eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniewentylacja- pytanie o turbulencje i zwężkę Venturiego...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 5

  • 1. Data: 2010-04-22 18:36:12
    Temat: wentylacja- pytanie o turbulencje i zwężkę Venturiego...
    Od: Rentier <f...@g...com>

    Wykombinowałem podpięcie okapu nad kuchenką do kanału wentylacyjnego.Kanał ów bierze
    początek w
    piwnicy tuż pod stropem,idzie w ścianie kuchennej, przechodzi w trójnik i wyłazi
    przez ścianę
    zewnętrzną.Zbudowany jest z rur PCW fi 110mm.Jak na schemacie poniżej...
    Pomyślałem,że włączając wiatrak w okapie, strumień powietrza wylatując na zewnątrz
    zaciągać bedzie
    również powietrze z piwnicy,tym samym ją wentylując.Ale zastanawiam się jak
    przemodelować trójnik, w
    taki sposób,żeby powietrze z okapu nie leciało mi wstecznie do piwnicy..
    Wiem, wiem nie należy łączyć w 1 przewód 2 wentylacji.Ale tak mam i już.


    __ wylot
    |
    |
    |\
    | \ trójnik i wlot z okapu
    |
    |
    |
    |
    wlot z piwnicy

    Ktoś coś podpowie?


  • 2. Data: 2010-04-23 01:29:38
    Temat: Re: wentylacja- pytanie o turbulencje i zwężkę Venturiego...
    Od: "Tornad" <t...@h...com>

    > Wykombinowałem podpięcie okapu nad kuchenką do kanału
    wentylacyjnego.Kanał Ăłw bierze  początek w
    > piwnicy tuż pod stropem,idzie w ścianie kuchennej, przechodzi w trójnik i
    wyłazi przez ścianę
    > zewnętrzną.Zbudowany jest z rur PCW fi 110mm.Jak na schemacie poniżej...
    > Pomyślałem,że włączając wiatrak w okapie, strumień powietrza
    wylatując na zewnątrz zaciągać bedzie
    > również powietrze z piwnicy,tym samym ją wentylując.Ale zastanawiam się
    jak przemodelować trójnik, w
    > taki sposób,żeby powietrze z okapu nie leciało mi wstecznie do piwnicy..
    > Wiem, wiem nie należy łączyć w 1 przewód 2 wentylacji.Ale tak mam i
    juĹź.
    >
    >
    > __    wylot
    >   |
    >   |
    >   |\
    >   | \ trĂłjnik i wlot z okapu
    >   |
    >   |
    >   |
    >   |
    > wlot z piwnicy
    >
    > Ktoś coś podpowie?

    Tu trzeba zrobic "wynalazek"; zwezka Venturiego odpada natomiast zrobilbym
    zawor zwrotny zamykajacy sie po wlaczeniu wentylatora okapowego (na pewno
    takowy tam jest). Troche sprawe utrudni brak dostepu ale mozna sprobowac.
    W trojniku doprowadzajacym powietrze z okapu bedziesz mogl wcisnac zawor
    zwrotny.
    Zrobilbym go nastepujaco.
    Nalezy skleic pierscien lub wyciac go z rury o srednicy pasujacej do
    srednicy wewnetrznej trojnika. W tym pierscieniu nawierc dwa otworki fi 2 mm
    ale nie w srednicy lecz mimosrodowo o mimosrodzie powiedzmy okolo 0.5 - 1 cm.
    W te dziurki wstaw os wycieta z ze szprychy rowerowej lub parasola. Do tej osi
    rownolegle, czyli na styk musisz jakos zamocowac kolko z cienkiej blachy
    aluminiowej o srednicy ciut mniejszej od srednicy wewnetrznej pierscienia.

    Powstanie taka obrotowa klapka, ktora ustawiona pionowo umozliwi przeplyw
    powietrza a ustawiona poziomo zamyka przekroj pierscienia.
    I teraz tylko nalezy to wywazyc w ten sposob by ta klapka utrzymywala sie w
    pozycji pod katem okolo 45 stopni. W tym celu mniejsza czesc nalezy obciazyc
    dobranym ciezarkiem np nalepiajac dodatkowy kawalek blaszki. Wieksza czesc
    klapki nalezy zaopatrzyc w ogranicznik obrotu w polozeniu zamknietym;
    jakis element zapobiegajacy sie jej kreceniu. W czasie wycinania kolka mozna
    zostawic jezyczek ktorym kolkko-kalpka bedzie sie opierac na pierscieniu w
    polozeniu zamkniety.
    To ustrojstwo nalezy delikatnie wcisnac do trojnika na jego dolnym ramieniu i
    zabezpieczyc kropla kleju.

    Jak to ma dzialac.
    Jesli wentylator masz wylaczony ta klapka ustawiona pod katem, tylko nieco
    zmniejsza przelot powietrza ale w sumie umozliwa jego przeplyw z piwnicy do
    gory. Jesli wlaczysz wentylator to on daje duzo wieksze cisnienie boczne
    ktore zamknie te kalpke; ona wslutek tego mimosrodu ustawi sie poprzecznie i
    uniemozliwi przeplyw powietrza w dol. Po wylaczeniu ustawi sie w polozenie
    spoczynkowe czyli pod katem. Taka wanka wstanka.
    Cos w tym guscie; nigdy czegos takiego nie robilem ale wg wszelkich znakow na
    niebie i ziemi powinno to dzialac.
    Pzdr.
    Tornad

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 3. Data: 2010-04-23 01:59:02
    Temat: Re: wentylacja- pytanie o turbulencje i zwężkę Venturiego...
    Od: "Tornad" <t...@h...com>

    > Powstanie taka obrotowa klapka, ktora ustawiona pionowo umozliwi przeplyw
    > powietrza a ustawiona poziomo zamyka przekroj  pierscienia.
    > I teraz tylko nalezy to wywazyc w ten sposob by ta klapka utrzymywala sie w
    > pozycji pod katem okolo 45 stopni. W tym celu mniejsza czesc nalezy obciazyc
    > dobranym ciezarkiem np nalepiajac dodatkowy kawalek blaszki. Wieksza czesc
    > klapki nalezy zaopatrzyc w ogranicznik obrotu w polozeniu zamknietym;
    > jakis element zapobiegajacy sie jej kreceniu. W czasie wycinania kolka mozna
    > zostawic jezyczek ktorym kolkko-kalpka bedzie sie opierac na pierscieniu w
    > polozeniu zamkniety.
    > To ustrojstwo nalezy delikatnie wcisnac do trojnika na jego dolnym ramieniu
    i
    > zabezpieczyc kropla kleju.
    >
    > Jak to ma dzialac.
    > Jesli wentylator masz wylaczony ta klapka ustawiona pod katem, tylko nieco
    > zmniejsza przelot powietrza ale w sumie umozliwa jego przeplyw z piwnicy do
    > gory. Jesli wlaczysz wentylator to on daje duzo wieksze cisnienie boczne
    > ktore zamknie te kalpke; ona wslutek tego mimosrodu ustawi sie poprzecznie i
    > uniemozliwi przeplyw powietrza w dol. Po wylaczeniu ustawi sie w polozenie
    > spoczynkowe czyli pod katem. Taka wanka wstanka.
    > Cos w tym guscie; nigdy czegos takiego nie robilem ale wg wszelkich znakow
    na
    > niebie i ziemi powinno to dzialac.
    > Pzdr.
    > Tornad
    >
    > --
    Za szybko wcisnalem wyslij... Autopoprawka; to moze wpadac w rezonas czyli
    halasowac. Musisz to dzialanie oczywiscie sprawdzic przed zamontowaniem.
    Uzupelniam to jeszcze tym "wywazeniem". Otoz bardzo korzystne bedzie obciazyc
    ten mniejszy polpierscian nie nalepiajac ciezarka na jego plaszczyzne lecz ten
    ciezarek nalezy umiescic na katowniczku czyli w pewnej malej rzedu 2-3 cm
    odleglosci od plaszczyzny klapki. Powstaje w ten sposob taki pol flip-flop
    czyli jesli to ramie katowniczka bedzie za dlugie to klapka po zamknieciu sie,
    nie wrozi do swojego polozenia spoczynkowego. Wtedy nalezy ten ciezarek lub
    ramie nieco zmniejszyc.
    Umieszczenie ciezarka na patyku bedzie o wiele lepsze.
    Wymaga to jednak troche zachodu, dlubania, w sumie pracy, moze sa takie
    klapki gotowe. Zapewne nasi fachowcy tez jeszcze cos doradza.
    T.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 4. Data: 2010-04-23 17:29:03
    Temat: Re: wentylacja- pytanie o turbulencje i zwężkę Venturiego...
    Od: Rentier <f...@g...com>

    W dniu 2010-04-23 03:59, Tornad pisze:
    ale wg wszelkich znakow
    > na>> niebie i ziemi powinno to dzialac.
    Pomysł świetny.Ale miałem nieco inne założenie:
    Gdybym miał wywiew wyciągnięty na dach, zapewne wentylacja grawitacyjna z piwnicy by
    zadziałała.
    A że wylot jest w ścianie ok.3,5 m ponad ziemią, licho to widzę.Więc myślałem sobie
    tak:
    W stanie spoczynku wiatraka, grawitacja MOŻE coś tam z piwnicy wywieje, może nie.Po
    włączeniu okapu,
    wytworzy się podciśnienie i ciąg z okapu zassa powietrze również z piwnicy..
    No, chyba,że wsadzę wentylator na odcinku piwnica- trójnik...


  • 5. Data: 2010-04-24 02:28:37
    Temat: Re: wentylacja- pytanie o turbulencje i zwężkę Venturiego...
    Od: "Tornad" <t...@h...com>

    > W dniu 2010-04-23 03:59, Tornad pisze:
    >  ale wg wszelkich znakow
    > > na>> niebie i ziemi powinno to dzialac.
    > Pomysł świetny.Ale miałem nieco inne założenie:
    > Gdybym miał wywiew wyciągnięty na dach, zapewne wentylacja grawitacyjna z
    piwnicy by zadziałała.
    > A że wylot jest w ścianie ok.3,5 m ponad ziemią, licho to widzę.Więc
    myślałem sobie tak:
    > W stanie spoczynku wiatraka, grawitacja MOŻE coś tam z piwnicy wywieje,
    może nie.Po włączeniu okapu,
    > wytworzy się podciśnienie i ciąg z okapu zassa powietrze również z
    piwnicy..
    > No, chyba,że wsadzę wentylator na odcinku piwnica- trójnik...
    >
    No to troche sprawe wyjasnia. Z ta zwezka pomysl dobry i mozliwy do
    zrealizowania ale musialbyc te rury poprzestawiac. Zwezke wstawia sie na
    prostym odcinku, nigdy na kolanku gdyz turbulencje i straty cisnienia na
    kolankach praktycznie uniemozliwiaja wywolanie tego efektu.
    Zatem musialbys jakos wpuscic to powietrze z okapu od dolu a powietrze z
    piwnicy wprowadzic do rury wyzej z boku i zakonczyc rurka o mniejszej srednicy
    wtedy uzyskasz efekt Venturiego, na ktorego zasadzie dzialaly stare gazniki.

    Teraz troche watpliwosci i uwag na temat koniecznosci wietrzenia piwnic.
    Z problemem tym zetknalem sie jeszcze jako maly brzdac gdy moj ojcie
    czyli "starszy", absolwent czwartej klasy, na ktorej swa edukacje zakonczyl,
    wybudowal piec do pieczenia chleba w piwnicy...
    I chyba dwa razy w tym piecu zapalil a gryzacy dym zamiast do komina wolal
    wypelnic cala piwnice i z niej isc na salony...
    Dopiero po latach wyczailem blad. Otoz komin, jak Twoj, byl stosunkowo niski
    (chalupa parterowa) a piwnica dosc gleboka, praktycznie cala schowana w
    gruncie. I dlatego w tym piecu i kominie nigdy cugu nie bylo. Utworzyly sie
    jakby naczynia polaczone; jedno ramie wlot powietrza do piwnicy i drugie wylot
    tego powietrza przez komin. Zapewne roznica cisnien powstalych w ramieniu z
    zimnym powietrzem w piwnicy i tym niby ogrzanym ale tez chlodnym w kominie
    byla za mala do wywolania ciaglego przeplywu powietrza do piwnicy i tam
    ogrzanego do korony komina.
    W Twoim przypadku zapewne jest podobnie i dlatego nie ma wietrzenia
    grawitacyjnego tej piwnicy.
    Ale to co napisze teraz zapewne moze byc uznane za herezje. Otoz twierdze, ze
    piwnic za bardzo wietrzyc nie nalezy. Szczegolnie latem. Im wiecej ja bedziesz
    wietrzyl tym wiecej wilgoci w letnie, parne i upalne dni w niej bedzie; po
    scianach piwnicy bedzie sie lala woda...
    Jesli ja zamkniesz i wietrzenie ograniczysz to para wodna zawarta w powietrzu
    sobie skondensuje na zimnych scianach piwnicy, wilgotnosc Bezwzgledna
    powietrza sie zmniejszy i wiecej wody z niego wykroplic sie nie ma prawa.
    Zatem wietrzenie piwnicy latem nalezy potraktowac nie jako jej osuszanie lecz
    przeciwnie - nawilgacanie. Wietrzac doprowadzasz do piwnicy co raz to nowe,
    wilgotne powietrze, ktore w piwnicy sie ochladza i ta para normalnie na
    zimnych scianach i posadzce sie wykrapla. Na pozor to sie w tzw. pale nie
    miesci ale znowu wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazuja, ze tak jest gdyz
    praw natury nie zmienimy.
    Po tym wyjasnieniu proponuje zapomniec o tej zwezce, niech sobie w piwnicy to
    powietrze siedzi, sporadycznie tylko ja przewietrz i na tym koniec. I
    zauwazysz, ze w niej bedzie sucho, scislej duzo suszej niz gdybys ja przez
    kilka godzin dziennie nawet, tym wentylatorem, "wietrzyl".
    Ja tez mam tu w Hameryce piwnice, scislej polpiwnice, tzn jedna sciana jest
    cala pod ziemia a druga prawie cala (tylko dwa schodki w dol) nad ziemia -
    poziom terenu jest w duzym spadku. Zaizolowalem ja wewnatrz i wykonczylem
    boazeria. W zimie sucho jak pieprz a latem jest dokladnie tak jak pisze. Gdy
    ja zona wietrzyla, boazeria peczniala do tego stopnia, ze na scianach robila
    sie z niej harmonijka.
    W koncu moja godna najwyzszego szacunku i uznaia piekniejsza polowe
    opieprzylem i teraz wietrzy ja tylko sporadycznie i delikatnie (uchylone lekko
    okno) i jest w miare sucho, boazeria wysuszona w zimie, w czasie lata nie
    zdaza nasiaknac.
    Pzdr.
    Tornad

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1