eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › smród na poddaszu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 16

  • 11. Data: 2010-11-30 01:33:01
    Temat: Re: smród na poddaszu
    Od: s_13 <s...@i...pl>

    On 29 Lis, 23:27, "Jacek D." <x...@...com> wrote:
    > ZNALAZŁEM!
    > Nie wiem co to jest, ale zlokalizowałem w kolejnym otworze
    > w skosie dachu.
    > Wpuściłem kamerkę, i jak wyciągałem,  to o coś zahaczyłem.
    > Wyglądało to jak kawałek zdeformowanej kości.
    > Potem obok trochę wijącego się robactwa i dużo smrodu
    > Na razie zamknąłem, bo naprawdę zrobiło się niedobrze.
    > Jutro wycinam większy kawałek płyty i wymienię cały kawałek
    > wełny razem z zawartością.
    >
    > Potem czeka zamykanie dziur, łatanie wyjścia na poddasze i malowanie.
    >
    > Czy można gdzieś dostać mniejszy kawałek wełny?
    > Nie chcę kupować całej beli aby wymienić 0,5m2.
    >
    > Pozdrawiam
    >
    > Jacek

    poszukaj na okolicznych budowach, ja wywalałem takie ścinki... może
    ktoś na grupie się znajdzie...
    a propos twojego problemu... to dziwne, że tak ci wszystko włazi w te
    skosy, pozatykaj wszystkie dziury...

    pozdrawiam
    s_13


  • 12. Data: 2010-11-30 11:54:10
    Temat: Re: smród na poddaszu
    Od: ptoki <s...@g...com>

    On 29 Lis, 23:27, "Jacek D." <x...@...com> wrote:
    > ZNALAZŁEM!
    > Nie wiem co to jest, ale zlokalizowałem w kolejnym otworze
    > w skosie dachu.
    > Wpuściłem kamerkę, i jak wyciągałem,  to o coś zahaczyłem.
    > Wyglądało to jak kawałek zdeformowanej kości.
    > Potem obok trochę wijącego się robactwa i dużo smrodu
    > Na razie zamknąłem, bo naprawdę zrobiło się niedobrze.
    > Jutro wycinam większy kawałek płyty i wymienię cały kawałek
    > wełny razem z zawartością.
    >
    Skoro juz znalazles problem i jestes na etapie jego rozwiazaywania
    czyli historia ma dobry koniec, pozwole sobie wtracic uwage dotyczaca
    tego typu technologii.

    U siebie unikam wszelkiej masci wnęk, pustych przestrzeni, rygipsów.
    Jesli juz robie jakies obudowy to musza byc latwo demontowalne.
    Obudowa na bojler rozbiera i sklada sie samymi rekami. Boazerie jaka
    bede kladl zmontuje tak aby mozna bylo niektore listewki zdemontowac
    aby sprawdzic co jest za nia i ewentualnie odkurzyc albo nafukac
    siakiegos raida.
    Ocieplenie zrobic tak aby widziec ze cos sie w nim zaleglo. Obronic
    przed upartymi zwierzakami sie nie da ale warto wiedziec co sie
    dzieje.
    Instalacje montowac tak aby zawsze do nich byl dostep. A jesli dostepu
    nie ma to zeby laczenia nie byly w samym murze. Itp.

    Ale z drugiej strony dosyc duzo ludzi robi sobie wszelkiej masci
    panele i plyty g-k i jakos tragedii nie ma. Ale od czasu do czasu ktos
    sie chwali ze mial gosci za panelami i z nimi walczyl...


  • 13. Data: 2010-11-30 12:36:20
    Temat: Re: smród na poddaszu
    Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>

    Użytkownik Jacek D. napisał:
    > ZNALAZŁEM![..]

    > Czy można gdzieś dostać mniejszy kawałek wełny?
    > Nie chcę kupować całej beli aby wymienić 0,5m2.
    >

    Jak jesteś z Małopolski, to podskocz, u mnie coś tam zostało, to mogę Ci
    dać za darmo :-)

    A tak swoją drogą, to zastanawiam się jak to się w ogóle stało, że coś
    tam dało radę tam wleźć.
    Ja u siebie założyłem wróblownice pod nadbitką, a za nimi włożyłem
    siatkę z jakichś tam włókiem - te same, które stosuje się do moskitier.

    pozdr.
    robercik-us


  • 14. Data: 2010-11-30 23:20:10
    Temat: Re: smród na poddaszu
    Od: "Jacek D." <...@...com>

    TO przechodziło pod dachówkami między łatami w dachu.
    Może wchodzi od strony kosza dachu?
    W wełnie na wysokości ściany kolankowej była rozdarta
    membrana pod dachówką i zrobione coś w stylu spiżarki - kawałki kości,
    suchy chleb i coś nieokreślonego co się rozkładało (z robalami).
    Nie wiem, czy to danie, czy właściciel. Wyciąłem cały kawałek
    wełny i razem z tą zawartością zapakowałem do podwójnego worka
    i jak najszybciej pozbyłem się z domu.
    Dalej czuć zapach ale zdecydowanie mniej. Mam nadzieję,
    że to tylko wełna musi się jeszcze przewietrzyć. Powoli zamykam
    wszystkie otwory. Potem objadę silikonem wszystkie szczeliny.
    Znajomy który się buduje już mi obiecał kawałek wełny.

    Pozdrawiam i dziękuję wszystkim za pomoc i sugestie.

    Jacek


  • 15. Data: 2010-12-01 08:11:09
    Temat: Re: smród na poddaszu
    Od: s_13 <s...@i...pl>

    > Ocieplenie zrobic tak aby widziec ze cos sie w nim zaleglo

    czyli jak...?
    pytam o to jak ociepliłeś dach...

    pozdrawiam
    s_13


  • 16. Data: 2010-12-01 08:41:27
    Temat: Re: smród na poddaszu
    Od: ptoki <s...@g...com>

    On 1 Gru, 09:11, s_13 <s...@i...pl> wrote:
    > > Ocieplenie zrobic tak aby widziec ze cos sie w nim zaleglo
    >
    > czyli jak...?
    > pytam o to jak ociepliłeś dach...
    >
    Nie ocieplilem :)
    Mam poddasze nieuzytkowe i na jego podlodze mam nakladzione jakies
    20cm styropianu.

    Ale gdybym chcial to poddasze uzywac to podnisl bym sciany i zrobil
    dodatkowy strop. I na nim znowu nakladl styro. Wiem ze to drozsze jest
    ale niewiele. A moim zdaniem jest solidniej i prosciej.

    Aktualnie po 3 latach w tym styro nie mam zwierzat. Sprawdzam czy
    gdzies sie styro nie nakruszyl i czy nie ma bobkow zwierzecych. No i
    mam tam uchylone dzwi zeby koty mogly tam sobie mieszkac. Troche sraja
    (ale niewiele) za to myszy lapia.

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1