najwyżej wywalą" w sytuacji bezpośredniego podłączenia agregatu do
    > instalacji energetycznej budynku oznaczyłem Twoje wiadomości jako
    > "napisane przez debila" musze Cię przeprosić i zakończyć udział w dyskusji.
    >

    "Napisał co 'wiedział' i spierdala".

    Idź sprzedawać swoje tandetne odpustowe breloczki - tylko uważaj, żeby
    urząd skarbowy się nie zainteresował ;->


  • 58. Data: 2010-11-07 16:31:12
    Temat: Re: pozbycie sie lokatora
    Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>

    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:4cd6c6d0$1@news.home.net.pl...
    >W dniu 07.11.2010 15:33, Jan Werbinski pisze:
    >
    >>> W tym przypadku mowa była o wydzielonym lokalu mieszkalnym.
    >>
    >> Z uwagi na to, że po Twojej propozycji zabezpieczenia "bezpieczniki
    >> najwyżej wywalą" w sytuacji bezpośredniego podłączenia agregatu do
    >> instalacji energetycznej budynku oznaczyłem Twoje wiadomości jako
    >> "napisane przez debila" musze Cię przeprosić i zakończyć udział w
    >> dyskusji.
    >>
    >
    > "Napisał co 'wiedział' i spierdala".
    >
    > Idź sprzedawać swoje tandetne odpustowe breloczki - tylko uważaj, żeby
    > urząd skarbowy się nie zainteresował ;->

    O czym Ty chłopie tym razem bredzisz???

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 59. Data: 2010-11-07 21:51:00
    Temat: Re: pozbycie sie lokatora
    Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>

    Użytkownik Plumpi napisał:
    > Użytkownik "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> napisał w wiadomości
    > news:4cd68743$0$22812$65785112@news.neostrada.pl...
    >
    >>> A jak się dostaniesz do tego mieszkania wynajmowanego przez lokatora ?
    >>
    >> Jak sprzątaczka wchodzi do pokoju hotelowego?
    >
    > Ale to jest hotel i wynajęcie pokoju odbywa się na ściśle określonych
    > zasadach.
    >
    >> Zależy czy jest to np osobne mieszkanie, czy tylko pokój w większym
    >> domu lub mieszkaniu. W tym drugim przypadku to co piszę ma uzasadnienie.
    >
    > Nieważne czy jest osobne mieszkanie czy tylko pokój. Zasady najmu
    > lokatorskiego są ściśle określone przez prawo i podlega temu prawu.
    > Prawo to chroni każdego lokatora także i przed zakłóceniem "miru domowego".
    > A co to jest "mir domowy" to poczytaj w internecie. Jest bardzo dużo
    > informacji na ten temat.
    > Powiem któtko - przestępując próg mieszkania lub pokoju wynajmowanego na
    > zasadach lokatorskich bez zgody tego lokatora jest przestępstwem
    > ściganym przez prawo karne.
    > Tak wiec kolego zamiast szerzyć publicznie pierdoły to może jednak
    > poczytaj coś na ten temat i dowiedz się więcej co Ci wolno, a czego nie.

    A niewyrażenie zgody przez lokatora na inspekcje stanu lokalu
    przeprowadzoną przez właściciela jest podstawą do wypowiedzenia umowy
    najmu - i wracamy do topiku, jak się pozbyć lokatora... Bo wypowiedzieć
    możemy znacznie szybciej - tylko jak z egzekucją?

    Pod nieobecność lokatora to tylko w stanie wyższej konieczności może
    właściciel wejść - najemca na wakacje pojechał a rura pękła i zalewa -
    zresztą wówczas na zasadzie chronienia dupy swej właściciel zażąda
    asysty policji albo przynajmniej stosownej liczby świadków.

    Wniosek prosty - w wynajem może się bawić kamienicznik, te statystycznie
    dwa lokale na rozkurz (lokator nie płaci, siedzi bezumownie i ściągnąć
    kasy nie będzie jak bo jej nie ma, trzeba czekać aż mu gmina klitkę w
    baraku załatwi...) może przeznaczyć - odbije to sobie na tych co płacą.
    Ale wynajem jedynego posiadanego wolnego lokalu to w naszym systemie
    prawnym kiepski interes - można się ciężko przejechać. PRL się niestety
    nie skończył...

    --
    Darek


  • 60. Data: 2010-11-07 21:56:52
    Temat: Re: pozbycie sie lokatora
    Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>

    Użytkownik p 47 napisał:
    >
    > Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
    > news:ib5ukb$u9u$1@news.onet.pl...
    >> Użytkownik "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> napisał w
    >> wiadomości news:4cd56aa9$0$20994$65785112@news.neostrada.pl...
    >>> Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
    >>
    >>> Zapewnia, a że rury są stare i awaryjne właściciel chętnie je
    >>> natychmiast wyremontuje. Przydało by się też otynkować wewnątrz pokój
    >>> zajmowany przez lokatorów... :)
    >>
    >> A jak się dostaniesz do tego mieszkania wynajmowanego przez lokatora ?
    >> To, że jesteś właścicielem nie upowaznia Cię do wejścia do tego lokalu
    >> bez zgody lokatora, ani też do jakiechkolwiek remontów bez ich zgody.
    >> Tak naprawdę tyo Ty możesz sobie grzecznie prosić o pozwolenie wejścia
    >> do tego lokalu.
    >
    > Oczywiście można robić remont wewnątrz lokalu... pod warunkiem
    > zapewnienia lokatorom mieszkania na czas jego trwania o standarcie nie
    > gorszym, niż lokal remontowany ( a lokator może grymasić)

    Standardowo to się załatwia tak że się robi remont przy obecności
    lokatora w lokalu i za czas remontu po prostu się czynszu nie pobiera. Z
    normalnymi ludźmi idzie się dogadać. No chyba że remont ma polegać na
    przerobieniu mieszkania na część biurowej open space...
    Na sprawnie wykonany remont podnoszący standard mieszkania (wymiana
    starych okien na szczelniejsze, wymiana starych skorodowanych i
    pozapychanych rur na nowe) normalny lokator z chęcią przystanie.

    --
    Darek

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1