-
11. Data: 2023-07-09 19:37:07
Temat: Re: sezon ogórkowy
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .07.2023 o 18:05 a a <m...@g...com> pisze:
> I te 60 kg ogórków ktoś zje ?
>
> 82 słoje ogórków
Dzisiaj kolejne 9kg - i pewnie 14 słoików.
Nie doliczyłem wczorajszego dnia - mam zebrane 71kg i będzie 106 słoików.
> to chyba nie są weki, bo weki się pasteryzuje gotując , gdyż wytwarza
> się podciśnienie i zamykaja się szczelnie.
Terminologia nie jest moją mocną stroną - 80% z tego to kiszone, reszta
korniszony i sałatki.
TG
--
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/
-
12. Data: 2023-07-09 19:42:26
Temat: Re: sezon ogórkowy
Od: a a <m...@g...com>
On Sunday, 9 July 2023 at 19:37:10 UTC+2, Tomasz Gorbaczuk wrote:
> W dniu .07.2023 o 18:05 a a <m...@g...com> pisze:
> > I te 60 kg ogórków ktoś zje ?
> >
> > 82 słoje ogórków
> Dzisiaj kolejne 9kg - i pewnie 14 słoików.
> Nie doliczyłem wczorajszego dnia - mam zebrane 71kg i będzie 106 słoików.
> > to chyba nie są weki, bo weki się pasteryzuje gotując , gdyż wytwarza
> > się podciśnienie i zamykaja się szczelnie.
> Terminologia nie jest moją mocną stroną - 80% z tego to kiszone, reszta
> korniszony i sałatki.
> TG
>
>
>
> --
Życzę zatem samych ogórkowych sukcesów
i ogórków jak arbuzy lub dynie ;)
-
13. Data: 2023-07-09 19:50:06
Temat: Re: sezon ogórkowy
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .07.2023 o 17:15 LordBluzg(R)?? <m...@p...onet.pl> pisze:
> W dniu 09.07.2023 o 16:37, Tomasz Gorbaczuk pisze:
>> Sezon ogórkowy na grupie - więc zadam pytanie w temacie: jak tam Wasze
>> ogórki "działkowcy"?
>> Ja w tym roku, wbrew zwyczajom w okolicy panującym posiałem ogórasy w
>> weekend majowy (1-3 maja), do "Zosiek" przykryte były włókniną i mam
>> już 82 słoje 0,9 L zawekowane, 4 kamionki małosolnych do tej pory,
>> mizerii itp to nawet nie liczę.
>> Poletko niewielkie, 3 rzędy na oko po 6 mb.
>> U sąsiadów jeszcze nic...
>> Dzień w dzień zbieram 6-7kg. Do wczoraj 60kg.
>> Czosnek, koper i chrzan też oczywiście swój, choć chrzanu mi w tym
>> sezonie zabraknie.
>>
> Ja akurat zaczynam. Dzisiaj 5kg ale to dopiero początek. U mnie to
> północny zachód Polski, więc noce zimne i 5 dni temu 9C o 6:00 rano było.
>
> Większość w tym tygodniu "dopali". Siałem pod koniec maja, bo pełnia
> wypadała chujwo (wkurwia mnie termin "Zośki" bo debile patrzą na
> kalendarz 15 V a to trzeba właśnie na pełnię księżyca patrzeć) i siałem
> tydzień po pełni i się okazało, że jak zwykle miałem, rację :)
Wiem, że przy ogórkach niektórzy odprawiają voodoo :-)
Sianie po zośkach, podlewanie tylko po zachodzie słońca odstaną wodą z
beczki.
Ja podłączyłem linie kroplujące i podlewam je o 3 w nocy wodą wodociągową.
Rosną od wielu lat jak wściekłe. Też wcześniej siałem po zośkach bo
wszyscy tak robili. W efekcie czego zaczynały się późno i pod koniec
plonowania było już za zimo i krzaki więdły. W tym roku kupiłem białą
włókninę i posiałem jak okoliczni plantatorzy. Włókninę zdjąłem pod koniec
maja i miałem już wtedy spore dobrze ukorzenione krzaki.
> Siedem rzędów po 10m z tym, że 3 rzędy siane z 3 tygodniowym
> opóźnieniem, żebym "nie ochujał" od nadmiaru w tym samym czasie :)
Ja to detalista przy Tobie. Co gorsza robię te słoje i połowę po rodzinie
rozdam :-)
> Koper w tym roku wpierdoliła plaga mszycy. Wszędzie to kurestwo było,
> drzewa zdewastowane ale nie wszystkie, moreli wiśni i jednej czereśni
> nie ruszyło ale jabłonie zeżarte.
U mnie też pierwszy koper, który siałem razem z ogórkami zjadły mszyce,
ale pod koniec maja wysiałem drugi, aby mieć ciągłość i ten się ostał w
całości. Mszycy w tym roku u mnie też wyjątkowo dużo.
> U mnie też są tunelowcy i się chwalą, że tydzień wcześniej mają ogórki.
W następnym sezonie poeksperymentuję z ogórkami w szklarni, porobię nasady
co tydzień i zobaczę co z tego wyjdzie.
TG
-
14. Data: 2023-07-09 21:07:18
Temat: Re: sezon ogórkowy
Od: LordBluzg(R)?? <m...@p...onet.pl>
W dniu 09.07.2023 o 19:50, Tomasz Gorbaczuk pisze:
[...]
>> Większość w tym tygodniu "dopali". Siałem pod koniec maja, bo pełnia
>> wypadała chujwo (wkurwia mnie termin "Zośki" bo debile patrzą na
>> kalendarz 15 V a to trzeba właśnie na pełnię księżyca patrzeć) i
>> siałem tydzień po pełni i się okazało, że jak zwykle miałem, rację :)
>
> Wiem, że przy ogórkach niektórzy odprawiają voodoo :-)
> Sianie po zośkach, podlewanie tylko po zachodzie słońca odstaną wodą z
> beczki.
> Ja podłączyłem linie kroplujące i podlewam je o 3 w nocy wodą wodociągową.
> Rosną od wielu lat jak wściekłe.
Ja nie bardzo mam wybór...ale może za rok zmienię opcje. Obecnie
nakurwiam z węża bezpośrednio na ogóry, zimną wodą ze studni o
temperaturze 8C. Staram się to robić, wieczorem albo jakoś rano, byle
nie za wcześnie, bo mi się nie chce dupska ruszyć. Cały myk polega na
szoku termicznym. Ogóry tego nie lubią. Obecnie temp ok 22:00 jest 24C i
ziemia nagrzana więc najlepiej podlewać o 6:00 kiedy jest
najzimniej...ale ryzykuje się wtedy że krople wody ogniskują słoneczko i
liście dostają kropek. Na dodatek ogór rośnie też w nocy, kiedy temp
jest ok 16C...ale podlewanie na noc to też ryzyko, bo jeśli wejdzie
bakteria to w nocnej wilgoci się rozłazi. Tak źle i tak niedobrze.
Mam mauzera 1000l ale podłączę go w przyszłym roku z pompą bo teraz mi
się już nie chce i będę podlewał ciepłą wodą, żeby uniknąć szoku
termicznego. Ogór delikatny jest i sporo na ten temat jest w sieci.
Wystarczy zrozumieć te mechanizmy i można odstawić "brednie dziadka" na
półkę, który robił to bez rozumienia fizyki i botaniki...bo tak jego
ojciec robił :)
> Też wcześniej siałem po zośkach bo
> wszyscy tak robili. W efekcie czego zaczynały się późno i pod koniec
> plonowania było już za zimo i krzaki więdły. W tym roku kupiłem białą
> włókninę i posiałem jak okoliczni plantatorzy. Włókninę zdjąłem pod
> koniec maja i miałem już wtedy spore dobrze ukorzenione krzaki.
Niby jak? Ogóry mają okres wegetacji, góra miesiąc. Skoro mamy lipiec to
do końca sierpnia nadal będzie gorąco i noce nawet cieplejsze...ale OK,
nie zabraniam w szklarni.
Ja się podpieram logami z pomiarów wilgotności ziemi, temperatury
dzień/noc i mam historię w apce. Właśnie teraz część liści ogórów u mnie
dostała obrzeża żółte...i sąsiad:
- A bo podlewałeś zimną wodą!
- A to ciekurwakawe, że nie podlewałem dwa tygodnie bo tydzień temu lało
przez 3 dni a ostatni tydzień mnie nie było i 4 dni nikt nie podlewał.
- No to jakaś zaraza Ci weszła!
- To se kurwa obejrz obraski, jak wyglada zaraza i nie pierdol gupot.
- Ty to kurwa zawsze masz wymówkę!
- Jaką kurwa wymówkę? 7 dni temu było w nocy 9C a w dzień 27C i
zwyczajnie ogóry dostały po ryju od temperatury!
- Pierdolisz, było ciepło!
- No to kurwa pacz w mój telefon i se zobacz cotosię odjaniepawla o 6:00
rano.
- Ochuj, to nie wiedziałem.
- No wiem ale pierdolić brednie doskonale wiedziałeś :]
...i tak to z tymi PiSiorami tutaj mam :)
>
>> Siedem rzędów po 10m z tym, że 3 rzędy siane z 3 tygodniowym
>> opóźnieniem, żebym "nie ochujał" od nadmiaru w tym samym czasie :)
>
> Ja to detalista przy Tobie. Co gorsza robię te słoje i połowę po
> rodzinie rozdam :-)
Ja też część rozdam a część sprzedam, jak pisałem, dla kasy na nawozy i
nasiona, podobnie z pomidorami i papryką, cukinią, dynią.
>> U mnie też są tunelowcy i się chwalą, że tydzień wcześniej mają ogórki.
>
> W następnym sezonie poeksperymentuję z ogórkami w szklarni, porobię
> nasady co tydzień i zobaczę co z tego wyjdzie.
Są tacy, co robią w szklarni ogóry pnące w górę. Ciekawie to wygląda i
dobrze owocuje. W szklarni można, bo jest tam mikroklimat ale na
zewnątrz gorzej to wychodzi.
--
LordBluzg(R)??
<<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>
-
15. Data: 2023-07-09 21:37:49
Temat: Re: sezon ogórkowy
Od: LordBluzg(R)?? <m...@p...onet.pl>
W dniu 09.07.2023 o 18:23, Mateusz Viste pisze:
> dn. 09.07.2023 o 16:37, Tomasz Gorbaczuk napisał:
>> Sezon ogórkowy na grupie - więc zadam pytanie w temacie: jak tam
>> Wasze ogórki "działkowcy"?
>
> Zasadniczo pozytywnie - w sensie, ogórki w ogóle wykiełkowały i
> "krzaczki" mają już dobre 5 cm. Czy doczekam się ogórków nie wiem...
> może pod koniec lata, jeśli nie zapomnę podlewać i jeśli grad ich nie
> ubije. Przez ostatnie 5 lat udało mi się uzyskać parę garści ogórków
> może 2 razy. U mnie takie rzeczy słabo się sprawdzają - ziemia słaba,
> granitowa, a zimy długie i śnieg potrafi wrócić do połowy kwietnia.
>
Nie wiem jakie masz nasiona. Żabojackie? Ja używam tylko "Śremski F1".
To mieszaniec i rośnie byle gdzie wystarczy nawet obornik granulowany na
miesiąc przed posadzeniem w piachu, odporny na większość chorób i bardzo
plenny. Polecam:
https://sklep-nasiona.pl/ogorek-sremski-nr-1-w-polsc
e.html
Poczytaj opis.
--
LordBluzg(R)??
<<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>
-
16. Data: 2023-07-09 21:43:18
Temat: Re: sezon ogórkowy
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .07.2023 o 21:07 LordBluzg(R)?? <m...@p...onet.pl> pisze:
> W dniu 09.07.2023 o 19:50, Tomasz Gorbaczuk pisze:
> [...]
>>> Większość w tym tygodniu "dopali". Siałem pod koniec maja, bo pełnia
>>> wypadała chujwo (wkurwia mnie termin "Zośki" bo debile patrzą na
>>> kalendarz 15 V a to trzeba właśnie na pełnię księżyca patrzeć) i
>>> siałem tydzień po pełni i się okazało, że jak zwykle miałem, rację :)
>> Wiem, że przy ogórkach niektórzy odprawiają voodoo :-)
>> Sianie po zośkach, podlewanie tylko po zachodzie słońca odstaną wodą z
>> beczki.
>> Ja podłączyłem linie kroplujące i podlewam je o 3 w nocy wodą
>> wodociągową.
>> Rosną od wielu lat jak wściekłe.
>
> Ja nie bardzo mam wybór...ale może za rok zmienię opcje. Obecnie
> nakurwiam z węża bezpośrednio na ogóry, zimną wodą ze studni o
> temperaturze 8C. Staram się to robić, wieczorem albo jakoś rano, byle
> nie za wcześnie, bo mi się nie chce dupska ruszyć. Cały myk polega na
> szoku termicznym. Ogóry tego nie lubią. Obecnie temp ok 22:00 jest 24C i
> ziemia nagrzana więc najlepiej podlewać o 6:00 kiedy jest
> najzimniej...ale ryzykuje się wtedy że krople wody ogniskują słoneczko i
> liście dostają kropek. Na dodatek ogór rośnie też w nocy, kiedy temp
> jest ok 16C...ale podlewanie na noc to też ryzyko, bo jeśli wejdzie
> bakteria to w nocnej wilgoci się rozłazi. Tak źle i tak niedobrze.
Dlatego ja podlewam linią kroplującą, kroplowniki co 30cm i leci sobie 20
min na dobę.
Zainwestuj 60zł za 50m linii i masz z bani poranne wstawanie.
Najprostszy elektrozawór z zegarem na jeden obwód to 20 zł.
taka linia:
https://allegro.pl/oferta/linia-kroplujaca-100m-16-3
3cm-2l-11056747841
>> Też wcześniej siałem po zośkach bo wszyscy tak robili. W efekcie czego
>> zaczynały się późno i pod koniec plonowania było już za zimo i krzaki
>> więdły. W tym roku kupiłem białą włókninę i posiałem jak okoliczni
>> plantatorzy. Włókninę zdjąłem pod koniec maja i miałem już wtedy spore
>> dobrze ukorzenione krzaki.
>
> Niby jak? Ogóry mają okres wegetacji, góra miesiąc. Skoro mamy lipiec to
> do końca sierpnia nadal będzie gorąco i noce nawet cieplejsze...ale OK,
> nie zabraniam w szklarni.
Ty pewnie sadzisz z sadzonek skoro już masz ogórki. Ja sieję nasiona do
gruntu.
U mnie ogórki posiane po zośkach zaczynają plonować pod koniec lipca. Co
roku praktycznie identycznie około 20 lipca się zaczynały. Pod koniec
sierpnia u mnie już było zazwyczaj za zimno i nawet jak były jeszcze
kwiaty to już z nich nie wyrosły ogórki.
TG
-
17. Data: 2023-07-09 21:54:45
Temat: Re: sezon ogórkowy
Od: LordBluzg(R)?? <m...@p...onet.pl>
W dniu 09.07.2023 o 21:43, Tomasz Gorbaczuk pisze:
> Dlatego ja podlewam linią kroplującą, kroplowniki co 30cm i leci sobie
> 20 min na dobę.
> Zainwestuj 60zł za 50m linii i masz z bani poranne wstawanie.
> Najprostszy elektrozawór z zegarem na jeden obwód to 20 zł.
>
> taka linia:
> https://allegro.pl/oferta/linia-kroplujaca-100m-16-3
3cm-2l-11056747841
Nimam tam prundu z energetyki, dlatego kombinuję na przyszły rok z
mauzerem. Mam studnię 8m ale nie będę kopał wody prądem. Zrobię tak, że
będzie pompa 12V/30W (pojawiły się całkiem dobre bezszczotkowe, którą
używam w oczku wodnym i spoko sobie radzi) i woda może lecieć z
mauzera...a mauzera będę uzupełniał pompą spalinową, którą obecnie
używam do kopania wody. Elektronika i zarządzanie już jest (ESP32 +
stado przekaźników) które zbudowałem ze sporym zapasem.
Mam też glebogryzarkę i nie chciało mi się robić kropelkowania na
stałe/kiedyś...ale pomyślę, bo na zimę muszę to zwijać oczywiście.
>> Niby jak? Ogóry mają okres wegetacji, góra miesiąc. Skoro mamy lipiec
>> to do końca sierpnia nadal będzie gorąco i noce nawet cieplejsze...ale
>> OK, nie zabraniam w szklarni.
>
> Ty pewnie sadzisz z sadzonek skoro już masz ogórki. Ja sieję nasiona do
> gruntu.
> U mnie ogórki posiane po zośkach zaczynają plonować pod koniec lipca. Co
> roku praktycznie identycznie około 20 lipca się zaczynały. Pod koniec
> sierpnia u mnie już było zazwyczaj za zimno i nawet jak były jeszcze
> kwiaty to już z nich nie wyrosły ogórki.
No nie, u mnie siane na koniec maja do gruntu, (3 ziarenka na dołek) i
dzisiaj pierwsze zbiory, czyli miesiąc z kawałkiem. Te siane w połowie
czerwca, za 2 tygodnie będą miały full plon.
--
LordBluzg(R)??
<<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>
-
18. Data: 2023-07-09 22:06:01
Temat: Re: sezon ogórkowy
Od: Mateusz Viste <m...@...invalid>
dn. 09.07.2023 o 21:37, LordBluzg(R)?? napisał:
> Nie wiem jakie masz nasiona. Żabojackie? Ja używam tylko "Śremski F1".
Też nie wiem, bo opakowanie już wyrzuciłem :)
W corocznym wyborze nasion kieruję się zdjęciem na opakowaniu, szukając
tego, co zbierałem wiadrami kiedy mieszkałem na Kaszubach. Wygląda
identycznie, jak Twoje sremsy więc to może właśnie to. W przyszłym roku
przyjrzę się uważniej, na pewno warto spróbować - niemniej u mnie
niektóre rzeczy po prostu nie rosną... Nie wiem czy gleba za kwaśna,
czy wys. 800m dokucza, czy coś innego. Np. brzozaków szukam
bezskutecznie już 10 rok. Prawdzików zatrzęsienie, z kaniami nie
wiadomo co robić, a brzozaka ani jednego.
Mateusz
-
19. Data: 2023-07-09 22:14:01
Temat: Re: sezon ogórkowy
Od: LordBluzg(R)?? <m...@p...onet.pl>
W dniu 09.07.2023 o 21:54, LordBluzg(R)?? pisze:
[...]
>> Ty pewnie sadzisz z sadzonek skoro już masz ogórki. Ja sieję nasiona
>> do gruntu.
>> U mnie ogórki posiane po zośkach zaczynają plonować pod koniec lipca.
>> Co roku praktycznie identycznie około 20 lipca się zaczynały. Pod
>> koniec sierpnia u mnie już było zazwyczaj za zimno i nawet jak były
>> jeszcze kwiaty to już z nich nie wyrosły ogórki.
>
>
> No nie, u mnie siane na koniec maja do gruntu, (3 ziarenka na dołek) i
> dzisiaj pierwsze zbiory, czyli miesiąc z kawałkiem. Te siane w połowie
> czerwca, za 2 tygodnie będą miały full plon.
>
Jeszcze raz o temperaturze. 5 dni po ostatniej pełni w maju sadzę ziarno
do gruntu. Jeśli temperatura powietrza podniesie się do poziomu 15C to
nagrzewa ziemię i ogór startuje. Pierwsze "wylazki" są po ok 2
tygodniach i siedzą przy ziemi, czekając na dłuższe dni i większe ciepło
a przede wszystkim ciepłe noce. Jak temperatura w dzień wzrasta do >24C
to zaczynają ostro rosnąć, co zabiera im 2 tygodnie. Łącznie wychodzi
miesiąc +/- 2 tygodnie i to się powtarza u mnie od 7 lat (odkąd się
zacząłem w to bawić). Ostatnie 3 lata noce jednak są zimne ale 5-7 lat
temu były gorące i było szybciej/mocniej. Wiele osób kompletnie o tym
zapomina, że 5-7 lat temu w nocy "nie było czym oddychać", wentylatory
na maxa, okna otwarte, klima na full. Od 3 lat się zmieniło...bo ja
nawet nie uruchamiam wentylatora w ogóle w domu a w nocy mam okna
zamknięte :)
...taki prosty zabieg "na pamięci"...żeby sobie uświadomić jak to było
dawniej.
--
LordBluzg(R)??
<<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>
-
20. Data: 2023-07-09 22:33:49
Temat: Re: sezon ogórkowy
Od: LordBluzg(R)?? <m...@p...onet.pl>
W dniu 09.07.2023 o 22:06, Mateusz Viste pisze:
> dn. 09.07.2023 o 21:37, LordBluzg(R)?? napisał:
>> Nie wiem jakie masz nasiona. Żabojackie? Ja używam tylko "Śremski F1".
>
> Też nie wiem, bo opakowanie już wyrzuciłem :)
>
> W corocznym wyborze nasion kieruję się zdjęciem na opakowaniu, szukając
> tego, co zbierałem wiadrami kiedy mieszkałem na Kaszubach. Wygląda
> identycznie, jak Twoje sremsy więc to może właśnie to. W przyszłym roku
> przyjrzę się uważniej, na pewno warto spróbować - niemniej u mnie
> niektóre rzeczy po prostu nie rosną... Nie wiem czy gleba za kwaśna,
> czy wys. 800m dokucza, czy coś innego.
Może własnie temperatura? Ogór to twór z...Indii w sumie i tam się
"narodził" ale wszelakie krzyżówki przysposobiły go ro różnych klimatów.
Sąsiad obok miał nieurodzaj ale sadził inne odmiany (np:Polan) Od 2 lat
ma urodzaj, bo kupuje śremski F1.
Podobnie z pomidorami. 3 lata temu zakupiłem nasiona Matka Rosja i Duma
Syberii. Zajebiste plony w Polsce :)...wyszedłem z założenia, że skoro
te odmiany są hodowane w zimniejszym klimacie to w Polsce będzie lepiej
i się nie pomyliłem. Podobnie z innymi roślinami, np ketmia (okra) czy
ogórek afrykański (kiwano), miechunka(rodzynek brazylijski)...po prostu
testuję sobie co rośnie i rośnie :)
> Np. brzozaków szukam
> bezskutecznie już 10 rok. Prawdzików zatrzęsienie, z kaniami nie
> wiadomo co robić, a brzozaka ani jednego.
Ja akurat nie narzekam a mój teren to Puszcza Notecka...czyli rośnie
wszystko...ale zbieram tylko kurki, kanie i prawdziwki, reszta mnie nie
interesuje, może dlatego, że jest tego dużo a tylko te lubię.
--
LordBluzg(R)??
<<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>