Witam!
Odnoszę wrażenie, że garaż już pokryty...
Przy spadku szału nie widać, ale rozumiem, ze bloczki kosztują.
Rozumiem, że dolnym brzegiem krokwy będą mocowane do belki betonowej.Wprawdzie dwa
wąsy obejmujące każdą krokwę po bokach byłyby lepsze, ale mleko już się wylało.
Ale to, że na górnym brzegu nie ma żadnej belki, to trochę skąpstwo.Wprawdzie jest
nadzieja, że w tym miejscu żadnej wichury przez najbliższe sto lat nie będzie, ale
jak się pomylą?Ja bym radził dać.
Druga rzecz: widzę, że drewno prawie krosto z lasu, mokre jak 150.Jak będzie schło,
może ustawić tak że będzie dół.I nagle może się zdarzyć, że zamiast spadku będzie
dołek.Nieduży, ale wystarczający, że dach przeciekał.I co zrobisz? Nic nie zrobić, bo
nie będziesz miał dostępu.
Twój dach , twój problem.
Ja bym postawił na bloczkach murłatę, a na nim, na słupkach krokwy.Choćby jeszcze z
pól metra.A co!Ale okap się zmniejszy!A strop sobie chwilowo darował.Choćby za pół
roku, gdy trochę belki podeschną.Bo do całkowitego wyschnięcia, to jeszcze
rok...Przecież można zrobić to tak, żeby całe drewno było jedną konstrukcją.
Ale: przy tak niskim budynku bez stropu może się zdarzyć, że z blachy będzie kapać
woda.Dlatego strop sie przydaje.
Pozdro.abomito.

do góry

W dniu 2017-03-30 o 20:25, abomito pisze:
> Witam!
> Odnoszę wrażenie, że garaż już pokryty...
> Przy spadku szału nie widać, ale rozumiem, ze bloczki kosztują.
> Rozumiem, że dolnym brzegiem krokwy będą mocowane do belki betonowej.Wprawdzie dwa
wąsy obejmujące każdą krokwę po bokach byłyby lepsze, ale mleko już się wylało.
> Ale to, że na górnym brzegu nie ma żadnej belki, to trochę skąpstwo.Wprawdzie jest
nadzieja, że w tym miejscu żadnej wichury przez najbliższe sto lat nie będzie, ale
jak się pomylą?Ja bym radził dać.
> Druga rzecz: widzę, że drewno prawie krosto z lasu, mokre jak 150..Jak będzie
schło, może ustawić tak że będzie dół.I nagle może się zdarzyć, że zamiast spadku
będzie dołek.Nieduży, ale wystarczający, że dach przeciekał.I co zrobisz? Nic nie
zrobić, bo nie będziesz miał dostępu.
> Twój dach , twój problem.
> Ja bym postawił na bloczkach murłatę, a na nim, na słupkach krokwy.Choćby jeszcze z
pól metra.A co!Ale okap się zmniejszy!A strop sobie chwilowo darował.Choćby za pół
roku, gdy trochę belki podeschną.Bo do całkowitego wyschnięcia, to jeszcze
rok...Przecież można zrobić to tak, żeby całe drewno było jedną konstrukcją.
> Ale: przy tak niskim budynku bez stropu może się zdarzyć, że z blachy będzie kapać
woda.Dlatego strop sie przydaje.

Zamiast dzielnie walczyć z problemami spowodowanymi beznadziejnej
jakości POLSKIM DREWNEM najlepiej jest kupić porządne drewno
konstrukcyjne, jakie stosuje się na świecie. W końcu ile tu tego potrzeba?

Przy założeniu, że użyjemy drewna 45mm x 220mm x 4m w rozstawie co 40
cm, potrzebujemy około 20 takich desek, co daje równo 1 m3 drewna.

Czyli około 1500-1800 zł licząc w cenach detalicznych.

Ile kosztowało to coś w zielonym kolorze?


--
MN

do góry

W dniu czwartek, 30 marca 2017 20:43:38 UTC+2 użytkownik Marcin N napisał:
> W dniu 2017-03-30 o 20:25, abomito pisze:
> > Witam!
> > Odnoszę wrażenie, że garaż już pokryty...
> > Przy spadku szału nie widać, ale rozumiem, ze bloczki kosztują.
> > Rozumiem, że dolnym brzegiem krokwy będą mocowane do belki betonowej.Wprawdzie
dwa wąsy obejmujące każdą krokwę po bokach byłyby lepsze, ale mleko już się wylało.
> > Ale to, że na górnym brzegu nie ma żadnej belki, to trochę skąpstwo.Wprawdzie
jest nadzieja, że w tym miejscu żadnej wichury przez najbliższe sto lat nie będzie,
ale jak się pomylą?Ja bym radził dać.
> > Druga rzecz: widzę, że drewno prawie krosto z lasu, mokre jak 150..Jak będzie
schło, może ustawić tak że będzie dół.I nagle może się zdarzyć, że zamiast spadku
będzie dołek.Nieduży, ale wystarczający, że dach przeciekał.I co zrobisz? Nic nie
zrobić, bo nie będziesz miał dostępu.
> > Twój dach , twój problem.
> > Ja bym postawił na bloczkach murłatę, a na nim, na słupkach krokwy.Choćby jeszcze
z pól metra.A co!Ale okap się zmniejszy!A strop sobie chwilowo darował.Choćby za pół
roku, gdy trochę belki podeschną.Bo do całkowitego wyschnięcia, to jeszcze
rok...Przecież można zrobić to tak, żeby całe drewno było jedną konstrukcją.
> > Ale: przy tak niskim budynku bez stropu może się zdarzyć, że z blachy będzie
kapać woda.Dlatego strop sie przydaje.
>
> Zamiast dzielnie walczyć z problemami spowodowanymi beznadziejnej
> jakości POLSKIM DREWNEM najlepiej jest kupić porządne drewno

fobie masz? polskie drewno rosło na poziomych drzewach? chcesz kupic dobre drewno to
placisz jak za dobre drewno, niezależnie skąd pochodzi.
A ze na taki daszek nie potrzeba niczego lepszego wiec kupujesz znacznie tansze.


b.

do góry

W dniu czwartek, 30 marca 2017 20:43:38 UTC+2 użytkownik Marcin N napisał:

> Czyli około 1500-1800 zł licząc w cenach detalicznych.
I bezsensownie wydane kilka stówek
> Ile kosztowało to coś w zielonym kolorze?

Na taki daszek cudować nie trzeba

do góry

W dniu 2017-03-30 o 21:11, Kris pisze:
> W dniu czwartek, 30 marca 2017 20:43:38 UTC+2 użytkownik Marcin N napisał:
>
>> Czyli około 1500-1800 zł licząc w cenach detalicznych.
> I bezsensownie wydane kilka stówek
>> Ile kosztowało to coś w zielonym kolorze?
>
> Na taki daszek cudować nie trzeba

Przed chwilą abomito tłumaczył, że jednak cudować trzeba.

Ile kosztuje takie zielone polskie drewno?


--
MN

do góry

>
> Przed chwilą abomito tłumaczył, że jednak cudować trzeba.
>
> Ile kosztuje takie zielone polskie drewno?

Że jak: kolor ciebie nie pasuje?
Kolega kupił takie drewno jakie ktoś mu doradził.Skąd mógł wiedzieć, że na krokwy,
czy strop lepsze są belki wyższe, a węższe, niż kantówki.
A teraz nie ma innego drewna, niż świeżo rżnięte.Mało kto wie, że drewno kupuje się
podsuszone.Lepiej: czesto cieśla woli takie żywe drewno, bo się lepiej układa.Przy
dużym spadku to (prawie) bez różnicy, tyle że ręce bolą.Przy niewielkim bywa
problem.
No to co, każdy sie ma doktoryzować? Ze wszystkiego?
Gdyby to było drewno pierwszego gatunku, sezonowane, to te belki byłyby dwukrotnie
węższe.Ale cena by wzrosła.
A jeśli to nie jest widoczne, to po co przepłacać?

do góry

drewno było pomalowane impregnatem takim do wiezby dachowej
tylko sie zastanawiam czy taki spadek wystarczy, obok mam drzewa czy
liscie beda swobodnie spadac. w zime snieg itp

do góry

W dniu czwartek, 30 marca 2017 22:02:57 UTC+2 użytkownik Marcin N napisał:

> Ile kosztuje takie zielone polskie drewno?


800-1000/m3

do góry

W dniu czwartek, 30 marca 2017 23:13:53 UTC+2 użytkownik abomito napisał:

> Gdyby to było drewno pierwszego gatunku, sezonowane, to te belki byłyby dwukrotnie
węższe.Ale cena by wzrosła.
A co ma wilgotność drewna do jego wymiarów?
wymiary zamawiasz jakie tam chcesz
Ze lepsze byłyby węższe a wyższe jak kantówki to oczywiste ale tartak dotnie jakie
tam chcesz
3km dalej mam tartak jade tam podaje wymiary i tna jakie tam chce. Na sezonowane
pewnie nie mam co liczyć ale i bez przesady- po co przepłacać.
> A jeśli to nie jest widoczne, to po co przepłacać?
Ot to.

do góry

czyli taki spadek wystarczy tak ? jest ok pół metra roznicy miedzy gora
a dołem

do góry