collie radzi:

> Jak masz już wodociąg w chacie a uziomu nie masz, to koniec lepiej
> przyszwajcować do rury wodociągowej przed licznikiem. Bez sikania.

Szwajsowanie polietylenu jest wprawdzie możliwe, acz nieco kłopotliwe.

--
Jarek

do góry

On Thu, 26 Jul 2018 10:16:32 +0200, collie wrote:
> Jak masz już wodociąg w chacie a uziomu nie masz, to koniec lepiej
> przyszwajcować do rury wodociągowej przed licznikiem. Bez sikania.

Tak zrobim. Ale u mnie rury od wodociągu są z PVC. Będzie grało?

Z tym że ja uziom mam, w każdym jednym gniazdku. Dochodzi nawet do
zasilacza laptopa, ale do samego laptopa już nie. uzytkownik już mi
wytłumaczył że tak ma być, więc za każdym razem jak mnie palnie po
palcach pocieszam się że to dla szczytnego celu, myśląc o tych wszystkich
nieszczęsnych ludziach co to się w blokach gnieżdżą.

Mateusz

do góry

W dniu 2018-07-26 o 12:15, Mateusz Viste pisze:

> On Thu, 26 Jul 2018 10:13:37 +0200, Uzytkownik wrote:
>> Teraz opisz jak fizycznie łączysz przewodem obudowę laptopa z
>> uziemieniem czy też z przewodem PE.
> Przecież pisałem. Kablem.

Bredzisz.

>> To o czym piszesz to ładunki elektrostatyczne, które powstają na skutek
>> ocierania się Twojej odzieży o meble, czy też obuwia o podłogę.
> ...i ładunek ten wyładowuje się akurat na metalowym głośniczku laptopa.

No i?

> Ale już kiedy ten sam głośniczek jest uziemiony to nie? Błądzisz.

Akurat to ty tak twierdzisz i jest to totalna bzdura.
Twierdzisz, że jak uziemisz ten głośniczek to wtedy już nie kopie.
Jesteś w błędzie, bo  jest wręcz odwrotnie - wtedy jak urządzenie jest
uziemione to kopnięcie jest znacznie większe.

do góry

On Thu, 26 Jul 2018 14:31:36 +0200, Uzytkownik wrote:
> Twierdzisz, że jak uziemisz ten głośniczek to wtedy już nie kopie.
> Jesteś w błędzie, bo  jest wręcz odwrotnie - wtedy jak urządzenie jest
> uziemione to kopnięcie jest znacznie większe.

Uparłeś się na swoją teorię o napięciu elektrostatycznym i dalej uparcie
brniesz w tą stronę. Moje twierdzenia opierają się na obserwacji. Zenek
często słusznie mawia iż doświadczenie jest miarą poznania świata. Jeśli
go ładnie poprosisz to być może kiedyś wytłumaczy ci tą myśl.

Mateusz

do góry

W dniu 2018-07-26 o 14:56, Mateusz Viste pisze:
> On Thu, 26 Jul 2018 14:31:36 +0200, Uzytkownik wrote:
>> Twierdzisz, że jak uziemisz ten głośniczek to wtedy już nie kopie.
>> Jesteś w błędzie, bo  jest wręcz odwrotnie - wtedy jak urządzenie jest
>> uziemione to kopnięcie jest znacznie większe.
> Uparłeś się na swoją teorię o napięciu elektrostatycznym i dalej uparcie
> brniesz w tą stronę. Moje twierdzenia opierają się na obserwacji. Zenek
> często słusznie mawia iż doświadczenie jest miarą poznania świata. Jeśli
> go ładnie poprosisz to być może kiedyś wytłumaczy ci tą myśl.
>
> Mateusz

Śmieszą mnie zawodowca (który z prądem ma do czynienia zawodowo ponad 30
lat) "pouczenia" przez laików, którzy kompletnie nie mają o tym pojęcia.

do góry

W dniu 26.07.2018 13:23, Mateusz Viste pisze:

> Ale u mnie rury od wodociągu są z PVC.

Jaki dom, takie rury. Starożytni Rzymianie popijali wodę
z wodociągowych rur wykonanych z ołowiu i wiadomo jak to
się dla nich skończyło, a PCW - polichlorek winylu (PVC,
winyl) jest nie lepszy (jeśli nie gorszy) od ołowiu) pod
względem toksyczności.

do góry

collie pisze:

>> Ale u mnie rury od wodociągu są z PVC.
>
> Jaki dom, takie rury. Starożytni Rzymianie popijali wodę
> z wodociągowych rur wykonanych z ołowiu i wiadomo jak to
> się dla nich skończyło, a PCW - polichlorek winylu (PVC,
> winyl) jest nie lepszy (jeśli nie gorszy) od ołowiu) pod
> względem toksyczności.

Skąd to wiadomo, jakieś badania? Bo jeśli chodzi o ołów, to
jest na ten temat literatura przedmiotu (czytałem), wiadomo
jak -- i co ważniejsze -- w jaki sposób szkodzi. Zaś co do
rur z PVC (oraz z PE, ten w wodowodach jest częściej używany),
to są one już tak dawno u w użyciu, że na wodzie z nich
wychowało się mnóstwo ludzi, co dożyli wieku, o którym się
przeciętnemu Rzymianinowi nie śniło.

Wracając do szwajsowania -- w większości przypadków jest ono
przy wodociągach awykonalne. I bardzo dobrze, bowiem jeśli
chodzi o zdrowotność wód żelazistych, jest ona przereklamowana.

Jarek

--
Posłusznie melduję, że do tej butelki od koniaku nabrałem trochę wody
do picia. Po tym gulaszu, cośmy go wczoraj jedli, mam jeszcze ciągle
straszliwe pragnienie. Tylko że woda w tamtej pompie jest, taka żółtawa,
widać żelazista. Takie żelaziste wody są bardzo zdrowe i pożyteczne.

do góry

On Thu, 26 Jul 2018 23:42:29 +0200, collie wrote:
> Jaki dom, takie rury.

Nie tyle o dom chodzi (choć w domu też wszędzie PEXy), ale po prostu
wodociągi od kilku dekad już nie używają rur metalowych, a wyłącznie PVC.
Bieżąca woda doszła do nas ok. 10 lat temu, i wtedy już nie było mowy o
czymkolwiek innym niż PVC.

> Starożytni Rzymianie popijali wodę z wodociągowych
> rur wykonanych z ołowiu i wiadomo jak to się dla nich skończyło, a PCW -
> polichlorek winylu (PVC,
> winyl) jest nie lepszy (jeśli nie gorszy) od ołowiu) pod względem
> toksyczności.

Jeśli go wchłaniać to pewno tak. Ale w przeciwieństwie do ołowiu, PVC nie
przenika do wody. No chyba że powiesz że cząsteczki wody ocierają się o
powierzchnię PVC ścierając go :) Ale jeśli tak to zapytam o jakieś
badanie tudzież pomiary w tym temacie.

Mateusz

do góry