-
21. Data: 2012-04-10 19:44:08
Temat: Re: spora skrzynia na opał
Od: "/// Kaszpir ///" <z...@g...com>
>Weż też pod uwagę że wegiel luzem w takiej skrzyni podczas mrozu może
>zmarznąć/posklejac się i będziesz to kuł. Ale to >chyba tylko wtedy jakby
>był wilgotny. Jak będzie suchy to mróz go nie powinien skleic.
>Moim zdaniem najlepsza opcja to wegiel kupowany luzem i poworkowac samemu.
>A czy po 25 czy po 50kg to juz jak tam >komu pasuje;)
Dokładnie ...
Kupić luzem , popakować w worki polipropylenowe i niech dobrze wyschnie ...
Będzie suchutki ekogroszek ...
Na pewno nie ma sensu kupować pakowanego w worki foliowe. W 99,9% przypadków
będzie to opał mokry , bo w worku foliowym węgiel nigdy nie przeschnie ...
A mokrego nie wolno stosować do pieców z podajnikiem ...
-
22. Data: 2012-04-11 09:43:30
Temat: Re: spora skrzynia na opał
Od: "Amir" <d...@g...pl>
> Też kupuję węgiel w workach, ale doszedłem do wniosku, że lepiej by było
> wziąć luzem. Po pierwsze, jest trochę taniej - jakieś 50 złotych na tonie.
> Po drugie, w/g mnie, wygodniej, bo jak sobie odpowiednio przygotujesz
> miejsce na składowanie, to nawet nie będziesz musiał worków układać.
Teraz można kupic w cenie 365zł netto + transport w takiej cenie kupuję
właśnie
miał, ale zmiałem to on nie ma nic wspolnego bo wygląda jak ekogroszek.
kupujac w tej cenie to juz naprawde nic nie będzie tansze :)
pozdrawiam
AT
-
23. Data: 2012-04-11 10:30:50
Temat: Re: spora skrzynia na opał
Od: Robert G <r...@g...pl>
Użytkownik Amir napisał:
> Teraz można kupic w cenie 365zł netto + transport
hehe...
plus transport.
Jak mam zapłacić 365 za tonę miału, który wygląda jak ekogroszek, plus
transport, czyli drugie tyle od tony, to mam tu na lokalnym składzie
teraz dostępny groszek po 780 za tonę już z transportem :-)
Wszystko zależy od lokalnych uwarunkowań.
Nie mam nikogo w sąsiedztwie, kto opalał by groszkiem i kupowanie za
dużo - 25t jest bez sensu - miałbym pewnie na 7-8 lat :-).
a dla trzech i pół tony wydziwiać i załatwiać dodatkowy transport, to
ekonomicznie się nie zgrywa :-).
pozdr
Robert G.
-
24. Data: 2012-04-11 10:51:40
Temat: Re: spora skrzynia na opał
Od: "Amir" <d...@g...pl>
> plus transport.
> Jak mam zapłacić 365 za tonę miału, który wygląda jak ekogroszek, plus
> transport, czyli drugie tyle od tony, to mam tu na lokalnym składzie teraz
> dostępny groszek po 780 za tonę już z transportem :-)
>
> Wszystko zależy od lokalnych uwarunkowań.
> Nie mam nikogo w sąsiedztwie, kto opalał by groszkiem i kupowanie za
> dużo - 25t jest bez sensu - miałbym pewnie na 7-8 lat :-).
> a dla trzech i pół tony wydziwiać i załatwiać dodatkowy transport, to
> ekonomicznie się nie zgrywa :-).
na kopali sprzedają niestety tylko po 8T (limity).
transport z chwałowic z kopalni do Ciebie to nei wiem ile będzie kosztował,
ale za 1km biorą ok 3,5zł
musisz policzyć tylko km.
Ja tak tanio jeszcze nie kupowałem :)
pozdrawiam
-
25. Data: 2012-04-11 11:59:01
Temat: Re: spora skrzynia na opał
Od: Robert G <r...@g...pl>
Użytkownik Amir napisał:
> musisz policzyć tylko km.
tysiaka za transport.
Wychodzi niecałe 5 stów za tonę z transportem, pod warunkiem że kupię 8t...
Nie mam gdzie tego składować, a to dla mnie zapas na dwa do trzech lat.
Może kiedyś takie będę rozważał rozwiązania - na razie w trawę tego nie
wsypię :-)))
Stąd pomysły co do skrzyni.
pozdr
Robert G.
-
26. Data: 2012-04-11 21:50:34
Temat: Re: spora skrzynia na opał
Od: "Jackare" <1...@t...com.pl>
Użytkownik "Robert G" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:jm3kl9$h2k$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik Amir napisał:
>> musisz policzyć tylko km.
>
> tysiaka za transport.
> Wychodzi niecałe 5 stów za tonę z transportem, pod warunkiem że kupię
> 8t...
> Nie mam gdzie tego składować, a to dla mnie zapas na dwa do trzech lat.
> Może kiedyś takie będę rozważał rozwiązania - na razie w trawę tego nie
> wsypię :-)))
bo ch...owo wszyscy budujecie :)
Trzeba wybudować dom z piwnicą, w piwnicy obok kotłowni wyodrębnić skład
opału, do niego zrzutnię z zewnątrz, tak by zrzucać bezpośrednio z wywrotki.
Skład odpowiednio wyprofilowany, pomiędzy składem a zasobnikiem kotła
podajnik mechaniczny (stoker) z wylotem nad zasobnik i wtedy ładowanie
zasobnika odbywa się za pomocą przycisku załączania stokera, a w domu
inteligentnym kocioł sam się załaduje załączając stoker np barierą IR która
zadziała przy odpowiednio niskim poziomie opału w zasobniku kotła :)))
-
27. Data: 2012-04-12 11:58:07
Temat: Re: spora skrzynia na opał
Od: Robert G <r...@g...pl>
Użytkownik Jackare napisał:
>
> bo ch...owo wszyscy budujecie :)
> Trzeba wybudować dom z piwnicą, w piwnicy obok kotłowni wyodrębnić skład
> opału, do niego zrzutnię z zewnątrz, tak by zrzucać bezpośrednio z
> wywrotki. Skład odpowiednio wyprofilowany, pomiędzy składem a
> zasobnikiem kotła podajnik mechaniczny (stoker) z wylotem nad zasobnik i
> wtedy ładowanie zasobnika odbywa się za pomocą przycisku załączania
> stokera, a w domu inteligentnym kocioł sam się załaduje załączając
> stoker np barierą IR która zadziała przy odpowiednio niskim poziomie
> opału w zasobniku kotła :)))
I kto to pisze...
ktoś, kto zarzeka się, że węgla nie chce widzieć na oczy i woli gaz...
Jasne, że masz rację, ale budowanie to jeden wielki ciąg tzw kompromisów
:-).
Na mokrej działce, sporej w dodatku, budowanie domu z piwnicą jest
średnim pomysłem.
Budowanie wszerz zdaje się taniej wychodzić niż budowanie wzwyż.
Poza tym można sobie inwestycję rozbić na etapy, co ma kardynalne
znaczenie dla budującego kowalskiego.
I jeszcze jedno... automatyczny zasyp do zasobnika, super sprawa, ale
dochodzi kwestia wybierania popiołu. Mój kocioł jest tak jakoś
skonstruowany, że w czasie zużywania zasobnika trzeba dwa razy wybrać
popiól... nie jest to dla mnie problem, ale dla automatyki już tak.
Musiałby być zainstalowany mechanizm wypychający ten popiół do jakiegoś
naczynia. Ale skoro już chcemy bardzo bezobsługowo, to przydałoby się
założyć jakąś automatyczną skrobaczkę do usuwania sadzy ze ścian komory
spalania i z wymiennika, ruchomą szczotkę do przepychania rury z
czopucha do komina.
Wszystko można... dałoby się tak całość zaprojektować, że gospodarz nie
schodziłby wcale do piwnicy, a raz tylko rozpalił z początkiem sezonu...
reszta zrobiłaby się sama łącznie z wyskrobaniem sadzy, i wyrzuceniem
popiołu. Pytanie tylko jaki byłby budżet takiej wygody ??? :-)
Na pewno mój budżet zostałby przekroczony. Dlatego wolałem zbudować
ch...wo :-))).
A budynek gospodarczy dostawię jak trochę się odbiję... i na pewno
lepiej się sprawdzi od piwnicy w podmakającym terenie.
pozdrawiam
Robert G