-
1. Data: 2009-09-22 21:02:20
Temat: tynki wewnętrzne
Od: <f...@n...pl>
Proszę o informację czy otwory drzwiowe wlicza się do ceny tynków
jeśli wewnątrz ościeża nie są tynkowane.Jakie są obecnie ceny
tynków wewnętrznych.
Jerzy
-
2. Data: 2009-09-22 23:08:43
Temat: Re: tynki wewnętrzne
Od: "Maniek4" <b...@w...pl>
Użytkownik <f...@n...pl> napisał w wiadomości
news:h9beka$ob7$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Proszę o informację czy otwory drzwiowe wlicza się do ceny
> tynków jeśli wewnątrz ościeża nie są tynkowane.
Zalezy jak umowisz sie z tynkarzem. jezeli glify nie beda obrabiane, to nie
widze zadnego powodu do wliczania tej powierzchni.
Pozdro.. TK
-
3. Data: 2009-09-23 06:32:59
Temat: Re: tynki wewnętrzne
Od: Tadek <t...@o...pl>
f...@n...pl pisze:
> Proszę o informację czy otwory drzwiowe wlicza się do ceny tynków
> jeśli wewnątrz ościeża nie są tynkowane.Jakie są obecnie ceny
> tynków wewnętrznych.
> Jerzy
>
>
nigdy sie nie wliczało, to stara śpiewka tynkarzy, otwory okienne też
chcą liczyć jako jedna powierzchnia bo ponoć więcej roboty.
-
4. Data: 2009-09-23 06:47:57
Temat: Re: tynki wewnętrzne
Od: "kris" <k...@p...onet.pl>
Użytkownik <f...@n...pl> napisał w wiadomości
news:h9beka$ob7$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Proszę o informację czy otwory drzwiowe wlicza się do ceny
> tynków jeśli wewnątrz ościeża nie są tynkowane.Jakie są obecnie
> ceny tynków wewnętrznych.
Nie wdawaj się w rozlicznie na podstawie metrów itp. Niech tynkarze sami
sobie pomierza co jest do zrobienia a Tobie podadzą cene za CAŁOŚĆ roboty.
I tak kilka ekip na casting i wybierz tą która Tobie odpowiada.
Rozliczając wg metrów nie będziesz miał porównania. Jedna ekipa liczy tak
inna inaczej a trzecia wyliczy Tobie jeszcze inna ilość metrów.
Niech podadzxą cene za całość roboty i wtedy porównaj z innymi.
--
Pozdrawiam
Krzysiek
-
5. Data: 2009-09-23 08:10:43
Temat: Re: tynki wewnętrzne
Od: "Maniek4" <b...@w...pl>
Użytkownik "Tadek" <t...@o...pl> napisał w wiadomości
news:h9cfep$j3b$2@inews.gazeta.pl...
> nigdy sie nie wliczało, to stara śpiewka tynkarzy, otwory okienne też chcą
> liczyć jako jedna powierzchnia bo ponoć więcej roboty.
Bo wiecej.
Pozdro.. TK
-
6. Data: 2009-09-23 08:32:52
Temat: Re: tynki wewnętrzne
Od: "kris" <k...@p...onet.pl>
Użytkownik "Maniek4" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:h9cjto$ss$1@news.interia.pl...
>
> Użytkownik "Tadek" <t...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:h9cfep$j3b$2@inews.gazeta.pl...
>
>> nigdy sie nie wliczało, to stara śpiewka tynkarzy, otwory okienne też
>> chcą liczyć jako jedna powierzchnia bo ponoć więcej roboty.
>
> Bo wiecej.
>
A sufit trzeba tynkowac z rękoma u góry(więc stawka razy 2) a przy
tynkowaniu dołu ścian trzeba się schylać(stawka razy 1,5);))Dlatego
rozliczanie wg metrów to taka loteria- każda ekipa liczy inaczej.
--
Pozdrawiam
Krzysiek
-
7. Data: 2009-09-23 08:58:50
Temat: Re: tynki wewnętrzne
Od: "Maniek4" <b...@w...pl>
Użytkownik "kris" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:h9cmfl$oro$1@news.onet.pl...
>> Bo wiecej.
>>
>
> A sufit trzeba tynkowac z rękoma u góry(więc stawka razy 2) a przy
> tynkowaniu dołu ścian trzeba się schylać(stawka razy 1,5);))Dlatego
> rozliczanie wg metrów to taka loteria- każda ekipa liczy inaczej.
No moment, glify obrabia sie znacznie dluzej niz takiej samej powierzchni
sciane. Dobrze obrobione glify to niemal sztuka jak zauwazylem po swoich
tynkarzach poprawiajacych jeden po drugim i nadal idealnie nie jest. Teza
byla taka, ze niby nie wiecej roboty, na ale jak nie wiecej jak wiecej. Co
do umawiania sie na metry to jak kto lubi. Ja umawialem sie z metra i sam je
mierzylem. Jak cos nie pasowalo to mierzylismy razem. Sciany rano i
wieczorem mialy te sama powierzchnie, ale fakt ze oferty za calosc znacznie
latwiej porownac. Tyle ze to tez nie rozwiazuje problemu jakosci. Jak zna
sie dobra ekipe liczaca z metra to nie widze problemu przemierzenia
wszystkiego i dogadania sie co do takich glifow np., ludzie zwykle potrafia
rozmawiac nawet ci z budowlanki. Upieranie sie na jedno tylko rozwiazanie
placowe nie zawsze jest sensowne, bo baze i tak latwo obliczyc w kazdej
chwili. O ile ktos chcd sie dogadywac z konkretna ekipa.
Pozdro.. TK
-
8. Data: 2009-09-23 09:15:14
Temat: Re: tynki wewnętrzne
Od: "kris" <k...@p...onet.pl>
Użytkownik "Maniek4" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:h9cmnv$48j$1@news.interia.pl...
> No moment, glify obrabia sie znacznie dluzej niz takiej samej powierzchni
> sciane. Dobrze obrobione glify to niemal sztuka jak zauwazylem po swoich
> tynkarzach poprawiajacych jeden po drugim i nadal idealnie nie jest. Teza
> byla taka, ze niby nie wiecej roboty, na ale jak nie wiecej jak wiecej.
Że jest więcej roboty to fakt, tego nie neguję
> Sciany rano i wieczorem mialy te sama powierzchnie,
Jak samemu mierzyłem to tak było. Jak mierzyły ekipy to powierzchnia ścian
ulegała dziwnym zmianom
> rozmawiac nawet ci z budowlanki. Upieranie sie na jedno tylko rozwiazanie
> placowe nie zawsze jest sensowne, bo baze i tak latwo obliczyc w kazdej
> chwili. O ile ktos chcd sie dogadywac z konkretna ekipa.
Tu nie chodzi o upieranie się.
Chodzi o to aby dobrze się z ekipa umówić aby przy rozliczeniu nie
wychodziły kwiatki.
Moim zdaniem najprościej jest tak:
Pokazujesz ekipie co ma być zrobione. Oni jak chcą niech to szacują na oko
jak chcą niech mierzą, niech okna odejmują lub dodają itp. Niech liczą po
swojemu niewazne czy w metrach czy w calach.
Tobie mają podać cene za całość.
Znam przypadki że cena z kafelkarzem została ustalona na powiedzmy 30zł/mkw.
Tylko pozniej kafelkarz twierdził że to cena za same kafelki a doliczy za
gruntowanie , doliczy za to że posadzka nierówna itp. I spięcie gotowe.
A wg mojej metody pokazuję kafelkarzowi gdzie maja być kafeklki(oczywiste że
ma być zagruntowane zafugowane itp)Kafelkarz powinien sobie sprawdzić piony,
poziomy itp żeby wiedział co jest do ew. równania, a co nie.
I podaje cene całkowita. I spięć wtedy nie ma.
Widziały gały co brały.
--
Pozdrawiam
Krzysiek
-
9. Data: 2009-09-23 10:55:03
Temat: Re: tynki wewnętrzne
Od: "P.H." <k...@g...w.sieci>
I spięcie gotowe.
> A wg mojej metody pokazuję kafelkarzowi gdzie maja być kafeklki(oczywiste
> że ma być zagruntowane zafugowane itp)Kafelkarz powinien sobie sprawdzić
> piony, poziomy itp żeby wiedział co jest do ew. równania, a co nie.
> I podaje cene całkowita. I spięć wtedy nie ma.
> Widziały gały co brały.
>
no chyba właśnie nie oczywiste - stąd spięcia ;)
w/g mojej pokazuję gdzie mają być konkretne kafelki, grunt, fuga, pytam czy
ma jakieś wątpliwości i jeśli nie to oczekuję ceny do zapłaty (żeby nie było
że on myślał netto a ja brutto)
pzdr
Piotr
-
10. Data: 2009-09-23 18:24:27
Temat: Re: tynki wewnętrzne
Od: M <M...@w...pl>
kris pisze:
> Użytkownik "Maniek4" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:h9cjto$ss$1@news.interia.pl...
>>
>> Użytkownik "Tadek" <t...@o...pl> napisał w wiadomości
>> news:h9cfep$j3b$2@inews.gazeta.pl...
>>
>>> nigdy sie nie wliczało, to stara śpiewka tynkarzy, otwory okienne też
>>> chcą liczyć jako jedna powierzchnia bo ponoć więcej roboty.
>>
>> Bo wiecej.
>>
>
> A sufit trzeba tynkowac z rękoma u góry(więc stawka razy 2) a przy
> tynkowaniu dołu ścian trzeba się schylać(stawka razy 1,5);))Dlatego
> rozliczanie wg metrów to taka loteria- każda ekipa liczy inaczej.
Bo o rozliczeniu i jego sposobie rozmawiasz PRZED a nie PO. Wtedy nie ma
niespodzianek. Bierzesz kilka ekip, rozmawiasz z każdą, zapisujesz w
tabelce jak która liczy, włączasz kalkulator i już wiesz. Jak ci nie
odpowiada sposób liczenia to nie bierzesz.
No i obmiar najlepiej robić wspólnie.
Tak przy okazji dołu ścian, to tej powierzchni się nie wlicza - tylko
musisz tynkarzowi powiedzieć jak wysoko planujesz podłogę.
M.