-
41. Data: 2009-07-21 17:54:43
Temat: Re: przemyślenia po ostatnich ulewach
Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>
Użytkownik "kiki" <c...@v...ts> napisał w wiadomości
news:h44ljr$nlm$1@opal.futuro.pl...
> A czy podbitka pomaga chronić dach przed wyrwaniem i w jakim stopniu?
Po pierwsze, podbitka zmniejsza powierzchnię czynną dachu pod który dostają
się masy powietrza wyrywające dach do góry.
Po drugie, podbitka jedną stroną przytwierdzona jest do muru i dlatego część
sił prznosi się na mur.
Po trzecie, podbitka zapobiega wwiewaniu mas powietrza pod połać dachową.
Na ile chroni ? Trudno jest mi teraz oszacować, ale z pewnością daje dużo.
Kolejnym zabezpieczeniem domów przed tornadami są porządne okna z szybami
bezpiecznymi lub antywłamaniowymi lub zewnętrzne okiennice. Po prostu chodzi
o to, że poprzez wybite okno dostają się masy pędzącego z dużą prekością
powietrza do wnętrza budynku, gdzie wytwarza się duże ciśnienie rozsadzające
mury i podnoszące dachy.
W brew pozorom ciśnienie, które jest w stanie unieść dach kryty gontem nie
jest duże. Spróbujmy to policzyć.
Przeciętny dach o powierzchni ok. 200m2 kryty gontem waży nie więcej jak
10-15 ton, a kryty dachówką 2 razy więcej - oczywiście mowa tu o całkowitej
masie dachu.
Siła nacisku na 1cm2 dachu (typowe deskowanie + gont bitumiczny) spowodowana
jego masą wynosi 15000kg / 2000000cm2 = 0,0075kg/cm2 czyli raptem 7,5 grama
na 1 cm2 - raczej się nie pierdyknąłem w zerach, jakby coś to niech mnie
ktoś poprawi :)
Taki sam nacisk na powierzchnię 1cm2 wywiera powietrze o ciśnieniu w
przybliżeniu 0,75kPa.
Zatem niewiele większe ciśnienie od 0,75kPa jest w stanie zrównoważyć nacisk
piętnasto tonowej konstrukcji dachu, na której masę składają się: deski,
gont, wełna mineralna, krokwie, płyta G-K, stelaż do płyt G-K.
Przeciętny człowiek potrafi wydmuchać z płuc ciśnienie 8-15kPa , a niektórzy
nawet powyżej 20kPa.
Aby uzmysłowić to każdemu dam przykład. Gdyby dom był idealnie szczelny i
człowiek mógłby go napompować ustami jak balon to pompując ustami nie miał
by najmniejszego problemu z podniesieniem dachu, gdyż każdy potrafi
wydmuchac powietrze o ciśnieniu kilkanaście razy większym niż jest potrzebne
ciśnienie do podniesienia dachu budynku.
Oczywiście domy nie są idealnie szczelne i to je ratuje. Nawet po wybiciu
okna, napływające powietrze do wnętrrza domu uchodzi otworami
wentylacyjnymi, kominowymi oraz wszelkimi nieszczelnościami.
Dopóki powietrze z zewnątrz nia ma jak się dostać do wnętrza domu to nie
jest w stanie wyrządzić zbyt dużych szkód. Ponadto dachy są mocowane do
ścian nośnych i wieńców przy pomocy długich śrub zakotwionych w wieńcach i
ścianach, a wiejące wiatry wytwarzają także siły dociskające dach do murów
tzn. działające w dół.
Niestety w nowym budownictwie królują obecnie duże przeszklenia, oszklone
werandy, duże drzwi balkonowe. To jest właśnie droga, którą powietrze
wnikając do wnętrza domu wyrządza największe szkody w poszyciu dachowym.
Także i kiepsko zrobiona ochrona przeciwwietrzna oraz zbyt duże otwory
wentylacyjne połaci dachowej w podbitce oraz zbyt mocno wysunięte zadaszenia
poza obrys murów.
Stąd tak ważne jest wykończenie połaci dachowych, założenie wiatrownic i
podbitek.
Tu najmniej odpornymi są na takie podmuchy wiatrów pokrycia z blachy oraz z
pełnym deskowaniem, pokryte papą lub gontem bitumicznym, bo posiadają
szczelną i bardzo lekką konstrukcję, a do szczególnie jak są mocno wysunięte
poza obrys ścian budynku. Po prostu zachowują się jak żagiel statku czy też
skrzydło samolotu. O wiele lepsze są natomiast dachówki, bo są ciężkie i
ażurowe (przewiewne).
-
42. Data: 2009-07-21 19:09:50
Temat: Re: przemyślenia po ostatnich ulewach
Od: "kiki" <c...@v...ts>
"Jacek "Plumpi"" <p...@w...pl> wrote in message
news:h44vde$fu4$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "kiki" <c...@v...ts> napisał w wiadomości
> news:h44ljr$nlm$1@opal.futuro.pl...
>
>> A czy podbitka pomaga chronić dach przed wyrwaniem i w jakim stopniu?
>
> Po pierwsze, podbitka zmniejsza powierzchnię czynną dachu pod który
> dostają się masy powietrza wyrywające dach do góry.
Tak cos w tym jest.
Ile powinno być otworów wentylacyjnych w podbitce deskowanego dachu?
Powierzchnia tyle ile wynosi sumaryczna powierzchnia szczeliny wentylacji
pod deskami?
Czy wiatrownica to są te otwory w podbitce właśnie?
Co do trzymania sie dachu.
Widziałem, że na budowach partacze nie zaginają w strop tych prętów
prowadzących przez słupki ściany kolankowej. Nawet zwróciłem uwagę, że ich
tak zatopic nie można po prostu. Oczywiście bez rezultatu.
Myślę, że część odfrunięć dachów ma początek w zbrojeniu słupó ścianek
kolankowych i wieńca pod murłatą. Choćby lanie betonu na raty.
-
43. Data: 2009-07-21 19:54:41
Temat: Re: przemyślenia po ostatnich ulewach
Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>
Użytkownik "kiki" <c...@v...ts> napisał w wiadomości
news:h453pm$h0m$1@opal.futuro.pl...
> Ile powinno być otworów wentylacyjnych w podbitce deskowanego dachu?
> Powierzchnia tyle ile wynosi sumaryczna powierzchnia szczeliny wentylacji
> pod deskami?
Nie powiem Ci dokładnie "ile", bo nie jestem fachowcem od dachów.
Jednak jest pewne - pole powierzchni otworów w podbitce przypadające na
każdy pas pomiędzy krokwiami nie może być większe jak pole powierzchni
otworów wentylacyjnych w szycie dachu.
Aby idealnie wentylować dach to najlepiej jakby pole powierzchni tych
otworów było równe polu szczeliny pod dachem. Jednak tak duże otwory
wentylacyjne pogarszają ochronę przed wichurami i narażają dach na
"odfrunięcie". Z kolei zbyt mała powierzchnia powoduje kiepską wentylację,
choćby nawet wentylację, która ma na celu chłodzenie dachu w upalne,
słoneczne lata, zapobiegając w ten sposób przed zbytnim nagrzewaniem się
poddaszy użytkowych.
Zatem pole powierzchni tych otworów wentylacyjnych jest swego rodzaju
kompromisem pomiędzy jakością wentylacji, a ryzykiem porwania dachu przez
wichurę. Jakie być powinny ? Jest to określone i zapewne znajdziesz te
informacje w poradach muratora, bo kiedyś o tym tam czytałem.
> Czy wiatrownica to są te otwory w podbitce właśnie?
Nie. To jest pas osłaniający brzeg dachu przed wwiewaniem powietrza pod
pokrycie dachu. Wykonuje się je z blachy, deski lub specjalnych dachówek
krawędziowych.
> Co do trzymania sie dachu.
> Widziałem, że na budowach partacze nie zaginają w strop tych prętów
> prowadzących przez słupki ściany kolankowej. Nawet zwróciłem uwagę, że ich
> tak zatopic nie można po prostu. Oczywiście bez rezultatu.
> Myślę, że część odfrunięć dachów ma początek w zbrojeniu słupó ścianek
> kolankowych i wieńca pod murłatą. Choćby lanie betonu na raty.
Zazwyczaj zaczepia się je o zbrojenie wieńca stropu na zasadzie haczyka.
-
44. Data: 2009-07-22 19:21:09
Temat: Re: przemyślenia po ostatnich ulewach
Od: "Papa Smerf" <P...@z...zalasami.trala.la>
Órzytkownik "Jacek "Plumpi"" napisał:
> Poszukaj sobie w necie na portalach onet.pl , wp.pl , gazeta.pl ,
> wyborcza.pl , youtube.pl i wiele innych jest nasa zdjęć oraz filmów.
> Wrzuć w wyszukiwarkę hasła: tornado w Polsce , 15 września 2008 ,
> nawałnica , Kłomnice, Blachownia , Balcarzowice , Sieroniowice , Błotnica
> Strzelecka , Zimna Wódka, okolice Lublińca m.in. wykarczowany przez
> tornado kawał lasu koło miejscowości Irki.
> Większość tych miejscowości leży w moich okolicach.
tak się składa ze w moich okolicach też te trąby przechodzą, ostatnia to
nawet zdaje sie w tym miesiacu była, drzewa powyrywała i budynki poburzyła
(ale tylko te PRLowskie, te budowane przed wojną stoją nadaj (te drewniane
chałupy kryte słomą stoją, a murowane stodoły rozpierdoliło że hej:O)
stąd też sie trochę interesowałem i nigdzie nie widziałem żeby dach
podniosło ze stropem:O)
> A ja widziałem dom w którym podniosło dach razem z wieńcem i stropem.
> Mieszkańcy tego domu opowiadali, że strop uniósł się ok. 10cm po czym
> runął spowrotem na mury, bo dach się urwał i odleciał.
no właśnie, podniosło sam wieniec, który to sam wiele nie waży, a muru słabo
sie trzyma bo beton ma małą wytrzymałość na rozciąganie, wiec żeby dachu nie
porwało to po pierwsze musi sam być solidnie połączony (a nie żeby belki
leżały na sobie tylko pod własnym cieżarem), musi być połączony z murami i
obciążony, to znaczy jeśli to lekki wieniec to musi być zpięty ze ścianą
słupkami żelbetowymi, żeby te ściany go obciązału, a strop betonowy swoje
waży, ale też nie zaszkodzi go słupkami spiąć ze ścianą:O)
Na szczęście mury
> wytrzymały i strop także się nie rozsypał na kawałki, choć ściany
> npopękały tak, że dom nadawał się tylko do wyburzenia. Cudem strop ten nie
> spadł na dół i nie pozabijał mieszkańców. Nawet gdzieś miałem zdjęcia
> tego domu.
>
-
45. Data: 2009-07-23 06:35:03
Temat: Re: przemyślenia po ostatnich ulewach
Od: shaman <s...@p...wytnij.onet.pl>
kris pisze:
> Użytkownik "pluton" <z...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:h41nkt$spj$1@news.onet.pl...
>>> Zależy od projektu i warunków zabudowy.
>>> W mojej gminie dopuszczają tylko 2-spadowe i czerwone :-)
> Tragedia jakaś. Wszyscy mają jednakowe domki budować!!!. Sobie włodarzy
> wybraliście.
nie masz racji.. Jeśli plan zagospodarowania jest przemyślany to takie
zapisy są korzystne dla całej społeczności. A myślisz, że w jaki sposób
powstały w Europie malownicze miasteczka, w których wszyscy mają białe
elewacje i dachy pokryte jednakowym rodzajem dachówki? Takie zapisy
eliminują zapędy ludzi z "innym gustem" którym podobają się np.
turkusowe dachy.
pzdr
Shaman
-
46. Data: 2009-07-23 07:25:24
Temat: Re: przemyślenia po ostatnich ulewach
Od: "kris" <k...@p...onet.pl>
Użytkownik "shaman" <s...@p...wytnij.onet.pl> napisał w wiadomości
news:h4905m$icd$1@news.telbank.pl...
> kris pisze:
> nie masz racji.. Jeśli plan zagospodarowania jest przemyślany to takie
> zapisy są korzystne dla całej społeczności. A myślisz, że w jaki sposób
> powstały w Europie malownicze miasteczka, w których wszyscy mają białe
> elewacje i dachy pokryte jednakowym rodzajem dachówki? Takie zapisy
> eliminują zapędy ludzi z "innym gustem" którym podobają się np. turkusowe
> dachy.
Kwestia gustu.
Te malownicze miasteczka gdzieś jest kilkadziesiąt jednakowych pod wzgledem
koloru i kształtu domków to tragedia.
za komuny przecież tak było- kostka mazowiecka wszedzie itp.
Moze jeszcze dodajmy do tego zapisy o jednakowych płotach, parapetach i
podjazdach.
Idiotyzm totalny moim zdaniem. może niech taka pomysłowa gmina zleci
wykonanie projektu domu i wszyscy wg tego projektu maja budować.
popieprzeni niektórzy nasi włodarze.
A ludzie z innym gustem jak władza to w Polce gdzie mają budować?
--
Pozdrawiam
Krzysiek
-
47. Data: 2009-07-23 08:11:18
Temat: Re: przemyślenia po ostatnich ulewach
Od: "Maniek4" <b...@w...pl>
Użytkownik "shaman" <s...@p...wytnij.onet.pl> napisał w wiadomości
news:h4905m$icd$1@news.telbank.pl...
> eliminują zapędy ludzi z "innym gustem" którym podobają się np. turkusowe
> dachy.
Shaman, ale to wolny kraj jest. Ja np. mam dach czarny bo mi sie znudzily
wszelkie ceglaste, chociaz podobaja mi sie do dzis. Sam jednak chcialem miec
inaczej i rownie ladnie wg. mnie. Teraz co gdybym byl wojtem takiej gminy i
nakazal ludziom robic czarne dachy, bo ceglastych statystycznie duzo?
Tragedia, to sa dopiero zapedy wladzy do robienia glupot, do tego elewacje.
W zyciu nie zrobil bym sobie zielonej elewacji, a ktos ma mi to nakazywac?
Pozdro.. TK
-
48. Data: 2009-07-23 09:05:32
Temat: Re: przemyślenia po ostatnich ulewach
Od: "Tornad" <t...@v...pl>
> Siła nacisku na 1cm2 dachu (typowe deskowanie + gont bitumiczny) spowodowana
> jego masą wynosi 15000kg / 2000000cm2 = 0,0075kg/cm2 czyli raptem 7,5 grama
> na 1 cm2 - raczej się nie pierdyknąłem w zerach, jakby coś to niech mnie
> ktoś poprawi :)
> Taki sam nacisk na powierzchnię 1cm2 wywiera powietrze o ciśnieniu w
> przybliżeniu 0,75kPa.
> Zatem niewiele większe ciśnienie od 0,75kPa jest w stanie zrównoważyć nacisk
> piętnasto tonowej konstrukcji dachu, na której masę składają się: deski,
> gont, wełna mineralna, krokwie, płyta G-K, stelaż do płyt G-K.
> Przeciętny człowiek potrafi wydmuchać z płuc ciśnienie 8-15kPa , a niektórzy
> nawet powyżej 20kPa.
> Aby uzmysłowić to każdemu dam przykład. Gdyby dom był idealnie szczelny i
> człowiek mógłby go napompować ustami jak balon to pompując ustami nie miał
> by najmniejszego problemu z podniesieniem dachu, gdyż każdy potrafi
> wydmuchac powietrze o ciśnieniu kilkanaście razy większym niż jest potrzebne
> ciśnienie do podniesienia dachu budynku.
> Oczywiście domy nie są idealnie szczelne i to je ratuje. Nawet po wybiciu
> okna, napływające powietrze do wnętrrza domu uchodzi otworami
> wentylacyjnymi, kominowymi oraz wszelkimi nieszczelnościami.
> Dopóki powietrze z zewnątrz nia ma jak się dostać do wnętrza domu to nie
> jest w stanie wyrządzić zbyt dużych szkód. Ponadto dachy są mocowane do
> ścian nośnych i wieńców przy pomocy długich śrub zakotwionych w wieńcach i
> ścianach, a wiejące wiatry wytwarzają także siły dociskające dach do murów
> tzn. działające w dół.
> Niestety w nowym budownictwie królują obecnie duże przeszklenia, oszklone
> werandy, duże drzwi balkonowe. To jest właśnie droga, którą powietrze
> wnikając do wnętrza domu wyrządza największe szkody w poszyciu dachowym.
> Także i kiepsko zrobiona ochrona przeciwwietrzna oraz zbyt duże otwory
> wentylacyjne połaci dachowej w podbitce oraz zbyt mocno wysunięte zadaszenia
> poza obrys murów.
> Stąd tak ważne jest wykończenie połaci dachowych, założenie wiatrownic i
> podbitek.
> Tu najmniej odpornymi są na takie podmuchy wiatrów pokrycia z blachy oraz z
> pełnym deskowaniem, pokryte papą lub gontem bitumicznym, bo posiadają
> szczelną i bardzo lekką konstrukcję, a do szczególnie jak są mocno wysunięte
> poza obrys ścian budynku. Po prostu zachowują się jak żagiel statku czy też
> skrzydło samolotu. O wiele lepsze są natomiast dachówki, bo są ciężkie i
> ażurowe (przewiewne).
>
No pieknie i niedrogo to opisales. Z tego co pamietam to na metr kwadratowy
dziala sila pionowa podnoszaca dachy do 50 kg czyli po skomplikowanych
kombinacjach myslowych zwiazanych z przeliczeniami z tych kilo czy hekto
paskali na normalne kilkogramy by sie zgadzalo.
To co piszesz obowiazuje dla wiatrow huraganowych nawet, ale nie dla tornad.
Poniewaz od szeregu lat sie tym interesuje wiec przedloze swoja teorie, czy
przemyslenia skwitowane, ze z tornadami nie ma zartow. Jak takie nad chalupa
przejdzie to nima co zbierac. I zadne podbitki, podsie czy nadbitki nic nie
pomoga ani nie zmienia. Na szczescie jest to zjawisko rzadkie; Anglicy chwala
sie, ze u nich jest ich najwiecej, Hamerykanie zas reklamuja Aleje Tornad i
stan Oklahoma uwazaja za najniebezpieczniejszy na swiecie. Nasze tornada czyli
te traby powietrzne to male pikusie, mlodzieniaszki w porownaniu z tornadami
np. F 5, ktore sie tam pojawiaja tyle, ze bardzo rzadko.
Zasadnicza roznica pomiedzy normalnym wiatrem a traba powietrzna polega na
tym, ze o ile wiatr wiejacy poziomo, w porywach z duza predkoscia, po
napotkaniu przeszkody wytwarza nadcisnienie a ze strony odwietrznej
podcisnienie i Ty to policzyles. Tak jak skrzydlo w samolocie; nad nim
powstaje podcisnienie, ktore go unosi do gory.
Tornado to lej, wokol ktorego powietrze kreci sie z duza predkoscia,
najwieksza ze znanych w przyrodzie. Ta predkosc obwodowa moze dochodzic do
kilkuset km/h. W tornadach mierza je na odleglosc radarami dopplerowskimi.
Widzialem zdzbla trawy wyrwanej z gruntu i powbijane jak igly w kore drzew,
ktorych kikuty sie ostaly.
I co najwazniejsze, wewnatrz leja tornada, wskutek sil odsrodkowych tego wiru,
powstaje podcisnienie dochodzace do okolo 9/10 cisnienia barycznego. I to
podcisnienie ssie wszystko do gory. Ludzie, ktorzy znalezli sie w leju tornada
i przezyli stwierdzaja, ze brakowalo im powietrza. Znane sa przypadki
podniesienia i przestawienia lokomotywy czy innych bardzo ciezkich klamotow. Z
tego powodu dom z zamknietymi oknami, moze normalnie eksplodowac i potem te
strzepy z niego sa odzrucane na wszystkie strony.
Na szczescie jak pisalem, takie tornada zdarzaja sie bardzo rzadko nawet w
Ameryce.
Teraz kilka zdan na temat genezy ich powstawania. Niestety nauka, przodujaca,
Hamerykanska oczywiscie, nie zna mechaniki tego zjawiska. Jest kilka bzdurnych
moim zdaniem teorii, hipotez, ale zadna znich nie tlumaczy wszystkich
przypadkow. Dlaczego np. w czasie kilkudziesieciu burz, poteznych nawet,
tornada nie powstaja a czasem mala chmurka potrafi je wygenerowac.
Obowiazujaca teoria jest moim skromnym zdaniem co najmniej dziwna. Brzmi ona
mniej wiecej tak: Cieple i wilgotne powietrze z nad Zatoki Meksyklanskiej
zderza sie z zimnym frontem polnocnym z nad Kanady i powstaje 'poziomy' wir.
Bo niby to powietre chlodne idzie bardziej dolem a to cieple gora... Potem (z
niewidomych powodow) jedna strona tego rulona podnosi sie do gory i tak
powstaje tornado...I to jakis nalkowiec napisal, ktory zapewne jak maly Jasie
sobie to wyimaginowal.
Poniewaz zajmuje sie tym (amatorsko) od lat i ogladnalem tych tornad chyba ze
trzy setki i przeczytalem chyba wiekszosc tego co na ten temat napisano, mam
na ukonczemniu pracke, w ktorej to podrobno opisujee. W kazdym razie juz teraz
moge uchylic rabka tajemnicy i powiedziec, ze tornado to jest forma
wyladowania elektrycznego zachodzaca pomiedzy naladowana dodatnio chmura
burzowa a ziemia, w ktorym nosnikami ladunkow elektrycznych sa czastki
zjonizowanej pary wodnej zawarte w chmurze burzowej. Te czzastki poruszjace
sie pod wplywem gradientu pola elektrycznego osiagaja duze predkosci porywajac
ze soba duze masy powietrza. No i sprawa kluczowa; to zjonizowane powietrze
porusza sie w ziemskim polu magnetycznym. A jak ladunek elektryczny porusza
sie w polu magnetycznym to dzialaja na niego sily poprzeczne, konkretnie
zgodnie z zasada i wzorem Lorentza. Kierunek ziemskiego pola magnetycznego
jest ukosny, ono dziala pod katem tzw. inklinacji magnetycznej, kat ten jest
dosc duzy okolo 40-50 stopni. Kompas wskazuje tylko skladowa pozioma tego
pola.
No i na tej zasdzie powstaje wir. Jak ktos pamieta regule trzech palcow prawej
dloni to sobie latwo uzmyslowi, ze na Polkuli Polnocnej wszystkie wiry beda
sie krecic (patrzac z gory) w lewo a na Poludniowej w prawo. I niech mi
utytlani meteorolodzy, ktorzy nie maja zapewne o tym zielonego pojecia nie
pieprza, ze to sily Corioisa sa powodem, bo one kreca akurat w odwrotna
strone.
Na tej samej zasadzie powstaja potezne huragany, cyklony i co tam jeszcze jak
rowniez male wirki piaskowe czy smieciowe.
To tyle w telegraficznym skrocie. Z tego co przeczytalam, Ktos tu napisal, ze
chalupy kryte strzecha, w czasie traby sie ostaly a zelbetowe, murowane
porozwalalo. Posrednio to potwierdza moja hipoteze.
Pzdr.
Tornad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
49. Data: 2009-07-23 13:59:23
Temat: Re: przemyślenia po ostatnich ulewach
Od: shaman <s...@p...wytnij.onet.pl>
Maniek4 pisze:
> Użytkownik "shaman" <s...@p...wytnij.onet.pl> napisał w wiadomości
> news:h4905m$icd$1@news.telbank.pl...
>
>> eliminują zapędy ludzi z "innym gustem" którym podobają się np. turkusowe
>> dachy.
>
> Shaman, ale to wolny kraj jest. Ja np. mam dach czarny bo mi sie znudzily
wolnośc to nie to samo co samowola :)
BTW - ją też chce mieć czarny dach..
> wszelkie ceglaste, chociaz podobaja mi sie do dzis. Sam jednak chcialem miec
> inaczej i rownie ladnie wg. mnie. Teraz co gdybym byl wojtem takiej gminy i
> nakazal ludziom robic czarne dachy, bo ceglastych statystycznie duzo?
> Tragedia, to sa dopiero zapedy wladzy do robienia glupot, do tego elewacje.
> W zyciu nie zrobil bym sobie zielonej elewacji, a ktos ma mi to nakazywac?
ale sąsiad może by zrobil zieloną elewację, a drugi różową, kolejny
niebieską.. to ja już wolę żeby z góry było wiadomo co wolno a co
zabronione.. wcale nie musisz się budować w miejscu gdzie są
ograniczenia, które Tobie nie pasują.
poza tym najczęściej zaostrzenia w planach zagospodarowania z czegoś
wynikają. Wójt sobie tego nie wymyśla. Raczej jest to sprawka jakiegoś
urbanisty.
PZDR
Shaman
-
50. Data: 2009-07-23 14:09:16
Temat: Re: przemyślenia po ostatnich ulewach
Od: "William Bonawentura" <n...@m...nie.pl>
Użytkownik "shaman" <s...@p...wytnij.onet.pl> napisał w wiadomości
news:h4905m$icd$1@news.telbank.pl...
> kris pisze:
>> Użytkownik "pluton" <z...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>> news:h41nkt$spj$1@news.onet.pl...
>>>> Zależy od projektu i warunków zabudowy.
>>>> W mojej gminie dopuszczają tylko 2-spadowe i czerwone :-)
>> Tragedia jakaś. Wszyscy mają jednakowe domki budować!!!. Sobie włodarzy
>> wybraliście.
>
> nie masz racji.. Jeśli plan zagospodarowania jest przemyślany to takie
> zapisy są korzystne dla całej społeczności. A myślisz, że w jaki sposób
> powstały w Europie malownicze miasteczka, w których wszyscy mają białe
> elewacje i dachy pokryte jednakowym rodzajem dachówki? Takie zapisy
> eliminują zapędy ludzi z "innym gustem" którym podobają się np.
> turkusowe dachy.
>
Od takich rzeczy jest IMHO dział trzeci ksiegi wieczystej. Sprzedający np. gmina
wpisuje w nim służebność na jej rzecz, polegającą na tym, że na tej działce nie wolno
budować fabryki, domu z czerwonym dachem oraz burdelu. I nabywca tej działki kupując
taką działkę wie na "wieki wieków" jakie ma ograniczenia a jak mu się nie podobają to
poszuka innej działki. Zło planu zagospodarowania polega na tym, że urzedniczek w
gminie traktuje twoją własność jak swoją.