>W jednym domu nie bo nie >mialem okazji. W aktualnym >drenaz mam. W pracy na 5
>ludzi 4 ma drenaz pod >fundamentami. Jeden mieszka >w bloku. Tak ze wiesz. :)

Nie chcesz to nie wierz:
Nie znam nikogo kto ma dom i ma drenaż

do góry

W dniu piątek, 7 lutego 2020 11:24:31 UTC-6 użytkownik Mateusz Bogusz napisał:
> On 06.02.2020 16:49, s...@g...com wrote:
> > W jednym domu nie bo nie mialem okazji. W aktualnym drenaz mam. W pracy na 5
ludzi 4 ma drenaz pod fundamentami. Jeden mieszka w bloku. Tak ze wiesz.:)
>
> Też nie rozumiem po co drenaż który jest wyżej od poziomu gruntu na
> około - bo o domach mieszkalnych rozmawiamy? Drenaż na około domu jak
> się ma gdzieś skarpę czy inny spadek to już prędzej.
>
>

W oryginalnym poscie nie bylo nic na temat poziomu gruntu.
A domy w ktorych podloga jest na poziomie gruntu widzialem. W jednym nawet wody bylo
jakies 70cm w piwnicy mimo ze na gorce stal i woda miala gdzie sciekac.

Tak czy siak, kawalek rury i otworek na zewnatrz to nie majatek. A jak sytuacja jest
niepewna to czemu nie dac?

Jak wiadomo ze woda nie podejdzie to mozna nie dawac.

do góry

Pan Kris napisał:

>> W jednym domu nie bo nie mialem okazji. W aktualnym drenaz mam.
>> W pracy na 5 ludzi 4 ma drenaz pod fundamentami. Jeden mieszka
>> w bloku. Tak ze wiesz. :)
>
> Nie chcesz to nie wierz:
> Nie znam nikogo kto ma dom i ma drenaż

Też nie znam. Ponadto mój dom w zasadzie nie ma fundamentów, a stoi tak
prawie sto lat. Z tym że on na piasku zbudowany, na pustyni w zasadzie.

Jarek

--
Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać
z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz,
wezbrały potoki, zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a
upadek jego był wielki.

do góry

On 07.02.2020 21:02, s...@g...com wrote:
> Tak czy siak, kawalek rury i otworek na zewnatrz to nie majatek. A jak sytuacja
jest niepewna to czemu nie dac?

Jak piszesz o podłodze w domu na poziomie gruntu, do tego żeby tą rurę
zakopać 70cm poniżej, to przecież na zewnątrz domu to rura będzie ze
spadkiem. To na zewnątrz już mamy 80-90cm poniżej powierzchni gruntu.
Mnie przychodzi do głowy zupełnie odwrotna sytuacja niż Tobie - woda
będzie się lała do środka domu przez dziurę w fundamencie.

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

do góry

W dniu czwartek, 6 lutego 2020 10:52:57 UTC+1 użytkownik r...@p...onet.pl
napisał:
> Witam
> W domu z 1957 nie podpiwniczonym chcę zrobić łazienkę z części korytarza,

Ja tak zrobiłem łazienkę w zapewne podobnym domu 3 lata temu.
A po roku korzystania z tego rozwiązania w starej chałupie zburzyłem ją i postawiłem
nowy dom. Z tej ówczesnej łazienkowej inwestycji chyba tylko hydrofor się przyda w
nowym domu.
Jeżeli masz generalnie dobrej jakości dom, to można łazienkę na minimum 10 lat
budować. Jeżeli to rudera, szkoda pracy i kasy.

do góry

On 2020-02-06 10:52, r...@p...onet.pl wrote:
> położyć papę izolacyjną na to około 10 cm warstwę styropianu
nie żebym się znał na papie ale coś mi się kołacze że (przynajmniej
dawniej) taka zwykła papa ze styropianem się niezbyt lubiła

do góry

W dniu 16.02.2020 o 13:25, m4rkiz pisze:
> On 2020-02-06 10:52, r...@p...onet.pl wrote:
>> położyć papę izolacyjną na to około 10 cm warstwę styropianu
> nie żebym się znał na papie ale coś mi się kołacze że (przynajmniej
> dawniej) taka zwykła papa ze styropianem się niezbyt lubiła

U mnie był wyciągany styro (biały EPS) 10cm gruby, który leżał ~25 lat
miedzy legarami podłogi, 10x10cm, nasączonymi zużytym olejem silnikowym.

Te lagary jak leżały rzucone w trawie, to w słoneczku śmierdziały dosyć
znacznie, ale po tym styro nic nie widać - by go zjadło.
No, może papa ma innego typu rozpuszczalniki, ale coś mi tu .. śmierdzi
plotką ;)

do góry

W dniu 2020-02-17 o 02:24, marios pisze:
> W dniu 16.02.2020 o 13:25, m4rkiz pisze:
>> On 2020-02-06 10:52, r...@p...onet.pl wrote:
>>> położyć papę izolacyjną na to około 10 cm warstwę styropianu
>> nie żebym się znał na papie ale coś mi się kołacze że (przynajmniej
>> dawniej) taka zwykła papa ze styropianem się niezbyt lubiła
>
> U mnie był wyciągany styro (biały EPS) 10cm gruby, który leżał ~25 lat
> miedzy legarami podłogi, 10x10cm, nasączonymi zużytym olejem silnikowym.
>
> Te lagary jak leżały rzucone w trawie, to w słoneczku śmierdziały dosyć
> znacznie, ale po tym styro nic nie widać - by go zjadło.

Ale w oleju nie ma rozpuszczalników, żadnych, szczególnie w przepracowanym.

> No, może papa ma innego typu rozpuszczalniki, ale coś mi tu .. śmierdzi
> plotką ;)
>
Żadna plotka, w papie są rozpuszczalniki i zwykły styropian 'znika' od nich.

--
Janusz

do góry

On Monday, February 17, 2020 at 11:26:54 AM UTC+1, Janusz wrote:

> Żadna plotka, w papie są rozpuszczalniki i zwykły styropian 'znika' od nich.

Pewnie wystarczy przykleic czyms nadajacym sie do styropianu...
sa tez gotowe plyty stropian z papa, do ocieplania dachow, styropapa sie toto
zwyczajowo nazywa

do góry

W dniu sobota, 8 lutego 2020 01:50:45 UTC-6 użytkownik Mateusz Bogusz napisał:
> On 07.02.2020 21:02, s...@g...com wrote:
> > Tak czy siak, kawalek rury i otworek na zewnatrz to nie majatek. A jak sytuacja
jest niepewna to czemu nie dac?
>
> Jak piszesz o podłodze w domu na poziomie gruntu, do tego żeby tą rurę
> zakopać 70cm poniżej, to przecież na zewnątrz domu to rura będzie ze
> spadkiem. To na zewnątrz już mamy 80-90cm poniżej powierzchni gruntu.
> Mnie przychodzi do głowy zupełnie odwrotna sytuacja niż Tobie - woda
> będzie się lała do środka domu przez dziurę w fundamencie.
>

Ale jak skoro jest spad? :)

U siebie w jednym domu mam zbiornik okolo 70cm pod posadzka. Odplyw do niego wpada
jakies 40cm od dna. W lato woda jest pompowana co jakies pare godzin. W zime, wcale.

W drugim domu mam na rogu studzienke. Ma ze 2 m glebokosci i rozsacza wode po
ogrodzie. Tyle ze ten dom jest stary i nie ma drenazu wookolo i woda sie w piwnicy
zbiera.

Nadal uwazam ze jesli jest podejrzenie ze gdzies tam sie woda moze zbierac lepiej
miec drenaz bo latwiej sie jej pozbyc nawet jak wplynela nagle z zewnatrz i nawet jak
tym drenazem niz jak drenazu nie ma i naplywa powoli ale ciagle.

Ale jak tam se kto woli. Wazne aby wiedziec co sie robi i jakie to bedzie mialo
skutki.

do góry