eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniesezon ogórkowy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 128

  • 31. Data: 2023-07-10 17:32:45
    Temat: Re: sezon ogórkowy
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    poniedziałek, 10 lipca 2023 o 14:44:00 UTC+2 Tomasz Gorbaczuk napisał(a):
    > W dniu .07.2023 o 14:19 Zenek Kapelinder <4...@g...com> pisze:
    > > Żeś wymyślił. Jeśli myslisz ze mam jakas dzika satysfakcję ze się do
    > > kogos dopierdole to się grubo mylisz. Ja tylko bezstronnie wysmiewam
    > > głupotę, pazerność, zazdrość itd. Wiesz ze życie cały czas nowe linijki
    > > scenariusza? Nie musze juz czekać na pytanie o pranie papieru
    > > toaletowego. Napisali wiadomościach ze został zrobiony papier toaletowy
    > > wielokrotnego użytku.
    > To musisz podkręcić jasność - zupełnie nie rozumiem co mają ogórki do tego
    > co teraz napisałeś.
    >
    > TG
    To ze nie rozumiesz specjalnie mnie nie dziwi.


  • 32. Data: 2023-07-10 17:33:55
    Temat: Re: sezon ogórkowy
    Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>

    nW dniu .07.2023 o 16:12 LordBluzg(R)?? <m...@p...onet.pl> pisze:


    > Zauważyłem jednak coś innego. Robali nie ma.

    U mnie też, w tym roku ostatniego komara widziałem w kwietniu.
    Co gorsza potwierdzają to też biolodzy - w ciągu niecałego pokolenia
    człowieka ubyło od 50 do 90% masy owadów:

    https://smoglab.pl/trwa-zaglada-owadow-to-oznacza-kr
    es-naszej-cywilizacji/

    zjawisko jest globalne, na moim podwórku też odczuwalne.


    > Ptaszorów też nie ma tyle co kiedyś,

    U mnie ubyło "śpiewających" - parę lat temu o 4 rano miałem jazgot jak na
    dobrym koncercie, teraz mam już tylko sroki. Jeszcze na wiosnę miąłem lęgi
    kopciuszków, ale nie dopilnowałem i sroki wszystko powyciągały z gniazd.
    Kiedyś miałem nad sobą zawsze kilka jastrzębi i równowagę, było dużo
    śpiewających, para srok, para - dwie sinogarlic. Jastrzębi nie ma, sroki
    się rozpleniły i nie ma nic poza nimi i ich jazgotem.

    >
    > Nie żyję aż tak długo (mowa o stuleciach) żebym mógł to zaobserwować
    > (ciężkie zmiany) w skali setek lat ale z jakieś dowody naukowe
    > potwierdzają, że bywało różnie. Generalnie i tak nie mam na to żadnego
    > wpływu.

    Lokalnie mamy jakiś tam wpływ - można robić np. odstrzał srok (są u nas
    pod ochroną!), zadbać o lęgowiska dla śpiewających, zadbać o owady (u mnie
    pojebani plantatorzy pryskają pola całą dobę), zadbać o
    mokradła/rozlewiska itp.
    Zamiast zajmować się debilnymi słomkami w magdonaldzie trzeba się skupić
    na rzeczach ważnych tu i teraz.

    TG


  • 33. Data: 2023-07-10 17:36:02
    Temat: Re: sezon ogórkowy
    Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>

    W dniu .07.2023 o 17:32 Zenek Kapelinder <4...@g...com> pisze:

    > poniedziałek, 10 lipca 2023 o 14:44:00 UTC+2 Tomasz Gorbaczuk napisał(a):
    >> W dniu .07.2023 o 14:19 Zenek Kapelinder <4...@g...com> pisze:
    >> > Żeś wymyślił. Jeśli myslisz ze mam jakas dzika satysfakcję ze się do
    >> > kogos dopierdole to się grubo mylisz. Ja tylko bezstronnie wysmiewam
    >> > głupotę, pazerność, zazdrość itd. Wiesz ze życie cały czas nowe
    >> linijki
    >> > scenariusza? Nie musze juz czekać na pytanie o pranie papieru
    >> > toaletowego. Napisali wiadomościach ze został zrobiony papier
    >> toaletowy
    >> > wielokrotnego użytku.
    >> To musisz podkręcić jasność - zupełnie nie rozumiem co mają ogórki do
    >> tego
    >> co teraz napisałeś.
    >>
    >> TG
    > To ze nie rozumiesz specjalnie mnie nie dziwi.

    Domyślam się, że przeraziło Cię te 100 słoików?

    Jak potwierdzisz to rozwinę i podyskutujemy.


  • 34. Data: 2023-07-10 20:19:19
    Temat: Re: sezon ogórkowy
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    poniedziałek, 10 lipca 2023 o 17:36:05 UTC+2 Tomasz Gorbaczuk napisał(a):
    > W dniu .07.2023 o 17:32 Zenek Kapelinder <4...@g...com> pisze:
    > > poniedziałek, 10 lipca 2023 o 14:44:00 UTC+2 Tomasz Gorbaczuk napisał(a):
    > >> W dniu .07.2023 o 14:19 Zenek Kapelinder <4...@g...com> pisze:
    > >> > Żeś wymyślił. Jeśli myslisz ze mam jakas dzika satysfakcję ze się do
    > >> > kogos dopierdole to się grubo mylisz. Ja tylko bezstronnie wysmiewam
    > >> > głupotę, pazerność, zazdrość itd. Wiesz ze życie cały czas nowe
    > >> linijki
    > >> > scenariusza? Nie musze juz czekać na pytanie o pranie papieru
    > >> > toaletowego. Napisali wiadomościach ze został zrobiony papier
    > >> toaletowy
    > >> > wielokrotnego użytku.
    > >> To musisz podkręcić jasność - zupełnie nie rozumiem co mają ogórki do
    > >> tego
    > >> co teraz napisałeś.
    > >>
    > >> TG
    > > To ze nie rozumiesz specjalnie mnie nie dziwi.
    > Domyślam się, że przeraziło Cię te 100 słoików?
    >
    > Jak potwierdzisz to rozwinę i podyskutujemy.
    Jeśli nie jest mnie w stanie zaskoczyć głupota ludzi to znaczy ze nic mnie nie jest w
    stanie zaskoczyć. Nic mnie twoje słoiki nie przeraziły bo podejrzewam ze głowa ci do
    każdego wejdzie i zjesz zawartość. Ty zrobiłeś sto słoików a ja skończyłem wędzić w
    kuchni tak z kilogram surowej kiełbasy. U mnie uderzenie kiełbasy, schabu czy udek z
    kurczaka ma stopień skomplikowania zblizony do zrobienia jajecznicy. Czociaz bym się
    nie założył bo zrobienie jajecznicy na wypasie jest pewnym wyzwaniem. Kupiłem surowa
    kiełbasę ( 28 złotych za kilo) i uwedziłem. Ty zeby zrobic ogórki z których jakas
    czesci się najprawdopodobniej zepsuje najebałes się szpadlem, podlewaniem, zbieraniem
    w pozycji typowej dla niewolnika, myciem, wyparzaniem słoików itd. I to bez gwarancji
    ze na sam koniec nie przyjdzie jakis robak co sprawdzi kazdego ogorka czy jadalny. O
    ulewie czy innym gradobiciu nie wspomnę. Wiesz czym sie roznimy? Ty jesteś prawdziwy
    Polak. Co to jak się w robocie nie najebie ze w domu ręce musi w wodzie moczyć to
    uwaza ze albo nic nie zrobił albo ze kasa za pracę mu sie nie nalezy. Jak mam ochotę
    na zwykłego kiszonego ogorka,takiego jak zrobiłeś to idę do sklepu za rogiem. A jak
    na wypasionego to jadę na balucki rynek. Za jeszcze ogórki konserwowe. Spytałem
    Googla ile kosztują
    "Ogórki konserwowe, waga 870-450 g. Kup 2 opakowania i zapłać mniej - 3,49 zł/opak.'
    ok 8 złotych za kilo ogorkow w takim stanie ze wystarczy odkręcić nakrętkę i jeść. To
    co zrobiłeś z ogórkami jest zwyczajnie głupie i uzasadnić w zaden logiczny sposob się
    tego nie da. Znajomy kiedys przyszedł i mowil zeby na grzyby pojechać ze ludzie całe
    kosze zbieraja. Koleżanka małżonka, osoba bardzo praktyczna, poinformowała mnie taki
    kosz zebranych grzybow trzeba po przyjeździe obrać i przerobić na to co się chce
    mieć. I zebym sobie ze łba wybił ze noza mi poda jak by mi ze zmęczenia upadł. A ona
    do tego ze madra jest to ładna i sporo młodsza. A ty wpierdoliła babe z zupełnie dla
    niej zbedna pracę. Bo ty oczywiście zerwałes ogórki i na koniec zaniosłeś do piwnicy
    i sobie pomyslałeś ze fajne z zona ogórki zrobiliście.


  • 35. Data: 2023-07-10 21:02:27
    Temat: Re: sezon ogórkowy
    Od: Mateusz Viste <m...@...invalid>

    dn. 10.07.2023 o 16:15, LordBluzg(R)?? napisał:
    > Bo twierdzi, że ogórki własne są do dupy a te w sklepie są lepsze i
    > można je jeść.

    Muszę stwierdzić, że sam nigdy nie odczułem różnicy między ogórkiem z
    targu a własnym. Może u mnie na targu są dobre ogórki. A może te moje
    zawsze były nędzne? Ogórek to w 97% woda. Przypuszczam więc, że
    znaczenie może mieć czym podlewamy. Ja mój "ogródek" (całe 2.5m?)
    podlewam źródlaną wodą. Tomasz, jeśli dobrze pamiętam - kranówką. W
    moich nie dostrzegam żadnego "wow". Co innego swój miód, pigwy czy
    jeżyny. Ale ogórki? Nie widzę tego. Co roku sieję, ale to z czystej
    nostalgi bo w smaku to ogórek jak każdy inny.

    Mateusz


  • 36. Data: 2023-07-10 21:30:35
    Temat: Re: sezon ogórkowy
    Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>

    W dniu .07.2023 o 20:19 Zenek Kapelinder <4...@g...com> pisze:


    > Jeśli nie jest mnie w stanie zaskoczyć głupota ludzi to znaczy ze nic
    > mnie nie jest w stanie zaskoczyć. Nic mnie twoje słoiki nie przeraziły
    > bo podejrzewam ze głowa ci do każdego wejdzie i zjesz zawartość. Ty
    > zrobiłeś sto słoików a ja skończyłem wędzić w kuchni tak z kilogram
    > surowej kiełbasy. U mnie uderzenie kiełbasy, schabu czy udek z kurczaka
    > ma stopień skomplikowania zblizony do zrobienia jajecznicy. Czociaz bym
    > się nie założył bo zrobienie jajecznicy na wypasie jest pewnym
    > wyzwaniem. Kupiłem surowa kiełbasę ( 28 złotych za kilo) i uwedziłem. Ty
    > zeby zrobic ogórki z których jakas czesci się najprawdopodobniej zepsuje
    > najebałes się szpadlem, podlewaniem, zbieraniem w pozycji typowej dla
    > niewolnika, myciem, wyparzaniem słoików itd. I to bez gwarancji ze na
    > sam koniec nie przyjdzie jakis robak co sprawdzi kazdego ogorka czy
    > jadalny. O ulewie czy innym gradobiciu nie wspomnę. Wiesz czym sie
    > roznimy? Ty jesteś prawdziwy Polak. Co to jak się w robocie nie najebie
    > ze w domu ręce musi w wodzie moczyć to uwaza ze albo nic nie zrobił albo
    > ze kasa za pracę mu sie nie nalezy. Jak mam ochotę na zwykłego kiszonego
    > ogorka,takiego jak zrobiłeś to idę do sklepu za rogiem. A jak na
    > wypasionego to jadę na balucki rynek. Za jeszcze ogórki konserwowe.
    > Spytałem Googla ile kosztują
    > "Ogórki konserwowe, waga 870-450 g. Kup 2 opakowania i zapłać mniej -
    > 3,49 zł/opak.' ok 8 złotych za kilo ogorkow w takim stanie ze wystarczy
    > odkręcić nakrętkę i jeść. To co zrobiłeś z ogórkami jest zwyczajnie
    > głupie i uzasadnić w zaden logiczny sposob się tego nie da. Znajomy
    > kiedys przyszedł i mowil zeby na grzyby pojechać ze ludzie całe kosze
    > zbieraja. Koleżanka małżonka, osoba bardzo praktyczna, poinformowała
    > mnie taki kosz zebranych grzybow trzeba po przyjeździe obrać i przerobić
    > na to co się chce mieć. I zebym sobie ze łba wybił ze noza mi poda jak
    > by mi ze zmęczenia upadł. A ona do tego ze madra jest to ładna i sporo
    > młodsza. A ty wpierdoliła babe z zupełnie dla niej zbedna pracę. Bo ty
    > oczywiście zerwałes ogórki i na koniec zaniosłeś do piwnicy i sobie
    > pomyslałeś ze fajne z zona ogórki zrobiliście.

    Nic o mnie nie wiesz i pierdzielisz jak zwykle, jak potłuczony. Moja Żona
    zajmuje się w ogrodzie kwiatkami.
    Ja stoję wieczorami przy garach i ja te ogórki robię. Później ja je niosę
    do piwnicy. Robię tak bo to lubię. Robotę mam taką, że muszę się ruszać
    "po robocie" bo inaczej się zapasę, akurat sporo ruchu i satysfakcji
    zapewnia własny ogród.

    Jak bym miał liczyć każdą złotówkę to faktycznie bym robił jak Ty.
    Kupił surowe mięso - uwędził, kupił słoiczek grzybków, upiekł chleb, czy
    kupił 3kg ogórków kiszonych.
    Wszystko co zrobię/wyhoduję sam, jest z 5x droższe niż sklepowe. Takie być
    musi, bo ja nie mam 100ha ogórków tylko 18m2 i każdy mój ogórek to większy
    jednostkowy koszt.
    Nie o kasę tu chodzi i nigdy nie chodziło, rzadko który grzybiarz chodzi
    na grzyby aby mieć je taniej, w tym wszystkim chodzi o zajęcie, pasję,
    zadowolenie z życia - aby nie skończyć jak Ty.
    Dzisiaj 9kg ogórków oddałem sąsiadce mieszkającej 3 domy ode mnie, która
    na wiosnę sama z siebie przyszła i dała mi słoik swoich nasion kopru.
    Masz takich sąsiadów?


    TG


  • 37. Data: 2023-07-10 22:00:32
    Temat: Re: sezon ogórkowy
    Od: a a <m...@g...com>

    On Monday, 10 July 2023 at 21:30:38 UTC+2, Tomasz Gorbaczuk wrote:
    > W dniu .07.2023 o 20:19 Zenek Kapelinder <4...@g...com> pisze:
    > > Jeśli nie jest mnie w stanie zaskoczyć głupota ludzi to znaczy ze nic
    > > mnie nie jest w stanie zaskoczyć. Nic mnie twoje słoiki nie przeraziły
    > > bo podejrzewam ze głowa ci do każdego wejdzie i zjesz zawartość. Ty
    > > zrobiłeś sto słoików a ja skończyłem wędzić w kuchni tak z kilogram
    > > surowej kiełbasy. U mnie uderzenie kiełbasy, schabu czy udek z kurczaka
    > > ma stopień skomplikowania zblizony do zrobienia jajecznicy. Czociaz bym
    > > się nie założył bo zrobienie jajecznicy na wypasie jest pewnym
    > > wyzwaniem. Kupiłem surowa kiełbasę ( 28 złotych za kilo) i uwedziłem. Ty
    > > zeby zrobic ogórki z których jakas czesci się najprawdopodobniej zepsuje
    > > najebałes się szpadlem, podlewaniem, zbieraniem w pozycji typowej dla
    > > niewolnika, myciem, wyparzaniem słoików itd. I to bez gwarancji ze na
    > > sam koniec nie przyjdzie jakis robak co sprawdzi kazdego ogorka czy
    > > jadalny. O ulewie czy innym gradobiciu nie wspomnę. Wiesz czym sie
    > > roznimy? Ty jesteś prawdziwy Polak. Co to jak się w robocie nie najebie
    > > ze w domu ręce musi w wodzie moczyć to uwaza ze albo nic nie zrobił albo
    > > ze kasa za pracę mu sie nie nalezy. Jak mam ochotę na zwykłego kiszonego
    > > ogorka,takiego jak zrobiłeś to idę do sklepu za rogiem. A jak na
    > > wypasionego to jadę na balucki rynek. Za jeszcze ogórki konserwowe.
    > > Spytałem Googla ile kosztują
    > > "Ogórki konserwowe, waga 870-450 g. Kup 2 opakowania i zapłać mniej -
    > > 3,49 zł/opak.' ok 8 złotych za kilo ogorkow w takim stanie ze wystarczy
    > > odkręcić nakrętkę i jeść. To co zrobiłeś z ogórkami jest zwyczajnie
    > > głupie i uzasadnić w zaden logiczny sposob się tego nie da. Znajomy
    > > kiedys przyszedł i mowil zeby na grzyby pojechać ze ludzie całe kosze
    > > zbieraja. Koleżanka małżonka, osoba bardzo praktyczna, poinformowała
    > > mnie taki kosz zebranych grzybow trzeba po przyjeździe obrać i przerobić
    > > na to co się chce mieć. I zebym sobie ze łba wybił ze noza mi poda jak
    > > by mi ze zmęczenia upadł. A ona do tego ze madra jest to ładna i sporo
    > > młodsza. A ty wpierdoliła babe z zupełnie dla niej zbedna pracę. Bo ty
    > > oczywiście zerwałes ogórki i na koniec zaniosłeś do piwnicy i sobie
    > > pomyslałeś ze fajne z zona ogórki zrobiliście.
    > Nic o mnie nie wiesz i pierdzielisz jak zwykle, jak potłuczony. Moja Żona
    > zajmuje się w ogrodzie kwiatkami.
    > Ja stoję wieczorami przy garach i ja te ogórki robię. Później ja je niosę
    > do piwnicy. Robię tak bo to lubię. Robotę mam taką, że muszę się ruszać
    > "po robocie" bo inaczej się zapasę, akurat sporo ruchu i satysfakcji
    > zapewnia własny ogród.
    >
    > Jak bym miał liczyć każdą złotówkę to faktycznie bym robił jak Ty.
    > Kupił surowe mięso - uwędził, kupił słoiczek grzybków, upiekł chleb, czy
    > kupił 3kg ogórków kiszonych.
    > Wszystko co zrobię/wyhoduję sam, jest z 5x droższe niż sklepowe. Takie być
    > musi, bo ja nie mam 100ha ogórków tylko 18m2 i każdy mój ogórek to większy
    > jednostkowy koszt.
    > Nie o kasę tu chodzi i nigdy nie chodziło, rzadko który grzybiarz chodzi
    > na grzyby aby mieć je taniej, w tym wszystkim chodzi o zajęcie, pasję,
    > zadowolenie z życia - aby nie skończyć jak Ty.
    > Dzisiaj 9kg ogórków oddałem sąsiadce mieszkającej 3 domy ode mnie, która
    > na wiosnę sama z siebie przyszła i dała mi słoik swoich nasion kopru.
    > Masz takich sąsiadów?
    >
    >

    ==rzadko który grzybiarz chodzi na grzyby aby mieć je taniej,

    żadko robi różnicę

    wszyscy grzybiarze chodzą na grzyby, aby je pozyskać za frico


  • 38. Data: 2023-07-10 22:17:57
    Temat: Re: sezon ogórkowy
    Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>

    W dniu .07.2023 o 22:00 a a <m...@g...com> pisze:

    > wszyscy grzybiarze chodzą na grzyby, aby je pozyskać za frico

    Wszyscy moi znajomi łącznie ze mną chodzą na grzyby aby połazić po lesie.


  • 39. Data: 2023-07-10 22:22:45
    Temat: Re: sezon ogórkowy
    Od: a a <m...@g...com>

    On Monday, 10 July 2023 at 21:30:38 UTC+2, Tomasz Gorbaczuk wrote:
    > W dniu .07.2023 o 20:19 Zenek Kapelinder <4...@g...com> pisze:
    > > Jeśli nie jest mnie w stanie zaskoczyć głupota ludzi to znaczy ze nic
    > > mnie nie jest w stanie zaskoczyć. Nic mnie twoje słoiki nie przeraziły
    > > bo podejrzewam ze głowa ci do każdego wejdzie i zjesz zawartość. Ty
    > > zrobiłeś sto słoików a ja skończyłem wędzić w kuchni tak z kilogram
    > > surowej kiełbasy. U mnie uderzenie kiełbasy, schabu czy udek z kurczaka
    > > ma stopień skomplikowania zblizony do zrobienia jajecznicy. Czociaz bym
    > > się nie założył bo zrobienie jajecznicy na wypasie jest pewnym
    > > wyzwaniem. Kupiłem surowa kiełbasę ( 28 złotych za kilo) i uwedziłem. Ty
    > > zeby zrobic ogórki z których jakas czesci się najprawdopodobniej zepsuje
    > > najebałes się szpadlem, podlewaniem, zbieraniem w pozycji typowej dla
    > > niewolnika, myciem, wyparzaniem słoików itd. I to bez gwarancji ze na
    > > sam koniec nie przyjdzie jakis robak co sprawdzi kazdego ogorka czy
    > > jadalny. O ulewie czy innym gradobiciu nie wspomnę. Wiesz czym sie
    > > roznimy? Ty jesteś prawdziwy Polak. Co to jak się w robocie nie najebie
    > > ze w domu ręce musi w wodzie moczyć to uwaza ze albo nic nie zrobił albo
    > > ze kasa za pracę mu sie nie nalezy. Jak mam ochotę na zwykłego kiszonego
    > > ogorka,takiego jak zrobiłeś to idę do sklepu za rogiem. A jak na
    > > wypasionego to jadę na balucki rynek. Za jeszcze ogórki konserwowe.
    > > Spytałem Googla ile kosztują
    > > "Ogórki konserwowe, waga 870-450 g. Kup 2 opakowania i zapłać mniej -
    > > 3,49 zł/opak.' ok 8 złotych za kilo ogorkow w takim stanie ze wystarczy
    > > odkręcić nakrętkę i jeść. To co zrobiłeś z ogórkami jest zwyczajnie
    > > głupie i uzasadnić w zaden logiczny sposob się tego nie da. Znajomy
    > > kiedys przyszedł i mowil zeby na grzyby pojechać ze ludzie całe kosze
    > > zbieraja. Koleżanka małżonka, osoba bardzo praktyczna, poinformowała
    > > mnie taki kosz zebranych grzybow trzeba po przyjeździe obrać i przerobić
    > > na to co się chce mieć. I zebym sobie ze łba wybił ze noza mi poda jak
    > > by mi ze zmęczenia upadł. A ona do tego ze madra jest to ładna i sporo
    > > młodsza. A ty wpierdoliła babe z zupełnie dla niej zbedna pracę. Bo ty
    > > oczywiście zerwałes ogórki i na koniec zaniosłeś do piwnicy i sobie
    > > pomyslałeś ze fajne z zona ogórki zrobiliście.
    > Nic o mnie nie wiesz i pierdzielisz jak zwykle, jak potłuczony. Moja Żona
    > zajmuje się w ogrodzie kwiatkami.
    > Ja stoję wieczorami przy garach i ja te ogórki robię. Później ja je niosę
    > do piwnicy. Robię tak bo to lubię. Robotę mam taką, że muszę się ruszać
    > "po robocie" bo inaczej się zapasę, akurat sporo ruchu i satysfakcji
    > zapewnia własny ogród.
    >
    > Jak bym miał liczyć każdą złotówkę to faktycznie bym robił jak Ty.
    > Kupił surowe mięso - uwędził, kupił słoiczek grzybków, upiekł chleb, czy
    > kupił 3kg ogórków kiszonych.
    > Wszystko co zrobię/wyhoduję sam, jest z 5x droższe niż sklepowe. Takie być
    > musi, bo ja nie mam 100ha ogórków tylko 18m2 i każdy mój ogórek to większy
    > jednostkowy koszt.
    > Nie o kasę tu chodzi i nigdy nie chodziło, rzadko który grzybiarz chodzi
    > na grzyby aby mieć je taniej, w tym wszystkim chodzi o zajęcie, pasję,
    > zadowolenie z życia - aby nie skończyć jak Ty.
    > Dzisiaj 9kg ogórków oddałem sąsiadce mieszkającej 3 domy ode mnie, która
    > na wiosnę sama z siebie przyszła i dała mi słoik swoich nasion kopru.
    > Masz takich sąsiadów?
    >
    >
    > TG
    ---Dzisiaj 9kg ogórków oddałem sąsiadce mieszkającej 3 domy ode mnie,

    ok, ale po co komu tyle ogórków ?
    ogórki to żaden cymes i nawet gdyby w markecie były po 2 zł za słoik
    to bym kupił 5 słoików, a nie 10

    Na targu za c hwile będą ogórki po 2zł / kg i też nigdy nie będzie się cisł w
    kolejce.

    --mam już 82 słoje 0,9 L zawekowane, 4 kamionki małosolnych do tej pory,

    Ale po co komu 82 słoje ?

    Przecież ogórek to dodatek, a nie główna potrawa

    i te 82 słoje trzeba zjadać codziennie przez prawie 3 miesiące

    a potem po 100 słoików papryki, pomidorów, czerwonej kapusty, surówki z kapusty
    białej,

    30 słoików moreli, brzoskwiń

    100 słoików grzybków w oc cie\

    5 beczek kapusty
    2 tony kortofli

    100 kg wędzonej szynki 50 kg wędzonego boczku, 50 kg wędzonej słoniny

    I po co to komu ?

    Człowiek tyle nie zeżre
    a jak zeżre to padnie z przeżarcia


  • 40. Data: 2023-07-10 22:25:03
    Temat: Re: sezon ogórkowy
    Od: a a <m...@g...com>

    On Monday, 10 July 2023 at 22:17:59 UTC+2, Tomasz Gorbaczuk wrote:
    > W dniu .07.2023 o 22:00 a a <m...@g...com> pisze:
    > > wszyscy grzybiarze chodzą na grzyby, aby je pozyskać za frico
    > Wszyscy moi znajomi łącznie ze mną chodzą na grzyby aby połazić po lesie.


    grzybiaż a grzybiarz
    robi różnicę

    ja widze tych co jadą skoro świt na grzyby a wracają z pełnymi koszami
    albo jeździli autobusami na grzyby
    i każdy przywoził wiadra grzybów

    Po lesie można łazić cały rok

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 13


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1