-
11. Data: 2009-12-25 20:16:46
Temat: Re: swiadectwa energetyczne a ekologia
Od: "e-kran" <e...@o...pl>
> Zresztą policzmy... Niech przeciętne gospodarstwo domowe ma 3
> pomieszczenia mniej-więcej ciągle używane z oświetleniem żarowym po 150W
> każde. Razem 450W. Zaokrąglijmy do 500W na poczet pomieszczeń typu
> łazienka. O tej porze roku oświetlenie będzie używane przez około 8
> godzin na dobę, a w okresie najdłuższych dni pewnie będą to jakieś 4
> godziny. Średnio niech będzie po 6 godzin na dobę, co da około 1100kWh
> rocznie. Załóżmy, że mamy 10 milionów gospodarstw domowych - to da około
> 11TWh rocznie, co stanowi około 40% zużycia dla tego typu odbiorców.
>
> A oświetlenie diodowe zużywa 4-5 razy mniej energii i jest niemalże wieczne.
>
Dyskusja tutaj toczy się w dobranym towarzystwie ludzi, których dochody są
jednak znacznie wyższe niż średnia krajowa. A twarde fakty są niestety takie,
że ok. 30% rodzin w Polsce żyje na granicy lub blisko granicy ubóstwa
socjalnego. Powiedzmy im, że LEDy zużywają 4-5 razy mniej energii. Czy rzucą
się tłumnie do sklepów elektrycznych, aby 4-5-krotnie obniżyć koszty
oświetlenia swojego mieszkania? Jednak nie, gdyż dla
statystycznego "Kowalskiego" zakup X żarówek LED po kilkadziesiąt zł./szt. nie
mieści się w jego domowym budżecie. Woli za ułamek tej kwoty zaopatrzyć się na
całe życie w zapas najtańszych żarówek 60W (chyba poniżej 1 zł./szt. można
kupić w hipermarketach takie cudo). Zanim UE zakaże produkcji również i tych
żarówek. Byt określa świadomość, jak ktoś słusznie zauważył.
Ta energooszczędność to tak sprytnie jest pomyślana, że koszt jej
implementacji najczęściej ponosi końcowy odbiorca. Jeśli coś zużywa mniej
energii, to musi o wiele więcej kosztować. Pralka, lodówka, zmywarka klasy A++
jest zauważalnie droższa od urządzenia "starego typu". Żarówka
energooszczędna? Zwraca się po kilku latach przy normalnej domowej
eksploatacji. Jakiś roztropek może zadać w tej sytuacji pytanie: "Panocku, to
po co mam kupować drogą żarówkę, skoro i tak i tak moja dupa z tyłu ?" ;-)
Powiedzmy sobie szczerze, że na enegooszczędność musi kogoś być stać. Ponieważ
społeczeństwo jest ubogie, a rząd za cholerę nie chce namacalnie wspierać
inicjatyw skutkujących "energooszczędnie", to mamy to co mamy. Z jednej strony
szczerzą zęby dostawcy energii, szykując się do noworocznych podwyżek cen. Z
drugiej strony jak zbóje ;-) czają się producenci energooszczędnych cudeniek,
twardo trzymając absurdalnie wysokie ceny. No bo umówmy się: koszt wytworzenia
świetlówki energooszczędnej czy "żarówki" LED oscyluje zapewne około 5% jej
ceny końcowej. Pozostałe 95% ceny to "narzut" na tę odpowiedzialność za
środowisko naturalne, do której tak chętnie wszyscy apelują, oraz certyfikat i
gwarancja poczucia, że "jestem lepszy, bo dbam o naszą planetę". Zresztą ja
też wpakowałem gdzie się dało żarówki energooszczędne, ale mam jakieś niejasne
poczucie, że ktoś na tym skorzystał znacznie więcej niż ja ;-)
Pozdrawiam
e-kran
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
12. Data: 2009-12-25 20:44:20
Temat: Re: swiadectwa energetyczne a ekologia
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
e-kran pisze:
> Dyskusja tutaj toczy się w dobranym towarzystwie ludzi, których dochody są
> jednak znacznie wyższe niż średnia krajowa. A twarde fakty są niestety takie,
> że ok. 30% rodzin w Polsce żyje na granicy lub blisko granicy ubóstwa
> socjalnego. Powiedzmy im, że LEDy zużywają 4-5 razy mniej energii. Czy rzucą
> się tłumnie do sklepów elektrycznych, aby 4-5-krotnie obniżyć koszty
> oświetlenia swojego mieszkania? Jednak nie, gdyż dla
Poniekąd masz rację, ale wynika to m.in. z problemów z myśleniem
perspektywicznym (ludziom łatwiej zaoszczędzić na czymś na krótką metę,
nawet jeśli na dłuższą metę będzie to rozwiązanie dużo droższe) oraz z
obiektywnymi problemami inwestycyjnymi (błędne koło typu: żeby
zaoszczędzić na elektryczności, trzeba by zainwestować w lepsze
oświetlenie, ale nie można zainwestować, bo rachunki za prąd są zbyt
wysokie i nie ma z czego odłożyć).
Z drugiej strony tego typu rodziny raczej nie przyczynią się do
zwiększenia obciążenia energetycznego wymienionymi wcześniej bajerami
typu klimatyzacja, bo ich zwyczajnie nie będzie na nie stać.
Pamiętaj też, że oświetlenie można wymieniać po kawałku - rachunki za
prąd będą spadać wolniej, ale w końcu zaczną.
ATSD to pożyteczna byłaby inicjatywa rządowa/unijna jakby skredytować
ludziom wymianę oświetlenia na diodowe...
[ciach]
> twardo trzymając absurdalnie wysokie ceny. No bo umówmy się: koszt wytworzenia
> świetlówki energooszczędnej czy "żarówki" LED oscyluje zapewne około 5% jej
> ceny końcowej. Pozostałe 95% ceny to "narzut" na tę odpowiedzialność za
Nie wiem, jakie żarówki energooszczędne masz na myśli, ale jeśli chodzi
po porządne oświetlenie na LEDach to niestety nie masz racji - koszt
jest wysoki, bo LEDy dużej mocy i o właściwej barwie są jeszcze dość
kosztowne w produkcji, a poza tym wymagają odpowiedniego układu
zasilającego, który trzeba upchnąć w obudowie klasycznej żarówki.
-
13. Data: 2009-12-25 20:47:42
Temat: Re: swiadectwa energetyczne a ekologia
Od: "Kris" <k...@w...pl>
Użytkownik "e-kran" <e...@o...pl> napisał w wiadomości
news:4891.000001df.4b351dae@newsgate.onet.pl...
> poczucie, że ktoś na tym skorzystał znacznie więcej niż ja ;-)
>
Amen
Ja na szybko sobie pewne sprawy przeliczylem i dlatego żadnej
"energooszczędnej" żarówki u mnie nie ma.
--
Pozdrawiam
Kris
-
14. Data: 2009-12-25 20:56:42
Temat: Re: swiadectwa energetyczne a ekologia
Od: "Kris" <k...@w...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:4b352424$1@news.home.net.pl...
>
> Poniekąd masz rację, ale wynika to m.in. z problemów z myśleniem
> perspektywicznym (ludziom łatwiej zaoszczędzić na czymś na krótką metę,
> nawet jeśli na dłuższą metę będzie to rozwiązanie dużo droższe) oraz z
> obiektywnymi problemami inwestycyjnymi (błędne koło typu: żeby
> zaoszczędzić na elektryczności, trzeba by zainwestować w lepsze
> oświetlenie, ale nie można zainwestować, bo rachunki za prąd są zbyt
> wysokie i nie ma z czego odłożyć).
Bez przesady proszę Cię
Zaprezenyuj jakies wyliczenia które udowodnia że w tradycyjna zarówka za
0.90zł jest drozsza w eksploatacji od diodowki za kilkadziesiąt zł
>
> Z drugiej strony tego typu rodziny raczej nie przyczynią się do
> zwiększenia obciążenia energetycznego wymienionymi wcześniej bajerami
> typu klimatyzacja, bo ich zwyczajnie nie będzie na nie stać.
10żarówek diodowych= klimatyzator. Koszt ten sam
>
> Pamiętaj też, że oświetlenie można wymieniać po kawałku - rachunki za
> prąd będą spadać wolniej, ale w końcu zaczną.
Komu oprócz ZE to się opłaca?
>
> ATSD to pożyteczna byłaby inicjatywa rządowa/unijna jakby skredytować
> ludziom wymianę oświetlenia na diodowe...
Dobre;)))
--
Pozdrawiam
Kris
-
15. Data: 2009-12-25 20:59:39
Temat: Re: swiadectwa energetyczne a ekologia
Od: "Kris" <k...@w...pl>
Użytkownik "Kris" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hh38ub$vm5$1@news.onet.pl...
>
> Komu oprócz ZE to się opłaca
"Komu oprócz producentom diodówek to sie opłaca"
Tak miało być
-
16. Data: 2009-12-25 21:20:04
Temat: Re: swiadectwa energetyczne a ekologia
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Kris pisze:
> Bez przesady proszę Cię
> Zaprezenyuj jakies wyliczenia które udowodnia że w tradycyjna zarówka za
> 0.90zł jest drozsza w eksploatacji od diodowki za kilkadziesiąt zł
Zaprezentowałem.
Jakiś problem z dostępem do archiwum?
Ciężko żeby 5-krotne zmniejszenie zużycia energii nie dawało oszczędności.
>> Z drugiej strony tego typu rodziny raczej nie przyczynią się do
>> zwiększenia obciążenia energetycznego wymienionymi wcześniej bajerami
>> typu klimatyzacja, bo ich zwyczajnie nie będzie na nie stać.
>
> 10żarówek diodowych= klimatyzator. Koszt ten sam
Dlatego też skoro ich nie stać na zmianę oświetlenia, to i nie stać ich
na klimatyzator.
-
17. Data: 2009-12-26 07:57:45
Temat: Re: swiadectwa energetyczne a ekologia
Od: "Kris" <k...@w...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:4b352c84$1@news.home.net.pl...
> Kris pisze:
>> Bez przesady proszę Cię
>> Zaprezenyuj jakies wyliczenia które udowodnia że w tradycyjna zarówka za
>> 0.90zł jest drozsza w eksploatacji od diodowki za kilkadziesiąt zł
>
> Zaprezentowałem.
>
> Jakiś problem z dostępem do archiwum?
>
> Ciężko żeby 5-krotne zmniejszenie zużycia energii nie dawało oszczędności.
Daje oszczednosci energi, ale te zarówki są kilkadziesiat razy droższe wiec
jeśli koszt zakupu się zwróci to po bardzo dlugim okresie.
Tak na szybko policzyłem: mam ok 30-35 zarówek aktualnie we wszystkich
punktach swietlnych u mnie.
30*50zł żarówka diodowa=1500zł
>>> Z drugiej strony tego typu rodziny raczej nie przyczynią się do
>>> zwiększenia obciążenia energetycznego wymienionymi wcześniej bajerami
> Dlatego też skoro ich nie stać na zmianę oświetlenia, to i nie stać ich
> na klimatyzator.
to nie tak.
jest 2000zł wolnych srodków.
Oświetlenie jest bo są kupione zwykłe zarówki po 0.9zł i swiecą.
Klimatyzatora nie ma a ciepło latem niemiłosierne
Kupiony wiec zostaje klimatyzator
-
18. Data: 2009-12-26 08:48:57
Temat: Re: swiadectwa energetyczne a ekologia
Od: "Maciej S." <m...@c...pl>
>>>bo mozna prad wytworzyc rowniez z
>>>- z elekt. termojadrowych
GENIUSZ!!!
Wymyśliłeś działającą elektrownię termojądrową i nie masz Nobla?
MS
-
19. Data: 2009-12-26 08:51:16
Temat: Re: swiadectwa energetyczne a ekologia
Od: "William Bonawentura" <n...@m...nie.pl>
Użytkownik "Kris" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hh4flq$rf9$1@news.onet.pl...
>
> 30*50zł żarówka diodowa=1500zł
>
Czyli masakrycznie dużo. Przecietna pensja to 1200zł na ręke. -
20. Data: 2009-12-26 09:05:35
Temat: Re: swiadectwa energetyczne a ekologia
Od: "Maciej S." <m...@c...pl>
>
> A oświetlenie diodowe zużywa 4-5 razy mniej energii i jest niemalże
> wieczne.
>
Za na na okulistę za parę lat wydasz o wiele więcej.
Światło diodowe to porażka dla oczu.
Choć ostatnio podobno wyprodukowano emiter swiatła diodowego o spektrum
światła dziennego - technologia oparta na jakiś kropkach kwantowych
cokolwiek to by nie było. Pewnie jedna "żarówka" będzie kosztowała z 500 zł.
MS