-
21. Data: 2011-02-27 19:03:34
Temat: Re: tak sobei o budowaniu u nas i gdzie indziej...
Od: owp <o...@g...pl>
W dniu 2011-02-27 02:08, Jan Werbinski pisze:
> Jak pisalem, zeby sie budowac na dzialkach to sie smialiscie.
> Powinien byc plan zagospodarowania przestrzennego, a na starówkach itp
> wymogi dotyczace wygladu zewnetrznego I NIC WIECEJ. Budujesz sobie jak
> chcesz, bez inspektora. Jak sie zawali, to Twój problem.
>
Po rozmowach z kilkoma ekipami, to ja wolę, żeby były odpowiednie
przepisy i wymagania co do budowy domu, bo inaczej to bym się musiał
znać w najmniejszych detalach jak zaprojektować dom, bo inaczej na bank
by się wszystko zawaliło...
-
22. Data: 2011-02-27 19:36:11
Temat: Re: tak sobei o budowaniu u nas i gdzie indziej...
Od: s_13 <s...@i...pl>
> Powinien byc plan zagospodarowania przestrzennego, a na star wkach itp
> wymogi dotyczace wygladu zewnetrznego I NIC WIECEJ. Budujesz sobie jak
> chcesz, bez inspektora. Jak sie zawali, to Tw j problem.
nie do końca twój... wchodząc do galerii handlowej, czy też do ciebie
do domu, wolałbym mieć pewność, że nie zawali mi się na łeb, twoja
późniejsza skrucha i dożywocie nic nie naprawi...
oczywiście sam system nadzoru i uprawnień może być różnie rozwiązany i
bardziej mi chyba do modelu amerykańskiego, niż do naszych
interpretacji urzędniczych...
pozdrawiam
s_13
-
23. Data: 2011-02-27 19:48:47
Temat: Re: tak sobei o budowaniu u nas i gdzie indziej...
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
s_13 wrote:
>> Powinien byc plan zagospodarowania przestrzennego, a na star wkach
>> itp wymogi dotyczace wygladu zewnetrznego I NIC WIECEJ. Budujesz
>> sobie jak chcesz, bez inspektora. Jak sie zawali, to Tw j problem.
>
> nie do końca twój... wchodząc do galerii handlowej, czy też do ciebie
> do domu, wolałbym mieć pewność, że nie zawali mi się na łeb, twoja
> późniejsza skrucha i dożywocie nic nie naprawi...
> oczywiście sam system nadzoru i uprawnień może być różnie rozwiązany i
> bardziej mi chyba do modelu amerykańskiego, niż do naszych
> interpretacji urzędniczych...
a teraz masz gwarancję?
prawie taką samą jak to ze pacjent z prawem jazdy potrafi jeździć i zna PORD
:)
-
24. Data: 2011-02-27 21:24:40
Temat: Re: tak sobei o budowaniu u nas i gdzie indziej...
Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>
Myślisz, że to dzięki urzędnikowi sklep nie zawala się klientom na głowę?
Jesteś naiwny.
Wyeliminowanie urzędnika nie zmienia odpowiedzialności właściciela
nieruchomości. A ten z kolei wymaga od wykonawcy.
Po co urzędnik?
--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/
-
25. Data: 2011-02-27 21:26:20
Temat: Re: tak sobei o budowaniu u nas i gdzie indziej...
Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>
Użytkownik "owp" <o...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ike768$2d0$1@inews.gazeta.pl...
>W dniu 2011-02-27 02:08, Jan Werbinski pisze:
>> Jak pisalem, zeby sie budowac na dzialkach to sie smialiscie.
>> Powinien byc plan zagospodarowania przestrzennego, a na starówkach itp
>> wymogi dotyczace wygladu zewnetrznego I NIC WIECEJ. Budujesz sobie jak
>> chcesz, bez inspektora. Jak sie zawali, to Twój problem.
>>
> Po rozmowach z kilkoma ekipami, to ja wolę, żeby były odpowiednie przepisy
> i wymagania co do budowy domu, bo inaczej to bym się musiał znać w
> najmniejszych detalach jak zaprojektować dom, bo inaczej na bank by się
> wszystko zawaliło...
Przepisy, normy itp mogą istnieć. Nie musi istnieć urzędnik. Jak chcesz
budować wg normy, to buduj. Jak dobrowolnie chcesz żeby budowla spełniała
standardy (żeby mieć zniżki w ubezpieczeniach lub pewność), to zatrudniasz
prywatną firmę która sprawdza standard. Tak jak np prywatne firmy sprawdzają
stan techniczny samochodu.
Po co urzędnik? Po co???
--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/
-
26. Data: 2011-02-28 09:08:19
Temat: Re: tak sobei o budowaniu u nas i gdzie indziej...
Od: "asad10" <a...@U...pl>
Użytkownik "niusy.pl" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ikdt13$hfu$...@n...net.icm.edu.pl...
Użytkownik "asad10" <a...@U...pl>
>I może jeszcze jedno:
> Wiecie co co to jest dach mansardowy? Jak powstał?
> W XVIII wieku przepisy budowlane zabraniały w Paryżu budowy budynków
> powyże iluś pęter. Inżynier Mansard zaprojektował dodatkową
> kondygnację, zgodnie (czytaj omijając) z przepisami.
To w Polsce by od razu prawo zmieniono
Czy ja wiem?
Wszak prawa o 'przewozie osób' nie zmienia się od pewnego czasu, choć
wielu nadużywa go ze szkodą dla licencjonowanych taksówkarzy.
Pozdrawiam, Andrzej Sadowski
-
27. Data: 2011-02-28 09:21:20
Temat: Re: tak sobei o budowaniu u nas i gdzie indziej...
Od: "Kris" <k...@w...pl>
Użytkownik "asad10" <a...@U...pl> napisał w wiadomości
news:ikfom2$fd7$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "niusy.pl" napisał w wiadomości grup
> > Czy ja wiem?
> Wszak prawa o 'przewozie osób' nie zmienia się od pewnego czasu, choć
> wielu nadużywa go ze szkodą dla licencjonowanych taksówkarzy.
Szkoda dla licencjonowanych taksówkarzy może i jest ale zyskują pasażerowie.
Każdy kij ma dwa końce
--
Pozdrawiam
Krzysiek
-
28. Data: 2011-02-28 09:43:33
Temat: Re: tak sobei o budowaniu u nas i gdzie indziej...
Od: s_13 <s...@i...pl>
> > nie do ko ca tw j... wchodz c do galerii handlowej, czy te do ciebie
> > do domu, wola bym mie pewno , e nie zawali mi si na eb, twoja
> > p niejsza skrucha i do ywocie nic nie naprawi...
> > oczywi cie sam system nadzoru i uprawnie mo e by r nie rozwi zany i
> > bardziej mi chyba do modelu ameryka skiego, ni do naszych
> > interpretacji urz dniczych...
>
> a teraz masz gwarancj ?
>
> prawie tak sam jak to ze pacjent z prawem jazdy potrafi je dzi i zna PORD
> :)
no nie zupełnie tak samo, nie zakładam, że wszystko jest wywrócone do
góry nogami...
a raczej robię założenie... że architekt, inżynier po studiach jakoś
te studia skończył, ktoś go tam wykształcił, ma doświadczenie i jeśli
jest na rynku, to nikogo jeszcze nie zabił swoją pracą, podobnie
budowlańcy (choć tu bywają niebezpieczne wyjątki) istnieje większe
prawdopodobieństwo, że wiedzą co robią, niż zwykły Jan Werbiński... i
tu nie chodzi tylko o to, żeby na łeb się nie zawaliło, tu czyha od
cholery niebezpieczeństw, które większości nie przychodzą do głowy...
widziałem różne cuda elektryczne, CO, gazowe, które nie wiem dlaczego
jeszcze kogoś nie zabiły...
pozdrawiam
s_13
-
29. Data: 2011-02-28 09:51:41
Temat: Re: tak sobei o budowaniu u nas i gdzie indziej...
Od: "asad10" <a...@U...pl>
Użytkownik "Kris" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ikfpeg$79g$...@n...onet.pl...
Użytkownik "asad10" <a...@U...pl> napisał w wiadomości
news:ikfom2$fd7$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "niusy.pl" napisał w wiadomości grup
> > Czy ja wiem?
> Wszak prawa o 'przewozie osób' nie zmienia się od pewnego czasu, choć
> wielu nadużywa go ze szkodą dla licencjonowanych taksówkarzy.
Szkoda dla licencjonowanych taksówkarzy może i jest ale zyskują
pasażerowie.
Każdy kij ma dwa końce
Ja też uważam, że korporacja taksówkarzy stawia zbyt wysokie wymagania
wstępującym, zwłaszcza w dobie GPS
Gdybyś przeczytał kilka postów wyżej, wiedziałbyś, że ta część wątku
dotyczy szybkiej zmiany przepisów, gdy ktoś ich nadużywa.
Pozdrawiam, Andrzej Sadowski
-
30. Data: 2011-03-01 19:21:35
Temat: Re: tak sobei o budowaniu u nas i gdzie indziej...
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Jan Werbinski wrote:
> Użytkownik "owp" <o...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:ike768$2d0$1@inews.gazeta.pl...
>> W dniu 2011-02-27 02:08, Jan Werbinski pisze:
>>> Jak pisalem, zeby sie budowac na dzialkach to sie smialiscie.
>>> Powinien byc plan zagospodarowania przestrzennego, a na starówkach
>>> itp wymogi dotyczace wygladu zewnetrznego I NIC WIECEJ. Budujesz
>>> sobie jak chcesz, bez inspektora. Jak sie zawali, to Twój problem.
>>>
>> Po rozmowach z kilkoma ekipami, to ja wolę, żeby były odpowiednie
>> przepisy i wymagania co do budowy domu, bo inaczej to bym się musiał
>> znać w najmniejszych detalach jak zaprojektować dom, bo inaczej na
>> bank by się wszystko zawaliło...
>
> Przepisy, normy itp mogą istnieć. Nie musi istnieć urzędnik. Jak
> chcesz budować wg normy, to buduj. Jak dobrowolnie chcesz żeby
> budowla spełniała standardy (żeby mieć zniżki w ubezpieczeniach lub
> pewność), to zatrudniasz prywatną firmę która sprawdza standard. Tak
> jak np prywatne firmy sprawdzają stan techniczny samochodu.
przymusowo niestety...