-
31. Data: 2019-07-06 21:08:47
Temat: Re: roczny raport z pracy PV
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
W dniu sobota, 6 lipca 2019 10:51:47 UTC+2 użytkownik Marcin N napisał:
> Nie obrażaj się, ale jest to kretyńskie podejście.
> Skoro od 15 lat siedzisz w temacie to właśnie POWINIENEŚ komentować.
> Kto ma komentować, jak nie ekspert. Ja chętnie poczytam, co napiszesz.
Dwie ostatnie inwestycje w polskie węglówki (Opole i Ostrołęka)
są mocno naciągane. Opole jakoś się broni, bo węgiel w miarę blisko,
natomiast Ostrołęka to już była na siłę przepychana. Jest duże ryzyko
że inwestycja nigdy się nie zwróci, a nawet może narobić długów.
Co nie znaczy, że jestem przeciwnikiem tych węglówek. Co prawda jestem
zagorzałym fanem gazówek (są tanie jak barszcz, stawia się je szybciej
niż dom szkieletowy i z zimnego startu na pełną moc wchodzą w 15 minut),
ale mają one też mankamenty. Droższe paliwo, nie wystartują bez napięcia
w sieci (a przynajmniej nie bez dodatkowego kosztownego osprzętu),
oraz co najgorsze, paliwo do nich jest gospodarczo i politycznie niepewne.
W Turcji po obsuwie liry większość ichnich gazówek stoi. Za postój nikt im
nie płaci, a obsługa i utrzymanie kosztuje sporo. Ale na drogi ruski gaz
ich nie stać. U nas taki scenariusz nie powinien się wydarzyć, ale sporo
rzeczy, które nie powinno, jednak się wydarzyło...
Toteż węglówki są nam potrzebne do utrzymania systemu, przynajmniej dopóki
nie postawią jakiegoś atomu. A że atom jest cholernie drogi i długo się
go buduje, więc jeszcze przez długie lata mało się w temacie zmieni.
Rozwój energetyki odnawialnej trochę toru na rynku zje, ale że zużycie
energii w kraju wciąż rośnie, to sporo czasu minie zanim struktura
produkcji jakoś znacząco się zmieni.
A co do opłacalności budowania węglówek wystarczy popatrzeć jak chętnie
instytucje finansowe palą się do finansowania ich. Zachowują się jak
uczniowie na odpytywaniu z matmy :P Może nie wiedzą, że to taki dobry
biznes. Jakby mieli gdzieś tam eksperta Zenka na podorędziu to by na pewno
zmienili zdanie ;P
L.
-
32. Data: 2019-07-06 21:14:52
Temat: Re: roczny raport z pracy PV
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
W dniu sobota, 6 lipca 2019 21:08:05 UTC+2 użytkownik Budyń napisał:
> po przeliczeniu całego roku optymalnym kątem jest ok 22 stopni
> Wiem, bo liczyłem, programik mogę ci podesłać.
Dodatkowo technologia modułów sprzed kilku lat a obecnych to przepaść.
Jakieś fikuśne rozwiązania na łapanie światła rozproszonego, odbijanie tego
co wlazło, jakieś mikrodziurki, warstwy dziwnych materiałów, wszystko to
sprawia że taki prawie płaski moduł dopóki ma jakieś tam naświetlenie
to robi prund. I jak ktoś ma 30-40 stopni to słońce przelezie i zrobi się
cień, a jak taki budyniowy kąt ktoś zastosuje to nawet słońce z drugiej
strony chaty coś tam jeszcze naświeci.
Ostatnio robiłem symulacje (oczywiście zgrubne) i instalacja skierowana
na północ, nachylona pod niewielkim kątem jest tylko o 60% gorsza
od południa. Sensu montażu nie ma, ale jak widać nawet od północy,
gdzie słońca raczej nie ma, da się wydusić prundu ;)
L.
-
33. Data: 2019-07-06 21:55:54
Temat: Re: roczny raport z pracy PV
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Lisciasty pisze:
>> po przeliczeniu całego roku optymalnym kątem jest ok 22 stopni
>> Wiem, bo liczyłem, programik mogę ci podesłać.
>
> Dodatkowo technologia modułów sprzed kilku lat a obecnych to przepaść.
> Jakieś fikuśne rozwiązania na łapanie światła rozproszonego, odbijanie
> tego co wlazło, jakieś mikrodziurki
Mikrodziurki były zawsze. Ogniwa wykonuje się z krzemu domieszkowanego
typu p, który ma przewodnictwo dziurowe. Dopiero z wierzchu domieszkuje
się (przeważnie fosforem), by uzyskać przewodnictwo elektronowe typu n
i te mikrodziurki pozatykać.
Jarek
--
Ne lejem, ne lejem, ne lejem, ne lejem,
Zabrali nam pisuar.
Zatkali nam wszystkie dziurki,
Zakręcili wszystkie kurki, zabrali nam pisuar.
-
34. Data: 2019-07-06 22:02:20
Temat: Re: roczny raport z pracy PV
Od: Budyń <b...@g...com>
W dniu sobota, 6 lipca 2019 21:14:53 UTC+2 użytkownik Lisciasty napisał:
> od południa. Sensu montażu nie ma, ale jak widać nawet od północy,
> gdzie słońca raczej nie ma, da się wydusić prundu ;)
chciałem zauwazyć ze latem dach lekko nachylony na północ ma dłużej światło niż taki
na południe
co nie oznacza ze wiecej wyłapie :-)
b.
-
35. Data: 2019-07-06 22:07:18
Temat: Re: roczny raport z pracy PV
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
W dniu sobota, 6 lipca 2019 21:55:56 UTC+2 użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
> Mikrodziurki były zawsze. Ogniwa wykonuje się z krzemu domieszkowanego
> typu p, który ma przewodnictwo dziurowe. Dopiero z wierzchu domieszkuje
> się (przeważnie fosforem), by uzyskać przewodnictwo elektronowe typu n
> i te mikrodziurki pozatykać.
Ale to są nanodziurki, a my o mikrodziurkach. Niby dziura, ale jednak różna :P
L.
-
36. Data: 2019-07-07 15:26:49
Temat: Re: roczny raport z pracy PV
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2019-07-06 o 10:36, pilocik pisze:
> W dniu 06.07.2019 o 08:47, Zenek Kapelinder pisze:
>> Pozwolisz ze spytam o takie cos. Jak bys produkowal tyle pradu ze nie
>> musialbys kupowac z elektrowni. To jakie oplaty na rzecz sprzedawcy
>> pradu bys poniosl? To ze kilka zlotych za licznik jest oczywiste. Czy
>> poza tym chca cos jeszcze, czy 20% jakie sobie licza za przechowanie
>> zalatwia sprawe i placilbys tylko za licznik?
>>
> od roku nie kupuję prądu, moja produkcja całkowicie wystarcza nawet po
> odliczeniu 20% potrącenia
> faktury mam na kwoty 45-50pln co dwa miesiące,
> na wartość faktury składają się opłaty stałe tykp licznikowa,
> abonamentowa, handlowa itp.
> oraz jedna zmienna zależna od zużycia - akcyza
> jak chcesz to mogę wrzucić skan
Jaki masz okres rozliczania?
Problem polega na tym, że ustawa pozostawia wiele furtek zakładom
energetycznym.
Jedni ludzie są rozliczani w okresach rozliczeniowych 1, 2 lub 6
miesięcznych i tylko w tych okresach mogą wykorzystać wyprodukowaną
przez siebie energię, która się nie kumuluje i nie przechodzi na kolejne
okresy rozliczeniowe. U nas natomiast lecą w chuja tak, że niezależnie
od okresu rozliczeniowego, można zgromadzoną energię wykorzystać tylko
do końca grudnia danego roku. Znam takie przypadki. Ludzie czują się
oszukani.
Sprawdź to dokładnie, bo może się okazać, że zakup kotła elektrycznego
mija się z celem. Póki co nie miałeś okazji tego sprawdzić, bo grzejesz
ekogroszkiem i najzwyczajniej mogłeś tego nie zauważyć, że kradną Twoją
energię. Poza tym zwróć uwagę czy rozliczasz się z rzeczywistych
odczytów czy też z prognoz i odczytów rocznych.
-
37. Data: 2019-07-07 16:11:15
Temat: Re: roczny raport z pracy PV
Od: Janusz <j...@o...pl>
W dniu 2019-07-07 o 15:26, Uzytkownik pisze:
> W dniu 2019-07-06 o 10:36, pilocik pisze:
>> W dniu 06.07.2019 o 08:47, Zenek Kapelinder pisze:
>>> Pozwolisz ze spytam o takie cos. Jak bys produkowal tyle pradu ze nie
>>> musialbys kupowac z elektrowni. To jakie oplaty na rzecz sprzedawcy
>>> pradu bys poniosl? To ze kilka zlotych za licznik jest oczywiste. Czy
>>> poza tym chca cos jeszcze, czy 20% jakie sobie licza za przechowanie
>>> zalatwia sprawe i placilbys tylko za licznik?
>>>
>> od roku nie kupuję prądu, moja produkcja całkowicie wystarcza nawet po
>> odliczeniu 20% potrącenia
>> faktury mam na kwoty 45-50pln co dwa miesiące,
>> na wartość faktury składają się opłaty stałe tykp licznikowa,
>> abonamentowa, handlowa itp.
>> oraz jedna zmienna zależna od zużycia - akcyza
>> jak chcesz to mogę wrzucić skan
>
> Jaki masz okres rozliczania?
>
> Problem polega na tym, że ustawa pozostawia wiele furtek zakładom
> energetycznym.
>
> Jedni ludzie są rozliczani w okresach rozliczeniowych 1, 2 lub 6
> miesięcznych i tylko w tych okresach mogą wykorzystać wyprodukowaną
> przez siebie energię, która się nie kumuluje i nie przechodzi na kolejne
> okresy rozliczeniowe. U nas natomiast lecą w chuja tak, że niezależnie
> od okresu rozliczeniowego, można zgromadzoną energię wykorzystać tylko
> do końca grudnia danego roku. Znam takie przypadki. Ludzie czują się
> oszukani.
Jak zwykle jedna baba drugiej babie powiedziała a użyszkodnik powtarza bajki
art 4 podp 5
"5. Rozliczeniu podlega energia elektryczna wprowadzona do sieci nie
wcześniej
niż na 365 dni przed dniem dokonania odczytu rozliczeniowego w bieżącym
okresie
rozliczeniowym. Jako datę wprowadzenia energii elektrycznej do
sieci w danym
okresie rozliczeniowym przyjmuje się datę odczytu rozliczeniowego,
na podstawie
którego określana jest ilość energii elektrycznej wprowadzonej w
całym okresie
rozliczeniowym."
Dla prosumenta jak się ma krótsze okresy trzeba przejść na pełny roczny.
I przestań pierdolić głupoty o rozliczeniach.
--
Janusz
-
38. Data: 2019-07-07 17:16:45
Temat: Re: roczny raport z pracy PV
Od: Marcin N <m...@o...pl>
W dniu 2019-07-07 o 16:11, Janusz pisze:
> I przestań pierdolić głupoty o rozliczeniach.
Jakieś kłopoty w domu?
Wyżyj się kopiąc rów, albo coś...
--
MN
-
39. Data: 2019-07-07 17:39:39
Temat: Re: roczny raport z pracy PV
Od: Janusz <j...@o...pl>
W dniu 2019-07-07 o 17:16, Marcin N pisze:
> W dniu 2019-07-07 o 16:11, Janusz pisze:
>> I przestań pierdolić głupoty o rozliczeniach.
>
> Jakieś kłopoty w domu?
Żadnych.
> Wyżyj się kopiąc rów, albo coś...
>
Może przeczytaj ustawę a potem co on pisze to zrozumiesz.
--
Janusz
-
40. Data: 2019-07-07 22:31:17
Temat: Re: roczny raport z pracy PV
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
W dniu niedziela, 7 lipca 2019 16:11:21 UTC+2 użytkownik Janusz napisał:
> Dla prosumenta jak się ma krótsze okresy trzeba przejść na pełny roczny.
Wcale nie trzeba. Ja mam półroczny.
Roczna jest ważność zmagazynowanej energii.
L.