eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniesciany z ceramiki i silki
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 45

  • 11. Data: 2009-12-06 06:55:38
    Temat: Re: sciany z ceramiki i silki
    Od: "Kris" <k...@w...pl>


    Użytkownik "Darek" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:hfeo76$jcq$1@news.onet.pl...
    > o pewne doswiiadczenie choc by ze stropami teriva, czy z praktycznego
    > punktu
    Zrobisz "normalny" tradycyjny strop i problem z glowy. "Lane" stropy
    wychodzą przeważnie taniej jak terriva.

    > zaprojektuje mi to tak, ze nic sie nie zawali nic sie nie powykrzywia,

    W ramach "dupochronu" przewymiaruje wszystko jeszcze;))

    > ale nie zagwarantuje ze nie pojawia sie pekniecia, ze na stropie nie
    > pojawia sie pajeczyny,


    Właśnie dlatego ja np zrobiłem tradycyjny strop.

    --
    Pozdrawiam

    Kris


  • 12. Data: 2009-12-06 13:05:40
    Temat: Re: sciany z ceramiki i silki
    Od: Slawek <s...@g...com>

    On 5 Gru, 23:52, "Darek" <d...@o...pl> wrote:

    > A tak wracajac do tematu, zadalem konkretne pytanie, nie zamierzam sam
    > liczyc, czy podejmowac decyzji choc nawet bylo by to mozliwe prawnie.
    > Rozmawiac chce swiadomie z konstruktorem. Zadajac to pytanie
    > wiedzialem ze mozna problem rozwiazac choc by docinajac cegle do
    > odpowiedniego
    > wymiaru aby mozna bylo sciany z soba przewiazac. Po drugie skoro muruje
    > sie sciany zewnetrzne domow z silki 18cm to jestem przekonany,  ze
    > takowa sciane moge postawic jako wewnetrzna sciane nosna.
    > Skoro teriwa wymaga minimum 6cm to mam wystarczajaco miejsca na oparcie.
    > Wiec suma sumarum wiem ze moge to zrobic, ale chodzi o stopien komplikacji
    > o pewne doswiiadczenie choc by ze stropami teriva, czy z praktycznego punktu
    > widzenia tak waskie oparcie bedize ok itd.
    > Konstruktor nie zawsze moze miec takie doswiadczenie praktyczne,
    > szczegolnie jak prosisz o cos nietypowego - a mieszanie technologii nie jest
    > chyba tak powszechne,
    > zaprojektuje mi to tak, ze nic sie nie zawali nic sie nie powykrzywia,
    > ale nie zagwarantuje ze nie pojawia sie pekniecia, ze na stropie nie pojawia
    > sie pajeczyny,
    > ze robocizna nie bedzie kosztowala 4 razy wiecej.
    >
    > Jezeli to mozliwe prosze nie odpowiadac zupelnie nie na temat pytania.
    > Pytanie jest dosc konkretne, zreszta Krzemo i Maniek4 odpowiedzieli
    > na pytanie, wiec jest ono wystarczajaco konkretne.
    >
    > Bardzo dziekuje
    > Darek

    No więc przykre jest to, że uważasz że jacyś osobnicy "Czarny Zdzichu"
    czy "Bob Budowniczy" mają większe doświadczenie niż zawodowy
    konstruktor,który skonczył studia inżynierskie, ma co najmniej 3 lata
    praktyki (w tym 1 na budowie) i zdał egzamin przed komisją, aby zdobyć
    uprawnienia. Zapytaj się któregoś z tych doświadczonych internautów,
    czy wiedzą jaka jest minimalna ilość cementu w betonie, jak
    równoważnik węgla wpływa na spawalność stali, albo jak policzyć
    dźwigar stalowy z ażurowym środnikiem.
    Nie wiem z jakimi projektantami miałeś do czynienia, ale musisz
    przyjąć na słowo że nawet niezbyt doświadczony inżynier po jednym roku
    pracy w biurze będzie miał co najmniej 5x więcej wiedzy niż internauta
    co przeczytał 100 forów a na 10 się produkuje. Taki średniej klasy
    inżynier rocznie robi około 20-50 projektów , w tym powiedzmy połowa
    to tradycyjne budowanie czyli teriva i murowane ściany, a taki Czarny
    Rysio w swoim życiu zbudował dwa domy, z czego na jednym się uczył. W
    sumie to przykre, że w naszym kraju cały czas pokutuje pogląd, że
    jakiś majster czy prywatny inwestor będzie lepiej wiedział niż
    wyszkolony inżynier.
    Co do Twojego pytania- chociaż nie powinienem na nie odpowiadać, bo
    uważam że ktoś kto ma możliwość uzyskania fachowej porady a nie
    korzysta z niej jest co najmniej nierozsądny, stan wiedzy wygląda
    następująco:
    - ściana z silki 18 cm jest jak najbardziej ścianą nośną, norma
    dopuszcza nawet ścianę 12cm jako pośrednią pod stropy , ale przy
    spełnieniu dodatkowych założeń
    - oparcie 6cm to mało, powinno być co najmniej 8cm a 10 standardowo.
    Ale nie jest powiedziane, że belki teriva muszą iśćw jednej linii-
    można je przesunąć względem siebie z każdej strony ściany, i wtedy
    jest nawet 18 cm do wykorzystania, albo dać belki ciągłe o ile pozwala
    na to ich długość (ale to rozwiązanie jest mało ekonomiczne)
    - różnica w wysokości silki i ceramiki jest pewnym utrudnieniem
    wykonawczym, ale nie uniemożliwia prawidłowego przewiązania. Można
    wyrobić przejście cegłą pełną, albo połączyć mechanicznie specjalnymi
    kotwami. Można zrobić żelbetowy rdzeń na skrzyżowaniu ścian, i
    wypuścić z niego zbrojenie w spoiny.

    Ale i tak nie sądzę żeby na coś te porady się przydały, zresztą jak
    coś się naprawdę groźnego wydarzy to i tak w biegu przyjdziesz do
    konstruktora.


  • 13. Data: 2009-12-06 15:58:46
    Temat: Re: sciany z ceramiki i silki
    Od: "Maniek4" <b...@w...pl>


    Użytkownik "Krzemo" <p...@g...com> napisał w wiadomości
    news:88f36c09-f99f-43af-9ffb-46533e380653@e22g2000vb
    m.googlegroups.com...
    On 6 Gru, 00:20, "Maniek4" <b...@w...pl> wrote:

    >> A tak z ciekawosci, skoro tu sami kretyni teoretycy co z nudow pisuja
    >> wybujale pierdoly, to po co tracisz swoj cenny czas i w ogole to
    >> czytasz??
    >
    >Pewnie dlatego że ma niski współczynnik pofalowania kory mózgowej...

    Wiesz co, w sumie moglbym sie zgodzic z tym co napisal poza sarkazmem i
    niepotrzebnymi uwagami na koniec. Tyle ze proponowanym tokiem rozumowania
    mozna by w ogole o niczym nigdzie nie pisac poza sex cos tam i ze wszystkim
    latac do specjalisty.
    Rok inzyniera na budowie hehe. Napewno w pocie czola poziomowal strop
    stemplami, docinal je i szalowal, mieszal beton w betoniarce i patrzyl
    kazdemu wykonawcy na rece zeby bylo dobrze choc to nie jego dom. Kikiemu
    dwoch inspektorow pilnowalo budowy i jeden kierownik a nieszczesnik drugi
    rok nic nie robi tylko naprawia to co dopiero powstalo. Ma kolo pojecie z za
    biurka i roku inzynierki na budowie w bieganiu z papierami po biurze w kasku
    na glowie i w krawacie do 15 i zeby tylko nie zmarznac i bucikow nie
    zablocic. Nie probuje umniejszyc wiedzy inzynierskiej, ale sorry z praktyka
    to troche przesadzil. Zreszta widywalem juz projekty inzynierow, jak to w
    dostawianej czesci domu strop wypada w polowie istniejacej kondygnacji. O
    zgrozo ten inzynier pracuje jako inspektor w okolicznym PINBie i mial robic
    mi projekt. Na nieszczescie dla znajomego inwestora nikt nie weryfikowal
    tego co narysowal i wyszedl niezly cyrk. Szczescie, ze ja mialem myslacego
    kierownika sprawdzajacego zgodnosc sum wymiarow w projekcie, bo fundamenty
    by nam wyszly jak palac kultury, a okna na poddaszu w polowie polaci
    dachowej. Szkoda gadac...

    Pozdro.. TK
    Pozdro.. TK



  • 14. Data: 2009-12-06 18:10:05
    Temat: Re: sciany z ceramiki i silki
    Od: "Darek" <d...@o...pl>

    Nie chce tutaj generowac niepotrzebnych postow, tym bardziej ze prosilem
    o trzymanie tematu, wiec odpowiem tylko raz

    >No więc przykre jest to, że uważasz że jacyś osobnicy "Czarny Zdzichu"
    >czy "Bob Budowniczy"

    na poczatku jest to dosc obrazliwe dla innych grupowiczow, ktorzy biora
    udzial w dyskusji na tej grupie, dla mnie rowniez...

    >który skonczył studia inżynierskie, ma co najmniej 3 lata
    >praktyki (w tym 1 na budowie) i zdał egzamin przed komisją, aby zdobyć
    >uprawnienia.

    sam fakt skonczenia studiow o niczym nie swiadczy. Masz troche
    mylne podejscie do umiejetnosci/posiadanej wiedzy/ posiadanego papieru.

    >Zapytaj się któregoś z tych doświadczonych internautów,
    >czy wiedzą jaka jest minimalna ilość cementu w betonie, jak
    >równoważnik węgla wpływa na spawalność stali, albo jak policzyć
    >dźwigar stalowy z ażurowym środnikiem.

    teraz to troche "filozofujesz"

    >Nie wiem z jakimi projektantami miałeś do czynienia,

    bedzie to moj pierszy dom wiec z jednym, na sztab projektantow i konsultacje
    mnie nie stac.

    >ale musisz przyjąć na słowo że nawet niezbyt doświadczony inżynier po
    >jednym roku
    >pracy w biurze będzie miał co najmniej 5x więcej wiedzy niż internauta
    >co przeczytał 100 forów a na 10 się produkuje.

    no i tu sie calkowicie nie zgodze. Nie mam poteznego doswiadczenia
    zawodowego ani zyciowego, co wynika z mojego wieku, ale jakies mam.
    Z mojej praktyki zawodowej przez ostatnie 10 lat nauczylem sie jednego,
    ze czasem ci "niewyedukowani" maja wiecej do powiedzenia niz profesjonalisci
    i nie nalezy ich zdania ignorowac. Moze nie potrafia wyliczyc, stosujac
    zaawansowana matematyke, ale czesto nadrabiaja doswiadczeniem, ktore
    dyplomem ciezka zastapic.
    Zreszta wiem jakich inzynierow uczelnie potrafia wyprodukowac, wiem to
    z doswiadczenia, poniewaz uczelnie konczylem razem z takimi inzynierami.

    >W sumie to przykre, że w naszym kraju cały czas pokutuje pogląd, że
    >jakiś majster czy prywatny inwestor będzie lepiej wiedział niż
    >wyszkolony inżynier.

    poglad ze wyszkolony inzynier to nieomylne zwierze, jest rownie bledny.

    >Co do Twojego pytania- chociaż nie powinienem na nie odpowiadać, bo
    >uważam że ktoś kto ma możliwość uzyskania fachowej porady a nie
    >korzysta z niej jest co najmniej nierozsądny,

    wiesz co, powiem szczerze, nie rozumie o czym mowisz. Napisalem przeciez,
    ze bede rozmawial z tym czlowiekiem, ale chce sie do rozmowy przygotowac
    i czytam na ten temat, pytam sie na grupach, szukam jakis przydatnych
    informacji.
    Jeszcze raz podkreslam, nie mam zamiaru niczego sam projektowac opierac
    budowy na moich obliczeniach, choc by prawo na to nawet zezwalalo.

    Powiem jedno, gdyby dyplom i jakas praktyka wystarczaly aby stac sie dobrym
    w zawodzie, to kazdy lekarz powinien byc rewelacyjny. Nie wiem jakie ty masz
    doswiadczenia, ale ja wiem ze tak nie jest. Czesto jeden lekarz nie zgadza
    sie
    z opinia innego itd. Mozna by tu mnozyc.

    > oparcie 6cm to mało, powinno być co najmniej 8cm a 10 standardowo.

    ok, tu sie pomylilem, faktycznie producent podaje 8cm a nie 6.

    >albo dać belki ciągłe o ile pozwala na to ich długość (ale to rozwiązanie
    >jest mało ekonomiczne)

    za duza rozpietosc w moim przypadku.

    > różnica w wysokości silki i ceramiki jest pewnym utrudnieniem
    >wykonawczym, ale nie uniemożliwia prawidłowego przewiązania. Można
    >wyrobić przejście cegłą pełną,

    czy mozna a znajde cegle pelna o odpowiednich wymiarach?
    Ile beda kosztowac wykonawczo takie komplikacje?
    Wiem ze mozna rowniez kupic bloki wyrownawcze silka itd. Ale wlasnie chodzi
    o to ile to bedzie kosztowac.


    Pozdrawiam
    Darek



  • 15. Data: 2009-12-06 19:40:23
    Temat: Re: sciany z ceramiki i silki
    Od: M <M...@w...pl>

    Darek pisze:
    >
    >> ale musisz przyjąć na słowo że nawet niezbyt doświadczony inżynier po
    >> jednym roku
    >> pracy w biurze będzie miał co najmniej 5x więcej wiedzy niż internauta
    >> co przeczytał 100 forów a na 10 się produkuje.
    >
    > no i tu sie calkowicie nie zgodze. Nie mam poteznego doswiadczenia
    > zawodowego ani zyciowego, co wynika z mojego wieku, ale jakies mam.
    > Z mojej praktyki zawodowej przez ostatnie 10 lat nauczylem sie jednego,
    > ze czasem ci "niewyedukowani" maja wiecej do powiedzenia niz profesjonalisci
    > i nie nalezy ich zdania ignorowac. Moze nie potrafia wyliczyc, stosujac
    > zaawansowana matematyke, ale czesto nadrabiaja doswiadczeniem, ktore
    > dyplomem ciezka zastapic.

    Taaaaaaaaaaaaaaaa. Jasne. Zwłaszcza np. "doświadczeni budowlańcy" na
    których trafiła spora część tej grupy. Kiki próbował wśród tych
    "doświadczonych" znaleźć ekipę, która będzie wiedziała jak się ociepla
    szczyty. No i niestety żaden "niewyedukowany, aczkolwiek doświadczony"
    nie rozumiał, o co chodzi.

    Wiedza tych, którzy są tylko "doświadczeni" jest ograniczona do
    praktycznego zbudowania kilku domów oraz zaznajomienia się z tymi
    kilkoma domami. Tyle a propos tego, co nazywasz "doświadczeniem" w
    budownictwie.

    Owszem, na grupie dowiesz się o wielu ciekawych doświadczeniach z
    ekipami i skutkami ich pracy. Natomiast nikt na grupie nie przeliczy ci
    i nie weźmie odpowiedzialności za konstrukcję. Zresztą dokładnie to samo
    napisali ci inni grupowicze.

    > Powiem jedno, gdyby dyplom i jakas praktyka wystarczaly aby stac sie
    dobrym
    > w zawodzie, to kazdy lekarz powinien byc rewelacyjny. Nie wiem jakie ty masz
    > doswiadczenia, ale ja wiem ze tak nie jest. Czesto jeden lekarz nie zgadza

    Leczysz się u znachora??

    > czy mozna a znajde cegle pelna o odpowiednich wymiarach?
    > Ile beda kosztowac wykonawczo takie komplikacje?
    > Wiem ze mozna rowniez kupic bloki wyrownawcze silka itd. Ale wlasnie chodzi
    > o to ile to bedzie kosztowac.

    Sprawdź i policz.
    A na komplikacje wykonawcze może odpowiedzieć ci tylko wykonawca ofertą.

    M.


  • 16. Data: 2009-12-06 21:03:01
    Temat: Re: sciany z ceramiki i silki
    Od: "Maniek4" <b...@w...pl>


    Użytkownik "M" <M...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:hfh13i$8cf$1@node2.news.atman.pl...

    > Taaaaaaaaaaaaaaaa. Jasne. Zwłaszcza np. "doświadczeni budowlańcy" na
    > których trafiła spora część tej grupy. Kiki próbował wśród tych
    > "doświadczonych" znaleźć ekipę, która będzie wiedziała jak się ociepla
    > szczyty. No i niestety żaden "niewyedukowany, aczkolwiek doświadczony" nie
    > rozumiał, o co chodzi.

    No to ja moze z innej mojej ulubionej beczki: dawni budowlancy nie byli
    inzynierami, nie znali zaawansowanej matematyki i modelowania. Byli glownie
    wylacznie praktykami z otwartymi umyslami i ich budowle stoja setki lat. A
    kiki akurat mial inzynierow pilnujacych budowy podczas nieobecnosci i
    niestety akurat On jest przykladem, ze dyplom niektorym powinno wsadzic sie
    w d.. Reszta poszukiwan i owszem daje obraz dzisiejszych ekip, ale w tym
    przypadku jest na rowni z niby wyksztalconym wzorem. Paradoksalnie wlasnie
    zaprzeczyles, ze inzynier to panaceum na dobra budowe.

    > Wiedza tych, którzy są tylko "doświadczeni" jest ograniczona do
    > praktycznego zbudowania kilku domów oraz zaznajomienia się z tymi kilkoma
    > domami. Tyle a propos tego, co nazywasz "doświadczeniem" w budownictwie.

    Taka np. Wnecja, czy piramidy nie tylko egipskie.... :-))

    > Owszem, na grupie dowiesz się o wielu ciekawych doświadczeniach z ekipami
    > i skutkami ich pracy. Natomiast nikt na grupie nie przeliczy ci i nie
    > weźmie odpowiedzialności za konstrukcję. Zresztą dokładnie to samo
    > napisali ci inni grupowicze.

    Czyli wiedza co pisza??

    > Leczysz się u znachora??

    Czepiasz sie jak niedowartosciowany swiezy magister z przerosnietymi
    ambicjami, a po studiach nas tu wielu. Prawde napisal i nie wierze, ze tego
    nie wiesz. Z mojej dziedziny wyksztalconych idiotow mozna dosc czesto
    zobaczyc w telewizji, ale zasluzona dla nich krytyka nie jest powodem zebym
    czul sie umniejszony.

    > Sprawdź i policz.
    > A na komplikacje wykonawcze może odpowiedzieć ci tylko wykonawca ofertą.

    Ale wielu z nas to przezylo na wlasnej skorze i ci interesujacy sie nieco
    bardziej sporo o tym moga wiedziec i chetnie sie podziela.

    Pozdro.. TK



  • 17. Data: 2009-12-07 08:52:38
    Temat: Re: sciany z ceramiki i silki
    Od: Slawek <s...@g...com>

    co do dawnych budowniczych: mieli oni bardzo dużą wiedzę, przekazywaną
    z pokolenia na pokolenie , i pilnie strzeżoną. Grubości ścian,
    wielkości łuków itp. wyliczało się ze wzorów, oczywiście empirycznych,
    ale nikt ich sam nie wymyślał tylko uczył się w cechu. Poziom
    ówczesnej wiedzy budowlanej był zdecydowanie większy, niż wiedzy
    medycznej czy astronomicznej. Mistrzami w budowaniu i inżynierii
    środowiska byli np. Cystersi.

    co do nadzoru na budowie: podstawową osobą na budowie jest majster.
    Dobry majster uratuje każdą budowę, ze złymi nie da się nic dobrego
    zrobić. Inżynier jest od tego, żeby a) zarządzał budową (organizował
    np. materiały i ekipy na czas) b) wiedział JAK ma być coś wykonane i
    tłumaczył ludziom wymogi, jakie są przy danych robotach. Np. że nie
    można kłaść kleju na suchą siatkę, albo że pewne rozwiązania są
    projektowo niewłaściwe. Inżynier też potrafi w razie potrzeby coś
    policzyć i sprawdzić, albo zadzwoni do projektanta żeby się spytać.
    Inżynier nie jest od tego żeby pokazywać jak co fizycznie wykonać, bo
    nie do tego się szkolił.

    co do meritum, czyli pytania niejakiego Darka: można spędzić i całe
    życie na budowie, i nie wiedzieć że ściana 18cm jest nośna, bo do tego
    trzeba przeczytać normę na projektowanie konstrukcji murowych, a jak
    świat szeroki jeszcze nie widziałem budowy, na której są normy
    projektowania (bo normy odbioru to i owszem), i samo przeczytanie
    normy też niewiele da, bo bez przynajmniej elementarnej znajomości
    statyki pół jej jest zupełnie niezrozumiała, to tak jakbyśmy czytali
    pisma prawnicze czy medyczne.


  • 18. Data: 2009-12-07 10:12:03
    Temat: Re: sciany z ceramiki i silki
    Od: "Maniek4" <b...@w...pl>


    Użytkownik "Slawek" <s...@g...com> napisał w wiadomości
    news:c9fc0ab0-5818-4cf5-b6bb-

    >co do nadzoru na budowie: podstawową osobą na budowie jest majster.
    >Dobry majster uratuje każdą budowę, ze złymi nie da się nic dobrego
    >zrobić.

    Prawda.

    >Inżynier jest od tego, żeby a) zarządzał budową (organizował
    >np. materiały i ekipy na czas) b) wiedział JAK ma być coś wykonane i
    >tłumaczył ludziom wymogi, jakie są przy danych robotach. Np. że nie
    >można kłaść kleju na suchą siatkę, albo że pewne rozwiązania są
    >projektowo niewłaściwe. Inżynier też potrafi w razie potrzeby coś
    >policzyć i sprawdzić, albo zadzwoni do projektanta żeby się spytać.
    >Inżynier nie jest od tego żeby pokazywać jak co fizycznie wykonać, bo
    >nie do tego się szkolił.

    No i o to wlasnie chodzi. Jest duza szansa, ze nie wie jakie trudnosci
    czekaja inwestora mieszajacego rozne wymiarowo technologie, co bylo jednym z
    pytan autora watku. Przeliczyc i narysowac mozna co sie chce, a wykonac tak
    latwo juz nie jest. Mialem takie kwiatki w swoim projekcie i czesc elementow
    musiala byc przeliczana przez konstruktora w czasie budowy tylko dzieki
    kierownikowi starej daty ktory nie byl po studiach, za to cale zycie spedzil
    na budowach. Ci inzynierowie narysowali mi projekt niemozliwy do wykonania a
    ja mialbym ich pytac o problemy wykonawcze??

    >co do meritum, czyli pytania niejakiego Darka: można spędzić i całe
    >życie na budowie, i nie wiedzieć że ściana 18cm jest nośna, bo do tego
    >trzeba przeczytać normę na projektowanie konstrukcji murowych, a jak
    >świat szeroki jeszcze nie widziałem budowy, na której są normy
    >projektowania

    Po kiego nam na budowach normy projektowania skoro mamy gotowe projekty?

    (bo normy odbioru to i owszem),

    To chyba raczej nie dziwne, skoro kaze nam sie robic jakies audyty
    energetyczne i inne nic nikomu nie dajace idiotyzmy to sie nie dziw.

    Pozdro.. TK



  • 19. Data: 2009-12-07 11:55:27
    Temat: Re: sciany z ceramiki i silki
    Od: Krzemo <p...@g...com>

    On 7 Gru, 11:12, "Maniek4" <b...@w...pl> wrote:
    > U ytkownik "Slawek" <s...@g...com> napisa w wiadomo ci
    > news:c9fc0ab0-5818-4cf5-b6bb-
    >
    > >co do nadzoru na budowie: podstawow osob na budowie jest majster.
    > >Dobry majster uratuje ka d budow , ze z ymi nie da si nic dobrego
    > >zrobi .
    >
    > Prawda.

    Prawda, tylko po czym go poznać? Po antence w berecie?
    ;-)

    > >In ynier jest od tego, eby a) zarz dza budow (organizowa
    > >np. materia y i ekipy na czas)
    Od tego jest inwestor (jeżeli budowa systemem gospodarczym) lub
    ogólnie mówiąc właściciel firmy wykonawczej (albo osoba przez niego
    delegowana). Nie słyszałem, aby przy budowie jakiegokolwiek domu
    jednorodzinnego zajmował się tym inżynier (chyba że tak jak u mnie
    inwestor=inżynier, albo czasami właściciel firmy wykonawczej=inżynier)

    b) wiedzia JAK ma by co wykonane i
    > >t umaczy ludziom wymogi, jakie s przy danych robotach. Np. e nie
    > >mo na k a kleju na such siatk ,
    To powinien robić kierbud, ale ze świecą takich szukać...
    ;-)

    >albo e pewne rozwi zania s
    > >projektowo niew a ciwe. In ynier te potrafi w razie potrzeby co
    > >policzy i sprawdzi , albo zadzwoni do projektanta eby si spyta .

    No tak, do dzwonienia konieczny inżynier!
    ;-)

    > >In ynier nie jest od tego eby pokazywa jak co fizycznie wykona , bo
    > >nie do tego si szkoli .
    >
    > No i o to wlasnie chodzi. Jest duza szansa, ze nie wie jakie trudnosci
    > czekaja inwestora mieszajacego rozne wymiarowo technologie, co bylo jednym z
    > pytan autora watku.

    Np. taki inżynier zaproponuje przewiązanie takiej ściany wykonując
    słup żelbetowy w ścianie 1W (porotherm) , w dodatku uprze się żeby
    jeszcze z bloczkówy wychodziły pręty (ukryte w 2mm spoinie?) do tego
    żelbetowego mostka termicznego...
    ;-)
    Albo zaproponuje super "ciepłe" cegłóweczki do tego przewiązania....
    ;-)

    >Przeliczyc i narysowac mozna co sie chce, a wykonac tak
    > latwo juz nie jest.
    >Mialem takie kwiatki w swoim projekcie i czesc elementow

    No ja też niestety miałem różne "kwiatki" w projekcie... np daszek
    3x3m nie podparty niczym...
    ;-)

    > na budowach. Ci inzynierowie narysowali mi projekt niemozliwy do wykonania a
    > ja mialbym ich pytac o problemy wykonawcze??

    To małe piwo, te problemy wykonawcze najczęściej przekładają się na
    spartoloną robotę przez wykonawcę. No bo jak stwierdzić czy dali kotwy
    czy nie w już wybudowanym murze? Przewiązanie bloczkami łatwo
    stwierdzić, a tu? Kto będzie nad nimi stał?
    Wymurują "na styk" uzupełniając zaprawą szczelinę, co się tam męczyć z
    jakimiś kotwami... przecież od razu nie wyjdzie!
    ;-)

    > >co do meritum, czyli pytania niejakiego Darka: mo na sp dzi i ca e
    > > ycie na budowie, i nie wiedzie e ciana 18cm jest no na

    A kto twierdził że nie jest? Ja mam nośne 18cm tyle że zewnętrzne,
    wewnętrzne nośne (dla podniesienia sztywności konstrukcji) mam 24cm i
    z perspektywy budowy widzę że to było słuszne posunięcie
    (konstruktora).

    Projektanci często zapominają że np. pręty żebrowane to nie wiklina i
    przeplatać się ich nie daje...
    ;-)

    Powiem jak inżynier inżynierom (budownictwa).... trochę pokory
    panowie. Przeceniacie swoją (czysto teoretyczną) wiedzę.

    Zresztą z tego co pamiętam to kierunek "budownictwo" był jednym z
    najłatwiejszych do "przejścia" na mojej polibudzie, obok "Muzyki i
    Tańca" (mechaniczno-technologicznego), matematyki oraz Inżynierii
    Środowiska...
    ;-)

    Pozdrawiam,
    Krzemo


  • 20. Data: 2009-12-07 12:14:26
    Temat: Re: sciany z ceramiki i silki
    Od: "Darek" <d...@o...pl>

    Witam

    Widze, ze watek zaczyna podazac w kierunkach
    zachodnich a ja biegne na wschod ;-). Zatem chcialem
    podziekowac za odpowiedzi, ktore trzymaly sie tematu,
    poniewaz pozwolilo mi to na dalsze poszukiwania odpowiedzi
    w sieci. Raczej zrezygnuje z mieszania technologii, poniewaz
    widze, ze moze pojawic sie troche problemow wykonawczych,
    ktore z pozoru drobne, moga szarpnac mnie za kieszen a co gorsza
    moga spowodowac spartolenie roboty. rozsadniejszym bedzie
    powiekszenie przez konstruktora rozmiaru domu o te 15cm niz takie
    kombinacje.

    Jeszcze raz dziekuje i życze miłej dysputy :-).

    Pozdrawiam
    Darek



strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1