-
1. Data: 2010-10-12 10:38:20
Temat: wilgotny płot murowany, pęknięcia - sypie się
Od: Rafał <r...@o...pl>
Witam
Mam murowany otynkowany płot, znaczy się murowane są murki, oraz to co
pod przęsłami. Wykonane jest to cegły, chyba pełnej. Nie wiem jaki
jest(i czy w ogóle jest) fundament, mogę przypuszczać że jest to beton.
Na tym płocie pojawiają się rysy - głębokie, żeby nie powiedzieć na
wylot. Z jednego słupka odpadła warstwa cegieł ~10cm od góry, cała
"czapka" spadła. Tynk w kilku miejscach odpadł.
Farba (jakaś elewacyjna) jest odparzona na całym płocie. Malowany był w
zeszłym roku, obecnie wygląda okropnie.
Ostatnio musiałem w tym płocie wywiercić kilka dziur, z czego jedną na
wylot - montowałem dzwonek.
wiertło może nie było jakieś super ekstra, ale szło, jak zaczęło wiercić
cegłę to się "zamuliło" tz z otworu zamiast pyłu zaczęła się wydobywać
ceglasta maź, po chwili wiercenia, wiertło się rozgrzało i woda z tej
mazi zaczęła parować. Kawałek dalej cegła była chyba sucha bo wiertło
zaczęło normalnie wiercić, by znów zbliżając się do przeciwległej strony
murka się zamulić i powtórka z rozrywki...
Wierciłem też kilka mniejszych i płytszych otworów w innej części płotu
- było podobnie.
Zastanawiam się czy coś z tego płotu jeszcze będzie?
bo zapewne jak mrozy przyjdą, to się liczba rys zdecydowanie zwiększy,
do momentu kiedy to płot stanie się kupką gruzu.
Czy jest jakaś szansa na uratowanie tego płotu? jest tego jakieś 15
przęseł. Oczywiście w grę wchodzą rozwiązania, których koszt nie
przekroczy powiedzmy 50% kosztów wymurowania nowego płotu.
Jaką technologię trzeba by zastosować?
Idąc dalej, pytanie może na wyrost, a może wcale nie..
Zakładam że płot po zimie zostanie zakwalifikowany do rozbiórki,
przęsła, jako że w dobrym stanie, do odmalowania i będą OK, ale jakie
izolacje zastosować i z czego wymurować nowy płot?
Zakładając że fundament jest lany z betonu i będzie w zadowalającym
stanie czy izolacja pozioma z jednej warstwy papy będzie warunkiem
koniecznym i wystarczającym?
Czy taki murek pionowy o rozmiarach pi razy drzwi 25*25cm stojący na
papie się nie przewróci jak się o niego oprze ktoś? nie wiem czy z
fundamentu wystaje jakieś zbrojenie.. Czy trzeba by wtedy nawiercić
fundament i zakotwić(choćby chemicznie) pręty zbrojeniowe? O ile ich
oczywiście nie ma..
Z czego murować żeby było tanio i dobrze - cegła? gazobeton? co jest
teraz najtańszym materiałem budowlanym na tego tupu konstrukcje?
Zakładam wykończenie z tynku + jakaś farba elewacyjna, czy może być? czy
lepiej od razu dać tynk cienkowarstwowy na siatce?
pozdrawiam
Rafał
-
2. Data: 2010-10-12 11:03:34
Temat: Re: wilgotny płot murowany, pęknięcia - sypie się
Od: Sebastian Sawicki <f...@s...edu.pl>
On 12.10.2010 12:38, Rafał wrote:
> Witam
> Mam murowany otynkowany płot, znaczy się murowane są murki, oraz to co
> pod przęsłami. Wykonane jest to cegły, chyba pełnej. Nie wiem jaki
> jest(i czy w ogóle jest) fundament, mogę przypuszczać że jest to beton.
>
> Na tym płocie pojawiają się rysy - głębokie, żeby nie powiedzieć na
> wylot. Z jednego słupka odpadła warstwa cegieł ~10cm od góry, cała
> "czapka" spadła. Tynk w kilku miejscach odpadł.
> Farba (jakaś elewacyjna) jest odparzona na całym płocie. Malowany był w
> zeszłym roku, obecnie wygląda okropnie.
>
> Ostatnio musiałem w tym płocie wywiercić kilka dziur, z czego jedną na
> wylot - montowałem dzwonek.
> wiertło może nie było jakieś super ekstra, ale szło, jak zaczęło wiercić
> cegłę to się "zamuliło" tz z otworu zamiast pyłu zaczęła się wydobywać
> ceglasta maź, po chwili wiercenia, wiertło się rozgrzało i woda z tej
> mazi zaczęła parować. Kawałek dalej cegła była chyba sucha bo wiertło
> zaczęło normalnie wiercić, by znów zbliżając się do przeciwległej strony
> murka się zamulić i powtórka z rozrywki...
>
> Wierciłem też kilka mniejszych i płytszych otworów w innej części płotu
> - było podobnie.
>
> Zastanawiam się czy coś z tego płotu jeszcze będzie?
> bo zapewne jak mrozy przyjdą, to się liczba rys zdecydowanie zwiększy,
> do momentu kiedy to płot stanie się kupką gruzu.
>
> Czy jest jakaś szansa na uratowanie tego płotu? jest tego jakieś 15
> przęseł. Oczywiście w grę wchodzą rozwiązania, których koszt nie
> przekroczy powiedzmy 50% kosztów wymurowania nowego płotu.
> Jaką technologię trzeba by zastosować?
>
> Idąc dalej, pytanie może na wyrost, a może wcale nie..
> Zakładam że płot po zimie zostanie zakwalifikowany do rozbiórki,
> przęsła, jako że w dobrym stanie, do odmalowania i będą OK, ale jakie
> izolacje zastosować i z czego wymurować nowy płot?
> Zakładając że fundament jest lany z betonu i będzie w zadowalającym
> stanie czy izolacja pozioma z jednej warstwy papy będzie warunkiem
> koniecznym i wystarczającym?
> Czy taki murek pionowy o rozmiarach pi razy drzwi 25*25cm stojący na
> papie się nie przewróci jak się o niego oprze ktoś? nie wiem czy z
> fundamentu wystaje jakieś zbrojenie.. Czy trzeba by wtedy nawiercić
> fundament i zakotwić(choćby chemicznie) pręty zbrojeniowe? O ile ich
> oczywiście nie ma..
> Z czego murować żeby było tanio i dobrze - cegła? gazobeton? co jest
> teraz najtańszym materiałem budowlanym na tego tupu konstrukcje?
> Zakładam wykończenie z tynku + jakaś farba elewacyjna, czy może być? czy
> lepiej od razu dać tynk cienkowarstwowy na siatce?
1. Jezeli chcesz to ratowac - odkuc tynk, moze do zimy wyschnie
2. Zrobic jakies czapki - betonowe, ceramiczne
3. Jak murowac od nowa to z bloczka betonowego, takiego jak na fundamenty.
4. Postawiony na papie sie nie przewroci, aczkolwiek wszyscy daja ze 2-3
prety do slupkow jako zbrojenie
5. Klej siatka i tynk elewacyjny, albo wyrobic ladnie spoiny podczas
murowania bloczka i to od razu pomalowac.
S.
-
3. Data: 2010-10-13 08:12:04
Temat: Re: wilgotny płot murowany, pęknięcia - sypie się
Od: Rafał <r...@o...pl>
W dniu 12.10.2010 13:03, Sebastian Sawicki pisze:
> 1. Jezeli chcesz to ratowac - odkuc tynk, moze do zimy wyschnie
Już zaczęły się przymrozki, nie wiem czy samo by wyschło.. a jako że
jesień to deszczowa pora roku + szrony, w najbliższym czasie pierwsze
śniegi to raczej chyba mało prawdopodobne żeby wyschło. A zabezpieczyć
na czas schnięcia nie mam jak bo pies po ogrodzie goni i wszelaką folie
by sobie z apetytem poszarpał na kawałki...
> 2. Zrobic jakies czapki - betonowe, ceramiczne
Obecnie są daszki ceramiczne, obawiam się że wilgoć idzie z dołu.
Podejrzewam brak izolacji poziomej.
> 3. Jak murowac od nowa to z bloczka betonowego, takiego jak na fundamenty.
Jak w takim przypadku prowadzić zbrojenie? przekrój słupka jest zbliżony
do największej płaszczyzny owego bloczka - wiercić każdego żeby pręty
przecisnąć? czy stawiać pionowo bloczki?
> 4. Postawiony na papie sie nie przewroci, aczkolwiek wszyscy daja ze 2-3
> prety do slupkow jako zbrojenie
Jakoś nie potrafię uwierzyć że murek z bloczków czy cegieł wymurowany
pionowo o przekroju 25*25cm bez trwałego związania z podłożem(papa) się
nie przewróci, czyli te pręty wymagane, może są - okaże się podczas
ewentualnej rozbiórki.
> 5. Klej siatka i tynk elewacyjny, albo wyrobic ladnie spoiny podczas
> murowania bloczka i to od razu pomalowac.
czyli raczej klej+siatka. Jeszcze rozważam wymurowanie z kamienia, albo
obłożenie kamieniem jakimś, ale to zależy od kosztów i budżetu.
Dzięki za pomoc.
Nadal aktualne pytanie - czy jest jakaś technologia do uratowanie tego
co stoi? przypominam - koszt ma znaczenie, a także oczywiście obecna
pora roku. Choć prawdę powiedziawszy za pracę przy tym płocie chciałbym
się wziąć dopiero po zimie o ile przetrwa.
-
4. Data: 2010-10-13 08:55:19
Temat: Re: wilgotny płot murowany, pęknięcia - sypie się
Od: Adam Szendzielorz <a...@g...com>
On 13 Paź, 10:12, Rafał <r...@o...pl> wrote:
> Nadal aktualne pytanie - czy jest jakaś technologia do uratowanie tego
> co stoi? przypominam - koszt ma znaczenie, a także oczywiście obecna
> pora roku. Choć prawdę powiedziawszy za pracę przy tym płocie chciałbym
> się wziąć dopiero po zimie o ile przetrwa.
Jak wilgoc ciagnie od dolu to technologie moze i sa (w koncu nawet
kilkupietrowe bloki da sie podniesc, wyrownac i polozyc spowrotem na
porzadnej izolacji :) tylko nie ma to zadnego sensu ekonomicznego.
Prosciej, taniej, estetyczniej i trwalej bedzie to IMHO zburzyc i
postawic od nowa.. O ile oczywiscie to jest powod, a nie np.
uszkodzenie czapek, przez ktore od gory woda sie do slupkow leje i
nawilgaca :)
pozdr.
--
Adam Sz.