witam
dach może nie całkiem płaski, ale da się po nim chodzić. może 10stopni
pochyłu. remontowany rok temu. śnieg jakoś obchodzi rynnę, i jak jęzor
zwisa poniżej. najpierw z jęzora kapie woda potem taki jęzor urywa się i
spada. na innych dachach jest jeszcze gorzej, bo mają większy spad. Jak
to naprawić? Płotek na dachu jakiś? A może wystarczy wrzucić kabel
grzejny do rynny, i załączać go 5 razy w roku?

ToMasz

do góry

W dniu 09.01.2019 o 18:44, ToMasz pisze:
> witam
> dach może nie całkiem płaski, ale da się po nim chodzić. może 10stopni
> pochyłu. remontowany rok temu. śnieg jakoś obchodzi rynnę, i jak jęzor
> zwisa poniżej. najpierw z jęzora kapie woda potem taki jęzor urywa się i
> spada. na innych dachach jest jeszcze gorzej, bo mają większy spad. Jak
> to naprawić? Płotek na dachu jakiś? A może wystarczy wrzucić kabel
> grzejny do rynny, i załączać go 5 razy w roku?
>
> ToMasz
Ale po co "naprawiać". Spadający śnieg komuś przeszkadza?
Sąsiad ma rynny cynkowe i dopóki mu się robiło tak, jak piszesz, to
śnieg mijał rynnę i spadał na dół.
Po zainstalowaniu "płotków" śnieg wchodzi do rynny i ją wygina, a
właściwie prostuje. Potem na wiosnę wchodzi ekipa po drabinach i nadaje
rynnom pierwotny kształt.
Jacek

do góry

W dniu .01.2019 o 18:44 ToMasz <t...@p...fm.com.pl> pisze:

> śnieg jakoś obchodzi rynnę, i jak jęzor zwisa poniżej. najpierw z jęzora
> kapie woda potem taki jęzor urywa się i spada.

To oznacza, że masz prawidłowo zamontowaną rynnę.
Rynna nie jest od łapania śniegu. Jak by była wyżej to by ją snieg wyrywał
po każdych wiekszych opadach (przy zsuwaniu się z dachu).

TG

do góry