eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieremont łazienki, kilka pytań
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 2

  • 1. Data: 2011-01-05 09:10:33
    Temat: remont łazienki, kilka pytań
    Od: Albercik <n...@g...pl>

    Hej
    zbliża mi się remont łazienki, mam w związku z tym kilka pytań

    Przez łazienkę przebiega rura z gazem do piecyka piętro wyżej(budynek
    prywatny) jest to już odcinek za licznikiem. Najlepiej jak by jej nie
    było, a gaz się teleportował, ale to jeszcze nie te czasy. Czy można by
    ową rurę przenieść do innego rogu łazienki bez robienia dookoła
    wielkiego szumu, projektów itp? Prace były by wykonane przez speca w tej
    dziedzinie bo to trzeba ciąć i spawać...

    Kiedyś tu była dyskusja na temat zabudowy rury z gazem niestety nie mogę
    się tego doszukać a może ktoś będzie w stanie jednym zdaniem odpowiedzieć.
    Czy mogę rurę z gazem puścić w wylewce na odcinku ~1..1,5m?
    Czy mogę rurę z gazem poprowadzić w suficie podwieszanym/zabudowie
    gipsowej ściany?
    Czy ewentualnie jakieś warunki trzeba by spełnić aby móc poprowadzić tam
    rurę (wentylacja tych miejsc)?

    Najprawdopodobniej będę musiał skuć wylewkę, bo planuje prysznic bez
    brodzika i w związku z tym trzeba będzie spadki wyprofilować,
    kanalizacje zrobić i izolacje termiczną wykonać. W związku z powyższym
    zainstalował bym od razu w posadzce ogrzewanie podłogowe - pytania z tym
    związane:

    Elektryczne czy wodne to ogrzewane instalować?
    Za elektrycznym przemawia prostota instalacji, za wodnym koszt
    eksploatacji. W domu w tej chwili nie ma w ogóle ogrzewania podłogowego,
    Centralne ogrzewanie zasilane jest z elektrociepłowni, nie ma żadnych
    pomp ani wymienników i taki stan rzeczy chciałbym utrzymać. W grę
    wchodzi jedynie zapiąć się szeregowo w obieg przyszłego grzejnika
    drabinkowego, albo równolegle do grzejnika z jakimś(jakim?) zaworem
    mieszającym. Powierzchnia ogrzewanej podłogi to ~2m^2

    Dodatkowo, czy mógłby ktoś polecić jakiś syfon do prysznica bez
    brodzika? Ma to być odpływ punktowy, nie liniowy i żeby majątku nie
    kosztował.

    z góry dzięki za odpowiedzi
    Pozdrawiam


  • 2. Data: 2011-01-07 18:55:07
    Temat: Re: remont łazienki, kilka pytań
    Od: Kazimierz Debski <k...@o...eu>

    Witam,

    > Czy można by ową rurę przenieść do innego rogu łazienki bez robienia
    dookoła
    > wielkiego szumu, projektów itp?
    Rozmawiałem z uprawnionym monterem, gdy mi robił wewnętrzną instalację
    gazową. Powiedział, że przebieg rur i zainstalowane urządzenia gazowe
    muszą być tak, jak w zatwierdzonym projekcie i pozwoleniu budowlanym.
    Jeśli będzie inaczej, nie można liczyć na żadne odszkodowanie np.: w
    przypadku pożaru.
    Tak więc, jak zrobisz inaczej, to nikt się nie doczepi. Ale w sytuacji
    ubiegania się o odszkodowanie, jeśli rzeczoznawca stwierdzi inny
    przebieg instalacji niż w projekcie, firma będzie miała podstawę aby
    odmówić wypłaty ubezpieczenia.


    > Czy ewentualnie jakieś warunki trzeba by spełnić aby móc poprowadzić tam
    > rurę (wentylacja tych miejsc)?
    Z tego, co pamiętam, jakieś możliwości są, ale szczegółów nie znam.

    > Za elektrycznym przemawia prostota instalacji, za wodnym koszt
    > eksploatacji.
    Możesz zrobić ogrzewanie wodne zasilane tym co kaloryfery. Sterowanie
    ogrzewania można rozwiązać zaworem RTL. Ważne, aby zawór RTL był
    zainstalowany na wylocie a nie na wlocie tak, jak zawory termostatyczne
    do grzejników. Ja mam takie rozwiązanie w dwóch łazienkach i domownicy
    sobie chwalą :-)

    > równolegle do grzejnika
    Dokładnie tak.
    > Powierzchnia ogrzewanej podłogi to ~2m^2
    Zawór RTL do takich powierzchni się nadaje.

    > Dodatkowo, czy mógłby ktoś polecić jakiś syfon do prysznica bez
    > brodzika? Ma to być odpływ punktowy, nie liniowy i żeby majątku nie
    > kosztował.
    Ja mam syfon firmy Viega od dwóch lat, tak, jak na aukcji:

    http://allegro.pl/odplyw-lazienkowy-podlogowy-viega-
    100x100-i1396862722.html.

    Wtedy kosztował coś koło 160 złotych, dziś 99. Mozna do niego dokupić
    ładniejsze 'sitko' z nierdzewki ale wtedy toto kosztowało 200 złotych.

    Czy godne polecenia, to nie wiem. Kilka razy zdarzyło się, że syfon
    "wyskoczył" i cuchnęło, bo woda wyleciała. Ale pomieszczenia poniżej do
    tej pory nie zalałem mimo intensywnego użytkowania, zwłaszcza przez
    gości a w szczególności przez ich dzieci. No bo któż by nie skorzystał z
    okazji bezkarnego zalania łazienki :-)


    Pozdrawiam,

    Kazek

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1