-
61. Data: 2010-11-07 22:29:12
Temat: Re: pozbycie sie lokatora
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 07.11.2010 22:51, "Dariusz K. Ładziak" pisze:
> Wniosek prosty - w wynajem może się bawić kamienicznik, te statystycznie
> dwa lokale na rozkurz (lokator nie płaci, siedzi bezumownie i ściągnąć
> kasy nie będzie jak bo jej nie ma, trzeba czekać aż mu gmina klitkę w
> baraku załatwi...) może przeznaczyć - odbije to sobie na tych co płacą.
> Ale wynajem jedynego posiadanego wolnego lokalu to w naszym systemie
> prawnym kiepski interes - można się ciężko przejechać. PRL się niestety
> nie skończył...
>
Gorzej - przez dziki kapitalizm takie przepisy, niekiedy nadmiernie
chroniące cwaniaczków - muszą istnieć. Zgodnie z zasadą "mniejszego zła"
- lepiej żeby stracił zarobek bogaty, niż żeby biedny stracił nagle dach
nad głową.
Generalnie nie byłoby problemu, gdyby sądy działały sprawniej i były
bardziej kompetentnie.
-
62. Data: 2010-11-08 00:12:51
Temat: Re: pozbycie sie lokatora
Od: "p 47" <k...@w...pl>
Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" <d...@n...pl> napisał w
wiadomości news:4cd720a7$0$27026$65785112@news.neostrada.pl...
Użytkownik p 47 napisał:
>
> Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:ib5ukb$u9u$1@news.onet.pl...
>> Użytkownik "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> napisał w
>> wiadomości news:4cd56aa9$0$20994$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
>>
>>> Zapewnia, a że rury są stare i awaryjne właściciel chętnie je
>>> natychmiast wyremontuje. Przydało by się też otynkować wewnątrz pokój
>>> zajmowany przez lokatorów... :)
>>
>> A jak się dostaniesz do tego mieszkania wynajmowanego przez lokatora ?
>> To, że jesteś właścicielem nie upowaznia Cię do wejścia do tego lokalu
>> bez zgody lokatora, ani też do jakiechkolwiek remontów bez ich zgody.
>> Tak naprawdę tyo Ty możesz sobie grzecznie prosić o pozwolenie wejścia
>> do tego lokalu.
>
> Oczywiście można robić remont wewnątrz lokalu... pod warunkiem
> zapewnienia lokatorom mieszkania na czas jego trwania o standarcie nie
> gorszym, niż lokal remontowany ( a lokator może grymasić)
Standardowo to się załatwia tak że się robi remont przy obecności
lokatora w lokalu i za czas remontu po prostu się czynszu nie pobiera. Z
normalnymi ludźmi idzie się dogadać. No chyba że remont ma polegać na
przerobieniu mieszkania na część biurowej open space...
Na sprawnie wykonany remont podnoszący standard mieszkania (wymiana
starych okien na szczelniejsze, wymiana starych skorodowanych i
pozapychanych rur na nowe) normalny lokator z chęcią przystanie.
____________________
Oczywiście, w normalnej sytuacji normalni ludzie zawsze jakoś się dogadają,
ale przecież dyskusja jest o sytuacji konfliktowej, gdzie rzekomo jednym ze
sposobów wykurzenia lokatora wbrew jego woli miałoby być rozpoczęcie
remontu. A zgodnie z przepisami prawa to zaden sposób...