eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanierozdrabniacz do gałęzi
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 23

  • 11. Data: 2020-04-27 20:28:21
    Temat: Re: rozdrabniacz do gałęzi
    Od: Mateusz Viste <m...@x...invalid>

    2020-04-27 o 18:53 +0200, Uzytkownik napisał:
    > W dniu 2020-04-27 o 14:05, Mateusz Viste pisze:
    > > 2020-04-27 o 13:29 +0200, Roman Rogóż napisał:
    > >> Ilość gałęzi do 3 cm do zmielenia niewielka po kilku drzewkach i w
    > >> ciągu roku pewnie prawie nic.
    > > Czy warto wydawać na awaryjny, mechaniczny sprzęt dla tak malutkich
    > > ilości? Ja mam do zlikwidowania nieco więcej, i korzystam z tego:
    > >
    > > https://bit.ly/2zsmbdw
    > >
    > > Rozdrabnia nadzwyczaj sprawnie, bez żadnych ruchomych części.
    > >
    > Ale całych gałęzi nie wsadzisz.

    I tu mnie zagiąłeś. :)
    Faktycznie nie włożę - ale od tego mam piłę łańcuchową, a do mniejszych
    średnic sekator.

    Mateusz


  • 12. Data: 2020-04-28 00:23:14
    Temat: Re: rozdrabniacz do gałęzi
    Od: collie <c...@v...pl>

    W dniu 27.04.2020 o 20:25, Kadar pisze:

    > Nic z tego nie rozumiem. Ognisko rozpalić mogę ale bez gałęzi. To czym mam
    rozpalać?

    Rozpałką, taką jak do kominków. A po rozpaleniu, ognisko ma nie dymić
    i nie wydzielać zapachów np. przypalonej kiełbasy, bo gdy to ruszy
    wrażliwego sąsiada, to mandat gotowy. Krótko mówiąc, teraz z ogniskiem
    na gumnie ni ma letko, szczególnie gdy z sąsiadem mamy na pieńku.


  • 13. Data: 2020-04-28 10:15:14
    Temat: Re: rozdrabniacz do gałęzi
    Od: Cezary <c...@p...fm>

    W dniu 2020-04-28 o 00:23, collie pisze:
    > W dniu 27.04.2020 o 20:25, Kadar pisze:
    >
    >> Nic z tego nie rozumiem. Ognisko rozpalić mogę ale bez gałęzi. To czym
    >> mam rozpalać?
    >
    > Rozpałką, taką jak do kominków. A po rozpaleniu, ognisko ma nie dymić
    > i nie wydzielać zapachów np. przypalonej kiełbasy, bo gdy to ruszy
    > wrażliwego sąsiada, to mandat gotowy. Krótko mówiąc, teraz z ogniskiem
    > na gumnie ni ma letko, szczególnie gdy z sąsiadem mamy na pieńku.
    >
    Właśnie ma wydzielać zapach przypalonej kiełbasy, bo grill można
    rozpalać, a jak tylko dymi to problem, czyli samych ziemniaków nie
    upieczesz w popiele :)

    --
    Pozdrawiam
    CezaryT


  • 14. Data: 2020-04-28 10:51:07
    Temat: Re: rozdrabniacz do gałęzi
    Od: collie <c...@v...pl>

    W dniu 28.04.2020 o 10:15, Cezary pisze:

    >> Rozpałką, taką jak do kominków. A po rozpaleniu, ognisko ma nie dymić
    >> i nie wydzielać zapachów np. przypalonej kiełbasy, bo gdy to ruszy
    >> wrażliwego sąsiada, to mandat gotowy. Krótko mówiąc, teraz z ogniskiem
    >> na gumnie ni ma letko, szczególnie gdy z sąsiadem mamy na pieńku.
    >>
    > Właśnie ma wydzielać zapach przypalonej kiełbasy, bo grill można rozpalać, a jak
    > tylko dymi to problem, czyli samych ziemniaków nie upieczesz w popiele :)

    Nie baldzo i z tym grillem. Zapach - tak jak dym - też jest zaliczany
    do immisji. Jeśli sąsiadowi nie będzie odpowiadać, może wezwać Cię do
    zaprzestania wydzielania go, czyli np. do umycia się. Jeśli nie posłuchasz
    wezwania, grozi Ci wejście w spór prawny na tle immisji - straż miejska,
    policja, sąd. Czyli: jak dobrze mieć sąsiada. Nieupierdliwego.



  • 15. Data: 2020-04-28 13:33:12
    Temat: Re: rozdrabniacz do gałęzi
    Od: Kadar <o...@g...com>

    Uwielbiam to!!! Kiedy przepisy zaczynają decydować o życiu ludzi a nie zdrowy
    rozsądek.
    Moje doświadczenia z Hiszpanią nie sa imponujące ale juz trochę obserwacji mam.
    Wszystko pewnie zależy od miejsca, duże miasta inaczej, wioski inaczej a siedliska to
    już w ogóle prywatna sprawa ale widzę jedną rzecz. Tu przede wszystkim są zwyczaje,
    relacje miedzy ludźmi a dopiero potem przepisy. Oczywiście wszystko w granicach
    rozsądku.
    K.


  • 16. Data: 2020-04-28 21:53:21
    Temat: Re: rozdrabniacz do gałęzi
    Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>

    W dniu .04.2020 o 13:29 Roman Rogóż <r...@s...krakow.pl> pisze:

    > Witam
    > Jedno pytanie : wirnikowe czy "frezowe"
    > Ilość gałęzi do 3 cm do zmielenia niewielka po kilku drzewkach i w ciągu
    > roku pewnie prawie nic. Grubsze i tak będę ciął na tarczówce
    > Słyszałem sporo negatywnych opinii o tanich rozdrabniaczach z reduktorem
    > obrotów i frezem że strasznie hałasują tą przekładnią i pękają obudowy
    > Do takie dorywczej roboty zastanawiam się nad kupnem używanego
    > wirnikowego ok 2kW, w zasadzie nie ma się tam co zepsuć.
    > Macie jakieś złe doświadczenia z wirnikowymi ?
    > Romek

    Mam taki: LIDER GTR 2801
    Z większych robót - przemielił gałęzie z orzecha włoskiego (pi razy drzwi
    12-15m wysokości), brzozy większej od tego orzecha, dwie sosny i świerka
    też z 10-12m wysokości.
    Daje radę :-) - co wlezie przez otwór to przemieli. Mielę nim wilki z
    jabłoni, odrosty z żywotników i brabantów, wszelkiej maści krzaczory z za
    płotu. Bardzo pożyteczne narzędzie przy domu.

    TG


  • 17. Data: 2020-04-28 23:29:36
    Temat: Re: rozdrabniacz do gałęzi
    Od: Kżyho <k...@c...pl>

    W dniu 28.04.2020 o 21:53, Tomasz Gorbaczuk pisze:
    > W dniu .04.2020 o 13:29 Roman Rogóż <r...@s...krakow.pl> pisze:
    >
    >> Witam
    >> Jedno pytanie : wirnikowe czy "frezowe"
    >> Ilość gałęzi do 3 cm do zmielenia niewielka po kilku drzewkach i w
    >> ciągu roku pewnie prawie nic. Grubsze i tak będę ciął na tarczówce
    >> Słyszałem sporo negatywnych opinii o tanich rozdrabniaczach z
    >> reduktorem obrotów i frezem że strasznie hałasują tą przekładnią i
    >> pękają obudowy
    >> Do takie  dorywczej roboty zastanawiam się nad kupnem używanego
    >> wirnikowego ok 2kW, w zasadzie nie ma się tam co zepsuć.
    >> Macie jakieś złe doświadczenia z wirnikowymi ?
    >> Romek
    >
    > Mam taki: LIDER GTR 2801
    > Z większych robót - przemielił gałęzie z orzecha włoskiego (pi razy
    > drzwi 12-15m wysokości), brzozy większej od tego orzecha, dwie sosny i
    > świerka też z 10-12m wysokości.
    > Daje radę :-) - co wlezie przez otwór to przemieli. Mielę nim wilki z
    > jabłoni, odrosty z żywotników i brabantów, wszelkiej maści krzaczory z
    > za płotu. Bardzo pożyteczne narzędzie przy domu.

    Da się mu zapakować jakąś wiąchę gałęzi, czy trzeba po patyczku wrzucać?
    Bo miałem raz tylko takie ustrojstwo pożyczone i powiedziałem, że
    pier*** to, bo z tym rozdrabniaczem mam 4 razy tyle roboty niż jakbym po
    prostu ręcznie jakoś te gałęzie trochę połamał i do bio wywalił. Trzeba
    było niemalże po jednej gałązce wkładać, trwało to wszystko wieki i
    jeszcze lubił się zaciąć.

    Pzdr


    --
    /__/_* /
    / ) /_(//)()
    /


  • 18. Data: 2020-04-29 07:17:10
    Temat: Re: rozdrabniacz do gałęzi
    Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>

    W dniu .04.2020 o 23:29 Kżyho <k...@c...pl> pisze:


    > Da się mu zapakować jakąś wiąchę gałęzi, czy trzeba po patyczku wrzucać?
    > Bo miałem raz tylko takie ustrojstwo pożyczone i powiedziałem, że
    > pier*** to, bo z tym rozdrabniaczem mam 4 razy tyle roboty niż jakbym po
    > prostu ręcznie jakoś te gałęzie trochę połamał i do bio wywalił. Trzeba
    > było niemalże po jednej gałązce wkładać, trwało to wszystko wieki i
    > jeszcze lubił się zaciąć.
    >

    Jak ścisnięta "wiącha" przelezie przez otwór to rozdrabniacz sam ją
    wciągnie.
    Jak jest większa - trzeba pucinać boczne odnogi.
    Ja do bio nic nie wywalam, surowiec z rodrabniacza idzie do ściółkowania
    roślin, reszta na kompost.

    TG


  • 19. Data: 2020-04-29 12:23:08
    Temat: Re: rozdrabniacz do gałęzi
    Od: Roman Rogóż <r...@s...krakow.pl>


    > Da się mu zapakować jakąś wiąchę gałęzi, czy trzeba po patyczku wrzucać?
    > Bo miałem raz tylko takie ustrojstwo pożyczone i powiedziałem, że
    > pier*** to, bo z tym rozdrabniaczem mam 4 razy tyle roboty niż jakbym po
    > prostu ręcznie jakoś te gałęzie trochę połamał i do bio wywalił. Trzeba
    > było niemalże po jednej gałązce wkładać, trwało to wszystko wieki i
    > jeszcze lubił się zaciąć.
    >
    > Pzdr
    >
    >

    To jest właśnie to czego chciałbym uniknąć czyli kupić coś czego potem
    nie chcę używać


  • 20. Data: 2020-04-29 12:34:04
    Temat: Re: rozdrabniacz do gałęzi
    Od: collie <c...@v...pl>

    W dniu 28.04.2020 o 23:29, Kżyho pisze:

    > Da się mu zapakować jakąś wiąchę gałęzi, czy trzeba po patyczku wrzucać?
    > Bo miałem raz tylko takie ustrojstwo pożyczone i powiedziałem, że pier*** to, bo z
    > tym rozdrabniaczem mam 4 razy tyle roboty niż jakbym po prostu ręcznie jakoś te
    > gałęzie trochę połamał i do bio wywalił. Trzeba było niemalże po jednej gałązce
    > wkładać, trwało to wszystko wieki i jeszcze lubił się zaciąć.

    Jak się ma dwie lewe ręce, to lepiej sobie odpuścić
    takie ustrojstwo. Dla własnego bezpieczeństwa.

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1