-
11. Data: 2010-02-03 11:15:07
Temat: Re: zaniżanie wartości nieruchomości
Od: "RobertP." <r...@p...onet.pl>
On Wed, 03 Feb 2010 08:22:18 +0100, quent <x...@x...com> wrote:
.
>
> Trafiłeś na gównozjada jakich w naszym kraju nie brakuje.
> Ręce opadają normalnie. Współczuje szczerze.
Ale co, ty byś chętnie poleciał do urzędu gminy zapłacić im ze 20 tysięcy?
Bo ja nie, wiedząc jak gminy wypełniają swoje obowiązki wobec mieszkańców.
Np. wodociąg to sobie musiałem wybudować sam, a gmina wspaniałomyślnie
pokryła część kosztów budowy (bo to przecież jej zadanie własne),
oczywiście po przekazaniu jej własności, a potem sobie to spowrotem
odebrała tytułem opłaty za zajęcie pasa drogowego (droga gruntowa gdzie
jeżdżą dwa traktory na dzień i można to objechać nadkładając 200m). Już
nie wspomnę o tym że naliczali mi opłatę za umieszczenie urządzeń w pasie
drogowym już po przekazaniu tego wodociągu (a że nie potrafili
zawiadomienia wysłać pod właściwy adres, to otarło się o egzekucję - wtedy
oczywiście mnie znaleźli, nieświadomego niczego).
Drugi przykład to przykład mojego kolegi, któremu rodzice pomogli kupić
mieszkanie. No i żeby być w zgodzie z prawem, zgłosili darowiznę. Jednak
urząd skarbowy dopatrzył się, że nie wszystko odbyło się zgodnie z
przepisami - pieniądze zamiast na konto kolegi zostały wpłacone od razu na
konto dewelopera. Efekt to naliczenie podatku od wpłaconej kwoty, w imię
"prawa". A gdyby darowizny nie zgłosili, pewnie byliby kilkdziesiąt
tysięcy do przodu. Ten przykład dobitnie pokazuje, że w tym kraju nie
opłaci się być uczciwym.
--
Pozdrawiam
RobertP.
-
12. Data: 2010-02-03 11:22:04
Temat: Re: zaniżanie wartości nieruchomości
Od: "quent" <x...@x...com>
Użytkownik "RobertP." <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:op.u7jtjhihbpkylh@pc-rp.bustec.pl...
> Ale co, ty byś chętnie poleciał do urzędu gminy zapłacić im ze 20 tysięcy?
Niechętnie...
Ale ogolnie piszesz o czymś zupełnie innym. Nie odnosisz się do tego o co mi
chodziło.
Pozdr.
Q
-
13. Data: 2010-02-03 11:24:56
Temat: Re: zaniżanie wartości nieruchomości
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Użytkownik "RobertP." <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:op.u7jtjhihbpkylh@pc-rp.bustec.pl...
> On Wed, 03 Feb 2010 08:22:18 +0100, quent <x...@x...com> wrote:
> .
> Ten przykład dobitnie pokazuje, że w tym kraju nie opłaci się być
> uczciwym.
Jasne i nalezy nadstawiac karku za cfaniakóf.
-
14. Data: 2010-02-03 13:52:10
Temat: Re: zaniżanie wartości nieruchomości
Od: Tomek Jetrzycki <t...@b...eu>
Krzysztof L pisze:
> Jesteśmy z żoną w trakcie zakupu działki ( od 4-ch m-cy).
> Podpisaliśmy umowę przedwstępną, zapłaciliśmy zaliczkę ( nie zadatek).
> Załatwiliśmy wszystkie dokumenty do kredytu i złożyliśmy wniosek (50%
> wartości).
>
> Wczoraj sprzedający oświadczył, że chce zaniżyć wartość u notariusza,
> ponieważ
> 30% wzrostu wartości musi zapłacić gminie jeśli sprzedaje (od podziału
> minął 1 miesiąc).
> I tu zabił gwoździa...
Twoja decyzja czy na to pójdziesz. Ja bym się nie zgodził. Są dwa duże
ryzyka:
- kredyt dostaniesz tylko na kwotę jaka będzie w akcie notarialnym.
Przykład: Gość chce oficjalnie 70tys i 30 tys pod stołem. Dostaniesz
kredyt na 70 tys, a 30 tys będziesz musiał dać z własnej kieszeni. Do
tego trzeba to sprytnie zrobić, aby US się nie doczepił przelewu i nie
potraktował tego jak np. darowizny i nie naliczył podatku.
- zaniżasz wartość podatku PCC - kolejny problem bo jeśli cena będzie
rażąco niska możesz mieć pecha i US zgłosi się do Ciebie.
Tomek
-
15. Data: 2010-02-03 19:35:40
Temat: Re: zaniżanie wartości nieruchomości
Od: Marek <m...@g...com>
On 3 Lut, 08:14, "Krzysztof L" <l...@o...pl> wrote:
> Jesteśmy z żoną w trakcie zakupu działki ( od 4-ch m-cy).
> Podpisaliśmy umowę przedwstępną, zapłaciliśmy zaliczkę ( nie zadatek).
> Załatwiliśmy wszystkie dokumenty do kredytu i złożyliśmy wniosek (50%
> wartości).
>
> Wczoraj sprzedający oświadczył, że chce zaniżyć wartość u notariusza,
> ponieważ
> 30% wzrostu wartości musi zapłacić gminie jeśli sprzedaje (od podziału
> minął 1 miesiąc).
> I tu zabił gwoździa...
>
> Wniosek o kredyt zawiera kwotę, którą realnie płacimy,
> oraz umowa przedwstępna zawiera tą samą kwotę ( bank ma xero umowy).
> Zaniżanie, wg. mnie to jawne oszustwo ( są na to dokumenty)
>
> Na jakiej podstawie notariusz w porozumieniu ze sprzedawcą może zaniżyć
> wartość (o33%!) nieruchomości.
> Kto za to odpowiada w przypadku spraw skarbowych.
> Kto wyznacza notariusza? ( według doktore gugle: minister sprawiedliwości
> ;p )
>
> Rozumiem, że ja z żoną płacimy mniejszy podatek od czynności
> cywilnoprawnych (2%) i za to odpowiadamy.
> Jest to śmieszka kwota, wolimy zapłacić zgodnie z przepisami.
>
> W jaki sposób "pokojowo" to załatwić.
>
> Pozdrawiam
Jaka cena zakupu bedzie w umowie - to nie ma znaczenia dla ustalenia
wysokosci podatku od czynnosci cywilno-prawnych.
Podstawe ta stanowi rzeczywista wartosc nieruchomosci, ktora moze
ustalic rzeczoznawca.
Radzilbym Ci skorzystac z uslug rzeczoznawcy, bo inaczej U.Skar. wroci
do Ciebie po trzech latach i zaplacisz roznice, odsetki i kare.
Tak wiec, do umowy mozesz wpisac to co ustalisz ze sprzedajacym, a do
USkar. zanies wycene rzeczoznawcy i zaplac podatek od tej wysokosci.
Radze Ci rowniez pojsc do Gminy i dowiedz sie, po jakiej cenie Gmina
sprzedawala nieruchomosci na tym terenie - bedziesz zaskoczony niska
cena, i ta cena moze byc decydujaca dla rzeczoznawcy.
Jak nie bedziesz mial wyceny, to USkar. ustali wartosc po swojemu !
Marek
-
16. Data: 2010-02-03 21:46:42
Temat: Re: zaniżaniewartościnieruchomości
Od: "kogutek" <k...@v...pl>
> On 3 Lut, 08:14, "Krzysztof L" <l...@o...pl> wrote:
> > Jesteśmy z żoną w trakcie zakupu działki ( od 4-ch m-cy).
> > Podpisaliśmy umowę przedwstępną, zapłaciliśmy zaliczkę ( nie zadatek).
> > Załatwiliśmy wszystkie dokumenty do kredytu i złożyliśmy wniosek (50%
> > wartości).
> >
> > Wczoraj sprzedający oświadczył, że chce zaniżyć wartość u notariusza,
> > ponieważ
> > 30% wzrostu wartości musi zapłacić gminie jeśli sprzedaje (od podziału
> > minął 1 miesiąc).
> > I tu zabił gwoździa...
> >
> > Wniosek o kredyt zawiera kwotę, którą realnie płacimy,
> > oraz umowa przedwstępna zawiera tą samą kwotę ( bank ma xero umowy).
> > Zaniżanie, wg. mnie to jawne oszustwo ( są na to dokumenty)
> >
> > Na jakiej podstawie notariusz w porozumieniu ze sprzedawcą może zaniżyć
> > wartość (o33%!) nieruchomości.
> > Kto za to odpowiada w przypadku spraw skarbowych.
> > Kto wyznacza notariusza? ( według doktore gugle: minister sprawiedliwości
> > ;p )
> >
> > Rozumiem, że ja z żoną płacimy mniejszy podatek od czynności
> > cywilnoprawnych (2%) i za to odpowiadamy.
> > Jest to śmieszka kwota, wolimy zapłacić zgodnie z przepisami.
> >
> > W jaki sposób "pokojowo" to załatwić.
> >
> > Pozdrawiam
>
>
>
> Jaka cena zakupu bedzie w umowie - to nie ma znaczenia dla ustalenia
> wysokosci podatku od czynnosci cywilno-prawnych.
> Podstawe ta stanowi rzeczywista wartosc nieruchomosci, ktora moze
> ustalic rzeczoznawca.
>
> Radzilbym Ci skorzystac z uslug rzeczoznawcy, bo inaczej U.Skar. wroci
> do Ciebie po trzech latach i zaplacisz roznice, odsetki i kare.
>
> Tak wiec, do umowy mozesz wpisac to co ustalisz ze sprzedajacym, a do
> USkar. zanies wycene rzeczoznawcy i zaplac podatek od tej wysokosci.
>
> Radze Ci rowniez pojsc do Gminy i dowiedz sie, po jakiej cenie Gmina
> sprzedawala nieruchomosci na tym terenie - bedziesz zaskoczony niska
> cena, i ta cena moze byc decydujaca dla rzeczoznawcy.
> Jak nie bedziesz mial wyceny, to USkar. ustali wartosc po swojemu !
>
> Marek
Za komuny w US miał inny myk, pewno ma go do tej pory tylko nie korzysta. Myk
był bardzo uczciwy. Prawo pierwokupu. Jak wartość była mocno zaniżona to w
przeciągu jakiegoś czasu wypłacali wartość z umowy sprzedawcy + udokumentowane
koszty jakie poniosły strony. A umowa z kupującym była anulowana. To był dobry
bat na oszustów. Miała i komuna swoje dobre strony.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
17. Data: 2010-02-04 05:32:38
Temat: Re: zaniżanie wartości nieruchomości
Od: "Krzysztof L" <l...@o...pl>
Sprawę załawiłem następująco:
Upewniałem się w banku, że w przypadku innej kwoty w akcie notarialnym bank
nie wypłaca pieniążków.
Pojechałem do gościa i mówię, że jest problem z "zaniżeniem" właśnie taki,
że bank nie wypłaci.
"Uczciwie informuję, ponieważ mamy być sąsiadami"
- jakoś tak powiedziało mi się...
"Jeśli w tej sytuacji nie jest pan skłonny sprzedać działki, możemy
rozwiązać umowę."
Koleś podszedł do sprawy rzeczowo i powiedział, że "w tej sytuacji nie
będziemy zaniżać."
Kupujących obecnie jak na lekarstwo i z żoną lekko przepłacamy, więc stąd
ta decyzja.
Nie wydał się "obrażony", czy zawiedziony. Okaże się w praniu...
Pozdrawiam, dziękuję za rzeczowy odzew.
(swoją drogą można zmieniać umowę i przepisywać wniosek o kredyt, ale
wraz z żoną mamy tego po dziurki. Prowadzę działalność więc do zebrania
miałem trochę papierków,
które po kilku dniach sa nieaktualne itd. Do banku chodzimy od września
2009, gość co udziela kredytu
za każdym razem zastanawia się: "o Boże znowu przyszli, czego tu jeszcze
brakuje..."
Jednym słowem załatwianie a napewno nadstawianie karku nie warte kilkuset
złotych podatku)
-
18. Data: 2010-02-04 06:00:45
Temat: Re: zaniżanie wartości nieruchomości
Od: "Krzysztof L" <l...@o...pl>
> Jaka cena zakupu bedzie w umowie - to nie ma znaczenia dla ustalenia
> wysokosci podatku od czynnosci cywilno-prawnych.
> Podstawe ta stanowi rzeczywista wartosc nieruchomosci, ktora moze
> ustalic rzeczoznawca.
Zapytałem o to notariusza; powiedziałem, że chcę zapłacić podatek od
wartości rynkowej.
- nie ma takiej opcji.
> Radzilbym Ci skorzystac z uslug rzeczoznawcy, bo inaczej U.Skar. wroci
> do Ciebie po trzech latach i zaplacisz roznice, odsetki i kare.
Z żoną zdecydowaliśmy się na taką cenę i kupujemy (wiemy, że drogo)
Karę i problemy to będą mieli inni kupujący gdy zaniżą.
Pozdrawiam
-
19. Data: 2010-02-04 10:17:55
Temat: Re: zaniżaniewartościnieruchomości
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Użytkownik "kogutek" <k...@v...pl> napisał w wiadomości
news:6617.0000003f.4b69eec2@newsgate.onet.pl...
>> On 3 Lut, 08:14, "Krzysztof L" <l...@o...pl> wrote:
> Za komuny w US miał inny myk, pewno ma go do tej pory tylko nie korzysta.
> Myk
> był bardzo uczciwy. Prawo pierwokupu. Jak wartość była mocno zaniżona to w
> przeciągu jakiegoś czasu wypłacali wartość z umowy sprzedawcy +
> udokumentowane
> koszty jakie poniosły strony. A umowa z kupującym była anulowana. To był
> dobry
> bat na oszustów. Miała i komuna swoje dobre strony.
Uhm, a potem odkupowal ziemie świagier urzedasa za ta sama kase. Same dobre
strony... dla świagruf oczywiście.
-
20. Data: 2010-02-04 10:41:44
Temat: Re: zaniżaniewartościnieruchomości
Od: "Boombastic" <b...@p...onet.pl>
> Zapytałem o to notariusza; powiedziałem, że chcę zapłacić podatek od
> wartości rynkowej.
> - nie ma takiej opcji.
To jest jakiś debilizm, bo sam notariusz w akcie notarialnym ostrzega o
odpowiedzialności przed US w kwestii podatków. A podatki płaci się od wartości,
a nie od ceny. Sprzedający może sprzedać działke nawet za 1 zł, ale podatek
powinieneś zapłacić od wartości rynkowej by spać spokojnie przed US. Mając w
ręku zrobioną wycenę działki do celów podatkowych nie masz podstaw do obaw, bo
ty będziesz kryty.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl