eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieprad ze slonca i z wiatru dla domu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 60

  • 41. Data: 2010-03-14 08:49:11
    Temat: Re: prad ze slonca i z wiatru dla domu
    Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>

    Maniek4 pisze:

    > Swoja droga ciekawe czy sa jakies dane o lodowcach z okresu poczatku jakich
    > kolwiek cywilizacji do czasu poczatku przemyslu. Topily sie w miedzy czasie
    > czy nie?

    No właśnie... tego jakoś się nie mówi i nie słychać o tym tak bardzo,
    jak o ociepleniu. A przecież badania sięgają co najwyżej stu
    kilkudziesięciu lat i każdy, kto jest przy zdrowych zmysłach zdaje sobie
    sprawę, że to tak, jakby na podstawie wczorajszej sesji giełdowej
    wyrokować o istnieniu długoterminowych trendów.

    Sto kilkadziesiąt lat, od kiedy to dysponujemy jako tako dokładnymi
    zapiskami o stanie pogody, to nie jest reprezentatywny okres i w żadnym
    razie nie można na tej podstawie mówić o kierunkach w zmianach
    klimatycznych. Czy ktoś czytał na przykład zapiski starożytnych
    historyków mówiące o tym, że Dunaj rokrocznie zamarzał i Domicjan
    bodajże przechodził po nim z armią kiedy zdobywał Dację...? Bałtyk był
    zamarznięty dużo częściej niż bywa to dziś, a tereny dzisiejszej Polski
    cechowały się bardzo surowym klimatem... Tylko, że upłynęło ok dwa
    tysiące lat, a nie sto kilkadziesiąt... :-)

    Tylko, czy to jest argument przemawiający za tym, ze klimat się ociepla?

    Uważam, że za mało jest danych, żeby mówić w sposób stanowczy o
    ociepleniu klimatu na skalę globalną... O lodowcach Antarktyki też mówi
    się, że topnieją, a potem znowu wypływają skądś informacje, że
    przeprowadzono badania i okazuje się, że proces topnienia zachodził
    zawsze i będzie zachodzić, ale jednocześnie tenże lodowiec przyrasta, a
    tempo tego przyrostu jest zadziwiająco duże i... przeczy wręcz teorii o
    ociepleniu klimatu...

    No ale... ja naukowcem nie jestem :-). Nie zwykłem jednak wierzyć
    bezkrytycznie pseudoprawdom lansowanym przez dzisiejszych naukowców.
    Zbyt wiele teorii zweryfikował czas i okazało się, że były błędne.

    > A mowi sie tez o tym, ze zimy z powodu ocieplenia beda teraz sniezne.

    Ale, czy śnieg będzie się utrzymywał kiedy temperatury będą powyżej
    zera...? Jakoś mi się nie wydaje. A dlaczego mieliśmy szereg zim
    bezśnieżnych? Czy dlatego, że śnieg nie padał, czy dlatego, że nie padał
    śnieg, tylko deszcz...? Bo mrozu nie było?

    Zdaje mi się coś, że jednak to drugie...

    Większej bzdury nie słyszałem !!!

    'Mamy więcej śniegu, bo jest ocieplenie klimatu' Buchachacha... :-DDD

    Jakim niby sposobem ma ten śnieg zalegać skoro temperatury mają być
    wyższe? Na terenach, gdzie śnieg wcześniej nie utrzymywał się tylko z
    powodu zbyt wysokich temperatur, teraz z powodu ocieplenia klimatu -
    czytaj, jeszcze wyższych temperatur - jakimś cudem ten sam śnieg ma się
    utrzymywać w większych ilościach, bo go więcej napadało... :-D, a mrozy
    to skąd się niby wzięły? Może z tego śniegu, który napadał w zwiększonej
    ilości...?

    Wiecie co... Tego typu dyskusje zawsze mnie rozwalają.

    Tak
    > sobie mysle, ze moze zblizamy sie do rownowagi, bo snieg odbije wiecej
    > promieniowania slonecznego zima i lata beda coraz krotsze a uzytkownikom PC
    > grunt nie zdazy sie nagrzac. :-)

    To z jednej strony..., ale z drugiej Tornad ma rację, kiedy wspomina o
    cyklach aktywności reakcji termojądrowych na słońcu. To, co wiemy o tych
    procesach, to również tylko niewielki wycinek całej rzeczywistości i...
    sporym zuchwalstwem jest wyrokować o całości cykli tejże aktywności na
    podstawie maksymalnie kilkudziesięciu lat rzetelnych - czy faktycznie
    miarodajnych? - badań w kwestii.

    Nie dajmy się zwariować.

    pozdrawiam
    robercik-us


  • 42. Data: 2010-03-14 13:44:10
    Temat: Re: prad ze slonca i z wiatru dla domu
    Od: M <M...@w...pl>

    robercik-us pisze:
    > Maniek4 pisze:
    >
    >> Swoja droga ciekawe czy sa jakies dane o lodowcach z okresu poczatku
    >> jakich kolwiek cywilizacji do czasu poczatku przemyslu. Topily sie w
    >> miedzy czasie czy nie?
    >
    > No właśnie... tego jakoś się nie mówi i nie słychać o tym tak bardzo,

    Są rekonstrukcje, np.

    http://en.wikipedia.org/wiki/File:2000_Year_Temperat
    ure_Comparison.png

    >> A mowi sie tez o tym, ze zimy z powodu ocieplenia beda teraz sniezne.
    >
    > Ale, czy śnieg będzie się utrzymywał kiedy temperatury będą powyżej
    > zera...? Jakoś mi się nie wydaje. A dlaczego mieliśmy szereg zim
    > bezśnieżnych? Czy dlatego, że śnieg nie padał, czy dlatego, że nie padał
    > śnieg, tylko deszcz...? Bo mrozu nie było?

    Mówimy o klimacie globalnym a nie o zjawiskach lokalnych. Ostatnia zima
    na półkuli północnej była ciepła, czego nie można powiedzieć o lokalnej
    temperaturze w Europie.

    http://doskonaleszare.blox.pl/2010/02/I-gdzie-to-glo
    balne-ocieplenie.html

    Z Polską jest jeszcze inaczej, bo mamy klimat przejściowy - jak jest wyż
    i suche powietrze kontynentalne to jest zimno (-20C, -30C). Jak powieje
    z zachodu to jest ciepło (-5C) i pada śnieg.

    > Wiecie co... Tego typu dyskusje zawsze mnie rozwalają.

    To widać.

    > To z jednej strony..., ale z drugiej Tornad ma rację, kiedy wspomina o
    > cyklach aktywności reakcji termojądrowych na słońcu. To, co wiemy o tych

    Nie ma racji. Było już i nie chce mi się kolejny raz cytować.

    M


  • 43. Data: 2010-03-14 18:21:18
    Temat: Re: prad ze slonca i z wiatru dla domu
    Od: "Maniek4" <s...@c...chrl>


    Użytkownik "Jacek_P" <L...@c...edu.pl> napisał w wiadomości
    news:hni58s$b0p$1@srv.cyf-kr.edu.pl...

    >> skoncza sie zasoby. Pomyslow ciekawych przy tym byla co nie miara. O ile
    >> pamietam mowil cos o max. 6 miliardach ludzi na ziemii, ale moze cos
    >> pokrecilem.
    >
    > I mniej wiecej mial racje. Bez stosowania specjalnych nawozow, czyli
    > tzw. zielonej rewolucji z lat piecdziesiatych, wszyscy przymieralibysmy
    > glodem.

    O to chodzi, ze nie mial. Obszarow niezamieszkalych poki co jest znacznie
    wiecej niz zamieszkalych. Zagospodarowanie tego daje nowe mozliwosci, ciagle
    nowe mozliwosci.

    >> Dzis oblicza sie, ze wykorzystujac wszystkie zasoby ziemi ludzi
    >> moze zyc duzo duzo wiecej, spokojnie zmiesci sie 40 miliardow a mowa byla
    >> i
    >> o 100.
    >
    > Watpie. Znajdz sobie informacje nt calkowitej biomasy istniejacej na
    > Ziemi.
    > Z uwagi na pojemnosc ekosystemu jest to wielkosc mniej wiecej stala.

    To nie moje opracowania tylko ucza tego na niektorych kierunkach studiow
    ekonomicznych podczas wykladow z geografi ekonomicznej, ktora chcac nie
    chcac musialem opanowac. Jako ze sam badan w tym kierunku nie prowadzilem to
    spierac sie nie bede. Nie jestem tez ciagle pewny tych liczb o czym juz
    wspomnialem, ale nie bardzo chce mi sie weryfikowac, zreszta nie ma to
    kompletnie na tej grupie zadnego znaczenia. Tak wiec byc moze przesadzilem z
    tymi liczbami, a Ty masz racje. Fakt faktem, ze ludzi moze zyc jeszcze duzo
    wiecej. Srednie zaludnienie dla Polski to ok. 120 - 130 os/km^2, ale
    najwieksze zaludnienie to dawne wojewodztwa slaskie blisko 400 os/km^2 i tam
    tez pojawiaja sie negatywne tego konsekwencje.

    > Wymieranie gatunkow jest spowodowane nie tylko ZACHLANNA ekspansja
    > czlowieka, ale takze wegetatywna - czysto rolnicza. Zwroc uwage, jak
    > silna redukcja WOLNYCH przestrzeni nastapila w Polsce w ostatnich
    > dwudziestu
    > latach, gdy praktycznie zaniechano ochrony ziemi rolnej. Z dziecinstwa
    > pamietam,
    > ze po wyjezdzie za miasto spotkac sarne nie bylo trudno. Dzis zaczyna to
    > byc egzotyka. Byc moze osiagniesz te 100 mld, ale w warunkach, przy
    > ktorych
    > najgorsze chinskie warunki beda luksusem.

    Europa jest swego rodzaju dosc kiepskim przykladem, ale taka ameryka
    poludniowa czy syberia juz nie koniecznie.

    > Patrzysz europocentrycznie. Masz zwichniecie perspektywy bogatego kraju.
    > Wiem, ze to brzmi jak szyderstwo, ale Polska jest bogatym krajem na tle
    > przecietnej globalnej.

    Prawda jest taka, ze zywnosci na swiecie jest pod dostatkiem i dzis. Nie tak
    dawno temu mowilo sie o tym jak to tony zywnosci utopiono w oceanie a ludzie
    gdzie indziej glodem przymieraja. Przymieraja nie dla tego, ze nie ma a z
    zupelnie innych przyczyn. Dawno juz przekonano sie, ze darowanie czego
    kolwiek biednym krajom wprowadza tylko ferment i bogaca sie na tym
    jednostki, podczas gdy zwyklego transportu nie ma komu rozladowac, bo ci co
    by mogli to sa akurat najedzenie i maja to w d.. Takie sa fakty niestety.

    >> Prawde mowiac zajmujemy jego jakas niewielka czesc, ze dla mnie przy
    >> najmniej nasz wplyw na te skale w tak duzym stopniu wcale nie jest taki
    >> oczywisty. Lokalnie tak, globalnie nie jestem pewny.
    >
    > Realna nosnosc ekosystemu jest oceniana na mniej wiecej 3 mld ludzi.
    > Cala nadwyzka jest utrzymywana z pomoca chemii rolnej i gospodarki
    > rabunkowej. Nie dostrzegamy tej 'rabunkowosci', bo trwa to juz tak dlugo,
    > ze ma cechy stanu ustalonego. Ale jak sobie zerkniesz na stan Morza
    > Aralskiego dwadziescia lat temu i obecnie:
    >
    > http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:Aral_
    Sea_1989-2008.jpg&filetimestamp=20090607162745
    >
    > to zaczyna to byc przerazajace. Dorobek Uzbekistanu i Kazachstanu.
    > Teraz maja calkiem zgrabna slona pustynie i nawet ja ochrzcili
    > nazwa Aral-kum. Baltyk jest podobnie zniszczony pod wzgledem
    > zarybienia i zatrucia nawozami. To idzie powolutku i dlatego
    > w krotkim okresie wszystko sie wydaje prawie takie samo, jak 'wczoraj'.
    >
    >> A mowi sie tez o tym, ze zimy z powodu ocieplenia beda teraz sniezne. Tak
    >> sobie mysle, ze moze zblizamy sie do rownowagi, bo snieg odbije wiecej
    >> promieniowania slonecznego zima i lata beda coraz krotsze a uzytkownikom
    >> PC
    >> grunt nie zdazy sie nagrzac. :-)
    >
    > Rownowaga globalna nie oznacza lokalnej. Zaburzenie Pradu Zatokowego
    > skonczy sie dla Europy silnym oziebieniem. Spojrz, co w USA jest
    > na szerokosci geograficznej Rzymu ;) i zastanow sie, kiedy takie
    > zaspy byly w Rzymie.
    >
    > --
    > Pozdrawiam,
    >
    > Jacek



  • 44. Data: 2010-03-14 20:01:52
    Temat: Re: prad ze slonca i z wiatru dla domu
    Od: "Maniek4" <s...@c...chrl>


    Użytkownik "Maniek4" <s...@c...chrl> napisał w wiadomości
    news:hnj8va$mdm$1@news.interia.pl...

    Sorry za chaotycznego posta. Musialem wyjsc i omylkowo pyknalem wyslij.

    >> to zaczyna to byc przerazajace. Dorobek Uzbekistanu i Kazachstanu.
    >> Teraz maja calkiem zgrabna slona pustynie i nawet ja ochrzcili
    >> nazwa Aral-kum. Baltyk jest podobnie zniszczony pod wzgledem
    >> zarybienia i zatrucia nawozami. To idzie powolutku i dlatego
    >> w krotkim okresie wszystko sie wydaje prawie takie samo, jak 'wczoraj'.

    Za pewne masz racje, tylko do pewnych opracowan zapewne zaklada sie min.
    tzw. postep technologiczny. Nie mozna sie dziwic, ze pewne rzeczy staja sie
    mozliwe dzieki wspomnianej przez Ciebie chemi. Te i inne zaliczylbym wlasnie
    do postepu. Z czasem moze nauczymy sie wytwarzac bezinwazyjna tania energie
    i zycie stanie sie prostsze.

    >> Rownowaga globalna nie oznacza lokalnej. Zaburzenie Pradu Zatokowego
    >> skonczy sie dla Europy silnym oziebieniem. Spojrz, co w USA jest
    >> na szerokosci geograficznej Rzymu ;) i zastanow sie, kiedy takie
    >> zaspy byly w Rzymie.

    Czyli wiemy ze nic nie wiemy. :-) Mozliwosci interpretacji jak widac jest
    wiele. Nieodkrytych przyczyn pewnie tez. Tym bardziej uwazam, ze jedyny
    poglad o wplywie na ocieplenie nie musi byc sluszny.

    Pozdro.. TK



  • 45. Data: 2010-03-14 20:43:13
    Temat: Re: prad ze slonca i z wiatru dla domu
    Od: M <M...@w...pl>

    Maniek4 pisze:

    >>> Rownowaga globalna nie oznacza lokalnej. Zaburzenie Pradu Zatokowego
    >>> skonczy sie dla Europy silnym oziebieniem. Spojrz, co w USA jest
    >>> na szerokosci geograficznej Rzymu ;) i zastanow sie, kiedy takie
    >>> zaspy byly w Rzymie.
    >
    > Czyli wiemy ze nic nie wiemy. :-) Mozliwosci interpretacji jak widac jest
    > wiele. Nieodkrytych przyczyn pewnie tez. Tym bardziej uwazam, ze jedyny
    > poglad o wplywie na ocieplenie nie musi byc sluszny.

    Niezupełnie. Paradoskalnie łatwiej przewidywać klimtat (w sensie
    średniej, ogółu energii, etc.) niż pogodę. Energia wpada i wypada +
    zasada zachowania energii i starczy. To tak jakbyś do pokoju, gdzie
    siedzi 20 osób wrzucił 1000$ - nie jesteś w stanie powiedzieć jak się
    podzielą ale średnio będą mieli po 50$ na łebka. :-)

    To tak, jak tej zimy. U nas było (i jest) zimniej niż zwykle. Arktyka
    była cieplejsza - średnio wyszło minimalnie cieplej.

    M.


  • 46. Data: 2010-03-14 20:47:13
    Temat: Re: prad ze slonca i z wiatru dla domu
    Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>

    M pisze:

    > Są rekonstrukcje, np.
    >
    > http://en.wikipedia.org/wiki/File:2000_Year_Temperat
    ure_Comparison.png

    Tylko, że tu poruszamy się ciągle w kręgu hipotez, a nie konkretnych
    danych... To nie są dane, tylko przypuszczenia, niestety.

    Zatem i teorie, które się lansuje są hipotezami.
    >
    [..]

    >
    > Mówimy o klimacie globalnym a nie o zjawiskach lokalnych. Ostatnia zima
    > na półkuli północnej była ciepła, czego nie można powiedzieć o lokalnej
    > temperaturze w Europie.
    >
    > http://doskonaleszare.blox.pl/2010/02/I-gdzie-to-glo
    balne-ocieplenie.html
    >
    > Z Polską jest jeszcze inaczej, bo mamy klimat przejściowy - jak jest wyż
    > i suche powietrze kontynentalne to jest zimno (-20C, -30C). Jak powieje
    > z zachodu to jest ciepło (-5C) i pada śnieg.

    Pozwolę sobie zauważyć, że ze Stanów też było sporo doniesień o
    śnieżycach tegorocznej zimy... Zatem sprawa nie dotyczy nie tylko Europy...
    >
    >> Wiecie co... Tego typu dyskusje zawsze mnie rozwalają.
    >
    > To widać.

    Tak tak... trochę demagogii nie zawadzi - zawsze można adwersarza zalać
    stekiem pseudobadań i opracowań. A na koniec cynicznie skwitować...
    >
    >> To z jednej strony..., ale z drugiej Tornad ma rację, kiedy wspomina o
    >> cyklach aktywności reakcji termojądrowych na słońcu. To, co wiemy o tych
    >
    > Nie ma racji. Było już i nie chce mi się kolejny raz cytować.

    I ja kończę temat.

    Dla mnie po prostu to gadanie o ociepleniu globalnym, to jakaś bujda i
    tyle - powtórzę się jedynie z jednym - na podstawie stu kilkudziesięciu
    lat badań i faktycznych zapisków nie można mówić o trendzie na skalę
    globalną. To nieporozumienie.

    pozdr.
    robercik-us


  • 47. Data: 2010-03-14 21:01:25
    Temat: Re: prad ze slonca i z wiatru dla domu
    Od: "Maniek4" <s...@c...chrl>


    Użytkownik "M" <M...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:hnipp4$8fb$1@node2.news.atman.pl...
    > robercik-us pisze:
    >> Maniek4 pisze:
    >>
    >>> Swoja droga ciekawe czy sa jakies dane o lodowcach z okresu poczatku
    >>> jakich kolwiek cywilizacji do czasu poczatku przemyslu. Topily sie w
    >>> miedzy czasie czy nie?
    >>
    >> No właśnie... tego jakoś się nie mówi i nie słychać o tym tak bardzo,
    >
    > Są rekonstrukcje, np.
    >
    > http://en.wikipedia.org/wiki/File:2000_Year_Temperat
    ure_Comparison.png

    Tak po pobieznej analizie widac, ze w roku 1000 bylo cieplej niz w fazie
    pewnie najwiekszej emisji szkodliwych zwiazkow, pomijajac przy okazji ilosc
    pierdzacych krow w Holandi i ilosc zyjacych ludzi. Dla czego w latach 1600 -
    1700 bylo zimniej niz tysiac i wiecej lat wczesniej? Dopiero ok. roku 1900
    temp. osiagnela poziom roku 1000. O ile nie dziwi wzrost temp. na przelomie
    0 - 1000 patrzac przez pryzmat glownego wplywu czlowieka na zmiany to czemu
    od roku 1000 temp. zaczela spadac. Jak pamietam z opisow chocby literatury
    wiek 19 byl w ogole jakims doslownie ciemnym okresem. Rzecz jasna rok 2000
    moze byc latwy w interpretacji dla zwolennikow, tylko ten trend jakos nie
    chce byc jednostajny.

    Pozdro.. TK



  • 48. Data: 2010-03-14 21:11:28
    Temat: Re: prad ze slonca i z wiatru dla domu
    Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>

    Maniek4 napisal:
    > Czyli wiemy ze nic nie wiemy. :-) Mozliwosci interpretacji jak widac jest
    > wiele. Nieodkrytych przyczyn pewnie tez. Tym bardziej uwazam, ze jedyny
    > poglad o wplywie na ocieplenie nie musi byc sluszny.

    Jest tylko jeden cholernie zasadniczy problem: jezeli masz zagadnienie,
    ktore moze miec na ciebie wplyw letalny, to nalezy postepowac maksymalnie
    asekuracyjnie, dopoki nie uzyskasz wiedzy wysoce pewnej. I tego dotyczy
    sprawa emisji gazow cieplarnianych. Natomiast typowym 'side-effect' jest
    podwiazanie sie pod to politykow z rozwiazaniami podatkowymi. Niestety,
    takie rozwiazanie polityczne jest typowe. Niemniej nie widze innego
    w miare bezpiecznego rozwiazania.

    --
    Pozdrawiam,

    Jacek


  • 49. Data: 2010-03-14 21:30:28
    Temat: Re: prad ze slonca i z wiatru dla domu
    Od: "Maniek4" <s...@c...chrl>


    Użytkownik "Jacek_P" <L...@c...edu.pl> napisał w wiadomości
    news:hnjje0$bt1$1@srv.cyf-kr.edu.pl...

    > Jest tylko jeden cholernie zasadniczy problem: jezeli masz zagadnienie,
    > ktore moze miec na ciebie wplyw letalny, to nalezy postepowac maksymalnie
    > asekuracyjnie, dopoki nie uzyskasz wiedzy wysoce pewnej.

    Bezsprzecznie.

    > I tego dotyczy
    > sprawa emisji gazow cieplarnianych. Natomiast typowym 'side-effect' jest
    > podwiazanie sie pod to politykow z rozwiazaniami podatkowymi. Niestety,
    > takie rozwiazanie polityczne jest typowe. Niemniej nie widze innego
    > w miare bezpiecznego rozwiazania.

    Ta cala ideologia zdaje sie robic wiecej szkody niz pozytku. Nagle okazuje
    sie, ze przy okazji ktos na tym niezle zarabia. Ot chocby takie zarowki.

    Pozdro.. TK



  • 50. Data: 2010-03-14 22:02:17
    Temat: Re: prad ze slonca i z wiatru dla domu
    Od: M <M...@w...pl>

    robercik-us pisze:
    > M pisze:
    >
    >> Są rekonstrukcje, np.
    >>
    >> http://en.wikipedia.org/wiki/File:2000_Year_Temperat
    ure_Comparison.png
    >
    > Tylko, że tu poruszamy się ciągle w kręgu hipotez, a nie konkretnych
    > danych... To nie są dane, tylko przypuszczenia, niestety.
    >
    > Zatem i teorie, które się lansuje są hipotezami.

    To są dane łącznie z błędem. Na Słońcu też nikogo nigdy nie było, a
    wiadomo, jakie są tam pierwiastki. Ale to oczywiście wg ciebie
    "lansowane hipotezy".


    >> Mówimy o klimacie globalnym a nie o zjawiskach lokalnych. Ostatnia
    >> zima na półkuli północnej była ciepła, czego nie można powiedzieć o
    >> lokalnej temperaturze w Europie.
    >>
    >> http://doskonaleszare.blox.pl/2010/02/I-gdzie-to-glo
    balne-ocieplenie.html
    >
    > Pozwolę sobie zauważyć, że ze Stanów też było sporo doniesień o
    > śnieżycach tegorocznej zimy... Zatem sprawa nie dotyczy nie tylko Europy...

    Co świadczy o tym, że nie zajrzałeś do podanego linku. Jest na nim
    niebiesko w Europie i wschodnich Stanach. A tak na marginesie śnieżyca
    nie oznacza, że jest zimno.

    M.

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1