witam
Budynek, blok 100 lat. Wszyscy porzucili piece kaflowe i grzeją gazem
lub prądem. mamy do dyspozycji 8 kanałów kominowych, nieużywanych.
Zastanawiam się nad wykorzystaniem jednego z nich, do zaopatrywania
mieszkania w lekko filtrowane powietrze o nieco stabilniejszej
temperaturze. W piwnicy postawiłbym jakiś filtr, wentylator, pompę
powietrza. do komina włożył rękaw foliowy i .....
Właśnie czy warto? ile mocy pochłonie silnik który przepompuje
wystarczającą ilość powietrza przez 15m komina?
ToMasz

do góry

W dniu niedziela, 22 września 2019 15:07:25 UTC+2 użytkownik ToMasz napisał:
> Właśnie czy warto? ile mocy pochłonie silnik który przepompuje
> wystarczającą ilość powietrza przez 15m komina?

A jakie wymiary tego kanału?
Ja mam wylot wentylacji puszczony kominem fi200 (komin nówka sztuka,
niepotrzebny ale jak to tak kotłownia bez komina). Działa elegancko.
W bloku to bym zrobił dziurę w ścianie jako nawiew i tam jakiś wentylator,
puszka z filtrem, a tym kanałem w górę bym puścił wywiew.
Pytanie czy dawać na wylocie też wentylator, czy pociągnie samo. Może kwestia
przetestowania.

L.

do góry

W dniu niedziela, 22 września 2019 15:07:25 UTC+2 użytkownik ToMasz napisał:
> witam
> Budynek, blok 100 lat. Wszyscy porzucili piece kaflowe i grzeją gazem
> lub prądem. mamy do dyspozycji 8 kanałów kominowych, nieużywanych.
> Zastanawiam się nad wykorzystaniem jednego z nich, do zaopatrywania
> mieszkania w lekko filtrowane powietrze o nieco stabilniejszej
> temperaturze. W piwnicy postawiłbym jakiś filtr, wentylator, pompę
> powietrza. do komina włożył rękaw foliowy i .....
> Właśnie czy warto? ile mocy pochłonie silnik który przepompuje
> wystarczającą ilość powietrza przez 15m komina?
> ToMasz


a zródłem powietrza jest piwnica? Masz zamiar to sobie pompować do domu?


b.

do góry

Ciagnac zimne powietrze kanalem kominowym zima spowodujesz bardzo szybko jego
wystudzenie. Moze to skutkowac powstaniem punktu rosy na scianach wzdloz kanalu.
Mozes zrobic sasiadom bardzo ladnego grzyba. Jesli grzyb by sie rozwinal to jego
zarodniki bys ciagnal do siebie. Uwazam ze to bardzo zly pomysl.

do góry

A w piwnicy pewnie stęchlizna itp.

do góry

W dniu 22.09.2019 o 18:00, Hans Kloss pisze:
> A w piwnicy pewnie stęchlizna itp.
>
nie. piwnica sucha, stabilna, nigdy nie zalewana, wietrzona. W piwnicy
okno... i właśnie z tego okna chcę "zasysać" powietrze. ale muszę
pomyśleć o punkcie rosy o którym Zenek wspomina.
ToMasz

do góry

On Sun, 22 Sep 2019 19:45:03 +0200, ToMasz wrote:

> W dniu 22.09.2019 o 18:00, Hans Kloss pisze:
>> A w piwnicy pewnie stęchlizna itp.
>>
> nie. piwnica sucha, stabilna, nigdy nie zalewana, wietrzona. W piwnicy
> okno... i właśnie z tego okna chcę "zasysać" powietrze. ale muszę
> pomyśleć o punkcie rosy o którym Zenek wspomina.

Jeśli chodzi o zasysanie z piwnicznego okienka, to pomysł wydaje się
ciekawy, ale...

Na podobnej zasadzie działa tzw. studnia prowansalska: zakopuje się w
ziemi rurę o długości kilkudziesięciu metrów, na głębokości ok. 1.5m.
Jeden z jej końców wystaje z ziemi gdzieś w ogródku, przykryty
kapelusikiem, a drugi koniec wchodzi do domu. Latem otwiera się kominek -
licząc że na szczycie komina chociaż trochę wieje, co pozwoli wytworzyć
cug. Komin wyrzuca domowe powietrze, zasysając jednocześnie nowe,
schłodzone powietrze studnią.

Zimą to też działa - tyle że nie ma potrzeby liczyć na wiatr, bo komin
nagrzany. Pozwala to wprowadzać do domu powietrze o temperaturze kilku
stopni, zamiast np. -10.

Tylko aby miało to jakikolwiek efekt w kontekście piwnicy to rura robiąca
za wymiennik powinna być sporej długości, bo w przeciwieństwie do studni
prowansalskiej, mamy do czynienia z wymiennikiem powietrze-powietrze,
czyli o niższej skuteczności.

Jeśli chodzi o roszenie, to będzie występować, to nieuniknione. Studnie
prowansalskie buduje się z prostej, lekko nachylonej rury o gładkich
ścianach wewnętrznych - dzięki temu woda na bieżąco spływa.

Reasumując - pomysł ciekawy, ale czy praktycznie wykonalny za pomocą
piwnicy...? Trzeba by policzyć, ale mam wątpliwości.

Mateusz

do góry

W dniu niedziela, 22 września 2019 11:00:22 UTC-5 użytkownik Hans Kloss napisał:
> A w piwnicy pewnie stęchlizna itp.

Stechlizna bo powietrze nie wymieniane. Jak wciagnie je do siebie to i w piwnicy sie
poprawi. O ile tam nie ma wody wykroplonej ze scian/gruntu.

do góry

W dniu niedziela, 22 września 2019 08:07:25 UTC-5 użytkownik ToMasz napisał:
> witam
> Budynek, blok 100 lat. Wszyscy porzucili piece kaflowe i grzeją gazem
> lub prądem. mamy do dyspozycji 8 kanałów kominowych, nieużywanych.
> Zastanawiam się nad wykorzystaniem jednego z nich, do zaopatrywania
> mieszkania w lekko filtrowane powietrze o nieco stabilniejszej
> temperaturze. W piwnicy postawiłbym jakiś filtr, wentylator, pompę
> powietrza. do komina włożył rękaw foliowy i .....
> Właśnie czy warto? ile mocy pochłonie silnik który przepompuje
> wystarczającą ilość powietrza przez 15m komina?
> ToMasz

Mam podobne zdanie jak Mateusz Viste.
Jest nawet szansa ze to powietrze samo by cyrkulowalo bo sie bedzie nagrzewac od
komina.
Problemem moze byc to ze ten komin mogl by miec nieszczelnosci i cudze spaliny z
jednego mogly by sie dostawac do Twojego, niby rekaw by temat zalatwial ale jednak
nie bylbym pewien ze sie nie przetrze na skutek powiewow.
No i plastik plus wilgoc i jakies resztki co przez filtr przejda to jednak grzyb.

Taka sobie idea, mozna sprobowac jak wydasz mniej niz 500pln...

do góry

On Sun, 22 Sep 2019 19:12:32 +0000, Mateusz Viste wrote:
> Na podobnej zasadzie działa tzw. studnia prowansalska (...)

Z ciekawości poszukałem co w tym temacie wie polski internet - no i albo
źle szukam, albo sprawa kompletnie nikogo nie interesuje. Najwyraźniej
proste rozwiązania są niemodne.

Jeśli kto chciałby poczytać o studni prowansalskiej, to tutaj fajny link
z ładnymi rysunkami i ciekawymi wyliczeniami. Niestety trzeba sobie
przetłumaczyć. https://www.aeu.fr/fr/web_puiprov/puiprov.html

Mateusz

do góry