-
31. Data: 2010-03-13 19:59:12
Temat: Re: prad ze slonca i z wiatru dla domu
Od: M <M...@w...pl>
Maniek4 pisze:
> Użytkownik "M" <M...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:hnfl06$u1s$1@node1.news.atman.pl...
>
>> Polecam
>> http://ziemianarozdrozu.pl/
>> http://doskonaleszare.blox.pl/
>>
>> Wszystkie ignorancje Tornada zostały tam dokładnie omówione.
>
> To chyba nie chodzi o ignorancje Tornada a wplyw jaki ma cywilizacja na
> ocieplenie. Nie ma zgody wsrod naukowcow, bo jednakowo duzo jest sceptykow
> przyczyn ocieplenia co zwolennikow. Nie raz sluchalem audycji na te tematy
:-)
Wśród klimatologów jest zgoda. Poza tym to nie polityka, gdzie są
zwolennicy i przeciwnicy.
Rzuć okiem na
http://doskonaleszare.blox.pl/
M.
-
32. Data: 2010-03-13 20:00:48
Temat: Re: prad ze slonca i z wiatru dla domu
Od: "MichalL" <m...@N...poczta.onet.pl>
"M" <M...@w...pl> wrote in message news:hnfl06$u1s$1@node1.news.atman.pl...
> Ilość pary wodnej w atmosferze sama się reguluje (nie ma większej wilgotności
> niż 100%). Nie ma takiej zależności dla ditlenku węgla, możesz go włożyć
> dowolnie dużo.
No proszę, nawet 1500%????
MichalL
-
33. Data: 2010-03-13 20:02:11
Temat: Re: prad ze slonca i z wiatru dla domu
Od: M <M...@w...pl>
g...@g...pl pisze:
> Enea nia ma prawa odkupic energi od nas ?
> Masz jakies doswiadczenia w tej kwestii ?
> Latwiej to zawsze niz farma akumulatorow na dachu :)
Sprawdź, ale coś tam mi się kołacze, że mają obowiązek odkupywać.
Niestety nie jestem wskazać przepisu, więc musisz sam poszukać.
M.
-
34. Data: 2010-03-13 20:52:28
Temat: Re: prad ze slonca i z wiatru dla domu
Od: "Maniek4" <s...@c...chrl>
Użytkownik "M" <M...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hngqg1$41n$2@node1.news.atman.pl...
> :-)
> Wśród klimatologów jest zgoda.
Nie ma zgody co do determinanty wplywu. Co do ocieplenia sensu stricte sporu
nie ma.
> Poza tym to nie polityka, gdzie są zwolennicy i przeciwnicy.
Jedni wierza, ze czlowiek jest odpowiedzialny za zmiany klimatu, inni
uwazaja, ze czlowiek nie ma na nie wiekszego wplywu. Niestety nie jestem w
stanie podac zrodel w necie, bo w necie blogow nie czytam.
> Rzuć okiem na
> http://doskonaleszare.blox.pl/
Rzucilem, nie widze zgody co do wplywu. Moze przelecialem po lebkach.
Internet w kazdym razie to nie jedyne zrodlo informacji, gdzie mowi i pisze
sie o tym.
Pozdro.. TK
-
35. Data: 2010-03-13 21:39:52
Temat: Re: prad ze slonca i z wiatru dla domu
Od: M <M...@w...pl>
Tornad pisze:
>> Marek Dyjor pisze:
>>> robertr wrote:
>>>> Tornad
>>>> jestem pod wrażeniem...., naprawdę fajne przemyślenia.
> ciach
>> W skrócie:
>> Tornad nie czytał jeszcze o globalnym ociepleniu ale wydaje mu się, że
>> to spisek.
>>
>> M.
> Mlody, czasem nadmiar wiedzy przeszkadza w rozwiazaniu prostego problemu.
> A tak w ogole to ja od pewnego czasu juz tak bezgranicznie nie wierze w slowu
> drukowanemu. A wszystko przez pewien incydent, ktory mi sie przydarzyl.
[...]
> bylo wydrukowane duzymi literami nawet w gazecie opiniotworczej o najwiekszym
> nakladzie.
Z tym młodym to biorę za komplement. A tzw. "opiniotwórcza" (rp.pl)
prasa twierdzi, że globalne ocielenie to ściema (Wildstein, Wróblewski)
> Zapewne nieuwaznie przeczytales to co napisalem i stad Twoje niczym
> nieuzasadnione podejrzenia, proby manipulacji a nawet dyskredytacji moich
> przemyslen.
Zapewne nieuważnie przeczytałeś to, co napisałem i stąd Twoje niczym
nieuzasadnione podejrzenia. Powtórzę - energia docierające i to, co
zostanie pochłonięte przez panele to niewiele w porównaniu do efektu
jaki daje CO2. Natomiast efekt, o którym piszesz może być znaczny z
innego powodu - dopóki na północy i południu jest dużo śniegu, to
większość energii jest odbijana. Jak będzie go mniej to efekt będzie
znaczny - zwłaszcza, że nie będą to 2m^2 na dachu ale cała powierzchnia
działki (posługując się analogią), czyli np. 1000m^2.
A większe odbicie promieniowania można zrobić, tylko trzeba było to
zrobić w górnych warstwach atmosfery. Niestety nie wyszłoby to na dobre
ludzkości. Wydaje się, że do takiego scenariusza wystarczyłaby wojna
nuklearna Pakistan - Indie. Chmura pyłu poczyniłaby spore zamieszanie.
M.
-
36. Data: 2010-03-13 21:42:30
Temat: Re: prad ze slonca i z wiatru dla domu
Od: M <M...@w...pl>
Maniek4 pisze:
>> Rzuć okiem na
>> http://doskonaleszare.blox.pl/
>
> Rzucilem, nie widze zgody co do wplywu. Moze przelecialem po lebkach.
> Internet w kazdym razie to nie jedyne zrodlo informacji, gdzie mowi i pisze
> sie o tym.
Akurat na doskonaleszare są odesłania do artykułów naukowych. Do części
z nich można się dostać jedynie z uniwersyteckich komputerów, jednak na
pewno jest to lepsze źródło informacji niż tv.
M.
-
37. Data: 2010-03-13 22:48:00
Temat: Re: prad ze slonca i z wiatru dla domu
Od: "Maniek4" <s...@c...chrl>
Użytkownik "M" <M...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hnh0hn$4sc$2@node1.news.atman.pl...
> Akurat na doskonaleszare są odesłania do artykułów naukowych. Do części z
> nich można się dostać jedynie z uniwersyteckich komputerów, jednak na
> pewno jest to lepsze źródło informacji niż tv.
Uniwersyteckie komputery szczesliwie mam juz za soba jakis czas. Co ciekawe
ci sami naukowcy piszacy podobne artykuly biora tez udzial w roznych
programach, rowniez w TV. Nie romumiem dla czego slowo mowione czy pisane w
prasie ma byc gorsze od publikowanego w sieci o ile zajmuja sie tym
specjalisci danych dziedzin. Nie wierze tez, ze nie slyszales opini
naukowcow majacych inne od powszechnie prezentowanego zdanie. Gdybym poglad
swoj, czy raczej watpliwosc opieral wylacznie na informacjach TV to
stanowczo mialbym jedyny ostanio modny poglad. A chocby energooszczedne 500W
telewizory plazmowe zuzywajace podobno mniej energii od kineskopowych 150W
ktorych to produkcje EU miala zamiar sankcjonowac podobnie jak zarowki
wloknowe. Istny cyrk. Swiat zmierza do tego by nie bylo wiadomo komu wierzyc
i ja tez nie wierze, ze slimak jest ryba.
Pozdro.. TK
-
38. Data: 2010-03-13 23:29:35
Temat: Re: prad ze slonca i z wiatru dla domu
Od: M <M...@w...pl>
Maniek4 pisze:
> Użytkownik "M" <M...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:hnh0hn$4sc$2@node1.news.atman.pl...
>
>> Akurat na doskonaleszare są odesłania do artykułów naukowych. Do części z
>> nich można się dostać jedynie z uniwersyteckich komputerów, jednak na
>> pewno jest to lepsze źródło informacji niż tv.
>
> Uniwersyteckie komputery szczesliwie mam juz za soba jakis czas. Co ciekawe
> ci sami naukowcy piszacy podobne artykuly biora tez udzial w roznych
Teraz artykuły publikuje się równocześnie elektronicznie i papierowo.
Biblioteki mają prenumeratę i stąd ten dostęp - z zewnątrz możesz
przeczytać tylko abstrakt. Tak więc mam na myśli słowo pisane (ale nie
brukowce).
> programach, rowniez w TV. Nie romumiem dla czego slowo mowione czy pisane w
> prasie ma byc gorsze od publikowanego w sieci o ile zajmuja sie tym
> specjalisci danych dziedzin. Nie wierze tez, ze nie slyszales opini
> naukowcow majacych inne od powszechnie prezentowanego zdanie. Gdybym poglad
Tak, słyszałem takie opinie i debaty. Np. zaprasza się do studia ekologa
i profesora (fizyka jądrowa) - no i ci panowie rozmawiają nt. klimatu.
To tak jakby zaprosić gospodynię domową i majsterklepkę z Pcimia dolnego
by podyskutowali sobie nt. tego, jak wysoko murować szczyty (te słynne
na grupie). Wynik dyskusji jest bez znaczenia, bo fachowiec niejeden dom
zbudował zawsze murowało się do końca.
M.
-
39. Data: 2010-03-14 00:52:27
Temat: Re: prad ze slonca i z wiatru dla domu
Od: "Maniek4" <s...@c...chrl>
Użytkownik "M" <M...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hnh7mg$o4q$1@node2.news.atman.pl...
> Teraz artykuły publikuje się równocześnie elektronicznie i papierowo.
> Biblioteki mają prenumeratę i stąd ten dostęp - z zewnątrz możesz
> przeczytać tylko abstrakt. Tak więc mam na myśli słowo pisane (ale nie
> brukowce).
Gorzej, ze coraz trudniej odroznic co jest a co nie jest brukowcem. Ale
ogolnie jest jak piszesz.
> Tak, słyszałem takie opinie i debaty. Np. zaprasza się do studia ekologa i
> profesora (fizyka jądrowa) - no i ci panowie rozmawiają nt. klimatu. To
> tak jakby zaprosić gospodynię domową i majsterklepkę z Pcimia dolnego by
> podyskutowali sobie nt. tego, jak wysoko murować szczyty (te słynne na
> grupie). Wynik dyskusji jest bez znaczenia, bo fachowiec niejeden dom
> zbudował zawsze murowało się do końca.
Cala rzecz w tym by w gaszczu drzew odnalezc te wlasciwe. :-) Z kazdym
rokiem jakby coraz trudniej. Ale nie jest jeszcze tak zle jak piszesz. :-)
Ja nie wiem jak jest i za czyjes poglady umierac nie zamierzam bo to nie
moja dzialka i wiem tyle co zaslysze i przeczytam tu i owdzie. Do tego
tematyka tak skomplikowana, ze jak widac wielu profesorow sie nie lapie o
ile w ogole ktos sie w tym lapie. Jeszcze dwa lata temu bylem przekonany, ze
zmiany klimatu w duzej czesci wywolane sa przez czlowieka, ale w miare
czytania i sluchania rowniez przeciwnych opini dzis takiej pewnosci juz nie
mam.
Jakies dwiescie lat temu Thomas Malthus oglosil swoja teorie o skonczonych
zasobach ziemskich. Twierdzil, ze jak liczba ludnosci bedzie wzrastac to
skoncza sie zasoby. Pomyslow ciekawych przy tym byla co nie miara. O ile
pamietam mowil cos o max. 6 miliardach ludzi na ziemii, ale moze cos
pokrecilem. Dzis oblicza sie, ze wykorzystujac wszystkie zasoby ziemi ludzi
moze zyc duzo duzo wiecej, spokojnie zmiesci sie 40 miliardow a mowa byla i
o 100. Czytalem to dosc dawno, wiec co do liczb upierac sie nie bede, w
kazdym razie byly duze. Wg. Malthusa dzis powinnismy przymierac glodem a
okazuje sie, ze skala globu jest tak duza, ze daleko nam jeszcze do tego.
Prawde mowiac zajmujemy jego jakas niewielka czesc, ze dla mnie przy
najmniej nasz wplyw na te skale w tak duzym stopniu wcale nie jest taki
oczywisty. Lokalnie tak, globalnie nie jestem pewny.
Malthus to oczywiscie nie klimatologia i na podstawie badan tego kierunku
nie mozna wyciagac zbyt daleko idacych wnioskow, ale warto wiedziec, ze
badania i z tego zakresu sa prowadzone a ich liczbowe wyniki daja obraz tego
o czym mniej wiecej mowimy.
Swoja droga ciekawe czy sa jakies dane o lodowcach z okresu poczatku jakich
kolwiek cywilizacji do czasu poczatku przemyslu. Topily sie w miedzy czasie
czy nie?
A mowi sie tez o tym, ze zimy z powodu ocieplenia beda teraz sniezne. Tak
sobie mysle, ze moze zblizamy sie do rownowagi, bo snieg odbije wiecej
promieniowania slonecznego zima i lata beda coraz krotsze a uzytkownikom PC
grunt nie zdazy sie nagrzac. :-)
Pozdro.. TK
-
40. Data: 2010-03-14 08:03:40
Temat: Re: prad ze slonca i z wiatru dla domu
Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>
Maniek4 napisal:
> Jakies dwiescie lat temu Thomas Malthus oglosil swoja teorie o skonczonych
> zasobach ziemskich. Twierdzil, ze jak liczba ludnosci bedzie wzrastac to
> skoncza sie zasoby. Pomyslow ciekawych przy tym byla co nie miara. O ile
> pamietam mowil cos o max. 6 miliardach ludzi na ziemii, ale moze cos
> pokrecilem.
I mniej wiecej mial racje. Bez stosowania specjalnych nawozow, czyli
tzw. zielonej rewolucji z lat piecdziesiatych, wszyscy przymieralibysmy
glodem.
> Dzis oblicza sie, ze wykorzystujac wszystkie zasoby ziemi ludzi
> moze zyc duzo duzo wiecej, spokojnie zmiesci sie 40 miliardow a mowa byla i
> o 100.
Watpie. Znajdz sobie informacje nt calkowitej biomasy istniejacej na Ziemi.
Z uwagi na pojemnosc ekosystemu jest to wielkosc mniej wiecej stala.
Wymieranie gatunkow jest spowodowane nie tylko ZACHLANNA ekspansja
czlowieka, ale takze wegetatywna - czysto rolnicza. Zwroc uwage, jak
silna redukcja WOLNYCH przestrzeni nastapila w Polsce w ostatnich dwudziestu
latach, gdy praktycznie zaniechano ochrony ziemi rolnej. Z dziecinstwa pamietam,
ze po wyjezdzie za miasto spotkac sarne nie bylo trudno. Dzis zaczyna to
byc egzotyka. Byc moze osiagniesz te 100 mld, ale w warunkach, przy ktorych
najgorsze chinskie warunki beda luksusem.
> Czytalem to dosc dawno, wiec co do liczb upierac sie nie bede, w
> kazdym razie byly duze. Wg. Malthusa dzis powinnismy przymierac glodem a
> okazuje sie, ze skala globu jest tak duza, ze daleko nam jeszcze do tego.
Patrzysz europocentrycznie. Masz zwichniecie perspektywy bogatego kraju.
Wiem, ze to brzmi jak szyderstwo, ale Polska jest bogatym krajem na tle
przecietnej globalnej.
> Prawde mowiac zajmujemy jego jakas niewielka czesc, ze dla mnie przy
> najmniej nasz wplyw na te skale w tak duzym stopniu wcale nie jest taki
> oczywisty. Lokalnie tak, globalnie nie jestem pewny.
Realna nosnosc ekosystemu jest oceniana na mniej wiecej 3 mld ludzi.
Cala nadwyzka jest utrzymywana z pomoca chemii rolnej i gospodarki
rabunkowej. Nie dostrzegamy tej 'rabunkowosci', bo trwa to juz tak dlugo,
ze ma cechy stanu ustalonego. Ale jak sobie zerkniesz na stan Morza
Aralskiego dwadziescia lat temu i obecnie:
http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:Aral_
Sea_1989-2008.jpg&filetimestamp=20090607162745
to zaczyna to byc przerazajace. Dorobek Uzbekistanu i Kazachstanu.
Teraz maja calkiem zgrabna slona pustynie i nawet ja ochrzcili
nazwa Aral-kum. Baltyk jest podobnie zniszczony pod wzgledem
zarybienia i zatrucia nawozami. To idzie powolutku i dlatego
w krotkim okresie wszystko sie wydaje prawie takie samo, jak 'wczoraj'.
> A mowi sie tez o tym, ze zimy z powodu ocieplenia beda teraz sniezne. Tak
> sobie mysle, ze moze zblizamy sie do rownowagi, bo snieg odbije wiecej
> promieniowania slonecznego zima i lata beda coraz krotsze a uzytkownikom PC
> grunt nie zdazy sie nagrzac. :-)
Rownowaga globalna nie oznacza lokalnej. Zaburzenie Pradu Zatokowego
skonczy sie dla Europy silnym oziebieniem. Spojrz, co w USA jest
na szerokosci geograficznej Rzymu ;) i zastanow sie, kiedy takie
zaspy byly w Rzymie.
--
Pozdrawiam,
Jacek