-
11. Data: 2010-10-21 21:50:02
Temat: Re: z cyklu "grzejecie juz" ? :) ciag dalszy..
Od: "Maniek4" <r...@l...pl>
Użytkownik "kiki" <k...@k...net> napisał w wiadomości
news:i9qbcs$u62$1@opal.futuro.pl...
>
> "Maniek4" <r...@l...pl> wrote in message
> news:i9qabs$vsu$1@news.onet.pl...
>>
>> Użytkownik "Adam Szendzielorz" <a...@g...com> napisał w wiadomości
>> news:19533d7d-9bdc-41ed-8a30-
>>
>>>> nieco wyzsza temp. w porownaniu z grzejnikami, ale te 19C w
>>>> pomieszczeniu
>>>> "smakuje" moze nieco lepiej ale watpie, zeby bylo to az 3C roznicy.
>>
>>>Zobaczysz, jak zamieszkasz :) Roznica jest kolosalna.
>>
>> No wlasnie mieszkam od lipca. Po prostu nie czuje zeby mi bylo jakos
>> kolosalnie cieplej przy tych samych temperaturach tu gdzie podlogowka
>> jest i tu gdzie jej nie bylo. Jest inna rzecz, te sama temp. odczuwam
>> wszedzie jednakowo. Wchodze do domu i jest tak samo cieplo przy wejsciu,
>> przy oknie i
>
> Jak te skosy w końcu ociepliłeś? Dawałeś wiatroizolację między krokwie ?
> Macasz ściany w newralgicznych punktach ?
Wlasnie wzialem sie za koncowke ocieplenia pierwsza warstwa. Cale lato
zeszlo mi na przystosowywaniu dolu do zamieszkania a do welny latem w ogole
nie podchodzilem z przyczyn oczywistych dla tych ktorzy choc raz tego
probowali. :-)
Wiatroizolacja miedzy skosami jest obowiazkowo i teraz kiedy czasem wieje
mam idealna okazje przekonac sie czy ocieplenie zrobilem prawidlowo od
strony przewiewania. Jak dotad rozebralem trzy pola miedzy krokwiami przy
murlacie robione jako pierwsze, bo tamtedy czulem lekkie strumyki zimnego
powietrza, ale to juz w zeszlym roku. Poprawka polegala na wyjeciu
ocieplenia murlaty, wycieciu calych kawalkow welny i na maksymalnie
szczelnym ich ulozeniu. Pomoglo i jak na razie bez struzki powietrza nawet
przy silnych wiatrach ktorych dzis nie brak. Powiem szczerze, ze zrobienie
dobrze to rezygnacja z pospiechu. Tu nie ma miejsca na zadne jakos tam. Po
prostu ma byc maksymalnie dokladnie i tyle. Nie jest to moze jakos
szczegolnie trudne, ale wymaga dokladnosci co zabiera jak by nie bylo wiecej
czsu. Prawde mowiac z jednej strony nie dziwie sie, ze ocieplacze za murlate
wrzucaja skrawki pozostalej welny, bo na dokladnym ociepleniu jeden dom
robili by tyle czasu co trzy. :-) Nie dziwie sie tez, ze te ocieplenia sa
czesto malowarte, co oczywiscie nic nie usprawiedliwia. Nie ma to jak robic
samemu chociaz pierwsza warstwe.
Pozdro.. TK
-
12. Data: 2010-10-21 22:36:09
Temat: Re: z cyklu "grzejecie juz" ? :) ciag dalszy..
Od: "kiki" <k...@k...net>
"Maniek4" <r...@l...pl> wrote in message
news:i9qci8$5g6$1@news.onet.pl...
Mogłes od razu walnąć membranę, przybić ją pionowymi kantówkami i na to
deski i by było po robocie :-)
Deskowany dach bez membrany to porażka.
-
13. Data: 2010-10-22 05:51:20
Temat: Re: z cyklu "grzejecie juz" ? :) ciag dalszy..
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Adam Szendzielorz wrote:
> Jou meny :)
>
> No i jak tam ? Ostatnie dni dosc chlodnawe. U mnie na poludniu bywalo
> nawet -3 w nocy. W dzien srednio 8-12st. W nocy spada kolo 5.
>
> Ostatni raz grzalem w kominku przez pol dnia w niedziele. Czyli juz
> czwarty dzien bez grzania i dopiero dzisiaj zaczynam odczuwac
> dyskomfort, szczegolnie tam gdzie sa plytki (kuchnia / lazienka), w
> pokojach gdzie sa panele jeszcze nie jest tak zle (choc w krotkim
> rekawku juz mogloby byc za chlodno :) Temperatura w dzien sie podnosi
> (i to czasem o caly jeden stopien C!) a w nocy spada. Czyli zyski
> prawdopodobnie sloneczne sa i to spore. Albo akumulacja robi swoje - w
> dzien maleje roznica temperatur i oddawane cieplo ze scian
> wewnetrznych jest wieksze niz z straty na zewnatrz :)
no to ile masz w pokojach na poziomie 1m w nocy a ile w dzien :)
-
14. Data: 2010-10-22 05:53:35
Temat: Re: z cyklu "grzejecie juz" ? :) ciag dalszy..
Od: M <M...@o...pl>
W dniu 2010-10-21 22:33, Adam Szendzielorz pisze:
> On 21 Paź, 19:39, "Maniek4"<r...@l...pl> wrote:
>
>>> To mniejwiecej odpowiednik 21/19
>>> stC przy kalafiorach a nawet wiecej.
>>
>> Tu sie nie zgodze. To wg. mnie tylko teoria. Przy niegrzejacej podlogowce po
>> trzech dniach nie ma zadnego efektu grzania. Ta posadzka ma i tak temp. taka
>
> Jednak jest efekt. Nawet po tylu dniach. Jak pisalem - dopiero dzisiaj
Jest efekt. Nazywa się efekt placebo. Kolejny przykład wskazuje, że
psychologia jest bardzo istotnym czynnikiem.
M.
-
15. Data: 2010-10-22 05:55:59
Temat: Re: z cyklu "grzejecie juz" ? :) ciag dalszy..
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Adam Szendzielorz wrote:
> Jou meny :)
>
> No i jak tam ? Ostatnie dni dosc chlodnawe. U mnie na poludniu bywalo
> nawet -3 w nocy. W dzien srednio 8-12st. W nocy spada kolo 5.
>
> Ostatni raz grzalem w kominku przez pol dnia w niedziele. Czyli juz
> czwarty dzien bez grzania i dopiero dzisiaj zaczynam odczuwac
> dyskomfort, szczegolnie tam gdzie sa plytki (kuchnia / lazienka), w
> pokojach gdzie sa panele jeszcze nie jest tak zle (choc w krotkim
> rekawku juz mogloby byc za chlodno :) Temperatura w dzien sie podnosi
> (i to czasem o caly jeden stopien C!) a w nocy spada. Czyli zyski
> prawdopodobnie sloneczne sa i to spore. Albo akumulacja robi swoje - w
> dzien maleje roznica temperatur i oddawane cieplo ze scian
> wewnetrznych jest wieksze niz z straty na zewnatrz :)
grzeje normalnie bo nie jestem ojcem Goriot...
co wiecej w moim domu uzywa sie swiatla a nie tylko przy swietle dziennym
zyje.
Masakryczne musi byc zycie z czlowiekiem który jest opetany rzadza
oszczedzania.
-
16. Data: 2010-10-22 05:58:23
Temat: Re: z cyklu "grzejecie juz" ? :) ciag dalszy..
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Maniek4 wrote:
> Użytkownik "Adam Szendzielorz" <a...@g...com> napisał w
> wiadomości news:19533d7d-9bdc-41ed-8a30-
>
>>> nieco wyzsza temp. w porownaniu z grzejnikami, ale te 19C w
>>> pomieszczeniu "smakuje" moze nieco lepiej ale watpie, zeby bylo to
>>> az 3C roznicy.
>
>> Zobaczysz, jak zamieszkasz :) Roznica jest kolosalna.
>
> No wlasnie mieszkam od lipca. Po prostu nie czuje zeby mi bylo jakos
> kolosalnie cieplej przy tych samych temperaturach tu gdzie podlogowka
> jest i tu gdzie jej nie bylo. Jest inna rzecz, te sama temp. odczuwam
> wszedzie jednakowo. Wchodze do domu i jest tak samo cieplo przy
> wejsciu, przy oknie i w kazdym rogu. Z grzejnikami tak dobrze nie
> bylo i prawda jest to co piszesz, ze podloga utrzymuje dluzej temp. w
> porownaniu z pomieszczeniami bez podlogowki, gdzie po prostu posadzka
> nie byla podgrzewana i temp. wyjsciowa od razu jest znacznie nizsza.
> Wniosek mozna by wysnuc taki, ze podlogowka jako taka nie tyle dluzej
> grzeje po wylaczeniu ogrzewania, co dodatkowo bierze udzial w
> akumulacji ciepla, bo przy najmniej u mnie przy tych temp. ciepla i
> tak nigdy nie jest. Innymi slowy w porownaniu z grzejnikami to
> dodatkowy akumulator a nie ten sam.
podłogówka robi warstwowy rozkład temperatur w pomieszczeniu. sprawdź sobie
iel masz pod sufitem, tam jest najzimniej. Przy grzejnikach jest odwrotnie,
całe ciepło jest pod sufitem a na dole jest zimniej.
-
17. Data: 2010-10-22 06:15:24
Temat: Re: z cyklu "grzejecie juz" ? :) ciag dalszy..
Od: "Tomek" <a...@i...pl>
>> jak masz ogrzewanie wylaczone to co za roznica czy jest podlogowka czy
>> klasyczne kaloryfery? 17stC?? Ja mam kulturalne 22stC i nie uwazam ze
>> jest
>
>To, ze podlogowka dlugo trzyma cieplo, a kalafior robi sie zimny w
>godzine :)
i ta podlogowka trzyma Ci cieplo w czwartek, bo w niedziele paliles kilka
godzin?:)
> Masz podlogowke, ze tak piszesz? Chyba nie :) Przy 22stC przy
> podlogowce chyba bym sie roztopil. Roznica jest kolosalna (kalafiory
> VS podlogowka).
mam i to i to i jest roznica, ale 17st w domu to jest masakra a nie komfort
cieplny, bez wzgledu na rodzaj ogrzewania. Poza tym jaka masz temperature
podlogi przy tych 17stC? 18stC? Dalej ciagnie zimnem po nogach.
> duzych mrozach. Jestem z gatunku cieplolubnych, w domu mam miec komfortowo
> a
> Poprostu ciekawy jestem porownania technologii nazwijmy to
> "tradycyjnych" - z wentylacja grawitacyjna i standardowymi murami
> (slabo ocieplone tudziez 1W).
Roznica jest bezdyskusyjna, duzo styro i rekuperacja zawsze daje
oszczednosci w ogrzewaniu, z tym nikt nie polemizuje. Natomiast mury 1W wraz
z wentylacja grawitacyjna nie sa takim dramatem jak Ci sie wydaje. Czytajac
Twoje posty odnosze wrazenie, ze wrabales kupe forsy w ocieplenie, reku i
inne bajery (moze i slusznie) a teraz ze wszystkimi chcesz sie porownywac i
udowadniac sobie ze bylo warto :) Wyluzuj! Wybudowales tak jak chciales,
teraz mieszkaj i sie ciesz zyciem a nie zastanawiaj sie co by bylo gdybys
mial 5cm styro mniej.
--
Tomek
-
18. Data: 2010-10-22 06:58:43
Temat: Re: z cyklu "grzejecie juz" ? :) ciag dalszy..
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Użytkownik "Tomek" <a...@i...pl> napisał w wiadomości
news:i9ra5u$ks9$1@news.onet.pl...
> Roznica jest bezdyskusyjna, duzo styro i rekuperacja zawsze daje
> oszczednosci w ogrzewaniu, z tym nikt nie polemizuje. Natomiast mury 1W
> wraz z wentylacja grawitacyjna nie sa takim dramatem jak Ci sie wydaje.
> Czytajac Twoje posty odnosze wrazenie, ze wrabales kupe forsy w
> ocieplenie, reku i inne bajery (moze i slusznie) a teraz ze wszystkimi
> chcesz sie porownywac i udowadniac sobie ze bylo warto :) Wyluzuj!
> Wybudowales tak jak chciales, teraz mieszkaj i sie ciesz zyciem a nie
> zastanawiaj sie co by bylo gdybys mial 5cm styro mniej.
Potrzeba racjonalizacji wlasnych dzialan jest we wspolczesnym swiecie bardzo
silna, zwlaszcza na grupach dyskusyjnych.
-
19. Data: 2010-10-22 06:59:54
Temat: Re: z cyklu "grzejecie juz" ? :) ciag dalszy..
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Użytkownik "Maniek4" <r...@l...pl> napisał w wiadomości
news:i9qci8$5g6$1@news.onet.pl...
>
> Cale lato zeszlo mi na przystosowywaniu dolu do zamieszkania
;-)
-
20. Data: 2010-10-22 07:08:03
Temat: Re: z cyklu "grzejecie juz" ? :) ciag dalszy..
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Użytkownik "M" <M...@o...pl> napisał w wiadomości
news:i9r8t4$9nl$1@node1.news.atman.pl...
>W dniu 2010-10-21 22:33, Adam Szendzielorz pisze:
>> On 21 Paź, 19:39, "Maniek4"<r...@l...pl> wrote:
>>
>>>> To mniejwiecej odpowiednik 21/19
>>>> stC przy kalafiorach a nawet wiecej.
>>>
>>> Tu sie nie zgodze. To wg. mnie tylko teoria. Przy niegrzejacej
>>> podlogowce po
>>> trzech dniach nie ma zadnego efektu grzania. Ta posadzka ma i tak temp.
>>> taka
>>
>> Jednak jest efekt. Nawet po tylu dniach. Jak pisalem - dopiero dzisiaj
>
> Jest efekt. Nazywa się efekt placebo. Kolejny przykład wskazuje, że
> psychologia jest bardzo istotnym czynnikiem.
Nawet nie placebo co w znacznej mierze zwykle przyzwyczajenie (do chlodu
badz ciepla), jak jeszcze nie grzalem w tym sezonie zakladalem podwojne
skarpetki, podkoszulek z dlugim rekawem i dalo sie zyc i przy 17 stopniach
(no koncowki palcow troche mialy chlodno). Teraz jak wlaczylem od tygodnia
grzanie, co jakis czas reguluje termostatem, bo jednak 19 stopni przez
powiedzmy godzine to jednak jest mroz - wiec zawezilem histereze do jednego
stopnia. Dopoki temperatura schodzi delikatnie jestesmy w stanie przekonac
siebie, ze nie odczuwamy jej jako niekomfortowa, ale jak juz sie
przyzwyczaimy do wyzszej, jej szybki spadek okazuje sie nie do przyjecia.