-
21. Data: 2011-01-26 19:22:21
Temat: Re: termomix vs kohersen
Od: "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl>
"BQB" <a...@a...spamowy.com.invalid> wrote:
> Była moja żona na prezentacji Termomixa (przypomniała mi się prezentacja
> Rainbow), w necie wyczytałem, że bezpośrednią konkurencją dla Termomixa jest
> Kohersen. Może ktoś coś powiedzieć coś na temat jednego i drugiego? Jakie są
> różnice?
> Odnośnie porównania do Rainbow - sprzęt dobry, ale jest pełno produktów równie
> trwałych i funkcjonalnych znacznie tańszych. Pewnie jest podobnie w przypadku
> tych dwóch produktów. Możecie coś polecić?
Ja nie znam niczego podobnego do thermomixa, tego drugiego nie znam. Moja mama
użytkuje taki robot od ok. 97 roku, jej siostra troche dłużej. Parę lat temu
kupiła drugi (żeby mieć dwa, nie dlatego że się zepsuł).
Urządzenie jest bardzo fajne, ma ciekawe funkcje i książkę kucharską. Placki
ziemniaczane zrobione w termomixie są debeściarskie, podobne jadłem tylko jako
dziecko, utarte w PRL-owskim robocie "Bartek". Ja uwielbiam ajarkoniak z
termomixa i mleczko bananowe (to akurat można zrobić jakimkolwiek mikserem).
Również zamierzam kupić termomix, ale nie w sieci sprzedaży lecz... na allegro
lub w jakimś lombardzie. Tak kupiła moja ciotka drugi robot za 50% ceny nowego.
--
Bartek
-
22. Data: 2011-01-26 20:14:38
Temat: Re: termomix vs kohersen
Od: wolim <n...@t...pl>
W dniu 2011-01-24 01:12, BQB pisze:
> Była moja żona na prezentacji Termomixa (przypomniała mi się prezentacja
> Rainbow), w necie wyczytałem, że bezpośrednią konkurencją dla Termomixa
> jest Kohersen. Może ktoś coś powiedzieć coś na temat jednego i drugiego?
> Jakie są różnice?
> Odnośnie porównania do Rainbow - sprzęt dobry, ale jest pełno produktów
> równie trwałych i funkcjonalnych znacznie tańszych. Pewnie jest podobnie
> w przypadku tych dwóch produktów. Możecie coś polecić?
Powiem tak. Byłbym w stanie kupić tego robota (jednego lub drugiego),
gdyby zrobił zupę sam, tzn. wrzucam wszystkie składniki, nieobrane
ziemniaki, nieobraną włoszczyznę, pół kury z piórami, 30dkg schabu,
bułkę tartą, zioła, 4 łyżki oleju, buraczki, cebulę, łyżkę octu...
I po godzinie (a co tam!) wychodzi mi rosół i schabowy z ziemniakami...
A najlepiej, jakby wyszedł de volaille (oczywiście po dorzuceniu sera,
grzybów i całej reszty).
Pzdry,
MW
-
23. Data: 2011-01-26 20:24:26
Temat: Re: termomix vs kohersen
Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>
Użytkownik "BQB" <a...@a...spamowy.com.invalid> napisał w wiadomości
news:4d4060a0$1@news.home.net.pl...
>W dniu 2011-01-26 15:48, Jan Werbinski pisze:
>> Puste baby i ich tępi mężowie kupują takie coś, żeby się pokazać przed
>> odwiedzającymi ich pustymi babami - koleżankami żony. Jak ktoś ma
>> jeszcze więcej kasy, to sobie stawia solary na dachu.
>
> Masz jakieś doświadczenia w tym temacie? Bo na to wygląda. Ostatnio
> odwiedzała mnie kuzynka, która mieszka w odległości 50 m, więcej nikt nas
> nie odwiedza.
>
> BTW, a jak ktoś ma jeszcze więcej kasy, to buduje sobie elektrownię
> wiatrową? A może palmy stawia? Co Ci to przeszkadza, jego kasa, nie Tobie
> decydować, na co on ma kasę marnować.
Obserwuję i wyciągam wnioski.
Mnie nie przeszkadza. Mogą sobie kupować termomiksy, a ja mogę się
wypowiadać na temat ich głupoty.
--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/
-
24. Data: 2011-01-27 02:26:04
Temat: Re: termomix vs kohersen
Od: Piotr Molski <p...@a...pl>
On 26 Sty, 15:02, Lisciasty <l...@g...com> wrote:
> Rozumiem, że dla Ciebie posiadanie kuchennego klamota za 3 tysiące zł
> to luksus i nobilitacja?
Nie, skad. Mam inne, jeszcze bardziej nierozsadne zabawki. Jak sobie
przypomne ile mnie kosztowal moj pierwszy Apple Macintosh w 1993 roku
to do tej pory mnie boli ;)
> Dobrze wystawić sobie takie coś w przedpokoju
> żeby każdy na pewno zauważył,
Takie kuchenne klamoty w jakims stopniu - w niektorych przypadkach -
spelniaja role "poprawiacza nastroju". Kobieta, ktorej nie do konca
stac na takie urzadzenie a mimo to go uzywa, potraktuje je jako
"odrobine luksusu" w kuchni. Zonka, ktora lubi sie lansowac - bedzie
miala czym sie pochwalic przed przyjaciolkami. Nic co ludzkie nie jest
nam obce i Kobieta tez czlowiek ;) Panie maja swoje zabawki, my
swoje.
Oprocz ww. przypadkow jest tez pewnie duza grupa uzytkownikow tego
ustrojstwa traktujacych je utylitarnie.
BTW - nie zauwazyles emotikionow? Dobra, przyznam sie - bawi mnie
wynajdywanie TAKICH motywow NASZYCH codziennych zachowan. Mam mocne
skrzywienie w strone sitcomu i czeskiego filmu ;)
pozdr
Piotr
-
25. Data: 2011-01-27 07:30:08
Temat: Re: termomix vs kohersen
Od: wasat <w...@i...pl>
Masz tu swojego kohersena i nawet w przeliczeniu z euro na pln
nie kosztuje 5400.
http://www.mycook.es/
Jak chcesz kupic to cos dla poprawy nastroju to czemu nie ale jesli
w celach uzytkowych to lepiej nie.
Do tego polecam przeczytać cały dluugi wątek o tych urządzeniach na
http://tnij.org/j48b
WS
-
26. Data: 2011-01-27 10:25:56
Temat: Re: termomix vs kohersen
Od: rybak <b...@b...net>
On Wed, 26 Jan 2011 18:58:24 +0100, "Jan Werbinski"
<jaś@tralala.bez.maj.la> wrote:
>Po prostu racjonalizujesz.
>Bułki w 5 minut nie zrobisz, bo musi wyrosnąć. Jeśli masz na myśli tylko
>czas czynności, to zwykłym mikserem też urobisz ciasto w 5 minut.
A ty dramatyzujesz. Nie napisałem nigdzie, że 5 minut tylko "na
poczekaniu". Wyrobienie ciasta w taki sposób, że potem wystarczy go
wyjąć, uformować bułeczki i wstawić do piekarnika, zajmuje ok. 20
minut. Praktykowane wielokrotnie. Zrobienie np. kremu cebulowego to
wrzucenie na raz kilku składników (cebula, serek topiony, mąka, sól,
pieprzu, woda, itp.) i po 10 minutach możesz już jeść, bo urządzonko
nie dość, że ładnie zważy kolejne składniki i zmiksuje całość to
jeszcze ugotuje. Po prostu sprytne połączenie kilku urządzeń w jedno,
wielkości blendera. A to czy jego cena jest za wysoka czy nie to juz
zupełnie inna sprawa.
rybak roberrto
-
27. Data: 2011-01-27 12:10:49
Temat: Re: termomix vs kohersen
Od: BQB <a...@a...spamowy.com.invalid>
W dniu 2011-01-27 08:30, wasat pisze:
> Masz tu swojego kohersena i nawet w przeliczeniu z euro na pln
> nie kosztuje 5400.
> http://www.mycook.es/
Thermomix jest tańszy, poza tym miałbym serwis i części dostępne na miejscu.
> Jak chcesz kupic to cos dla poprawy nastroju to czemu nie ale jesli
> w celach uzytkowych to lepiej nie.
Mi chodzi tylko o cele użytkowe.
> Do tego polecam przeczytać cały dluugi wątek o tych urządzeniach na
> http://tnij.org/j48b
Czytałem, ale mi chodzi o to, że na rynku polskim nie istnieje
urządzenie o takich samych funkcjach, jak te dwa wymienione przeze mnie.
Chciałbym kupić coś tańszego (nowego na gwarancji), ale na chwilę obecną
nie potrafię znaleźć.
-
28. Data: 2011-01-27 21:56:41
Temat: Re: termomix vs kohersen
Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>
Użytkownik "rybak" <b...@b...net> napisał w wiadomości
news:vgh2k61u0ac2tk5da8fnunimepmp7mv93r@4ax.com...
> On Wed, 26 Jan 2011 18:58:24 +0100, "Jan Werbinski"
> <jaś@tralala.bez.maj.la> wrote:
>
>>Po prostu racjonalizujesz.
>>Bułki w 5 minut nie zrobisz, bo musi wyrosnąć. Jeśli masz na myśli tylko
>>czas czynności, to zwykłym mikserem też urobisz ciasto w 5 minut.
>
> A ty dramatyzujesz. Nie napisałem nigdzie, że 5 minut tylko "na
> poczekaniu". Wyrobienie ciasta w taki sposób, że potem wystarczy go
> wyjąć, uformować bułeczki i wstawić do piekarnika, zajmuje ok. 20
> minut. Praktykowane wielokrotnie. Zrobienie np. kremu cebulowego to
> wrzucenie na raz kilku składników (cebula, serek topiony, mąka, sól,
> pieprzu, woda, itp.) i po 10 minutach możesz już jeść, bo urządzonko
> nie dość, że ładnie zważy kolejne składniki i zmiksuje całość to
> jeszcze ugotuje. Po prostu sprytne połączenie kilku urządzeń w jedno,
> wielkości blendera. A to czy jego cena jest za wysoka czy nie to juz
> zupełnie inna sprawa.
Wyrabianie ciasta 20 minut? Mój KitchenAid o tym nie wie i wyrabia je w 3-5
minut. Jeżeli chcesz uwolnić więcej glutenu, to musisz wyrabiać dłużej
niezależnie czy jest to termomix czy inne urządzenie. Tutaj liczy się czas.
Krem cebulowy? Składniki do miksera, po minucie przelewasz do garnka i po 5
minutach masz ugotowane dzięki dużej mocy indukcji pozwalającej przyspieszyć
moment zagotowania. Albo od razu do garnka, blenderem ręcznym rozdrabniasz i
podgrzewasz.
Najlepsze jest to, że nie musisz nic przelewać i czyścić pomiędzy kolejnymi
daniami, bo po prostu wstawiasz brudne naczynia do zmywarki. Oszczędność
czasu, to brak termomixa.
Tylko że tu trzeba myśleć, bo akwizytor nie pokazał jak wszechstronnie się
obsługuje zwykły garnek...
--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/
-
29. Data: 2011-01-28 07:42:26
Temat: Re: termomix vs kohersen
Od: rybak <b...@b...net>
On Thu, 27 Jan 2011 22:56:41 +0100, "Jan Werbinski"
<jaś@tralala.bez.maj.la> wrote:
>Oszczędność
>czasu, to brak termomixa.
>
>Tylko że tu trzeba myśleć, bo akwizytor nie pokazał jak wszechstronnie się
>obsługuje zwykły garnek...
Cieszę się twoim szczęściem. Ale ja naprawdę nie widziałem akwizytora
na oczy, bo jak już wspomniałem, Thermomix dostałem a nie kupiłem. I
po prostu zacząłem doceniać jego zalety. Może z tym urządzeniem jest
trochę tak jak z kuchenką gazową vs. indukcyjną. Znajdzie się wielu,
co próbują na siłę udowodnić, że jedyne prawdziwe gotowanie, to
gotowanie na gazie. A ja przez wiele lat miałem gaz, teraz mam
indukcję i w życiu bym nie wrócił do gazu. Ale nie dorabiam do tego
ideologii.
rybak roberrto
-
30. Data: 2011-01-28 08:59:33
Temat: Re: termomix vs kohersen
Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>
Użytkownik "rybak" <b...@b...net> napisał w wiadomości
news:jbs4k61tt2pqjgtimgq8pgom3hcmaarrnm@4ax.com...
> On Thu, 27 Jan 2011 22:56:41 +0100, "Jan Werbinski"
> <jaś@tralala.bez.maj.la> wrote:
>
>>Oszczędność
>>czasu, to brak termomixa.
>>
>>Tylko że tu trzeba myśleć, bo akwizytor nie pokazał jak wszechstronnie się
>>obsługuje zwykły garnek...
>
> Cieszę się twoim szczęściem. Ale ja naprawdę nie widziałem akwizytora
> na oczy, bo jak już wspomniałem, Thermomix dostałem a nie kupiłem. I
> po prostu zacząłem doceniać jego zalety. Może z tym urządzeniem jest
> trochę tak jak z kuchenką gazową vs. indukcyjną. Znajdzie się wielu,
> co próbują na siłę udowodnić, że jedyne prawdziwe gotowanie, to
> gotowanie na gazie. A ja przez wiele lat miałem gaz, teraz mam
> indukcję i w życiu bym nie wrócił do gazu. Ale nie dorabiam do tego
> ideologii.
Wiesz, ale ja nawet gdybym dostał za darmo, to bym niezbyt często używał.
Zupki - papki? Jak w tym ugotować prawdziwego kurczaka? Oszczędność czasu
przez robienie kilka małej porcji zamiast raz większej i zamrożenie
porcjowanego gotowego dania? To sprzęt dla ograniczonych ludzi bez fantazji.
I mam ręcznie to myć pomiędzy daniami? Kupić od razu trzy sztuki? Czy może
uruchamiać zmywarkę trzy razy dziennie?
Bes
sęsó!
--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/