Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak napisał

> Napełnić częściowo miskę. Dolać środka myjącego. Umyć miskę. Spuścić
> zawartość. Napełnić częściowo miskę. Opłukać miskę. Spuścić
> zawartość. Napełnić częściowo miskę. Opłukać miskę. Spuścić
> zawartość. Napełnić miskę. Umyć gębę.

Tak własnie robiłem, a Anglicy jakby nic myli się w tej zasyfionej
umywalce.
Natomiast w którejś przystani promowej na Hebrydach (chyba Lochmady)
znalazłem zupełnie coś odwrotnego. Na srodku holu kasowego stał jakiś
stojak ze zbiornikiem czegoś. Zacząłem to dziwo oglądać ze wszystkich
stron, w końcu podożyłem rękę pod zbiorniczek i... dłoń została
opryskana pianką dezynfekującą. Po odejściu od kasy mogłem sobie
odkazić ręce!!
Adam

do góry

W dniu 07.11.2010 21:12, ptoki pisze:
>>> Dlaczego nadal w wielu miejscach taki uklad bezcisnieniowy sie
>>> stosuje?
>>
>> Mysle, ze jako zabezpieczenie sie przed brakiem wody - na poddaszu masz
>> zasobnik na wode, z ktorej czerpie budynek. Fajna sprawa przy
>> niestabilnym zasilaniu w wode, niefajna przy duzych mrozach ;)
>>
> Ale ten zasobnik jest tylko na ciepla wode.
> Nie stwierdzilem takowych na zimna ale moze slabo badalem sprawe?

Na wlasne oczy widzialem to tylko w 2 domach, ale podobno to dosc popularne:
na strychu masz duzy zbiornik na wode uzupalniany na zasadzie zasobnika
WC ( ;) ), z ktorego wida idzie na dom - do obiegu zimnej wody i do
bojlera z ciepla. Do tego czesto ciepla woda z boljera w prysznicu jest
puszczana przez cos co wyglada jak elektryczny podgrzewacz, ale pelni
role tylko mieszczacza i pompy.

>>> Coraz wiecej miast ma wode ciepla z wodociagu wiec problemu nie ma ale
>>> gdzie indziej jest to technologia królująca i dosyc wkurzajace jest
>>> jak po palcach leci zimna woda a nadgarstki sie parza :)
>>
>> Mi sie zdaje, ze to chodzi o ich nawyk (pojecia nie mam czemu im tak
>> wygodniej), bo w nowych domach jest klasyczna instalacja a krany juz jak
>> na kontynencie.
>>
> Ale sprawdziles ze te wylewki nie maja dwu wylotow? :)

Hmmm nie widze roznicy z tymi jakie mialem w Polsce...

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

do góry

W dniu 07.11.2010 23:08, "Dariusz K. Ładziak" pisze:
> Użytkownik RadekNet (www.rejsy-czartery.com) napisał:
>> W dniu 06.11.2010 14:14, ptoki pisze:
>>> Dlaczego nadal w wielu miejscach taki uklad bezcisnieniowy sie
>>> stosuje?
>>
>> Mysle, ze jako zabezpieczenie sie przed brakiem wody - na poddaszu masz
>> zasobnik na wode, z ktorej czerpie budynek. Fajna sprawa przy
>> niestabilnym zasilaniu w wode, niefajna przy duzych mrozach ;)
>
> Jakich dużych mrozach? Te duże mrozy do tej pory nie nauczyły Angoli że
> okno powinno mieć dwie szyby...
>
> Minus dwa i dziesięć centymetrów śniegu paraliżuje Anglię (bo w Szkocji
> są trochę bardziej przyzwyczajeni) na amen - z domu się nie wychodzi,
> stan klęski żywiołowej!

Spedzilem zimy na poludniu Irlandii (Cork), w srodku (Dublin i Clonmel)
oraz na polnocy (Letterkenny) i powiem Ci, ze -2 to dla nich zadna
nowosc, -7 to mocna zima i dopiero przy -10 zaczyna sie "zima stulecia".
Wiec nie przesadzajmy - tu -10 naprawde sie nieczesto zdarza i
faktycznie maja wtedy problemy z woda (w zeszla zime pol Cork i kilka
dzielnic Dublina bylo bez wody w kranach). Wlasnie przez te zbiorniki
na nieogrzewanych poddaszach.
Szyby ... poki bedzie ich stac na grzanie to nie beda miec cisnienia na
wymiane okien. A nowe domy buduje sie juz calkiem przyzwoicie, wiec
teza, ze nie wycagaja wnioskow jest bledna. Nie zapominaj, ze
porownywanie ich klimatu do polskiego jest troche nietrafione, wiec i
budownictwo inne.
I chyba tylko co do sniegu moge sie z Toba zgodzic ;) Ale mieszkancy
okolic Wenecji tez maja z tym problem (pozamykane szkoly, sklepy,
instytucje i jazda w lancuchach po plaskiej Vicencie np.) - piszesz
jakbys zapominal, ze nie wszyscy maja klimat jak w Polsce,

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

do góry

Użytkownik ptoki napisał:
> Mianowicie maja oni bezcisnieniowe bojlery i dlatego posiadaja dwa
> krany jeden na ciepla a jeden na zimna wode.
> Nawet tam gdzie kran jest jeden to "oszukuja" przez to ze kran ma dwa
> wyloty osobn na zimna i ciepla wode (mzna zalozyc ze na 99% jesli
> pojedynczy kran sie nie obraca jest to kran oszukanczy :) )
>
> I pytanie:
> Dlaczego nadal w wielu miejscach taki uklad bezcisnieniowy sie
> stosuje?
>
> PS
> Coraz wiecej miast ma wode ciepla z wodociagu wiec problemu nie ma ale
> gdzie indziej jest to technologia królująca i dosyc wkurzajace jest
> jak po palcach leci zimna woda a nadgarstki sie parza :)

Siła przyzwyczajenia. Dwa krany to wymysł z czasów kryzysu, a że
budowlańcy u nich równie rozwojowi jak nasi to do dzisiaj tak robią.

pzdr.
rafał

do góry

> W innych krajach kot y CO na paliwa sta e pracuj ce w obiegu zamkni tym by y
> znane i stosowane od dawna, w Polsce przepisy dopuszczaj ich stosowanie
> dopiero od ubieg ego roku.

znając "kreatywność" naszych fahofcuf, to dość pochopny krok
ustawodawców

pozdrawiam
s_13

do góry

> Mianowicie maja oni bezcisnieniowe bojlery i dlatego posiadaja dwa
> krany jeden na ciepla a jeden na zimna wode.
> Nawet tam gdzie kran jest jeden to "oszukuja" przez to ze kran ma dwa
> wyloty osobn na zimna i ciepla wode (mzna zalozyc ze na 99% jesli
> pojedynczy kran sie nie obraca jest to kran oszukanczy :) )
>
> I pytanie:
> Dlaczego nadal w wielu miejscach taki uklad bezcisnieniowy sie
> stosuje?
>
> PS
> Coraz wiecej miast ma wode ciepla z wodociagu wiec problemu nie ma ale
> gdzie indziej jest to technologia królująca i dosyc wkurzajace jest
> jak po palcach leci zimna woda a nadgarstki sie parza :)
To jest pryszcz. W wyrazie w którym jest na przykład 7 liter wymawiasz trzy i to
jeszcze nie tak jak napisane.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Dnia 07-11-2010 o 20:45:10 Jarek P. <j...@g...com> napisał(a):

>
> Użytkownik "adam" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:ib65v8$6iu$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Mi też mówili, że to dla oszczędno?ci. Jest w tym jaka? my?l, ale dla
>> mnie to wkurzaj?ce. We własnym domu jeszcze do zaakceptowania, ale nie
>> dawno byłem na campingu z takimi umywalkami.
>
> Ale zawory były normalne, przekręcane? Bo ja jako największy hardcore z
> GB wspominam łazienkę(nie pamiętam już gdzie, jakies schronisko
> turystyczne to było) w której wylewki nie dość, że osobne do ciepłej i
> zimnej, miały jeszczt zamiast kurków przyciski. I to był dopiero horror!
> O ile do mycia rąk choćby po korzystaniu z kibla przyzwyczaiłem się
> wczesniej robić to po prostu pod zimną wodą, tak tu nawet tego się nie
> dało zrobić, bo trzymając przycisk jedną ręką można było co najwyżej
> opłukiwać drugą, o żadnym aktywnym myciu nie było mowy. Przynajmniej
> dopóki nie wymyśliłem, że ten przycisk można wciskać czołem :-)

To mi przypomina u nas takie baterie w kiblach,
ale one maja opóźniacz tak że po naciśnięciu guzika woda leje
się pareędziesiąt sekund i można aktywnie umyć ręce :)

--
Pozdr
JanuszK

do góry

Ten system służy do ZUPEŁNIE czego innego:
Napełnienia umywalki wodą i umycia (rąk, łokci, nóg) w stojącej wodzie.
A później spuszczenia wody.
Kłopot, że nie zawsze są zatyczki (korki).
Coś jak w Polsce zawsze ginęły sitka pod publicznymi prysznicami ;-)


-----

| Bo ja jako największy hardcore z GB wspominam łazienkę

do góry

Użytkownik "ąćęłńóśźż" <a...@i...pl> napisał w wiadomości
news:ib8ep3$fb6$1@news.net.icm.edu.pl...

> Ten system służy do ZUPEŁNIE czego innego:
> Napełnienia umywalki wodą i umycia (rąk, łokci, nóg) w stojącej wodzie.
> A później spuszczenia wody.

Tak, zgadza się, to tylko durni angole mogli wymyślić: coś, co ma ułatwić
czynność wykonywaną (w publicznej toalecie) sporadycznie, kosztem niemal
uniemożliwienia tych najprostszych i najbardziej oczywistych.

J.

do góry

On 8 Lis, 19:34, "Jarek P." <j...@g...com> wrote:
> Użytkownik "ąćęłńóśźż" <a...@i...pl> napisał w
wiadomościnews:ib8ep3$fb6$1@news.net.icm.edu.pl...
>
> > Ten system służy do ZUPEŁNIE czego innego:
> > Napełnienia umywalki wodą i umycia (rąk, łokci, nóg) w stojącej wodzie.
> > A później spuszczenia wody.
>
> Tak, zgadza się, to tylko durni angole mogli wymyślić: coś, co ma ułatwić
> czynność wykonywaną (w publicznej toalecie) sporadycznie, kosztem niemal
> uniemożliwienia tych najprostszych i najbardziej oczywistych.
>
> J.

Takie rozwiazanie spotkalem rowniez u niemcow nie tylko na wyspach.

KADAR

do góry