eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › tynk cementowo wapienny - dam radę sam?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 25

  • 11. Data: 2011-06-13 12:06:21
    Temat: Re: tynk cementowo wapienny - dam radę sam?
    Od: MichałG <g...@w...pl>

    W dniu 2011-06-13 13:27, Shaman pisze:
    > Dnia 13-06-2011 o 13:02:13 ptoki <s...@g...com> napisał(a):
    >
    >>> jaką gotową zaprawę kupić. Stąd moje pytanie - czy to jest robota z
    >>> którą poradzi sobie każdy, kto ma co najmniej jedną prawą rękę? A
    >>> może potrzeba wieloletniego doświadczenia, żeby jako tako to
    >>> wyglądało? Jeśli potencjalnie dam radę to powiedzcie mi co muszę
    >>> wiedzieć i co muszę mieć (prócz dobrych chęci) :)
    >>>
    >
    >> Uzywalem poztynk 560 i odpowiednik z atlasa.
    >> Atlasowy taki bardziej kleisty byl i ciemniejszy (troche inny cement).
    >> Oba ok.
    >> Robi sie dobrze, tynk wychodzi twardy i sie nie kruszy.
    >
    > a ścianę trzeba wcześniej jakoś przygotować, zwilżyć, zagruntować cy cóś?
    >
    >> Potrzebujesz tynku w zaleznosci od nierownosci sciany. Na paczce jest
    >> napisane ze (OIDP) 2,5kg na m2 przy warstwie 1mm (sprawdz dokladnie na
    >> worku).
    >
    > aaaa... no właśnie - jak gruby tynk wykonać? Są jakieś zasady? Wiem, że
    > dużo zależy od konkretnej zaprawy, ale czy oprócz tego są jakieś
    > zalecenia typu "jak jest mniej niż 5mm to wszystko i tak spadnie"
    >
    >> Do tego jedna szeroka paca blaszana bez zebow, jedna mala packa i
    >> jedna do zacierania. Ja wole zacierac filcem ale mozna tez taka
    >> styropianowa.
    >> Zeby wyszlo prosto warto miec albo listwe aluminiowa albo deske.
    >> Narozniki robi sie od deski, najpierw jedna strona potem jak stwardnie
    >> druga strona naroznika.
    >
    > Co to znaczy "narożniki robi sie od deski"? Mógłbys mi to
    > łopatologicznie wytłumaczyć?

    ustawiasz deskę tak by jej krawędz stanowiła formę do wykonania pionowej
    płaszczyzny tynku. Deskę nalezy zamocować klamrą, gwoździem lub podprzec
    drugą deską....
    Jak nie masz wprawy to moze lepiej osadz katowniki w narozach - przy
    okazji je wzmocnią:
    Dzień przed tynkowanie osadzasz katwoniki (najlepiej sztywwne z saitką
    stalową) w miejscu przyszłych naroznikach. Osadzasz na plackach zaprawy
    tynkarskiej (Jesli stalowe to raczej nie na gipsie (gips koroduje nawet
    ocynk). Po zwiazaniu zaprawy na narożniku tynkujesz reszte.
    Znacznie łatwiej pokazac niż opisać... ;)

    --
    Pozdrawiam
    michał





  • 12. Data: 2011-06-13 12:23:42
    Temat: Re: tynk cementowo wapienny - dam radę sam?
    Od: Shaman <s...@o...com>

    Dnia 13-06-2011 o 14:06:21 MichałG <g...@w...pl> napisał(a):

    > W dniu 2011-06-13 13:27, Shaman pisze:
    >> Dnia 13-06-2011 o 13:02:13 ptoki <s...@g...com> napisał(a):
    >>
    >>>> jaką gotową zaprawę kupić. Stąd moje pytanie - czy to jest robota z
    >>>> którą poradzi sobie każdy, kto ma co najmniej jedną prawą rękę? A
    >>>> może potrzeba wieloletniego doświadczenia, żeby jako tako to
    >>>> wyglądało? Jeśli potencjalnie dam radę to powiedzcie mi co muszę
    >>>> wiedzieć i co muszę mieć (prócz dobrych chęci) :)
    >>>>
    >>
    >>> Uzywalem poztynk 560 i odpowiednik z atlasa.
    >>> Atlasowy taki bardziej kleisty byl i ciemniejszy (troche inny cement).
    >>> Oba ok.
    >>> Robi sie dobrze, tynk wychodzi twardy i sie nie kruszy.
    >>
    >> a ścianę trzeba wcześniej jakoś przygotować, zwilżyć, zagruntować cy
    >> cóś?
    >>
    >>> Potrzebujesz tynku w zaleznosci od nierownosci sciany. Na paczce jest
    >>> napisane ze (OIDP) 2,5kg na m2 przy warstwie 1mm (sprawdz dokladnie na
    >>> worku).
    >>
    >> aaaa... no właśnie - jak gruby tynk wykonać? Są jakieś zasady? Wiem, że
    >> dużo zależy od konkretnej zaprawy, ale czy oprócz tego są jakieś
    >> zalecenia typu "jak jest mniej niż 5mm to wszystko i tak spadnie"
    >>
    >>> Do tego jedna szeroka paca blaszana bez zebow, jedna mala packa i
    >>> jedna do zacierania. Ja wole zacierac filcem ale mozna tez taka
    >>> styropianowa.
    >>> Zeby wyszlo prosto warto miec albo listwe aluminiowa albo deske.
    >>> Narozniki robi sie od deski, najpierw jedna strona potem jak stwardnie
    >>> druga strona naroznika.
    >>
    >> Co to znaczy "narożniki robi sie od deski"? Mógłbys mi to
    >> łopatologicznie wytłumaczyć?
    >
    > ustawiasz deskę tak by jej krawędz stanowiła formę do wykonania pionowej
    > płaszczyzny tynku. Deskę nalezy zamocować klamrą, gwoździem lub podprzec
    > drugą deską....
    > Jak nie masz wprawy to moze lepiej osadz katowniki w narozach - przy
    > okazji je wzmocnią:
    > Dzień przed tynkowanie osadzasz katwoniki (najlepiej sztywwne z saitką
    > stalową) w miejscu przyszłych naroznikach. Osadzasz na plackach zaprawy
    > tynkarskiej (Jesli stalowe to raczej nie na gipsie (gips koroduje nawet
    > ocynk). Po zwiazaniu zaprawy na narożniku tynkujesz reszte.
    > Znacznie łatwiej pokazac niż opisać... ;)

    czekaj czekaj.. Ty opisujesz narożnik zewnętrzny tak? Zafiksowałem sie na
    narożniku wew. i zupełnie nie rozumiałem tego co czytam. Przy narożniku
    zewnętrznym łapię o co chodzi :)

    --
    PZDR
    Shaman


  • 13. Data: 2011-06-13 12:41:08
    Temat: Re: tynk cementowo wapienny - dam radę sam?
    Od: MichałG <g...@w...pl>

    W dniu 2011-06-13 14:23, Shaman pisze:
    > Dnia 13-06-2011 o 14:06:21 MichałG <g...@w...pl> napisał(a):
    >
    >> W dniu 2011-06-13 13:27, Shaman pisze:
    >>> Dnia 13-06-2011 o 13:02:13 ptoki <s...@g...com> napisał(a):
    >>>
    >>>>> jaką gotową zaprawę kupić. Stąd moje pytanie - czy to jest robota z
    >>>>> którą poradzi sobie każdy, kto ma co najmniej jedną prawą rękę? A
    >>>>> może potrzeba wieloletniego doświadczenia, żeby jako tako to
    >>>>> wyglądało? Jeśli potencjalnie dam radę to powiedzcie mi co muszę
    >>>>> wiedzieć i co muszę mieć (prócz dobrych chęci) :)
    >>>>>
    >>>
    >>>> Uzywalem poztynk 560 i odpowiednik z atlasa.
    >>>> Atlasowy taki bardziej kleisty byl i ciemniejszy (troche inny cement).
    >>>> Oba ok.
    >>>> Robi sie dobrze, tynk wychodzi twardy i sie nie kruszy.
    >>>
    >>> a ścianę trzeba wcześniej jakoś przygotować, zwilżyć, zagruntować cy
    >>> cóś?
    >>>
    >>>> Potrzebujesz tynku w zaleznosci od nierownosci sciany. Na paczce jest
    >>>> napisane ze (OIDP) 2,5kg na m2 przy warstwie 1mm (sprawdz dokladnie na
    >>>> worku).
    >>>
    >>> aaaa... no właśnie - jak gruby tynk wykonać? Są jakieś zasady? Wiem, że
    >>> dużo zależy od konkretnej zaprawy, ale czy oprócz tego są jakieś
    >>> zalecenia typu "jak jest mniej niż 5mm to wszystko i tak spadnie"
    >>>
    >>>> Do tego jedna szeroka paca blaszana bez zebow, jedna mala packa i
    >>>> jedna do zacierania. Ja wole zacierac filcem ale mozna tez taka
    >>>> styropianowa.
    >>>> Zeby wyszlo prosto warto miec albo listwe aluminiowa albo deske.
    >>>> Narozniki robi sie od deski, najpierw jedna strona potem jak stwardnie
    >>>> druga strona naroznika.
    >>>
    >>> Co to znaczy "narożniki robi sie od deski"? Mógłbys mi to
    >>> łopatologicznie wytłumaczyć?
    >>
    >> ustawiasz deskę tak by jej krawędz stanowiła formę do wykonania
    >> pionowej płaszczyzny tynku. Deskę nalezy zamocować klamrą, gwoździem
    >> lub podprzec drugą deską....
    >> Jak nie masz wprawy to moze lepiej osadz katowniki w narozach - przy
    >> okazji je wzmocnią:
    >> Dzień przed tynkowanie osadzasz katwoniki (najlepiej sztywwne z saitką
    >> stalową) w miejscu przyszłych naroznikach. Osadzasz na plackach
    >> zaprawy tynkarskiej (Jesli stalowe to raczej nie na gipsie (gips
    >> koroduje nawet ocynk). Po zwiazaniu zaprawy na narożniku tynkujesz
    >> reszte.
    >> Znacznie łatwiej pokazac niż opisać... ;)
    >
    > czekaj czekaj.. Ty opisujesz narożnik zewnętrzny tak? Zafiksowałem sie
    > na narożniku wew. i zupełnie nie rozumiałem tego co czytam. Przy
    > narożniku zewnętrznym łapię o co chodzi :)

    dokładnie - zewnętrzny.
    Na ościeżach masz 2 z każdej strony... ;)
    sorki za poprzednie literówki.

    --
    Pozdrawiam
    Michał



  • 14. Data: 2011-06-13 15:27:32
    Temat: Re: tynk cementowo wapienny - dam radę sam?
    Od: ptoki <s...@g...com>

    On Jun 13, 1:27 pm, Shaman <s...@o...com> wrote:
    > Dnia 13-06-2011 o 13:02:13 ptoki <s...@g...com> napisał(a):
    >
    > >> jaką gotową zaprawę kupić. Stąd moje pytanie - czy to jest robota z  
    > >> którą poradzi sobie każdy, kto ma co najmniej jedną prawą rękę? A może  
    > >> potrzeba wieloletniego doświadczenia, żeby jako tako to wyglądało?  
    > >> Jeśli potencjalnie dam radę to powiedzcie mi co muszę wiedzieć i co  
    > >> muszę mieć (prócz dobrych chęci) :)
    >
    > > Uzywalem poztynk 560 i odpowiednik z atlasa.
    > > Atlasowy taki bardziej kleisty byl i ciemniejszy (troche inny cement).
    > > Oba ok.
    > > Robi sie dobrze, tynk wychodzi twardy i sie nie kruszy.
    >
    > a ścianę trzeba wcześniej jakoś przygotować, zwilżyć, zagruntować cy cóś?

    Zalezy. Jak masz stabilna to wystarczy pomoczyć delikatnie. Tak aby
    sam tynk sie od tej wody nie rozwodnil i aby dac mozliwosc "prze
    dyfundowania" tynku w sciane. Bo sciana np. ceglana troche wody pije i
    samego mokrego tynku tez naciagnie. Wtedy lepiej sie tynk trzyma
    sciany.
    Ale jak sciana sie sypie (bo stara albo jest na niej jakis pyl czy
    piach) to najlierw pozamiatac albo oplukas wezem a potem jak dalej sie
    sypie to pomalowac jakims gruntem. Pelno tego w castoramie na lewo na
    koncu, starczy poszukac.




    > > Potrzebujesz tynku w zaleznosci od nierownosci sciany. Na paczce jest
    > > napisane ze (OIDP) 2,5kg na m2 przy warstwie 1mm (sprawdz dokladnie na
    > > worku).
    >
    > aaaa...  no właśnie - jak gruby tynk wykonać? Są jakieś zasady? Wiem, że  
    > dużo zależy od konkretnej zaprawy, ale czy oprócz tego są jakieś zalecenia  
    > typu "jak jest mniej niż 5mm to wszystko i tak spadnie"
    >
    Najlepiej jak najcienszy. Czyli bierzesz listwe na wysokosc sciany,
    przykladasz i patrzysz jakie masz wglebienia. Tyle plus 1-2mm musisz
    nadbic tynkiem.
    Po drodze warto zobaczyc czy sciana trzyma pion. Jesli nie to
    "brzuchy" trzeba obkuc, przynajmniej troche. Kazdy mm zbitego
    "brzucha" skutkuje nie nadbijanym mm tynku na reszcie sciany.

    Jak dobrze zatrzesz to nawet 1mm sie dobrze trzyma.
    Nalezy unikac kladzenia wiecej niz 2-3cm tynku.
    Dac sie da. Czasem za jednym razem, czasem na dwa razy ale zazwyczaj
    popeka. Nie odejdzie ale popeka. Potworza sie takie jakby cienkie
    ryski. Po drugim malowaniu sie je pokryje ale jednak lepiej unikac
    grubego tynku (bo sa tansze sposoby na pokrywanie dziur :).



    > > Do tego jedna szeroka paca blaszana bez zebow, jedna mala packa i
    > > jedna do zacierania. Ja wole zacierac filcem ale mozna tez taka
    > > styropianowa.
    > > Zeby wyszlo prosto warto miec albo listwe aluminiowa albo deske.
    > > Narozniki robi sie od deski, najpierw jedna strona potem jak stwardnie
    > > druga strona naroznika.
    >
    > Co to znaczy "narożniki robi sie od deski"?  Mógłbys mi to łopatologicznie  
    > wytłumaczyć?
    >
    Zewnetrzny naroznik robisz tak:
    Przyklad z drzwiami:
    w otwor drzwiowy wkladasz deske pionowo. Rozpierasz ja 2-3 sztukami
    deseczek poziomych. Ustawiasz te pionowa tak aby byla pionowa i swoja
    prosta krawedz miala tak usytuowana aby licowala sie z powierzchnia
    sciany.
    Nakladasz zaprawe na blaszana pace i "smarujesz" szpare miedzy sciana
    a deska taka zaprawa. Czekasz az lekko przeschnie i zacierasz na mokro
    (dlatego lubie filc bo nie trzeba tyle moczyc). Masz sciane gladka z
    prostym otworem drzwiowym. Deska moze byc nawet 5-6cm szeroka.

    Nastepnie zdejmujesz te deske (mozna zrobic od razu trzy (prawa, lewa
    i gorna)) i tynkujesz otworz drzwiowy juz bez deski bo "prowadnica"
    jest brzeg tego co zatynkowales uprzednio. Zdjac deski mozna jak tynk
    zacznie wiazac, tak aby nie wykruszyc ale zeby sie dalo zatrzec na
    gladko.

    Do reszty prac potrzebna jest listwa. Ja uzywam aluminiowej. Nakladasz
    tyle tynku ile trzeba (bo widzisz gdzie musi byc cienko a gdzie grubo
    (bo sciany zazwyczaj sa krzywe)) a potem zdrapujesz ta listwa nadmiar
    jeszcze miekkiego tynku.
    Tynk sie ladnie zzsypie na podloge gdzie uprzednio polozyles gumolit
    czy folie ;).

    Naucz sie dobrze zacierac. Dobra sciana jest w 50% dobra bo dobrze
    zatarta, Pod malowanie zaciera sie tak aby wyszlo gladko, pod jakies
    dodatkowe murowanie czy tynkowanie zaciera sie na ostro.

    Pierwsze 2m2 sie bedziesz uczyl, potem juz pojdzie ok.



  • 15. Data: 2011-06-14 05:31:07
    Temat: Re: tynk cementowo wapienny - dam radę sam?
    Od: Shaman <s...@o...com>

    Dnia 13-06-2011 o 17:27:32 ptoki <s...@g...com> napisał(a):

    [ciach]
    Świetny instruktarz - ukłon w pas! Widzę, że jesteś fachowiec :)

    > Naucz sie dobrze zacierac. Dobra sciana jest w 50% dobra bo dobrze
    > zatarta, Pod malowanie zaciera sie tak aby wyszlo gladko, pod jakies
    > dodatkowe murowanie czy tynkowanie zaciera sie na ostro.
    >
    > Pierwsze 2m2 sie bedziesz uczyl, potem juz pojdzie ok.

    Jak możesz to napisz jeszcze parę słów o technikach zacierania - czyli
    czym miziać po tynku i w jaki sposób, żeby wyszło "gładko" lub "na ostro"
    :)

    --
    PZDR
    Shaman


  • 16. Data: 2011-06-14 05:38:23
    Temat: Re: tynk cementowo wapienny - dam radę sam?
    Od: Shaman <s...@o...com>

    Dnia 14-06-2011 o 07:31:07 Shaman <s...@o...com> napisał(a):

    > Dnia 13-06-2011 o 17:27:32 ptoki <s...@g...com> napisał(a):
    >
    > [ciach]
    > Świetny instruktarz - ukłon w pas! Widzę, że jesteś fachowiec :)
    ^^^^^^^^^^^
    Miałem na myśli instruktaż oczywiście.. :)

    --
    PZDR
    Shaman


  • 17. Data: 2011-06-14 11:37:03
    Temat: Re: tynk cementowo wapienny - dam radę sam?
    Od: "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl>

    "Shaman" <s...@o...com> wrote:
    > > Jakąkolwiek zaprawę tynkarska.
    > > Albo jeszcze lepiej tynk maszynowy cienkowarstwiowy
    > > http://allegro.pl/tynk-maszynowy-cementowo-wapienny-
    caparol-interior-i1647524845.html
    > Pierwszy z brzegu link. 3 maks 4 worki powinno tobie wystarczyć
    > > ,
    > > Oczywiście nie sugeruj się że jest to tyn maszynowy, nałozysz reęcznie i
    > > będzie git

    > A właśnie - czym różni się wersja do nakładania maszynowego od tej ręcznej?

    Jedna jest do agregatu, druga do kielni :)
    Jeśli kupisz tynk maszynowy Dublet, to nie położyż go ręcznie. Tynk się klei do
    kielni i nie chce schodzić.
    U innych producentów może jest inaczej. Ja zawsze kupowałem mieszanki do
    tynkowania ręcznego.
    I polecam Ci otynkowanie całego garażu przed montażem. Tynkowanie to
    najbrudniejsza robota na budowie, bramę będziesz czyścił 2 tygodnie.

    --
    Bartek


  • 18. Data: 2011-06-14 11:44:53
    Temat: Re: tynk cementowo wapienny - dam radę sam?
    Od: Shaman <s...@o...com>

    Dnia 14-06-2011 o 13:37:03 Bartek <bk*n@v.atonet.pl> napisał(a):

    > "Shaman" <s...@o...com> wrote:
    >> > Jakąkolwiek zaprawę tynkarska.
    >> > Albo jeszcze lepiej tynk maszynowy cienkowarstwiowy
    >> >
    >> http://allegro.pl/tynk-maszynowy-cementowo-wapienny-
    caparol-interior-i1647524845.html
    >> Pierwszy z brzegu link. 3 maks 4 worki powinno tobie wystarczyć
    >> > ,
    >> > Oczywiście nie sugeruj się że jest to tyn maszynowy, nałozysz
    >> reęcznie i > będzie git
    >
    >> A właśnie - czym różni się wersja do nakładania maszynowego od tej
    >> ręcznej?
    >
    > Jedna jest do agregatu, druga do kielni :)
    > Jeśli kupisz tynk maszynowy Dublet, to nie położyż go ręcznie. Tynk się
    > klei do kielni i nie chce schodzić.
    > U innych producentów może jest inaczej. Ja zawsze kupowałem mieszanki do
    > tynkowania ręcznego.

    No właśnie ciekaw jestem o co Krisowi chodziło z tym tynkiem maszynowym
    ręcznie kładzionym. Taki kładziony maszynowo też jest przeciez zaciągany
    ręcznie no nie?

    > I polecam Ci otynkowanie całego garażu przed montażem. Tynkowanie to
    > najbrudniejsza robota na budowie, bramę będziesz czyścił 2 tygodnie.

    Tyle tylko, że obecnie budowa jest w stanie który uniemożliwia sensowne
    tynkowanie. Na razie zero instalacji. Do tynkowania bramę i napęd solidnie
    zafoliuję.


    --
    PZDR
    Shaman


  • 19. Data: 2011-06-14 11:53:03
    Temat: Re: tynk cementowo wapienny - dam radę sam?
    Od: ptoki <s...@g...com>

    On Jun 14, 7:31 am, Shaman <s...@o...com> wrote:
    > Dnia 13-06-2011 o 17:27:32 ptoki <s...@g...com> napisał(a):
    >
    > [ciach]
    > Świetny instruktarz - ukłon w pas! Widzę, że jesteś fachowiec :)
    >
    Ta, fachowiec. Nawet nie widziales jak krzywe tynki robie na moich
    krzywych scianach ;)

    > > Naucz sie dobrze zacierac. Dobra sciana jest w 50% dobra bo dobrze
    > > zatarta, Pod malowanie zaciera sie tak aby wyszlo gladko, pod jakies
    > > dodatkowe murowanie czy tynkowanie zaciera sie na ostro.
    >
    > > Pierwsze 2m2 sie bedziesz uczyl, potem juz pojdzie ok.
    >
    > Jak możesz to napisz jeszcze parę słów o technikach zacierania - czyli  
    > czym miziać po tynku i w jaki sposób, żeby wyszło "gładko" lub "na ostro"  
    > :)
    >

    Kup se nale "rajbetki" jedna styropianowa i druga z filcem.
    Do tego mozesz uzyc spryskiwacza albo pedzla z woda.
    Po polozeniu tynk wyrownujesz lata zeby byl prosty. Czyli po prostu
    zeskrobujesz wszelkie "górki" czy pagórki. Dodatkowo widzisz gdzie
    jeszcze trzeba nadbić (bo jest wglebienie i nic nie zeskrobales).
    Jak juz masz na tyle porosty ze ci pasuje to czekasz az lekko
    obeschnie.
    On sie tak specyficznie obsuszy. Nie stwardnie ale bedzie widac ze z
    smietanowego zrobi sie piaskowaty suchawy.
    Wtedy:
    Moczysz filcowa rajbetke woda i okreznymi ruchami trzesz ten tynk az
    ci slepia zaczna wylazic. :)
    Efekt jest taki ze wszystkie "mikro gorki" ci sie przeturlaja pod
    rajbetka w mikro wglebienia albo jesli nie maja gdzie sie zaczepic po
    prostu odpadna od sciany. Dodatkowo piasek z tynku sie pouklada tak
    zeby jak najrowniej lezec w stosunku do powierzchni tynku.

    Istotne jest zeby zacierac na mokro ale nie lac za duzo wody bo tynk
    poplynie. Rajbetke filcowa po pomoczeniu mozna strzepnac albo tak
    wykonac pierwszy ruch aby woda z niej wchlonela sie na wiekszej
    powierzchni.
    No i jak tynk na wierzchu bedzie mokry to ladnie bedzie plastyczny.

    Po filcu sciana jest rowna ale pozostaja na niej pojedyncze ziarenka
    piasku. Mozna je zamiesc miekka szczotka albo obsypac reka (ale
    delikatnie zeby nie zetrzec sobie naskorka).

    Jak zacierasz styropianem to trzeba fukac woda na sciane (np moczona w
    wiaderku szczotka). i tynk wychodzi ciutke gladszy.

    Jak chcesz miec tynk zatarty na ostro to po wyrownaniu sciany moczysz
    rajbetke mocniej i pojedynczymi ruchami w jedna strone "stawiasz"
    piasek w tynku na sztorc.


  • 20. Data: 2011-06-14 12:17:07
    Temat: Re: tynk cementowo wapienny - dam radę sam?
    Od: Shaman <s...@o...com>

    Dnia 14-06-2011 o 13:53:03 ptoki <s...@g...com> napisał(a):

    > On Jun 14, 7:31 am, Shaman <s...@o...com> wrote:
    >> Dnia 13-06-2011 o 17:27:32 ptoki <s...@g...com> napisał(a):
    >>
    >> [ciach]
    >> Świetny instruktarz - ukłon w pas! Widzę, że jesteś fachowiec :)
    >>
    > Ta, fachowiec. Nawet nie widziales jak krzywe tynki robie na moich
    > krzywych scianach ;)
    >

    [ciach]
    > Jak chcesz miec tynk zatarty na ostro to po wyrownaniu sciany moczysz
    > rajbetke mocniej i pojedynczymi ruchami w jedna strone "stawiasz"
    > piasek w tynku na sztorc.

    Powoli obrastam w teorię :)
    A jeszcze wracając do praktyki.. polecasz szczególnie jakąś gotową zaprawę
    czy obojętnie co bym nie kupił to będzie tak samo?
    --
    PZDR
    Shaman

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1