-
71. Data: 2010-10-22 18:43:10
Temat: Re: z cyklu "grzejecie juz" ? :) ciag dalszy..
Od: robertr <e...@o...pl>
On 22 Paź, 20:05, "RadekNet (www.rejsy-czartery.com)"
<r...@p...com.pl> wrote:
> W dniu 22.10.2010 16:58, nacocito pisze:
>
>
>
> > Użytkownik "robertr" <e...@o...pl> napisał w wiadomości
> >news:8e103db2-674d-4871-b774-cc09e5b5ce83@30g2000yq
m.googlegroups.com...
>
> >>> Garaż mam nieogrzewany ale ścianę między budynkiem a garażem dobrze
> >>> ociepliłem a ostatni doprowadziłem tam wylot z requ i myślę ż
> >>> temperatura w
> >>> nim nie spadnie poniżej zera. Ale to się okaże.
>
> >> Uważałbym na pleśń w garażu - ktoś to już przerabiał.....
>
> > Wilgoć jeśli się wytrąca to tylko i wyłącznie na wymienniku. Wyrzutnia
> > jest zawsze sucha i powierrze z niej wypływające też.
>
> Czyli moge bez obaw podpiac garaz pod reku, na termostacie ustawic 5st i
> cieszyc sie suchym(!) i niezmarznietym garazem?
> Czy lepiej nieuzywany (ale z samochodem w srodku) garaz po prostu
> zostawic samemu sobie, pozwalajac mu sie tylko dogrzewac przez sasiednie
> sciany i zapewnic wentylacje grawitacyjna?
>
> Pozdr.
> --
> Radek Wrodarczykwww.rejsy-czartery.com
Wszystko oczywiście zależy od temperatur. Po schłodzeniu powietrze z
rekuperatora ma wilgotność nawet 100 % - jak ktoś zauważył nadmiar
wody wydziela się w wymenniku. Jeżeli będziesz miał w garażu elementy
np ścian/ drzwi etc o temperaturze poniżej tej którą ma powietrze z
rekuperatora to będzie na nich skraplała się woda (tak jak na zimnych
szybach) i grzyb gwarantowany.
-
72. Data: 2010-10-22 18:48:16
Temat: Re: z cyklu "grzejecie juz" ? :) ciag dalszy..
Od: "RadekNet (www.rejsy-czartery.com)" <r...@p...com.pl>
W dniu 22.10.2010 20:43, robertr pisze:
>>> Wilgoć jeśli się wytrąca to tylko i wyłącznie na wymienniku.. Wyrzutnia
>>> jest zawsze sucha i powierrze z niej wypływające też.
>>
>> Czyli moge bez obaw podpiac garaz pod reku, na termostacie ustawic 5st i
>> cieszyc sie suchym(!) i niezmarznietym garazem?
>> Czy lepiej nieuzywany (ale z samochodem w srodku) garaz po prostu
>> zostawic samemu sobie, pozwalajac mu sie tylko dogrzewac przez sasiednie
>> sciany i zapewnic wentylacje grawitacyjna?
>
> Wszystko oczywiście zależy od temperatur. Po schłodzeniu powietrze z
> rekuperatora ma wilgotność nawet 100 % - jak ktoś zauważył nadmiar
> wody wydziela się w wymenniku. Jeżeli będziesz miał w garażu elementy
> np ścian/ drzwi etc o temperaturze poniżej tej którą ma powietrze z
> rekuperatora to będzie na nich skraplała się woda (tak jak na zimnych
> szybach) i grzyb gwarantowany.
Wychodzi na to, ze lepiej lekko ogrzewac i wietrzyc grawitacyjnie...
Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com
-
73. Data: 2010-10-22 19:01:57
Temat: Re: z cyklu "grzejecie juz" ? :) ciag dalszy..
Od: M <M...@o...pl>
W dniu 2010-10-22 12:04, Adam Szendzielorz pisze:
> On 22 Paź, 09:37, "marko1a"<m...@l...de> wrote:
>> Użytkownik "Adam Szendzielorz"<a...@g...com> napisał w
wiadomościnews:9e675b5a-f871-412d-b66f-65c0ad369761@
c20g2000yqj.googlegroups.com...
>>
>>> metr nad posadzka i
>>> z pierwotnych 19stC mam teraz 17stC.
>>
>> Niestety ale ja dogrzewam do 20-21stC gdyż przy 17 moja żona by
>> najnormalnie w świecie zastygła.
>
> No jak kto lubi :) Moja nie jest specjalnie zimnolubna ale nie
> narzeka :) Dla mnie nizsze temperatury to ideal, nie lubie sie w swoim
> domu pocic przy chodzeniu ;-)
A może to nadczynność tarczycy. Jednym z objawów jest nietolerancja
wysokich temperatur. Jak znosisz upały?
M.
-
74. Data: 2010-10-22 20:45:42
Temat: Re: z cyklu "grzejecie juz" ? :) ciag dalszy..
Od: "kiki" <k...@k...net>
"M" <M...@o...pl> wrote in message
news:i9sn3a$jbl$1@node1.news.atman.pl...
> A może to nadczynność tarczycy. Jednym z objawów jest nietolerancja
> wysokich temperatur. Jak znosisz upały?
Przy niedoczynności jest zimno :-)
-
75. Data: 2010-10-22 21:03:11
Temat: Re: z cyklu "grzejecie juz" ? :) ciag dalszy..
Od: Adam Szendzielorz <a...@g...com>
On 22 Paź, 18:53, "Maniek4" <r...@l...pl> wrote:
> Adam prosze Cie, zeby miec wentylacje to wcale nie trzeba budowac kominow z
> cegiel. Poza ty, kto Ci powiedzial, ze wentylacja musi byc w kazdym pokoju??
Zeby dobrze dzialala to wypadaloby miec. Wlasnie wrocilem od kumpla
ktory ma zwykla grawitacyjna w starym domu typu "kostka" i po
ociepleniu chaupki styro, montazu szczelnych okien.. Wlasnie pojawila
mu sie piekna kolorowo-zielona plesn w naroznikach dwoch pomieszczen.
A na szybach para. Jak napisal Ghost - "klasyka" :-)
Wlasnie zamawia nawiewniki na okna i bedzie powiekszal szczeline w
drzwiach lazienkowych (kratke) - ciekawe, ile ciepla tym sposobem
wywieje w komin ?:)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
76. Data: 2010-10-22 21:07:39
Temat: Re: z cyklu "grzejecie juz" ? :) ciag dalszy..
Od: Adam Szendzielorz <a...@g...com>
On 22 Paź, 21:01, M <M...@o...pl> wrote:
> A może to nadczynność tarczycy. Jednym z objawów jest nietolerancja
> wysokich temperatur. Jak znosisz upały?
Doskonale :) Lubie slonce, a ostatnie wakacje spedzilem w Egipcie i
Turcji, gdzie temperatury jak wiemy dochodza do 40 st w cieniu :-) Ja
lubie cieplo - w wannie musze miec wode o temperaturze takiej, ze
wchodzac do niej skora sie czerwieni. Prysznic w moim wykonaniu to
~38-40stC (na termostacie wiec moze byc inaczej) tak ze cala lazienka
paruje :) Ale lubie tez zime i mroz, jezdze na desce i czesto spedzam
czas w gorach :) Spoko, o moje zdrowie tez sie nie musicie martwic,
piszcie prosze w temacie :-)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
77. Data: 2010-10-22 21:33:10
Temat: Re: z cyklu "grzejecie juz" ? :) ciag dalszy..
Od: "wolim" <n...@t...pisz>
Użytkownik "Adam Szendzielorz" <a...@g...com> napisał
> Spoko, o moje zdrowie tez sie nie musicie martwic,
> piszcie prosze w temacie :-)
Ale tutaj wszyscy piszą w temacie.
To żaden wyczyn, że się ma 17 stopni w domu po kilku dniach niepalenia. 17
stopni, to jest mróz. Normalni ludzie takiej temperatury w domu nie
tolerują. Więc nie ma się czym chwalić.
Ja mam 22-23 stopnie. Grzeję w dzień (popołudniami) w kominku. Spalam ok.
wiadra brykietu (jakieś 3 złote). W nocy załącza się piec na ekogroszek
(między 3:00, a 6:00). Schodzi ok. 50 kg ekogroszku tygodniowo. Czyli razem
jakieś 45 złotych tygodniowo obecnie. W większe mrozy spodziewam się dojść
do 90-100 złotych tygoniowo. Wtedy przerzucam się tylko na groszek, bo
palenie w kominku jest nieopłacalne.
Zrób eksperyment. Sprawdź ile będziesz musiał spalić opału, żeby w domu
utrzymywać standardową temperaturę, czyli jakieś 21 stopni, przez cały czas.
Pozdry,
MW
-
78. Data: 2010-10-22 21:45:55
Temat: Re: z cyklu "grzejecie juz" ? :) ciag dalszy..
Od: "Maniek4" <r...@l...pl>
Użytkownik "Adam Szendzielorz" <a...@g...com> napisał w wiadomości
news:88010177-6ec6-471f-a9dc-
>Zeby dobrze dzialala to wypadaloby miec. Wlasnie wrocilem od kumpla
>ktory ma zwykla grawitacyjna w starym domu typu "kostka" i po
>ociepleniu chaupki styro, montazu szczelnych okien.. Wlasnie pojawila
>mu sie piekna kolorowo-zielona plesn w naroznikach dwoch pomieszczen.
>A na szybach para. Jak napisal Ghost - "klasyka" :-)
Jezeli dobrze ocieplony dom to skad tam punkt rosy o ktorych tak sie
rozwodziliscie swego czasu? :-)
>Wlasnie zamawia nawiewniki na okna i bedzie powiekszal szczeline w
>drzwiach lazienkowych (kratke) - ciekawe, ile ciepla tym sposobem
>wywieje w komin ?:)
Nie doswiadczylem i prawde mowiac nie znam nikogo w ten sposob
doswiadczonego tylko z powodu docieplenia i montazu szczelnych okien. Nie
mam pojecia dla czego u Twojego kumpla pojawia sie plesn. Ja i owszem mialem
ale w starym domu zupelnie nieocieplonym domu i co ciekawsze ze starymi
przewiewajacymi oknami. Moze przykleili mu styropian na eleganckie placki,
albo dom i tak byl zawilgocony przez cale lata, a moze wszystko razem? A
moze podciaga wilgoc z gruntu, a moze nie ma izolacji posadzki
przeciwwilgociowej? Co trzeba robic, zeby w domu o relatywnie sporej
kubaturze pojawiala sie skraplajaca sie wilgoc bytowa?
Pozdro.. TK
-
79. Data: 2010-10-22 21:46:20
Temat: Re: z cyklu "grzejecie juz" ? :) ciag dalszy..
Od: Adam Szendzielorz <a...@g...com>
On 22 Paź, 23:33, "wolim" <n...@t...pisz> wrote:
> Ale tutaj wszyscy piszą w temacie.
> To żaden wyczyn, że się ma 17 stopni w domu po kilku dniach niepalenia. 17
> stopni, to jest mróz. Normalni ludzie takiej temperatury w domu nie
> tolerują. Więc nie ma się czym chwalić.
Bzudra, 17 st przy podlogowce jest OK! W ciagu dnia Kospelek
elektryczny nagrzal mi podlogi woda o temp. 30st C, w pokojach 1m nad
posadzka jest aktualnie ok 18stC i ja poprostu odplywam - jest ZA
CIEPLO :-) Normalnie trzeba uciekac z nogami na stol ;)
> Ja mam 22-23 stopnie. Grzeję w dzień (popołudniami) w kominku. Spalam ok.
> wiadra brykietu (jakieś 3 złote). W nocy załącza się piec na ekogroszek
> (między 3:00, a 6:00). Schodzi ok. 50 kg ekogroszku tygodniowo. Czyli razem
> jakieś 45 złotych tygodniowo obecnie. W większe mrozy spodziewam się dojść
> do 90-100 złotych tygoniowo. Wtedy przerzucam się tylko na groszek, bo
> palenie w kominku jest nieopłacalne.
>
> Zrób eksperyment. Sprawdź ile będziesz musiał spalić opału, żeby w domu
> utrzymywać standardową temperaturę, czyli jakieś 21 stopni, przez cały czas.
21 to sie ugotuje ale zrobie ten eksperyment przy 19-tu (Ty masz
podlogowke czy kalafiory?) i to na piecyku elektrycznym, jak tylko
podlacze mu podlicznik :)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
80. Data: 2010-10-22 21:54:30
Temat: Re: z cyklu "grzejecie juz" ? :) ciag dalszy..
Od: Adam Szendzielorz <a...@g...com>
On 22 Paź, 23:45, "Maniek4" <r...@l...pl> wrote:
> Jezeli dobrze ocieplony dom to skad tam punkt rosy o ktorych tak sie
> rozwodziliscie swego czasu? :-)
To nie punkt rosy tylko zwyczajna wilgoc z pomieszczen - zaczelo sie
od sypialni gdzie jego matka m.in. suszy pranie :-) Robila tak od lat,
a problem wyszedl dopiero po "uszczelnieniu" domku.
> Nie doswiadczylem i prawde mowiac nie znam nikogo w ten sposob
> doswiadczonego tylko z powodu docieplenia i montazu szczelnych okien. Nie
> mam pojecia dla czego u Twojego kumpla pojawia sie plesn. Ja i owszem mialem
A ja sam mieszkalem w bloku w ktorym po ociepleniu jak jeden - w
kazdym mieszkaniu lala sie z szyb woda i rosla plesn na parapetach. W
*kazdym* z kilkudziesieciu mieszkan, w kilku klatkach. Standardem
stalo sie wycinanie gornych uszczelek w oknach, to troche pomagalo.
Ba, przeciez to jest nawet normalne przy montazu nowych okien - mnie
sie montazysci pytali czy maja powycinac uszczelki, a pani w sklepie
dziwnie patrzyla jak pytalem o dodatkowa, trzecia uszczelke :-)
> ale w starym domu zupelnie nieocieplonym domu i co ciekawsze ze starymi
> przewiewajacymi oknami. Moze przykleili mu styropian na eleganckie placki,
Ale co maja placki styropianowe z wilgocia w srodku wspolnego ?:)
> albo dom i tak byl zawilgocony przez cale lata, a moze wszystko razem? A
> moze podciaga wilgoc z gruntu, a moze nie ma izolacji posadzki
> przeciwwilgociowej?
On ma pelne podpiwniczenie, a w piwnicach suchutko :)
> Co trzeba robic, zeby w domu o relatywnie sporej
> kubaturze pojawiala sie skraplajaca sie wilgoc bytowa?
Łoooo, zatkaj sobie kratke w lazience i idz na 15-to minutowy, bardzo
goracy prysznic. U mnie z wylaczonym rekuperatorem para utrzymuje sie
kilkanascie minut, taka ze w lazience ledwo co widac, na wszystkim
osadza sie wilgotna para :) To samo jest z gotowaniem, czy chocby
suszeniem. No gdzies te ciuchy trzeba suszyc - jego matka akurat suszy
w sypialni i to u niego jest pewnie glownym powodem problemu. Przy
wentylacji mechanicznej takiej sytuacji jednak by z pewnoscia nie
bylo :)
pozdr.
--
Adam Sz.