eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › termostaty grzejnikowe z piecem co gazowym
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 32

  • 11. Data: 2013-04-07 10:32:53
    Temat: Re: termostaty grzejnikowe z piecem co gazowym
    Od: "M." <...@n...pl>

    W dniu 2013-04-04 22:48, Marek Dyjor pisze:
    > ZbyszekZ wrote:
    >>> zamykane sa same grzejniki ?
    >>
    >> Być może, można i tak ale jeśli nie chcesz zmieniać pieca to dlaczego
    >> chcesz wyrzucać termostat pokojowy?
    >> W skrócie działa to tak - termostat piec zarządza temperaturą w
    >> obiegu.
    >> Termostat na grzejniku zarządza temperaturą w pomieszczeniu.
    >> Termostat pokojowy powinien być w pomieszczeniu "wzorcowym" tj. takim
    >> który ma mieć maksymalną temperaturę i w którym termostat na
    >> grzejniku jest w pełni otwarty (albo całkiem zdjęty).
    >
    > no i teraz powiedz jak zmuszisz aby w łązience na piętrze grzejniki były
    > ciepłe albo aby po wietrzeniu sypialni grzejniki zagrazły je do
    > właściwej temperatury :)
    >
    > Termostat pokojowy to jest dobry do instalacji w małym mieszkaniu...
    > dla domu tylko sterowanie pogodowe i głowice na grzejnikach.

    Można też zrezygnować ze sterowania pogodowego :-)

    Mam głowice termostatyczne, miałem zakładać pogodowe, ale jakoś się
    odwlekło i nie zauważyłem specjalnych problemów. Nie mam grzejnika
    drabinkowego w łazience (jest tam podłogówka). Zamiast drabinki mam
    suszarkę elektryczną, którą rzadko włączam.

    Piec jest ustawiony na stałe na 2. Jak przychodzi duży mróz to
    przestawiam ręcznie na 2,5. Pogodówka oszczędziłaby mi to zejście do
    kotłowni :-) Ale jak sobie myślę, że musiałbym gadać z instalatorem i
    tłumaczyć mu różne rzeczy związane z mocą i energią oraz jak mi ma to
    ustawić, to mi się nie chce. :-)

    Pierwszego instalatora, który odpalał kocioł miałem idiotę i stąd może
    moje uprzedzenia do tego typu "fachowców". Za darmowe uruchomienie kotła
    wziął 200 czy 300zł - skręcił za tą cenę dwie wtyczki do pomp[1].
    Stwierdził, że sterowanie pogodowe zewnętrzne to 5% oszczędności a
    sterowanie pogodowe wewnętrzne to dużo więcej (chyba 20%) oszczędności i
    żeby nie zakładać zewnętrznego tylko radiowe wewnętrzne. Zapewne chciał
    zarobić kolejne 300zł za zrobienie sterowania. I chyba dlatego uważam,
    że instalatorzy to loteria.

    [1] Kable dał 1mm^2. Nawet na tym musiał oszczędzić. W końcu z tych
    300zł to kupno 50cm kabla 2,5mm^2 zamiast 1mm^2 to by go zrujnowało.

    M.


  • 12. Data: 2013-04-07 12:20:57
    Temat: Re: termostaty grzejnikowe z piecem co gazowym
    Od: "uzytkownik" <a...@s...pl>

    Użytkownik "M." <...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:51612f47$0$1226$65785112@news.neostrada.pl...

    > Można też zrezygnować ze sterowania pogodowego :-)

    Skoro Cię stać to czemu nie.

    > Mam głowice termostatyczne, miałem zakładać pogodowe, ale jakoś się
    > odwlekło i nie zauważyłem specjalnych problemów.

    Niby jakie miałyby być problemy?
    Tu nie chodzi o problemy lecz zużycie gazu, a tego nie mogłeś zauważyć,
    bo nie masz regulacji pogodowej.

    > Piec jest ustawiony na stałe na 2. Jak przychodzi duży mróz to
    > przestawiam ręcznie na 2,5. Pogodówka oszczędziłaby mi to zejście do
    > kotłowni :-)

    Nie tylko zejście do kotłowni, ale także zużycie gazu.

    > Ale jak sobie myślę, że musiałbym gadać z instalatorem i tłumaczyć mu
    > różne rzeczy związane z mocą i energią oraz jak mi ma to ustawić, to
    > mi się nie chce. :-)
    >
    > Pierwszego instalatora, który odpalał kocioł miałem idiotę i stąd może
    > moje uprzedzenia do tego typu "fachowców".

    Zatrudnij instalatora, a nie pana Kazia co to "siem zna na fszystkim", a
    instalacje robi w przerwach pomiędzy murowaniem, a gipsowaniem.

    > Za darmowe uruchomienie kotła

    Nie ma czegoś takiego jak "darmowe uruchomienie kotła".
    Uruchomienia kotła dokonuje zawsze uprawniony serwisant i jest to usługa
    płatna. Płaci się bezpośrednio serwisantowi lub jest wliczona w cenę
    sprzedaży lub instalacji kotła.

    > wziął 200 czy 300zł - skręcił za tą cenę dwie wtyczki do pomp[1].
    > Stwierdził, że sterowanie pogodowe zewnętrzne to 5% oszczędności a
    > sterowanie pogodowe wewnętrzne to dużo więcej (chyba 20%) oszczędności
    > i żeby nie zakładać zewnętrznego tylko radiowe wewnętrzne. Zapewne
    > chciał zarobić kolejne 300zł za zrobienie sterowania. I chyba dlatego
    > uważam, że instalatorzy to loteria.

    Nie ma czegoś takiego jak "sterowanie pogodowe wewnętrzne".
    Myślę, że źle zrozumiałeś to co Ci powiedział instalator, którego
    bezpodstawnie teraz nazywasz "idiotą".
    Ale powiem Ci, że wielu inwestorów jest dość mocno ograniczonych w
    sprawach technicznych, a niektórzy z nich jak czegoś nie są w stanie
    zrozumieć to nazywają instalatora czy serwisanta "idiotą" lub obwiniają
    o próbę wyłudzenia pieniędzy.
    Dam Ci nawet jeden z przykładów. Kiedy robiłem pierwsze uruchomienie
    kotła, kobitka nie była zainteresowana obsługą kotła i stwierdziła,
    żebym przeszkolił jej męża, bo on się będzie zajmował kotłem. Jej męża
    akurat nie było w tym dniu, choć termin uruchomienia kotła wspólnie
    ustalaliśmy. Stwierdziła też, że uruchomienia powinienem dokonać
    nieodpłatnie i że nie zapłaci mi za to uruchomienie. Na szczęście
    właściciel sklepu poszedł jej na rękę i to on mi zapłacił za to
    uruchomienie. Twierdził, że wyraźnie informował ich, że pierwsze
    uruchomienie jest dodatkowo płatne, ale nie byłem przy tej rozmowie i
    właściciel sklepu postanowił tą sprawę załatwić we własnym zakresie.
    Musiałem jednak przyjechać drugi raz w celu przeszkolenia pani męża.
    Pomimo, że ustaliliśmy wspólnie dzień i godzinę, kiedy będę to i tak
    jeszcze na gościa musiałem czekać prawie 2 godziny, marnując swój
    drogocenny czas. Jak się okazało to 2 godziny poświęcone dla gościa też
    było za mało, aby zrozumiał w jaki sposób należy ustawiać podawanie
    węgla oraz nadmuchu i na co zwracać uwagę przy obsłudze kotła. To go po
    prostu przerastało, a kobitki w ogóle nie interesowało. Lekceważyła
    totalnie to, z czym ja się "produkowałem".
    Zmarnowałem przeszło 4 godziny + ok. 1 godzinę na dojazd i powrót, nie
    otrzymując od nich żadnej rekompensaty. Pomimo tego, że wraz z kotłem
    dostali wszystkie instrukcje obsługi to pani uważała, że mam do niej
    przyjeżdżać na każde jej wezwanie nieodpłatnie, łącznie ponad 60km w
    obydwie strony, aby wyregulować podawanie węgla w kotle z podajnikiem.
    Co ciekawsze była wręcz oburzona, że nie jestem w stanie dojechać do
    niej w przeciągu 15 minut od chwili, kiedy ona do mnie zadzwoni.
    Przytoczę nawet fragment jej wypowiedzi. Na moją wypowiedź, że będę mógł
    do niej przyjechać najwcześniej ok. 16-tej, ona stwierdziła "proszę
    przyjechać teraz, bo mi się spieszy i za 15 minut ja muszę wyjść, a w
    kotle nie chce się palić". Kiedy poinformowałem ją, że ustawienia kotła
    są w zakresie normalnej, codziennej obsługi przez użytkownika i nie
    kwalifikują się ani jako "pierwsze uruchomienie" po prawie 2 tygodniach
    użytkowania kotła czy też w ramach reklamacji z tytułu gwarancji i że za
    przyjazd będzie mi musiała zapłacić to wręcz była oburzona, że ja
    próbuję rzekomo od niej wyłudzić pieniądze. Uważała, że powinienem do
    niej przyjeżdżać i jej kocioł ustawiać za darmo. Dopiero po kilku
    rozmowach telefonicznych ze mną i z właścicielem sklepu, pani
    zrozumiała, że nie ma co liczyć na darmowe bonusy. Zgrzeczniała i
    uzgodniła ze mną przyjazd odpłatny. Po moim przyjeździe już grzecznie
    uczestniczyła w szkoleniu i zapłaciła mi uzgodnioną kwotę.

    > [1] Kable dał 1mm^2. Nawet na tym musiał oszczędzić. W końcu z tych
    > 300zł to kupno 50cm kabla 2,5mm^2 zamiast 1mm^2 to by go zrujnowało.

    Kocioł gazowy instalował i uruchamiał elektryk, który układał przewody?


  • 13. Data: 2013-04-07 15:13:07
    Temat: Re: termostaty grzejnikowe z piecem co gazowym
    Od: "M." <...@n...pl>

    W dniu 2013-04-07 12:20, uzytkownik pisze:
    > Użytkownik "M." <...@n...pl> napisał w wiadomości
    > news:51612f47$0$1226$65785112@news.neostrada.pl...
    >
    >> Można też zrezygnować ze sterowania pogodowego :-)
    >
    > Skoro Cię stać to czemu nie.
    >
    >> Mam głowice termostatyczne, miałem zakładać pogodowe, ale jakoś się
    >> odwlekło i nie zauważyłem specjalnych problemów.
    >
    > Niby jakie miałyby być problemy?
    > Tu nie chodzi o problemy lecz zużycie gazu, a tego nie mogłeś zauważyć,
    > bo nie masz regulacji pogodowej.

    W jaki sposób? przecież głowica odcina dostęp wody, gdy osiągana jest
    zadana temperatura. Sterowanie pogodowe może najwyżej zwiększać lub
    zmniejszać temperaturę wody na kotle. Minimalnie spada sprawność wtedy,
    gdy jest ciepło na zewnątrz i nie ma sterowania pogodowego. Za to nie
    mam gwarancji, że instalator nie ustawiłby mi za wysokiej temperatury
    przy mrozach -20C (wtedy sprawność spada).

    >> Pierwszego instalatora, który odpalał kocioł miałem idiotę i stąd może
    >> moje uprzedzenia do tego typu "fachowców".
    >
    > Zatrudnij instalatora, a nie pana Kazia co to "siem zna na fszystkim", a
    > instalacje robi w przerwach pomiędzy murowaniem, a gipsowaniem.

    To był instalator z pieczątką Viessmann. Bardziej fachowy nie mógł być.
    Jedyne co robił, to uruchamianie pieca.

    >> Za darmowe uruchomienie kotła
    >
    > Nie ma czegoś takiego jak "darmowe uruchomienie kotła".
    > Uruchomienia kotła dokonuje zawsze uprawniony serwisant i jest to usługa
    > płatna. Płaci się bezpośrednio serwisantowi lub jest wliczona w cenę
    > sprzedaży lub instalacji kotła.

    Pierwsze uruchomienie miałem w cenie kotła.

    >> wziął 200 czy 300zł - skręcił za tą cenę dwie wtyczki do pomp[1].
    >> Stwierdził, że sterowanie pogodowe zewnętrzne to 5% oszczędności a
    >> sterowanie pogodowe wewnętrzne to dużo więcej (chyba 20%) oszczędności
    >> i żeby nie zakładać zewnętrznego tylko radiowe wewnętrzne. Zapewne
    >> chciał zarobić kolejne 300zł za zrobienie sterowania. I chyba dlatego
    >> uważam, że instalatorzy to loteria.
    >
    > Nie ma czegoś takiego jak "sterowanie pogodowe wewnętrzne".
    > Myślę, że źle zrozumiałeś to co Ci powiedział instalator, którego
    > bezpodstawnie teraz nazywasz "idiotą".

    To był oczywiście skrót myślowy. Chodzi o czujnik zewnętrzny (pogodówka)
    i wewnętrzny (który zalecał mi instalator).

    > Ale powiem Ci, że wielu inwestorów jest dość mocno ograniczonych w
    > sprawach technicznych, a niektórzy z nich jak czegoś nie są w stanie

    Jak widać z opisu instalatorzy też są ograniczeni. I sam to
    potwierdzasz, że tamten taki był. Czyli dobrze się poznałem.

    >> [1] Kable dał 1mm^2. Nawet na tym musiał oszczędzić. W końcu z tych
    >> 300zł to kupno 50cm kabla 2,5mm^2 zamiast 1mm^2 to by go zrujnowało.
    >
    > Kocioł gazowy instalował i uruchamiał elektryk, który układał przewody?

    Kocioł odpalał instalator z odpowiednią pieczątką. Pompy i piec nie
    miały kabli - sam je robił. Piec był gazowy (kondensat) więc w kwestii
    obsługi nie ma dużo do tłumaczenia. Podłogówka chodzi na zaworze
    mieszającym, więc nie da się jej sterować pogodowo (a na tym miałbym
    zapewne zysk na gazie - o czym wspomniałeś). Instalator był w pakiecie z
    ekipą hydraulików. Miałem zaplanowany czujnik zewnętrzny jednak
    instalator stwierdził, że nie warto i lepiej zainstalować radiowy w
    najzimniejszym pokoju. Hydraulicy wzięli 800zł za kotłownię instalator
    200zł za uruchomienie pieca (właściwie to za dojazd, bo formalnie
    uruchomienie było w cenie kotła - tak było napisane w karcie
    gwarancyjnej i nie mam powodu, by nie wierzyć producentowi). Nie
    zgłaszałem tego incydentu do Viessmanna. Machnąłem ręką na te 200zł. Jak
    się domyślasz poszło bez faktury. Facet robił jakieś przekręty ale nie
    będę o tym pisał, bo i po co. Od tej pory co roku do kotła wzywam
    lokalną firmę (autoryzowaną) do przeczyszczenia.

    To, co mógłbym próbować dzisiaj optymalizować, to temperatura wody na
    kotle sterowana pogodowo oraz zastąpienie zaworu mieszającego czymś
    inteligentnym (nie wiem, czy coś takiego jest). Jedną z optymalizacji
    jaką widzę, to wymiana pomp na energooszczędne (mam B) i ewentualnie
    mniejsze. Obecnie mam wodę ok. 40C, więc jak na kondensat nie jest źle
    ze sprawnością. Grzejniki są prawie cały czas odcięte, w domu jest
    odpowiednia temperatura, więc nie mam powodu do zwiększania.

    M.


  • 14. Data: 2013-04-07 15:39:57
    Temat: Re: termostaty grzejnikowe z piecem co gazowym
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    M. wrote:
    > Pierwszego instalatora, który odpalał kocioł miałem idiotę i stąd może
    > moje uprzedzenia do tego typu "fachowców". Za darmowe uruchomienie
    > kotła wziął 200 czy 300zł - skręcił za tą cenę dwie wtyczki do

    jak musiał podpinac instalacje automatyki, montować wtyczki itp to nie było
    to uruchomienie kotła tylko dokończenie montażu kotłowni. To wszytsko
    powinien teoretycznie zrobić instalator który montował kotłownie.

    Darmowe jest sprawdzenie podłączeń wykonanych przez instalatora, włączenie
    kotła, zrobienie analizy analizatorem przygotowanie papierów gwarancyjnych,
    za dojazd się już płaci.


    > pomp[1]. Stwierdził, że sterowanie pogodowe zewnętrzne to 5%
    > oszczędności a sterowanie pogodowe wewnętrzne to dużo więcej (chyba
    > 20%) oszczędności i żeby nie zakładać zewnętrznego tylko radiowe
    > wewnętrzne. Zapewne chciał zarobić kolejne 300zł za zrobienie
    > sterowania. I chyba dlatego uważam, że instalatorzy to loteria.

    z tymi procentami to sprawa dyskusyjna :) ale faktem jest że wbudowana
    pogodówka moduluje kocioł kontroluje temperaturę zasilania i powrotu czego
    zwykle zewnętrzna automatyka nie potrafii. W 90% przypadków automatyka
    zewnętrzna nie firmowa steruje nawet najlepszym kotłem w trybie włącz
    wyłącz. Praktycznie tracimy wszystkie korzyści z posiadania kotła
    kondesacyjnego, bo musimy mu ustawić z góry wysoką temperaturę wyjsciową.
    Tak to można sterować zwykłym kotłem turbo czy atmosferycznym.

    > [1] Kable dał 1mm^2. Nawet na tym musiał oszczędzić. W końcu z tych
    > 300zł to kupno 50cm kabla 2,5mm^2 zamiast 1mm^2 to by go zrujnowało.

    w sumie nie ma wielkiego sensu dawanie grubszych przewodów do podpięcia
    małych pomp do kotła w domowej kotłowni. Zobacz sobie jakie tam masz moce?
    150W?

    2.5 mm kw do pomp :) taki gruby to sie ciężko podpina do zacisków w pompie
    nie mówiąc o przeciskaniu przez dławiki :)


  • 15. Data: 2013-04-07 15:53:52
    Temat: Re: termostaty grzejnikowe z piecem co gazowym
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    M. wrote:
    >> Tu nie chodzi o problemy lecz zużycie gazu, a tego nie mogłeś
    >> zauważyć, bo nie masz regulacji pogodowej.
    >
    > W jaki sposób? przecież głowica odcina dostęp wody, gdy osiągana jest
    > zadana temperatura. Sterowanie pogodowe może najwyżej zwiększać lub
    > zmniejszać temperaturę wody na kotle. Minimalnie spada sprawność
    > wtedy, gdy jest ciepło na zewnątrz i nie ma sterowania pogodowego. Za
    > to nie mam gwarancji, że instalator nie ustawiłby mi za wysokiej
    > temperatury przy mrozach -20C (wtedy sprawność spada).

    no i bez pogodówki będziesz walił 70 czy 60 stopni w isntalację mimo że na
    polu jest +5 stopni?

    kupiłeś kocioł kondesacyjny a będziesz go eksploatował jak zwykłego
    atmosferyka :)


    >> Nie ma czegoś takiego jak "darmowe uruchomienie kotła".
    >> Uruchomienia kotła dokonuje zawsze uprawniony serwisant i jest to
    >> usługa płatna. Płaci się bezpośrednio serwisantowi lub jest wliczona
    >> w cenę sprzedaży lub instalacji kotła.
    >
    > Pierwsze uruchomienie miałem w cenie kotła.

    pisałem ci na czym polega pierwsze uruchomienie...

    podłączanie pomp czujników itp wykracza już poza bezpłatną usługę, a
    serwisanci mają dość wysokei stawki (zwykle ok 100 do 150 zł za godzinę
    pracy).


    > Kocioł odpalał instalator z odpowiednią pieczątką. Pompy i piec nie
    > miały kabli - sam je robił. Piec był gazowy (kondensat) więc w kwestii
    > obsługi nie ma dużo do tłumaczenia. Podłogówka chodzi na zaworze
    > mieszającym, więc nie da się jej sterować pogodowo (a na tym miałbym
    > zapewne zysk na gazie - o czym wspomniałeś). Instalator był w
    > pakiecie z ekipą hydraulików. Miałem zaplanowany czujnik zewnętrzny
    > jednak instalator stwierdził, że nie warto i lepiej zainstalować
    > radiowy w najzimniejszym pokoju. Hydraulicy wzięli 800zł za kotłownię
    > instalator 200zł za uruchomienie pieca (właściwie to za dojazd, bo
    > formalnie uruchomienie było w cenie kotła - tak było napisane w karcie
    > gwarancyjnej i nie mam powodu, by nie wierzyć producentowi). Nie
    > zgłaszałem tego incydentu do Viessmanna. Machnąłem ręką na te 200zł.
    > Jak się domyślasz poszło bez faktury. Facet robił jakieś przekręty
    > ale nie będę o tym pisał, bo i po co. Od tej pory co roku do kotła
    > wzywam lokalną firmę (autoryzowaną) do przeczyszczenia.

    no to cię instalatorzy nacieli bo okablowanie powinni byli zrobić w tych
    800złotych.

    Swoją drogą to Mam jakąś alergie na Viessmana :)

    firma, która drze dużą kasę za całkiem przeciętne urządzenia.

    > To, co mógłbym próbować dzisiaj optymalizować, to temperatura wody na
    > kotle sterowana pogodowo oraz zastąpienie zaworu mieszającego czymś
    > inteligentnym (nie wiem, czy coś takiego jest).

    ile masz tej podłogówki? jeśli tylko kuchnia i łazienki to olej jeśli jednak
    podłgoówka grzeje sporą część domu to można dać sterowanie zaworem
    trójdrogowym ale potrzeban jest pompa na obwód podłogowy.



  • 16. Data: 2013-04-07 16:23:57
    Temat: Re: termostaty grzejnikowe z piecem co gazowym
    Od: "M." <...@n...pl>

    W dniu 2013-04-07 15:53, Marek Dyjor pisze:
    > M. wrote:
    >>> Tu nie chodzi o problemy lecz zużycie gazu, a tego nie mogłeś
    >>> zauważyć, bo nie masz regulacji pogodowej.
    >>
    >> W jaki sposób? przecież głowica odcina dostęp wody, gdy osiągana jest
    >> zadana temperatura. Sterowanie pogodowe może najwyżej zwiększać lub
    >> zmniejszać temperaturę wody na kotle. Minimalnie spada sprawność
    >> wtedy, gdy jest ciepło na zewnątrz i nie ma sterowania pogodowego. Za
    >> to nie mam gwarancji, że instalator nie ustawiłby mi za wysokiej
    >> temperatury przy mrozach -20C (wtedy sprawność spada).
    >
    > no i bez pogodówki będziesz walił 70 czy 60 stopni w isntalację mimo że
    > na polu jest +5 stopni?

    Dlaczego? Przecież cały czas walę 40-45C i jest OK.

    > kupiłeś kocioł kondesacyjny a będziesz go eksploatował jak zwykłego
    > atmosferyka :)

    Mógłbyś wyjaśnić o co ci chodzi. Czy chodzi ci o podgrzewanie CWU?
    CO chodzi przez prawie cały czas na 40-45C. Nie potrzebuję więcej.

    >>> Nie ma czegoś takiego jak "darmowe uruchomienie kotła".
    >>> Uruchomienia kotła dokonuje zawsze uprawniony serwisant i jest to
    >>> usługa płatna. Płaci się bezpośrednio serwisantowi lub jest wliczona
    >>> w cenę sprzedaży lub instalacji kotła.
    >>
    >> Pierwsze uruchomienie miałem w cenie kotła.
    >
    > pisałem ci na czym polega pierwsze uruchomienie...
    >
    > podłączanie pomp czujników itp wykracza już poza bezpłatną usługę, a
    > serwisanci mają dość wysokei stawki (zwykle ok 100 do 150 zł za godzinę
    > pracy).

    Na tym właśnie polegał "legalny" przekręt. Niby wszystko OK, ale jednak
    przyznasz, że zagranie było sprytne. Teoretycznie nic nie można
    zarzucić. Z usług tamtego pana już nie korzystam. Nie chcę spędzać kilku
    godzin w internecie zanim wezmę gościa do prostej czynności.

    >> Kocioł odpalał instalator z odpowiednią pieczątką. Pompy i piec nie
    >> miały kabli - sam je robił. Piec był gazowy (kondensat) więc w kwestii
    [...]
    >> ale nie będę o tym pisał, bo i po co. Od tej pory co roku do kotła
    >> wzywam lokalną firmę (autoryzowaną) do przeczyszczenia.
    >
    > no to cię instalatorzy nacieli bo okablowanie powinni byli zrobić w tych
    > 800złotych.

    Działali razem. Myślę, że mieli taką umowę, że on zabronił im się tykać
    kabli, żeby mógł za skręcenie dwóch wtyczek wziąć legalnie 200zł. Wtedy
    opłacało mu się przyjeżdżać na uruchomienie.

    Więcej już nie przyjedzie.

    > Swoją drogą to Mam jakąś alergie na Viessmana :)
    >
    > firma, która drze dużą kasę za całkiem przeciętne urządzenia.

    Teraz już wiem :-) Następny kocioł za 15 lat.
    Vaillant był o 1k droższy i za dodatkowe 2k można było oddzielnie
    sterować podłogówką.

    >> To, co mógłbym próbować dzisiaj optymalizować, to temperatura wody na
    >> kotle sterowana pogodowo oraz zastąpienie zaworu mieszającego czymś
    >> inteligentnym (nie wiem, czy coś takiego jest).
    >
    > ile masz tej podłogówki? jeśli tylko kuchnia i łazienki to olej jeśli
    > jednak podłgoówka grzeje sporą część domu to można dać sterowanie
    > zaworem trójdrogowym ale potrzeban jest pompa na obwód podłogowy.

    Jest kuchnia, łazienki, przedpokoje, wiatrołap. Dlatego olałem :-)

    Mam sprzęgło i dwie pompy, które chętnie wymieniłbym na jakieś
    energooszczędne. Myślę, że więcej by to dało oszczędności niż sterowanie
    pogodowe lub to, co proponował instalator - załączanie pompy do
    grzejników w oparciu o radiowy czujnik temperatury umieszczony w
    najzimniejszym pomieszczeniu. W tej samej cenie miałbym pompę
    Grudnfossa, która sama by się wyłączała po zamknięciu wszystkich zaworów
    bez względu na liczbę pomieszczeń.

    M.


  • 17. Data: 2013-04-07 16:33:43
    Temat: Re: termostaty grzejnikowe z piecem co gazowym
    Od: "M." <...@n...pl>

    W dniu 2013-04-07 15:39, Marek Dyjor pisze:
    > M. wrote:
    >> Pierwszego instalatora, który odpalał kocioł miałem idiotę i stąd może
    >> moje uprzedzenia do tego typu "fachowców". Za darmowe uruchomienie
    >> kotła wziął 200 czy 300zł - skręcił za tą cenę dwie wtyczki do
    >
    > jak musiał podpinac instalacje automatyki, montować wtyczki itp to nie
    > było to uruchomienie kotła tylko dokończenie montażu kotłowni. To
    > wszytsko powinien teoretycznie zrobić instalator który montował kotłownie.
    >
    > Darmowe jest sprawdzenie podłączeń wykonanych przez instalatora,
    > włączenie kotła, zrobienie analizy analizatorem przygotowanie papierów
    > gwarancyjnych, za dojazd się już płaci.

    Nie przyszło mi do głowy, że hydraulicy montujący kotłownię powieszą
    tylko piec.

    >> pomp[1]. Stwierdził, że sterowanie pogodowe zewnętrzne to 5%
    >> oszczędności a sterowanie pogodowe wewnętrzne to dużo więcej (chyba
    >> 20%) oszczędności i żeby nie zakładać zewnętrznego tylko radiowe
    >> wewnętrzne. Zapewne chciał zarobić kolejne 300zł za zrobienie
    >> sterowania. I chyba dlatego uważam, że instalatorzy to loteria.
    >
    > z tymi procentami to sprawa dyskusyjna :) ale faktem jest że wbudowana
    > pogodówka moduluje kocioł kontroluje temperaturę zasilania i powrotu
    > czego zwykle zewnętrzna automatyka nie potrafii. W 90% przypadków
    > automatyka zewnętrzna nie firmowa steruje nawet najlepszym kotłem w
    > trybie włącz wyłącz. Praktycznie tracimy wszystkie korzyści z posiadania
    > kotła kondesacyjnego, bo musimy mu ustawić z góry wysoką temperaturę
    > wyjsciową. Tak to można sterować zwykłym kotłem turbo czy atmosferycznym.

    Automatyka miała być zewnętrzna i firmowa. Dobrze, że jej nie mam, bo
    ustawiam piec na 40-45C i jest to całkowicie wystarczające przez
    większość sezonu grzewczego.

    >> [1] Kable dał 1mm^2. Nawet na tym musiał oszczędzić. W końcu z tych
    >> 300zł to kupno 50cm kabla 2,5mm^2 zamiast 1mm^2 to by go zrujnowało.
    >
    > w sumie nie ma wielkiego sensu dawanie grubszych przewodów do podpięcia
    > małych pomp do kotła w domowej kotłowni. Zobacz sobie jakie tam masz
    > moce? 150W?

    Wiem, ale bezpiecznik jest 16A, więc do samego urządzenia końcowego
    mogłoby być to 2,5mm^2.

    OK. to już moje czepialstwo i złe nastawienie. :-)

    Gdybym miał pompy 150W, to bym je od razu wywalił na śmietnik. Mają po
    50W. Niestety piec też ma jakąś cholernie dużą pompę (a przepycha wodę
    tylko przez sprzęgło).

    W ogóle dla mnie jest to fascynujące. Kocioł kosztuje kilka tysięcy
    złotych. Elektronika jest teraz tania jak barszcz i mogłaby spokojnie
    optymalizować zużycie prądu przez elementy wewnętrzne. Tymczasem są tam
    jakieś badziewia typu włącz/wyłącz, pompa jak do parowozu i żre to
    strasznie dużo prądu. Fakt, że w odniesieniu do mocy kotła jest to
    malutki pobór mocy (mniej niż 1%) tym niemniej zupełnie niepotrzebnie
    tracony.

    M.


  • 18. Data: 2013-04-07 16:46:59
    Temat: Re: termostaty grzejnikowe z piecem co gazowym
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    M. wrote:
    >> ile masz tej podłogówki? jeśli tylko kuchnia i łazienki to olej jeśli
    >> jednak podłgoówka grzeje sporą część domu to można dać sterowanie
    >> zaworem trójdrogowym ale potrzeban jest pompa na obwód podłogowy.
    >
    > Jest kuchnia, łazienki, przedpokoje, wiatrołap. Dlatego olałem :-)
    >
    > Mam sprzęgło i dwie pompy, które chętnie wymieniłbym na jakieś

    łojezu i jeszcze ci sprzęgło wcisneli :)


  • 19. Data: 2013-04-07 18:36:13
    Temat: Re: termostaty grzejnikowe z piecem co gazowym
    Od: "uzytkownik" <a...@s...pl>

    Użytkownik "M." <...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:516170f6$0$1269$65785112@news.neostrada.pl...

    > W jaki sposób? przecież głowica odcina dostęp wody, gdy osiągana jest
    > zadana temperatura. Sterowanie pogodowe może najwyżej zwiększać lub
    > zmniejszać temperaturę wody na kotle. Minimalnie spada sprawność
    > wtedy, gdy jest ciepło na zewnątrz i nie ma sterowania pogodowego. Za
    > to nie mam gwarancji, że instalator nie ustawiłby mi za wysokiej
    > temperatury przy mrozach -20C (wtedy sprawność spada).

    Zadaniem pogodówki jest regulacja temperatury wody w zalezności od
    temperatury na zewnątyrz w taki sposób, aby była ona jak najbardziej
    optymalna, a kociioł żeby grzał jak najbardziej oszczędnie. Bez
    pogodówki, kocioł grzeje mniej oszczędnie.


    > To był instalator z pieczątką Viessmann. Bardziej fachowy nie mógł
    > być. Jedyne co robił, to uruchamianie pieca.

    To nie był żaden instalator, lecz serwisant.

    > Pierwsze uruchomienie miałem w cenie kotła.

    Skoro miałeś pierwsze uruchomienie w cenie kotła to o jakie pieniądze
    masz pretensje?

    > Jak widać z opisu instalatorzy też są ograniczeni. I sam to
    > potwierdzasz, że tamten taki był. Czyli dobrze się poznałem.

    Ja niczego nie potwierdzałem.

    > Kocioł odpalał instalator z odpowiednią pieczątką.

    Instalator nie ma prawa odpalać kotła.
    Pierwszego uruchonmienia dokonuje serwisant.

    > Pompy i piec nie miały kabli - sam je robił.

    Pisałęś wczesniej o robieniu instalacji, a teraz piszesz o dorabianiu
    przewodów do pompy i kotła.
    Jaki więc widzisz problem, że serwisant zamontował przewody 1mm2?
    Uważasz, że pobór mocy przez ten kocioł oraz pompę wymaga przewodów
    2,5mm2
    Wybacza, ale to właśnie jest tak jak tacy laicy jak Ty zaczynają się
    wymądrzać, zarzucając fachowcom błędy czy nierzetelność.

    > Piec był gazowy (kondensat) więc w kwestii obsługi nie ma dużo do
    > tłumaczenia. Podłogówka chodzi na zaworze mieszającym, więc nie da się
    > jej sterować pogodowo (a na tym miałbym zapewne zysk na gazie - o czym
    > wspomniałeś).

    Tu jesteś w wielkim błędzie. Właśnie pogodówka ma największe znaczenie
    przy kotle kondensacyjnym i podłogówce.
    Oszczędności związane ze stosowaniem pogodówki mogą sięgnąć nawet 10%
    Jężeli uważasz, że zaoszczędzone rocznie 400-500zł nie jest warte
    stosowania pogodówki to znaczy, że Cię stać na taką ekstrawagancję :)

    > Instalator był w pakiecie z ekipą hydraulików. Miałem zaplanowany
    > czujnik zewnętrzny jednak instalator stwierdził, że nie warto i lepiej
    > zainstalować radiowy w najzimniejszym pokoju. Hydraulicy wzięli 800zł
    > za kotłownię instalator 200zł za uruchomienie pieca (właściwie to za
    > dojazd, bo formalnie uruchomienie było w cenie kotła - tak było
    > napisane w karcie gwarancyjnej i nie mam powodu, by nie wierzyć
    > producentowi). Nie zgłaszałem tego incydentu do Viessmanna. Machnąłem
    > ręką na te 200zł. Jak się domyślasz poszło bez faktury. Facet robił
    > jakieś przekręty ale nie będę o tym pisał, bo i po co. Od tej pory co
    > roku do kotła wzywam lokalną firmę (autoryzowaną) do przeczyszczenia.

    Jeżeli jesteś taki drobiazgowy to:
    Po pierwsze tego, kogo nazywasz instalatorem to był serwisant.
    Tych, których nazywasz hydraulikami to instalatorzy, ponieważ oni
    instalowali kocioł.
    Po trzecie pierwsze uruchomienie kotła to czynność polegająca na
    sprawdzeniu czy wszystko jest podłączone zgodnie ze sztuką oraz
    przepisami prawnymi i normami. Sprawdzenie szczelności instalacji
    gazowej. Uruchomienie kotła oraz sprawdzenie i ewentualna regulacja
    spalania. Wszelkie inne czynności wykraczają poza zakres uruchomienia.
    Dorabianie przewodów, podłączanie dodatkowych pomp, dodatkowych sterowań
    to czynności dodatkowe, za które

    > To, co mógłbym próbować dzisiaj optymalizować, to temperatura wody na
    > kotle sterowana pogodowo oraz zastąpienie zaworu mieszającego czymś
    > inteligentnym (nie wiem, czy coś takiego jest).

    Tylko po co?
    Regulacja pogodowa załatwia sprawę.


  • 20. Data: 2013-04-07 18:44:46
    Temat: Re: termostaty grzejnikowe z piecem co gazowym
    Od: "uzytkownik" <a...@s...pl>


    Użytkownik "M." <...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:51618190$0$1255$65785112@news.neostrada.pl...

    >> podłączanie pomp czujników itp wykracza już poza bezpłatną usługę, a
    >> serwisanci mają dość wysokei stawki (zwykle ok 100 do 150 zł za
    >> godzinę
    >> pracy).
    >
    > Na tym właśnie polegał "legalny" przekręt. Niby wszystko OK, ale
    > jednak przyznasz, że zagranie było sprytne. Teoretycznie nic nie można
    > zarzucić. Z usług tamtego pana już nie korzystam. Nie chcę spędzać
    > kilku godzin w internecie zanim wezmę gościa do prostej czynności.

    To nie jest "legalny przekręt" tylko Twoja niewiedza na czym polega
    "pierwsze uruchomienie".

    >> no to cię instalatorzy nacieli bo okablowanie powinni byli zrobić w
    >> tych
    >> 800złotych.
    >
    > Działali razem. Myślę, że mieli taką umowę, że on zabronił im się
    > tykać kabli, żeby mógł za skręcenie dwóch wtyczek wziąć legalnie
    > 200zł. Wtedy opłacało mu się przyjeżdżać na uruchomienie.

    Myślę, że instalatorzy Cię po prostu wykolegowali.

    > Mam sprzęgło i dwie pompy, które chętnie wymieniłbym na jakieś
    > energooszczędne. Myślę, że więcej by to dało oszczędności niż
    > sterowanie pogodowe lub to, co proponował instalator - załączanie
    > pompy do grzejników w oparciu o radiowy czujnik temperatury
    > umieszczony w najzimniejszym pomieszczeniu. W tej samej cenie miałbym
    > pompę Grudnfossa, która sama by się wyłączała po zamknięciu wszystkich
    > zaworów bez względu na liczbę pomieszczeń.

    Czyli w sumie masz 3 pompy, bo jest jeszcze jedna w kotle :)
    W takim układzie sprzegło wodne to najgorszy pomysł.
    Jest ono kompletnie niepotrzebne, a do tego zmniejsza Ci sprawność kotła
    kondensacyjnego, ponieważ sprzęgło powoduje podniesienie temperatury
    wody na powrocie kotła. Kocioł kondensacyjny zaś ma sprawność tym
    wyższą, im niższą temperaturę wody na powrocie.
    Tutaj w zupełności wystarczy aby grzejniki zasilać wprost z kotła, a
    podłogówkę napędzać poprzez układ mieszacza z dodatkową pompą CO.

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1