W dniu niedziela, 2 czerwca 2019 22:29:56 UTC+2 użytkownik Jarosław Sokołowski
napisał:
> to co daje pompa studzienna przy swobodnym wypływie, to jest circa
> 40 kWh mocy chłodzącej (COP=50, jeśli ten współczynnik kogoś
> fascynuje).

kWh to energia a nie moc ;P

L.

do góry

Lisciasty pisze:

>> no ale bufor jest gorący :-) W tej chwili ma z 70stopni.
>> No bo on służy do magazynowania ciepła a nie zimna.
>
> Na co tyle ciepła latem? Dobuduj jakiś mały buforek na mycie dupska ;)

Ten drugi ma nadmiar chłodu latem -- więc postanowił, że będzie
klimatyzował taras, by choć trochę złagodzić Globalne Ocieplenie
Atmosfery. Ludzie są różni. I całe szczęście.

Jarek

--
A kiedy rano nie chce ci się podnieść dupska,
Przypomnij sobie jak walczyła Nadia Krupska.
A ty maszeruj, maszeruj, głośno krzycz,
Niech żyje nam Wołodia Iljicz!

do góry

Bystry Lisciasty zauważył:

>> to co daje pompa studzienna przy swobodnym wypływie, to jest circa
>> 40 kWh mocy chłodzącej (COP=50, jeśli ten współczynnik kogoś
>> fascynuje).
>
> kWh to energia a nie moc ;P

No tak, racja, 40 kW. Albo 40 kWh na godzinę.

--
Jarek

do góry

W dniu niedziela, 2 czerwca 2019 22:18:39 UTC+2 użytkownik Lisciasty napisał:
> W dniu niedziela, 2 czerwca 2019 21:34:39 UTC+2 użytkownik Budyń napisał:
> > no ale bufor jest gorący :-) W tej chwili ma z 70stopni.
> > No bo on służy do magazynowania ciepła a nie zimna.
>
> Na co tyle ciepła latem? Dobuduj jakiś mały buforek na mycie dupska ;)


na zapas. Jesli zdarzy sie pochmurny tydzien to wciąż CWU bedzie za darmo.


b.

do góry

Sun, 2 Jun 2019 13:52:33 +0200, Jarosław Sokołowski

> Przypadek całkiem teoretyczny i wydumany, ale jeśli odpowiedzieć
> mam równie teoretycznie, to wybieram wariant numer jeden -- nie
> zdarzyło się jeszcze, bym siedzenie na tarasie uznał za nieznośne.
> Chociaż z drugiej strony w moim przypadku taras jest to miejsce
> "gdzieś za domem", z naturalnym cieniem i właściwymi okolicznościami
> przyrody, a wstawianie tu jakichś obiektów przemysłowego chłodnictwa
> nie pasuje do koncepcji.

Może z tego wynika różnica w postrzeganiu rzeczywistości. :P Ja mam taras
od południowego zachodu (na zachodniej flance jest basen). W obecnym domu
taras mam na północny wschód i to jest jakaś masakra. Przyjemnie jest w
parę najgorętrzych dni w roku, a reszta, jak sięzazwyczaj taras oblega
czyli popołudniu, ciemnica i chłodnica (z wilgotnicą). :P To ja już wolę
ciepło i jasno i ew. się dochłodzić w razie potrzeby. Choć i to pewnie
będzie podlegać weryfikacji, bo jak już wspominałem piździ tam "nieletko"!

--
Pozdor
Myjk

do góry

Sun, 2 Jun 2019 05:25:14 -0700 (PDT), Budyń

> na dzien dzisiejszy to nie. Ja zyję z czegos innego. Ale wciąż mam w
> planie dokumentacje powykonawczą dość dokładną wykonać aby moi
> użyszkodnicy umieli nad tym zapanowć. Nad takim programem to trzeba jako
> wlasciciel obiektu posiedziec samemu, szkielet programu, kominikacja itp
> jest gotowy ale nie da się zdalnie wymyslić komuś zależności ustawień
> pomp itd, no moze w przypadku zwykłej prościzny - ale wtedy zwykły
> sterownik pieca jest wystarczająco dobry.

Dzięki. C oprawda nie miałem na myśli opracowania od a do z a jedynie
zakodowanie na podstawie wstępnych założeń, ale się nie upieram -- bo mam
podobnie. Przez budowę i ciągłe doktoryzowanie się z poszczególnych etapów
już mi czasu brakuje na kolejne rozkminki.

Podpowiedz jeszcze, załączanie poszczególnych elementów realizujesz przez
jakieś przekaźniki?

--
Pozdor
Myjk

do góry

Sun, 2 Jun 2019 22:36:16 +0200, Jarosław Sokołowski

> Ten drugi ma nadmiar chłodu latem -- więc postanowił, że będzie
> klimatyzował taras, by choć trochę złagodzić Globalne Ocieplenie
> Atmosfery. Ludzie są różni. I całe szczęście.

To nie tak działa :P niemniej uważam że pompa ciepła to cudowny wynalazek.
Z jednej strony grzeje, z drugiej chłodzi, dwie storny można dowolnie
wykorzystać.

--
Pozdor
Myjk

do góry

W dniu poniedziałek, 3 czerwca 2019 09:18:51 UTC+2 użytkownik Myjk napisał:
> Sun, 2 Jun 2019 05:25:14 -0700 (PDT), Budyń
>
> > na dzien dzisiejszy to nie. Ja zyję z czegos innego. Ale wciąż mam w
> > planie dokumentacje powykonawczą dość dokładną wykonać aby moi
> > użyszkodnicy umieli nad tym zapanowć. Nad takim programem to trzeba jako
> > wlasciciel obiektu posiedziec samemu, szkielet programu, kominikacja itp
> > jest gotowy ale nie da się zdalnie wymyslić komuś zależności ustawień
> > pomp itd, no moze w przypadku zwykłej prościzny - ale wtedy zwykły
> > sterownik pieca jest wystarczająco dobry.
>
> Dzięki. C oprawda nie miałem na myśli opracowania od a do z a jedynie
> zakodowanie na podstawie wstępnych założeń, ale się nie upieram -- bo mam
> podobnie. Przez budowę i ciągłe doktoryzowanie się z poszczególnych etapów
> już mi czasu brakuje na kolejne rozkminki.
>
> Podpowiedz jeszcze, załączanie poszczególnych elementów realizujesz przez
> jakieś przekaźniki?


specjalnie dla ciebie :-)
https://zapodaj.net/2782130e57ab9.jpg.html

muszę w końcu te kable poukładac :)

b.

do góry

Mon, 3 Jun 2019 00:54:36 -0700 (PDT), Budyń

> specjalnie dla ciebie :-)
> https://zapodaj.net/2782130e57ab9.jpg.html
> muszę w końcu te kable poukładac :)

"Ja tu widze niezły burdel!" ;) Tnx. Chyba będę musiał dokupić jeszcze
jedną skrzynkę, bo mało miejsca to nie zajmuje. :/

--
Pozdor
Myjk

do góry

Myjk pisze:

> Może z tego wynika różnica w postrzeganiu rzeczywistości. :P Ja mam taras
> od południowego zachodu (na zachodniej flance jest basen). W obecnym domu
> taras mam na północny wschód i to jest jakaś masakra. Przyjemnie jest w
> parę najgorętrzych dni w roku, a reszta, jak sięzazwyczaj taras oblega
> czyli popołudniu, ciemnica i chłodnica (z wilgotnicą). :P To ja już wolę
> ciepło i jasno i ew. się dochłodzić w razie potrzeby. Choć i to pewnie
> będzie podlegać weryfikacji, bo jak już wspominałem piździ tam "nieletko"!

Gdy się spojrzy na jaką łemkowską chyżę, czy inną starą chłopską chatę,
to widać, że zamysł w tym jakiś był. Może nie zamysł indywidualnego
budowniczego, ale mieszczący się w Tradycji. Dzięki "powtarzalnemu
projektowi z katalogu" domy miały właściwe proporcje, a nade wszystko
dobrze były orientowane względem stron świata i lokalnego ukształtownia
terenu.

Upadek sztuki budowlanej, jaki nastoąpił grube dziesięciolecia temu,
trwa w najlepsze. Lud dzisiejszy wie, że taras mieć wypada, lecz zrazu
nie wie po co -- więc trzaśnie go sobie gdzieś od północy. Potem, gdy
dość ma już chłodnicy (z wilgotnicą), przenosi się w inne miejsce,
a tam próbuje umościć się na jakimś wygwizdowie, gdzie z boku piździ,
a z góry żar się leje. Jednak nie ma co narzekać, to tylko krótkotrwały
stan przejściowy -- za jakieś trzy albo cztery pokolenia ludzie się
nauczą i będzie normalnie.

Jarek

--
Nową przypowieść Polak sobie kupi,
Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi.

do góry